Dołącz do nas na Facebooku

x

Nasza strona używa plików cookies. Korzystając ze strony, wyrażasz zgodę na używanie cookies zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. Więcej.

Zapomniałem hasła
Nie mam jeszcze konta
Połącz z Facebookiem Połącz z Google+ Połącz z Twitter
Esensja
dzisiaj: 10 grudnia 2023
w Esensji w Esensjopedii

Komiksy

Magazyn CCXXXI

Podręcznik

Kulturowskaz MadBooks Skapiec.pl

Nowości

komiksowe

więcej »

Zapowiedzi

komiksowe

więcej »

Steve McNiven, Declan Shalvey, Charles Soule
‹Powrót Wolverine’a›

EKSTRAKT:60%
WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
TytułPowrót Wolverine’a
Scenariusz
Data wydania28 lipca 2021
RysunkiSteve McNiven, Declan Shalvey
PrzekładBartosz Czartoryski
Wydawca Egmont
CyklWolverine, Marvel Fresh
ISBN9788328152274
Format152s. 167x255mm
Cena39,99
Gatuneksuperhero
Zobacz w
Wyszukaj wMadBooks.pl
Wyszukaj wSelkar.pl
Wyszukaj wSkąpiec.pl
Wyszukaj wAmazon.co.uk
Wyszukaj / Kup

Znów powróciłeś stary druhu
[Steve McNiven, Declan Shalvey, Charles Soule „Powrót Wolverine’a” - recenzja]

Esensja.pl
Esensja.pl
Wolverine powraca w komiksie zatytułowanym… a to niespodzianka… „Powrót Wolverine′a”. Od razu mam też dobrą wiadomość – jest to historia lepsza niż ta o jego śmierci. Choć nie oszukujmy się, do dzieł pokroju „Weapon X”, czy „Staruszek Logan” się nie umywa.

Piotr ‘Pi’ Gołębiewski

Znów powróciłeś stary druhu
[Steve McNiven, Declan Shalvey, Charles Soule „Powrót Wolverine’a” - recenzja]

Wolverine powraca w komiksie zatytułowanym… a to niespodzianka… „Powrót Wolverine′a”. Od razu mam też dobrą wiadomość – jest to historia lepsza niż ta o jego śmierci. Choć nie oszukujmy się, do dzieł pokroju „Weapon X”, czy „Staruszek Logan” się nie umywa.

Steve McNiven, Declan Shalvey, Charles Soule
‹Powrót Wolverine’a›

EKSTRAKT:60%
WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
TytułPowrót Wolverine’a
Scenariusz
Data wydania28 lipca 2021
RysunkiSteve McNiven, Declan Shalvey
PrzekładBartosz Czartoryski
Wydawca Egmont
CyklWolverine, Marvel Fresh
ISBN9788328152274
Format152s. 167x255mm
Cena39,99
Gatuneksuperhero
Zobacz w
Wyszukaj wMadBooks.pl
Wyszukaj wSelkar.pl
Wyszukaj wSkąpiec.pl
Wyszukaj wAmazon.co.uk
Wyszukaj / Kup
Zabicie takiej gwiazdy, jak Wolverine wydawało się dziwnym posunięciem ze strony Marvela. To znaczy był on już zabijany i wskrzeszany wielokrotnie, jak przystało na postać posiadającą czynnik regenerujący. Nigdy jednak nie było to uśmiercenie tak definitywne. Z drugiej strony wszyscy wiedzieliśmy, że jest to stan tymczasowy i wkrótce doświadczymy wielkiego powrotu. A jednak nikt chyba nie spodziewał się, że nieobecność Rosomaka potrwa tak długo. Nie było go bowiem ponad trzy lata.
Nie oznacza to jednak, że zostaliśmy pozostawieni z niczym. Zamiast jednego Wolverine′a otrzymaliśmy bowiem aż dwóch. Jednym była Laura, czyli tak jakby jego córka, a drugim, przemycony z alternatywnej przyszłości Staruszek Logan. Owszem, oboje dawali radę, ale chyba wszyscy stęsknili się za oryginałem. Wejście na scenę projektu Marvel Fresh okazało się dobrym pretekstem do jego powrotu. I przy okazji małą rehabilitacją, która nam, czytelnikom, należała się za mocno bezpłciową „Śmierć Wolverine′a”. Tym bardziej, że za „Powrót…” odpowiada ten sam scenarzysta – Charles Soule.
Jeśli spodziewaliście się, że komiks otwiera kadr szponów, rozgrzebujących grób, by za chwilę, za nimi wyłonił się Logan, to jesteście w błędzie. Logan wydaje się być w jak najlepszym zdrowiu i zdecydowanie nie wygląda, jak ktoś, kto przeleżał dłuższy czas sześć stóp pod ziemią. Co prawda jego czynnik regenerujący nie do końca funkcjonuje tak, jakby chciał, nie za bardzo orientuje się, co się dzieje, niewiele pamięta, a do tego jego szpony w dziwny sposób płoną, ale nie zatracił superbohaterskiego zacięcia. Tym razem na jego celowniku znalazła się tajemnicza organizacja Soteria, kierowana przez niejaką Persefonę. Ślepo ufając pierwszej napotkanej kobiecie jest absolutnie przekonany, że oto zło wcielone, z którym należy walczyć.
Otrzymujemy zatem całkiem klimatyczny początek, który niestety dość szybko zaczyna trącać banałem. A już całkowitym nieporozumieniem jest wprowadzenie do akcji X-Men. Otóż najwięksi przyjaciele Rosomaka, którzy musieli bardzo przeżyć jego śmierć, na wieść o jego pojawieniu się zareagowali… po prostu nijak. Zupełnie, jakby chodziło o kumpla z imprezy, który zaginął nad ranem i okazało się, że trzeźwiał w pobliskim rowie. Nagłe zmartwychwstania w świecie mutantów są normą, ale żeby oswoić się z tym faktem do tego stopnia?
Niezbyt trafnym wydaje się też poddanie (do tego niebyt umiejętne) pod wątpliwość, czy aby na pewno mamy do czynienia z „naszym” Wolverine′em. W końcu tytuł mówi sam za siebie. To jak z filmem „Uznany za niewinnego”, którego osią fabuły jest pewien proces. A skoro jesteśmy przy tematyce kinowej, to najwięcej frajdy z lektury „Powrotu Wolverine′a” będą mieli fani Jamesa Bonda, ponieważ w pewnym momencie akcja skręca w rejony zarezerwowane dla „Moonrakera”. I tak, jak w filmie, wszystko jest tu mocno przesadzone. Łącznie z finałem.
Za rysunki do omawianej pozycji odpowiada dwóch twórców. Niestety ten mniej utalentowany dostał więcej zeszytów, bo trzy na pięć. Mowa o Declanie Shalvey′u, który zaprezentował prostą, mało dynamiczną kreskę. Co innego Steve McNiven (ten od „Staruszka Logana), który otrzymał do zilustrowania zeszyt początkowy i końcowy. Wygląda na to, że uwierzył w projekt związany z wskrzeszeniem Wolverine′a i chciał mu nadać równie imponującą grafikę, co Barry Windsor-Smith w „Weapon X”. Zaprezentował więc mocne, brutalne kadry, na których nasz bohater wygląda, jak za swoich najlepszych czasów.
Są zatem plusy, za które warto sięgnąć po omawianą historię. Ale największym z nich jest ten, że może to zrobić każdy, kto dopiero chce rozpocząć swoją przygodę z mutantami, ponieważ do jej zrozumienia nie jest potrzeba wiedza doktora nauk o świecie Marvela. Dobre i to.
koniec
28 sierpnia 2021

Komentarze

Dodaj komentarz

Imię:
Treść:
Działanie:
Wynik:

Dodaj komentarz FB

Najnowsze

W imię miłości
Marcin Knyszyński

10 XII 2023

Czwarty tom „R.I.P.”, komiksowej serii Gaet’sa i Moniera, przedstawia kolejną postać z grupy dobrze już nam znanych, pożałowania godnych typów. I od razu uprzedzam – dzisiejszy typ jest godny pożałowania najbardziej. Tak właśnie, choć może się to wydawać już mało możliwe.

więcej »

Superbohater na miarę XVII wieku
Piotr ‘Pi’ Gołębiewski

9 XII 2023

Czy to Zorro? Czy to Robin Hood? A może D′Artagnan? Nie, to Czerwona Maska, bohater klasycznego, francuskiego cyklu komiksowego, którego pierwszy tom ukazał się na naszym rynku dzięki wydawnictwu Kurc.

więcej »

Gdzie jest Kamala?
Andrzej Goryl

8 XII 2023

Ms Marvel gdzieś zniknęła. Przestała chodzić na nocne patrole, a jej "cywilne" alter ego, Kamala Khan nie pojawia się już w szkole. Rolę obrońców New Jersey przyjmują koledzy superbhaterki – nie posiadający żadnych nadludzkich mocy, ale za to dysponujący dużą ilością zapału. Dzieciaki mają pełne ręce roboty – coś złego dzieje się w miejscowym domu starców. Czyżby powrócił jeden ze strych wrogów Ms Marvel? Tymczasem z Wakandy przylatuje Bruno, a w szkole pojawia się nowa uczennica – która od (...)

więcej »

Polecamy

„Incal” w wersji light

Niekoniecznie jasno pisane:

„Incal” w wersji light
— Marcin Knyszyński

Superhero na sterydach
— Marcin Knyszyński

Nowe status quo
— Marcin Knyszyński

Fabrykacja szczęśliwości
— Marcin Knyszyński

Pusta jest jego ręka! Część druga
— Marcin Knyszyński

Pusta jest jego ręka! Część pierwsza
— Marcin Knyszyński

Superbohater zza biurka
— Marcin Knyszyński

Myślę, więc jestem – tym, kim myślę, że jestem
— Marcin Knyszyński

Kurde blaszka!
— Marcin Knyszyński

Podpatrywanie człowieczeństwa
— Marcin Knyszyński

Zobacz też

Tegoż twórcy

Siedemdziesiąt lat minęło
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski

Marvel z wyższej półki
— Marcin Knyszyński

Nie taki Conan, jak go tu malują
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski

Imperium po drugiej stronie lustra
— Tomasz Nowak

Marvel: WKKM #151: Strażnicy Galaktyki: Kosmiczni Avengers - recenzja
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski

Marvel: Pomysł był, zabrakło serca
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski

Marvel: Bez przebaczenia
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski

Marvel: Wojna się rozpoczęła
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski

Tegoż autora

Superbohater na miarę XVII wieku
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski

Ile trzeba zapłacić by nie być brudnym Żydem?
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski

Wykluczeni mają głos
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski

Howard przewraca się w grobie
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski

Rysa na krasnoludziej brodzie
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski

Choroba nie wybiera
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski

Kryminał z dyktaturą w tle
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski

Xiążę Warszawski, czyli 10 niezapomnianych kompozycji Janusza Grudzińskiego
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski

Dłuższe cienie, ciemniejsze kolory
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski

Nie o takiej sławie marzyła
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski

Copyright © 2000- – Esensja. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Jakiekolwiek wykorzystanie materiałów tylko za wyraźną zgodą redakcji magazynu „Esensja”.