Dołącz do nas na Facebooku

x

Nasza strona używa plików cookies. Korzystając ze strony, wyrażasz zgodę na używanie cookies zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. Więcej.

Zapomniałem hasła
Nie mam jeszcze konta
Połącz z Facebookiem Połącz z Google+ Połącz z Twitter
Esensja
dzisiaj: 23 marca 2023
w Esensji w Esensjopedii

Stan Sakai
‹Usagi Yojimbo #1: Bunraku i inne opowieści›

EKSTRAKT:90%
WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
TytułUsagi Yojimbo #1: Bunraku i inne opowieści
Scenariusz
Data wydania29 września 2021
RysunkiStan Sakai
PrzekładJarosław Grzędowicz
Wydawca Egmont
CyklUsagi Yojimbo
ISBN9788328149069
Format192s. 145x205mm
Cena49,99
Gatunekfantasy
Zobacz w
Wyszukaj wMadBooks.pl
Wyszukaj wSelkar.pl
Wyszukaj wSkąpiec.pl
Wyszukaj wAmazon.co.uk
Wyszukaj / Kup

Bohaterowie nie zawsze wygrywają
[Stan Sakai „Usagi Yojimbo #1: Bunraku i inne opowieści” - recenzja]

Esensja.pl
Esensja.pl
Najnowszy tom z przygodami królika-samuraja to pierwszy standardowy album w kolorze. Na szczęście fakt ten nie przeszkadza w odbiorze zawartych w „Bunraku i innych opowieściach” świetnie nakreślonych historii.

Marcin Osuch

Bohaterowie nie zawsze wygrywają
[Stan Sakai „Usagi Yojimbo #1: Bunraku i inne opowieści” - recenzja]

Najnowszy tom z przygodami królika-samuraja to pierwszy standardowy album w kolorze. Na szczęście fakt ten nie przeszkadza w odbiorze zawartych w „Bunraku i innych opowieściach” świetnie nakreślonych historii.

Stan Sakai
‹Usagi Yojimbo #1: Bunraku i inne opowieści›

EKSTRAKT:90%
WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
TytułUsagi Yojimbo #1: Bunraku i inne opowieści
Scenariusz
Data wydania29 września 2021
RysunkiStan Sakai
PrzekładJarosław Grzędowicz
Wydawca Egmont
CyklUsagi Yojimbo
ISBN9788328149069
Format192s. 145x205mm
Cena49,99
Gatunekfantasy
Zobacz w
Wyszukaj wMadBooks.pl
Wyszukaj wSelkar.pl
Wyszukaj wSkąpiec.pl
Wyszukaj wAmazon.co.uk
Wyszukaj / Kup
Album otwiera opowieść „Bunraku”, które to słowo w języku japońskim oznacza marionetki. Zanim jednak pojawią się tytułowe lalki i sam Usagi, spotykamy, znanego nam już z innych historii, Sasuke, łowcę demonów. I nie jest to sielankowa scena, a niezwykle dramatyczne starcie z gromadą demonów góry Funai. Wygrywając resztkami sił, nie ma czasu odpocząć, bo musi ruszać dalej, gdzie rodzi się nowe zagrożenie. I nikogo nie powinno zdziwić, że realizując kolejne zadanie, napotyka Usagiego. Razem udają się na przedstawienie bunraku, po którym to seansie w miasteczku zaczynają się dziać dziwne rzeczy. Sakai lubi nawiązywać do popkulturowych schematów i w przypadku „Bunraku” dosyć szybko pojawiają się elementy klasycznego horroru. Artysta nie byłby jednak sobą, gdyby nie wprowadził swoich własnych modyfikacji i elementów zaskoczenia.
„Bohater” to historia o pani Muro, pochodzącej z rodu pisarzy, która stara się kontynuować rodzinną tradycję. Problem w tym, że nie podoba się to jej mężowi, gdyż rozgłos pisarki przyćmiewa jego sławę wojownika. Pani Muro, chcąc odwiedzić ojca, wynajmuje Usagiego w roli przybocznego. Mąż, chcąc mieć nad nią pełną kontrolę, wysyła jej śladem swoich samurajów. Z tej sytuacji nie ma dobrego wyjścia i nasz królik jest zmuszony zaakceptować tę prawdę, że między kodeksem bushido a byciem przyzwoitym jest przepaść nie do zasypania. Nawet gdy jest się tak doskonałym szermierzem, jak Usagi.
W ostatnim epizodzie tego albumu na scenę wchodzi Gen, a całość jest utrzymana w formule pastiszu. Nosorożec oraz jego kumpel po fachu, Bezdomny Pies, to jedne z najbarwniejszych postaci całego cyklu. Obydwaj starają się zdobyć miecze należące do pewnego klanu. Miecze zostały skradzione, a za ich odzyskanie oczywiście wyznaczona została nagroda. Akurat, gdy rozprawiają się z bandą złodziejaszków, pojawia się Usagi. Sprawa wydaje się załatwiona i wygląda, że teraz wystarczy dostarczyć odzyskane daisho (komplet dwóch mieczów samurajskich) właścicielowi. Problem w tym, że jednemu rzezimieszkowi udaje się uciec, zebrać kolejną zgraję i zaatakować trójkę samurajów. Robi to raz i kolejny raz, i kolejny, i kolejny… W końcu padają znamienne słowa: „Słuchajcie, następnym razem dajmy mu te ostrza!” Zaskakująca, zabawna historia, chociaż nie do końca w stylu Sakaiego.
Co do wspomnianych kolorów, to dla mnie „Usagi” mógłby pozostać czarnobiały, ale ja w wielu kwestiach jestem konserwatywny. Najważniejsze, że po raz kolejny czytelnicy dostali niebanalne i wciągające historie. A nie jest to łatwe zadanie, gdy seria istnieje na rynku od prawie czterdziestu lat.
koniec
9 listopada 2021

Komentarze

Dodaj komentarz

Imię:
Treść:
Działanie:
Wynik:

Dodaj komentarz FB

Najnowsze

Nierówno pod skalpem
Marcin Knyszyński

23 III 2023

Rene Goscinny i Albert Uderzo to „Asteriks” – wiadomo. Zanim jednak dwaj przyjaciele stworzyli postać dzielnego Gala, napisali i narysowali kilka innych mniej znanych komiksów. Poznajmy ich pierwszego bohatera, dzielnego Indianina Umpa-pę.

więcej »

Krótko o komiksach: Coś tu nie wyszło
Dagmara Trembicka-Brzozowska

22 III 2023

Tak jak „Bękarty” dały nadzieję na lekką poprawę, tak „Łzy Hel” przywracają „Thorgala. Młodzieńcze lata” do poziomu serii jedynie odcinającej kupony. A szkoda.

więcej »

Myślenie życzeniowe
Miłosz Cybowski

21 III 2023

Gdyby B. Dave Walters, scenarzysta „Zaćmionego życzenia”, poświęcił równie wiele czasu na zbudowanie spójnej fabuły, co Tess Fowler na rysowanie rudych loków jednej z bohaterek, być może mielibyśmy do czynienia z komiksem wartym uwagi.

więcej »

Polecamy

Kurde blaszka!

Niekoniecznie jasno pisane:

Kurde blaszka!
— Marcin Knyszyński

Podpatrywanie człowieczeństwa
— Marcin Knyszyński

Suprawielki pantechnobarok
— Marcin Knyszyński

Teraz (naprawdę) mamy kryzys
— Marcin Knyszyński

Zielone koszmary
— Marcin Knyszyński

To jest Sparta!!!
— Marcin Knyszyński

Między złotem a srebrem
— Marcin Knyszyński

Ten, którego nadejście zauważasz
— Marcin Knyszyński

Samotni wśród bliskich
— Marcin Knyszyński

Gdy zło zwycięża…
— Marcin Knyszyński

Zobacz też

Copyright © 2000- – Esensja. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Jakiekolwiek wykorzystanie materiałów tylko za wyraźną zgodą redakcji magazynu „Esensja”.