Dołącz do nas na Facebooku

x

Nasza strona używa plików cookies. Korzystając ze strony, wyrażasz zgodę na używanie cookies zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. Więcej.

Zapomniałem hasła
Nie mam jeszcze konta
Połącz z Facebookiem Połącz z Google+ Połącz z Twitter
Esensja
dzisiaj: 19 kwietnia 2024
w Esensji w Esensjopedii

Komiksy

Magazyn CCXXXV

Podręcznik

Kulturowskaz MadBooks Skapiec.pl

Nowości

komiksowe

więcej »

Zapowiedzi

komiksowe

więcej »

Fred Fordham, Aya Morton
‹Wielki Gatsby›

EKSTRAKT:50%
WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
TytułWielki Gatsby
Tytuł oryginalnyThe Great Gatsby. The Graphic Novel
Scenariusz
Data wydania13 października 2021
RysunkiAya Morton
PrzekładNatalia Mętrak-Ruda
Wydawca Jaguar
ISBNFred Fordham
Format208s. 150x230mm
Cena54,90
Zobacz w
Wyszukaj wMadBooks.pl
Wyszukaj wSelkar.pl
Wyszukaj wSkąpiec.pl
Wyszukaj wAmazon.co.uk

Oboje nie cierpią osób, którym są poślubieni
[Fred Fordham, Aya Morton „Wielki Gatsby” - recenzja]

Esensja.pl
Esensja.pl
„Wielki Gatsby” jest nazywany znakomitym zapisem epoki jazzu. Być może oddaje ducha epoki – a w każdym razie ducha życia zamożnych nowojorczyków – jednak fabuła nie jest porywająca. Chyba że ktoś lubi opery mydlane…

Agnieszka ‘Achika’ Szady

Oboje nie cierpią osób, którym są poślubieni
[Fred Fordham, Aya Morton „Wielki Gatsby” - recenzja]

„Wielki Gatsby” jest nazywany znakomitym zapisem epoki jazzu. Być może oddaje ducha epoki – a w każdym razie ducha życia zamożnych nowojorczyków – jednak fabuła nie jest porywająca. Chyba że ktoś lubi opery mydlane…

Fred Fordham, Aya Morton
‹Wielki Gatsby›

EKSTRAKT:50%
WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
TytułWielki Gatsby
Tytuł oryginalnyThe Great Gatsby. The Graphic Novel
Scenariusz
Data wydania13 października 2021
RysunkiAya Morton
PrzekładNatalia Mętrak-Ruda
Wydawca Jaguar
ISBNFred Fordham
Format208s. 150x230mm
Cena54,90
Zobacz w
Wyszukaj wMadBooks.pl
Wyszukaj wSelkar.pl
Wyszukaj wSkąpiec.pl
Wyszukaj wAmazon.co.uk
Tytuł recenzji jest cytatem z wypowiedzi jednej z postaci i dobrze podsumowuje akcję komiksu. Jego treść skupia się na perypetiach sercowo-towarzyskich niewielkiej grupki ludzi, niemających trosk materialnych, dzieci (jedna z kobiet ma córeczkę, która pojawia się raz i jest traktowana jak żywa zabawka), ani – najwyraźniej – rodziców. Ot, taka złota młodzież roku 1918. Mowa jest o udziale w wojnie, lecz jakoś na nikim nie wywarła ona specjalnego wrażenia. W ogóle świat zewnętrzny praktycznie nie istnieje – a przecież rzecz rozgrywa się na przedmieściach Nowego Jorku! Gdzie ten reklamowany jazz?
Głównym bohaterem jest Nick Carraway, o którym wiemy tyle, że studiował w New Haven, a potem walczył w Europie. Nie ma żadnych widocznych zainteresowań czy ambicji, nie ma rodziny bliższej niż kuzynka, w zasadzie służy głównie jako filtr, przez który oglądamy tytułową postać oraz wianuszek wspólnych znajomych. Postaci krążą wokół siebie w skomplikowanym kontredansie – czy może, ze względu na epokę, fokstrocie – tęsknot, zdrad i romansów. Ze względu na dość przeciętny poziom rysunków, odróżnić jedną osobę od drugiej można głównie po strojach i stylach fryzur. Co gorsza, rysowniczka czasem kompletnie gubi się w proporcjach ludzkiej sylwetki: czasem bohaterowie mają zbyt wielkie głowy lub dłonie, czasem pozy są nienaturalne – jak na przykład u tancerki na przyjęciu, która sprawia wrażenie przełamanej tuż poniżej łopatek (najwyraźniej tradycja kobiet-lamp kreślarskich nie ginie). Ayi Morton nieźle udają się wszelkiego rodzaju budynki i wnętrza – czy będzie to dworzec kolejowy czy wytworny salon – jednak ludzie w tym komiksie najlepiej wyglądają z daleka. Kolorystyka jest stonowana: szarobłękitne niebieskości oraz pastelowe odcienie żółci, ochry i oranżu to przeważające barwy.
Przełożenie powieści na materię komiksu powiodło się średnio. Myśli Nicka, który jest narratorem, zawarto w zgrabnie rozmieszczonych okienkach – niestety, styl (który, jak zgaduję, jest dosłownymi cytatami z powieści) jest czasami zbyt patetyczny:
„Musiał spojrzeć na obce niebo przez przerażające liście i zadrżeć, kiedy odkrył, jak groteskową rzeczą jest róża i jak ostre jest światło słońca na ledwie powstałej trawie.”
„Jakiś nowy świat, materialny choć nierzeczywisty, po którym snuły się bez celu nieszczęsne duchy, wysysające marzenia niczym powietrze. Niczym fantastyczna, szara sylwetka, sunąca ku niemu przez bezkształtne drzewa.”
„Drgnąłem, lecz tymczasem dziewczęta ruszyły dalej przed siebie, a jej uwagę usłyszał jedynie księżyc, który pojawił się przedwcześnie, niczym kolacja z koszyka dostawcy.”
Dialogi są w większości nudne, ich wątek się rwie – jeśli miało to oddać miałkość życia i zainteresowań bohaterów, to się udało, jednak czytelnik brnie przez lekturę jak przez posypany brokatem labirynt. Czasem, niechcący, w dymkach pojawiają się dziwnie brzmiące skróty myślowe:
„- A pana samochód jaki ma kolor?
– To niebieski coupé. Jestem jego przyjacielem.”
Podsumowując, komiks może być ciekawostką dla miłośników książki, na bazie której powstał, jednak obawiam się, że niewiele osób poza nimi będzie zadowolonych.
koniec
17 listopada 2021

Komentarze

Dodaj komentarz

Imię:
Treść:
Działanie:
Wynik:

Dodaj komentarz FB

Najnowsze

Zamknięcie etapu
Andrzej Goryl

19 IV 2024

Dziesiąty tom „Ms Marvel” jest jednocześnie ostatnim pisanym przez G. Willow Wilson – autorkę, która zapoczątkowała tę serię i stworzyła postać Kamali Khan. Scenarzystka prowadziła tę postać przez ponad pięćdziesiąt zeszytów, a jej cykl przez cały ten czas utrzymywał równy, wysoki poziom (z drobnymi potknięciami, nie rzutującymi na ogólną jakość). Jak wypadło zakończenie tej serii?

więcej »

Małe sprzeczki w nowej rodzinie
Maciej Jasiński

18 IV 2024

Pierwsze dwa tomy serii „Pan Borsuk i pani Lisica” były naprawdę interesującymi komiksami przedstawiającymi wspólne życie dwóch zupełnie obcych kulturowo rodzin. Pan Borsuk wychowujący samotnie trójkę dzieci oraz pani Lisica, która wraz z córką musiała uciekać przed myśliwymi – zamieszkali razem w norce, tworząc z czasem jedno gospodarstwo domowe. W kolejnych albumach czytelnicy będą mieli okazję lepiej poznać bohaterów.

więcej »

Piękny umysł
Paweł Ciołkiewicz

17 IV 2024

Życie nie rozpieszczało Wiktora. Wychowywał się bez ojca, a jego matka raczej nie była osobą, którą trudno uznać za wzór macierzyńskiej troskliwości. Wszystkie problemy chłopak rekompensował sobie zanurzaniem się w cudowny świat…, nie, nie baśni, lecz matematyki. To liczby i ich wzajemne relacje pochłaniały go bez reszty. A u źródeł tej fascynacji stało, rzecz jasna, poszukiwanie szczęścia.

więcej »

Polecamy

Batman zdemitologizowany

Niekoniecznie jasno pisane:

Batman zdemitologizowany
— Marcin Knyszyński

Superheroizm psychodeliczny
— Marcin Knyszyński

Za dużo wolności
— Marcin Knyszyński

Nigdy nie jest tak źle, jak się wydaje
— Marcin Knyszyński

„Incal” w wersji light
— Marcin Knyszyński

Superhero na sterydach
— Marcin Knyszyński

Nowe status quo
— Marcin Knyszyński

Fabrykacja szczęśliwości
— Marcin Knyszyński

Pusta jest jego ręka! Część druga
— Marcin Knyszyński

Pusta jest jego ręka! Część pierwsza
— Marcin Knyszyński

Zobacz też

Tegoż autora

I gwiazdka z nieba nie pomoże, kiedy brak natchnienia
— Agnieszka ‘Achika’ Szady

Tajemnica beczki z solą
— Agnieszka ‘Achika’ Szady

Serializacja MCU
— Agnieszka ‘Achika’ Szady

Od Lukrecji Borgii do bitew kosmicznych
— Agnieszka ‘Achika’ Szady

Półelfi łotrzyk w kanale burzowym
— Agnieszka ‘Achika’ Szady

Zwariowane studentki znów atakują
— Agnieszka ‘Achika’ Szady

Transformersy w krainie kucyków?
— Agnieszka ‘Achika’ Szady

Płomykówki i gadzinówki
— Agnieszka ‘Achika’ Szady

Jedyna nadzieja w lisiczce?
— Agnieszka ‘Achika’ Szady

Ken odkrywa patriarchat, czyli bunt postaci drugoplanowych
— Agnieszka ‘Achika’ Szady

Copyright © 2000- – Esensja. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Jakiekolwiek wykorzystanie materiałów tylko za wyraźną zgodą redakcji magazynu „Esensja”.