Dołącz do nas na Facebooku

x

Nasza strona używa plików cookies. Korzystając ze strony, wyrażasz zgodę na używanie cookies zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. Więcej.

Zapomniałem hasła
Nie mam jeszcze konta
Połącz z Facebookiem Połącz z Google+ Połącz z Twitter
Esensja
dzisiaj: 22 marca 2023
w Esensji w Esensjopedii

Komiksy

Magazyn CCXXIV

Podręcznik

Kulturowskaz MadBooks Skapiec.pl

Nowości

komiksowe

więcej »

Zapowiedzi

komiksowe

więcej »

Hermann Huppen
‹Jeremiah #23: Błękitny Lis›

EKSTRAKT:90%
WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
TytułJeremiah #23: Błękitny Lis
Scenariusz
Data wydania24 czerwca 2021
RysunkiHermann Huppen
PrzekładWojciech Birek
Wydawca Elemental
CyklJeremiah
ISBN9788396096234
Format44s. 220x295 mm
Cena39,00
Gatuneksensacja, SF
Zobacz w
Wyszukaj wMadBooks.pl
Wyszukaj wSelkar.pl
Wyszukaj wSkąpiec.pl
Wyszukaj wAmazon.co.uk
Wyszukaj / Kup

Odwaga i poświęcenie
[Hermann Huppen „Jeremiah #23: Błękitny Lis” - recenzja]

Esensja.pl
Esensja.pl
Choć akcja „Jeremiaha” Hermanna Huppena rozgrywa się w bliżej nieokreślonej postapokaliptycznej przyszłości (przynajmniej w momencie powstawania konkretnego epizodu), problemy, z jakim boryka się zniszczony kataklizmem świat wymyślony przez Belga, nie różnią się wiele od tych, jakie dręczą naszą rzeczywistość. Szczególnie boleśnie przekonujemy się o tym w „Błękitnym Lisie”.

Sebastian Chosiński

Odwaga i poświęcenie
[Hermann Huppen „Jeremiah #23: Błękitny Lis” - recenzja]

Choć akcja „Jeremiaha” Hermanna Huppena rozgrywa się w bliżej nieokreślonej postapokaliptycznej przyszłości (przynajmniej w momencie powstawania konkretnego epizodu), problemy, z jakim boryka się zniszczony kataklizmem świat wymyślony przez Belga, nie różnią się wiele od tych, jakie dręczą naszą rzeczywistość. Szczególnie boleśnie przekonujemy się o tym w „Błękitnym Lisie”.

Hermann Huppen
‹Jeremiah #23: Błękitny Lis›

EKSTRAKT:90%
WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
TytułJeremiah #23: Błękitny Lis
Scenariusz
Data wydania24 czerwca 2021
RysunkiHermann Huppen
PrzekładWojciech Birek
Wydawca Elemental
CyklJeremiah
ISBN9788396096234
Format44s. 220x295 mm
Cena39,00
Gatuneksensacja, SF
Zobacz w
Wyszukaj wMadBooks.pl
Wyszukaj wSelkar.pl
Wyszukaj wSkąpiec.pl
Wyszukaj wAmazon.co.uk
Wyszukaj / Kup
Wciąż nie macie dosyć „Jeremiaha”? I bardzo dobrze. Bo seria, której trzy lata temu stuknęła czterdziestka (tak! „Noc drapieżców” ukazała się w 1979 roku) wciąż jeszcze wychodzi i liczy sobie obecnie trzydzieści osiem albumów. A my jesteśmy dopiero przy dwudziestym trzecim. Ktoś mógłby z tego powodu psioczyć, ale spójrzmy bardziej optymistycznie (wychodząc z założenia, że szklanka jest przecież do połowy pełna): ileż to dobra stworzonego przez Hermanna Huppena jest jeszcze przed nami. Starczy na lata. A kto jest zbyt niecierpliwy, zawsze może nauczyć się języka francuskiego i sięgnąć po oryginalne wydania komiksu.
Co istotne: po lekkiej obniżce formy w pierwszej połowie lat 90. ubiegłego wieku (vide epizody „Czerwona linia” i „Trzy, może cztery motory”), w drugiej połówce dekady belgijski rysownik i scenarzysta powrócił do właściwego sobie poziomu artystycznego. „Najemnicy” (1997), „Kuzyn Lindford” (1998) i – wydany po trzyletnim oczekiwaniu – „Karabin w wodzie / Noc na bagnach” to prawdziwe arcydzieła. Można się było jedynie obawiać, że któraś z kolejnych odsłon cyklu przygód Jeremiaha i Kurdy’ego Malloya będzie musiała w końcu zawieść. I owszem, lecz na pewno nie „Błękitny Lis”.
To, że Jeremiah i Kurdy lubią – świadomie bądź nie – pakować się w tarapaty, to wiemy od dawna. Ale tym razem ładują się naprawdę w niezłe – wybaczcie wulgarny kolokwializm – szambo. Na ich usprawiedliwienie należy dodać, że nie wiedzą, do czego zostali wykorzystani, a dowiedziawszy się, robią wszystko, włącznie z narażaniem życia, by odpokutować winę. Do kolejnego miasta na trasie ich wędrówki po postapokaliptycznej Ameryce docierają jako konwojenci, strzegąc po drodze potężnego pojazdu opancerzonego. To oczywiste, że w jego wnętrzu musi znajdować się trefny ładunek, ale kiedy groszem się nie śmierdzi, to w propozycjach pracy się nie wybrzydza. Zwłaszcza że za to zlecenie obiecano ich pokaźną sumę. Na miejscu wprawdzie okazuje się, że jest ona znacznie niższa, lecz i tak wystarcza na wynajęcie pokoju w hotelu. Chociaż tyle.
W tym momencie przyjaciele nie wiedzą jeszcze, w co zostali wplątani. Przychodzi jednak moment, kiedy zostają uświadomieni. Dzieje się to w momencie, gdy w pokoju hotelowym odwiedza ich agentka federalna Sue Connely. Od miesięcy prowadzi śledztwo w wyjątkowo paskudnej sprawie. Służby ślą kolejne działające pod przykrywką dziewczyny, które po jakimś czasie miejscowa policja znajduje nieżywe i mocno okaleczone. Być może dlatego, że za bardzo zbliżyły się do prawdy. Może więc teraz należy wysłać faceta? Jeremiah świetnie się do tej roli nadaje – jest przystojny i inteligentny, nie ma wyrywnego charakteru (jak Malloy) i, co też nie jest bez znaczenia, nikt go tu nie zna. Przybył z daleka, a to oznacza, że nie ma konszachtów z miejscowymi gliniarzami, których Sue podejrzewa o działalność na dwa fronty.
Hermann, jak ma to w zwyczaju, bardzo kunsztownie obmyślił fabułę, zastawiając na czytelnika kilka udanych pułapek. Od pewnego momentu może on się zresztą nieco pogubić. Po pierwsze: będzie zastanawiać się, jaką rolę w całej sprawie odgrywa cyniczna Gazoleen, dla której trzęsący całym miastem Pete Baker byłby gotowy porzucić żonę? Po drugie: zada sobie denerwujące pytanie, kogo z taką zaciekłością starają się wytropić Gino i Książę, dwaj ludzie Bakera (i jego wspólnika Tylera)? Po trzecie: kto morduje agentki federalne i czy mają z tym coś wspólnego lokalni mafiosi? W końcu po czwarte: kim jest tytułowy Błękitny Lis, który zdaje się pociągać za najważniejsze sznurki i przed kim wszyscy zaplątani w sprawę drżą ze strachu? Od razu uprzedzam: nie na wszystkie pytania Huppen udziela jasnych odpowiedzi.
Atrakcyjną fabułę Belg tradycyjnie okrasił turpistycznymi, na pozór odpychający rysunkami, w tworzeniu których już dawno osiągnął mistrzostwo. Dzisiaj trudno byłoby wyobrazić sobie kolejny album „Jeremiaha” (lub jakiegokolwiek innego komiksu Hermanna) narysowany w innej stylistyce. Zwłaszcza że w tej brzydocie można doszukać się piękna. Przynajmniej – duchowego. „Błękitnego Lisa” możemy zaliczyć do grona najlepszych epizodów serii. Także z tego powodu, że gloryfikuje on odwagę i poświęcenie. Pewnie nie jest też przypadkiem fakt, że poświęcają się – nie licząc oczywiście Kurdy’ego i Jeremiaha – kobiety. Którym, nawet jeśli popełniają czyny niegodne, jesteśmy to w stanie wybaczyć. Nie da się oczyścić stajni Augiasza, nie brudząc sobie przy tym rąk.
koniec
23 stycznia 2022

Komentarze

Dodaj komentarz

Imię:
Treść:
Działanie:
Wynik:

Dodaj komentarz FB

Najnowsze

Myślenie życzeniowe
Miłosz Cybowski

21 III 2023

Gdyby B. Dave Walters, scenarzysta „Zaćmionego życzenia”, poświęcił równie wiele czasu na zbudowanie spójnej fabuły, co Tess Fowler na rysowanie rudych loków jednej z bohaterek, być może mielibyśmy do czynienia z komiksem wartym uwagi.

więcej »

Dużo kobiet!
Marcin Knyszyński

20 III 2023

Joe Kelly ukształtował Deadpoola w latach dziewięćdziesiątych – mieliśmy okazję czytać jego scenariusze aż w pięciu pierwszych tomach „Deadpool Classic”. Tom szósty zebrał odcinki Christophera Priesta, poprowadzone trochę inaczej – i w moim odczuciu lepiej. A teraz tom siódmy – pisze kolejny scenarzysta, Jimmy Palmiotti.

więcej »

Miniaturowy Wielki Kosmiczny Chomik w natarciu
Miłosz Cybowski

19 III 2023

Wśród wielu charakterystycznych bohaterów znanych z obu części „Baldur’s Gate”, Minsc i jego kosmiczny chomik Boo uchodzą za najpopularniejszych. Nic dziwnego, że to jego postanowiono wskrzesić na kartach „Legend Wrót Baldura”, by towarzyszył młodym poszukiwaczom przygód w ich walce ze złem.

więcej »

Polecamy

Kurde blaszka!

Niekoniecznie jasno pisane:

Kurde blaszka!
— Marcin Knyszyński

Podpatrywanie człowieczeństwa
— Marcin Knyszyński

Suprawielki pantechnobarok
— Marcin Knyszyński

Teraz (naprawdę) mamy kryzys
— Marcin Knyszyński

Zielone koszmary
— Marcin Knyszyński

To jest Sparta!!!
— Marcin Knyszyński

Między złotem a srebrem
— Marcin Knyszyński

Ten, którego nadejście zauważasz
— Marcin Knyszyński

Samotni wśród bliskich
— Marcin Knyszyński

Gdy zło zwycięża…
— Marcin Knyszyński

Zobacz też

Tegoż twórcy

Gwiazda wyrwana z galaktyki
— Sebastian Chosiński

Diamenty nie zapewniają wieczności
— Sebastian Chosiński

Na miedzianej ziemi
— Tomasz Nowak

Prawo i bezprawie
— Tomasz Nowak

Prosto i spójnie
— Dagmara Trembicka-Brzozowska

Tragedia pomyłek
— Dagmara Trembicka-Brzozowska

Co za porąbana rodzinka!
— Sebastian Chosiński

Bystanders w czasach pogardy
— Sebastian Chosiński

Słowo Boże nie zawsze niesie otuchę
— Sebastian Chosiński

Coś!
— Sebastian Chosiński

Tegoż autora

Szczęśliwi ludzie z wyspy Fionii
— Sebastian Chosiński

Opowieści liryczne, historie codzienne…
— Sebastian Chosiński

Do szpiku kości
— Sebastian Chosiński

Uduchowieni młodzi ludzie
— Sebastian Chosiński

Wyrwać się z kokonu
— Sebastian Chosiński

Artystyczne oblicze internacjonalizmu
— Sebastian Chosiński

Romantycy muzyki jazzowej
— Sebastian Chosiński

Maestro na niepogodę
— Sebastian Chosiński

Emeryt, który postanowił dorobić
— Sebastian Chosiński

Biblia i Wszechświat
— Sebastian Chosiński

Copyright © 2000- – Esensja. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Jakiekolwiek wykorzystanie materiałów tylko za wyraźną zgodą redakcji magazynu „Esensja”.