Dołącz do nas na Facebooku

x

Nasza strona używa plików cookies. Korzystając ze strony, wyrażasz zgodę na używanie cookies zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. Więcej.

Zapomniałem hasła
Nie mam jeszcze konta
Połącz z Facebookiem Połącz z Google+ Połącz z Twitter
Esensja
dzisiaj: 19 kwietnia 2024
w Esensji w Esensjopedii

Komiksy

Magazyn CCXXXV

Podręcznik

Kulturowskaz MadBooks Skapiec.pl

Nowości

komiksowe

więcej »

Zapowiedzi

komiksowe

więcej »

Ed Brubaker, Butch Guice, Brian Hitch, Luke Ross
‹Kapitan Ameryka #6: Odrodzenie›

EKSTRAKT:70%
WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
TytułKapitan Ameryka #6: Odrodzenie
Scenariusz
Data wydania19 stycznia 2022
RysunkiButch Guice, Luke Ross, Brian Hitch
PrzekładBartosz Czartoryski
Wydawca Egmont
CyklKapitan Ameryka
ISBN9788328152267
Format232s. 170x260mm
Cena89,99
Gatuneksuperhero
Zobacz w
Wyszukaj wMadBooks.pl
Wyszukaj wSelkar.pl
Wyszukaj wSkąpiec.pl
Wyszukaj wAmazon.co.uk
Wyszukaj / Kup

Witaj z powrotem, Steve
[Ed Brubaker, Butch Guice, Brian Hitch, Luke Ross „Kapitan Ameryka #6: Odrodzenie” - recenzja]

Esensja.pl
Esensja.pl
Chyba nikt, kto interesuje się komiksami nie myślał, że Steve Rogers faktycznie umarł. Pytanie brzmiało raczej: kiedy wróci i w jaki sposób. Odpowiedzi dostarcza szósty tom zbiorczego wydania „Kapitana Ameryki” ze scenariuszem Eda Brubakera o wszystko mówiącym podtytule: „Odrodzenie”.

Piotr ‘Pi’ Gołębiewski

Witaj z powrotem, Steve
[Ed Brubaker, Butch Guice, Brian Hitch, Luke Ross „Kapitan Ameryka #6: Odrodzenie” - recenzja]

Chyba nikt, kto interesuje się komiksami nie myślał, że Steve Rogers faktycznie umarł. Pytanie brzmiało raczej: kiedy wróci i w jaki sposób. Odpowiedzi dostarcza szósty tom zbiorczego wydania „Kapitana Ameryki” ze scenariuszem Eda Brubakera o wszystko mówiącym podtytule: „Odrodzenie”.

Ed Brubaker, Butch Guice, Brian Hitch, Luke Ross
‹Kapitan Ameryka #6: Odrodzenie›

EKSTRAKT:70%
WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
TytułKapitan Ameryka #6: Odrodzenie
Scenariusz
Data wydania19 stycznia 2022
RysunkiButch Guice, Luke Ross, Brian Hitch
PrzekładBartosz Czartoryski
Wydawca Egmont
CyklKapitan Ameryka
ISBN9788328152267
Format232s. 170x260mm
Cena89,99
Gatuneksuperhero
Zobacz w
Wyszukaj wMadBooks.pl
Wyszukaj wSelkar.pl
Wyszukaj wSkąpiec.pl
Wyszukaj wAmazon.co.uk
Wyszukaj / Kup
W 2007 roku Ed Brubaker zaszokował fandom Marvela uśmiercając Kapitana Amerykę. Zrobił to z iście hitchcockowskim rozmachem, pozwalając go po prostu zastrzelić na schodach sądu. Potem okazało się, że strzelców było dwoje, z czego ostateczny cios zadała ukochana Steve’a agentka Sharon Carter z S.H.I.E.L.D. Znajdowała się wówczas pod wpływem Hydry, ale i tak nie mogła sobie tego wybaczyć. Tymczasem Falcon i Zimowy Żołnierz uznali, że Ameryka nie może istnieć bez swojego bohatera i ostatecznie w dramatycznych okolicznościach, to ten drugi podnosi tarczę z gwiazdą.
Można pokpiwać, że żaden bohater Marvela nie umiera na długo, a taka ikona, jak Kapitan Ameryka ma praktycznie wpisane w kontrakcie, że zaraz wróci na swoje miejsce. Niemniej trzeba przyznać, że Brubaker napisał bardzo wciągający, mroczny skrypt, który wciąż się świetnie czyta. Powiedziałbym nawet, że Zimowy Żołnierz w roli Kapitana wypada bardziej przekonująco, niż w późniejszych latach Falcon. Zwłaszcza, że nie prezentował tak idealistycznej postawy, jak Rogers.
Jak już jednak wspomniałem, musiało się to skończyć. Po dwóch latach pojawiła się miniseria „Kapitan Ameryka: Odrodzenie”, która przywracała do życia Steve’a. To właśnie ją otrzymaliśmy w omawianym tomie. Okazało się bowiem, że Kapitan nie został trafiony przez Agentkę 13 zwykła kulą, a specjalnym urządzeniem, które miało uwięzić jego świadomość w czasie. Red Scull snuł bowiem co do ciała swojego odwiecznego wroga całkiem inne plany.
Brubaker konsekwentnie realizuje swoją wizję wydarzeń, utrzymując szpiegowską naturę opowieści. Mniej jest tu efekciarstwa i popisów gości w trykotach, a więcej brutalności i knowań. Przyznam, że nawet dałem się w to wszystko wciągnąć i lekturę pochłaniałem łapczywie, będąc ciekaw, jak to się skończy (dla Red Sculla i jego świty, bo dla Kapitana, to wiadomo). Nawet zapętlenie w czasie i urywki ze zdarzeń z przeszłości miały swój klimat i ubarwiały akcję.
Niestety jedną sprawą jest efektowne uśmiercenie bohatera, a czymś zupełnie innym zaproponowanie jego przekonującego powrotu. Z tym bowiem tutaj nie jest najlepiej. Koncepcja uwięzienia osobowości Rogersa w pętli czasowej jest tak abstrakcyjna, że z trudem przychodziło mi jej łyknięcie. Zamiast bawić się w jakieś pseudonaukowe bzdury, może lepiej trzeba było wykorzystać Kostkę Przeznaczenia, czy inny magiczny artefakt. A jakby tego było mało, jesteśmy także świadkami naiwnej walki jaźni Kapitana Ameryki i Red Sculla. Niestety nie wypada równie efektownie, jak na przykład pojedynek zielonego Hulka z szarym w duszy Bannera w historii „Niemy krzyk”.
Na szczęście mankamenty abstrakcyjnego scenariusza przysłania świetna szata graficzna, za którą odpowiadają Bryan Hitch i Butch Guice. Preferują szczegółowy, realistyczny szkic, który świetnie sprawdza się w zestawieniu z mrocznym scenariuszem Brubakera. Zwłaszcza Red Scull wypada wyjątkowo przerażająco. Swoje robi także ciemniejsza kolorystyka. Choć rysownikom nie udało się uniknąć kilku anatomicznych wpadek, nie rzutują one na pozytywny odbiór całości.
Przez lata umarło i zostało wskrzeszonych tyle postaci Marvela, że dziś śmiało można mówić o tym, że kto nie zginął ni razu, nie ma prawa nazywać siebie superbohaterem. W tym tłumie było sporo gorszych pozycji, niż „Kapitan Ameryka: Odrodzenie”, które na tle ogółu należy uznać za całkiem przyzwoite. Jeśli bowiem przyjmiemy te odlotowe elementy scenariusza z dobrodziejstwem inwentarza i uznamy, że tak po prostu musi być, lektura tego tomu może przynieść sporo radości.
koniec
5 lutego 2022

Komentarze

Dodaj komentarz

Imię:
Treść:
Działanie:
Wynik:

Dodaj komentarz FB

Najnowsze

Zamknięcie etapu
Andrzej Goryl

19 IV 2024

Dziesiąty tom „Ms Marvel” jest jednocześnie ostatnim pisanym przez G. Willow Wilson – autorkę, która zapoczątkowała tę serię i stworzyła postać Kamali Khan. Scenarzystka prowadziła tę postać przez ponad pięćdziesiąt zeszytów, a jej cykl przez cały ten czas utrzymywał równy, wysoki poziom (z drobnymi potknięciami, nie rzutującymi na ogólną jakość). Jak wypadło zakończenie tej serii?

więcej »

Małe sprzeczki w nowej rodzinie
Maciej Jasiński

18 IV 2024

Pierwsze dwa tomy serii „Pan Borsuk i pani Lisica” były naprawdę interesującymi komiksami przedstawiającymi wspólne życie dwóch zupełnie obcych kulturowo rodzin. Pan Borsuk wychowujący samotnie trójkę dzieci oraz pani Lisica, która wraz z córką musiała uciekać przed myśliwymi – zamieszkali razem w norce, tworząc z czasem jedno gospodarstwo domowe. W kolejnych albumach czytelnicy będą mieli okazję lepiej poznać bohaterów.

więcej »

Piękny umysł
Paweł Ciołkiewicz

17 IV 2024

Życie nie rozpieszczało Wiktora. Wychowywał się bez ojca, a jego matka raczej nie była osobą, którą trudno uznać za wzór macierzyńskiej troskliwości. Wszystkie problemy chłopak rekompensował sobie zanurzaniem się w cudowny świat…, nie, nie baśni, lecz matematyki. To liczby i ich wzajemne relacje pochłaniały go bez reszty. A u źródeł tej fascynacji stało, rzecz jasna, poszukiwanie szczęścia.

więcej »

Polecamy

Batman zdemitologizowany

Niekoniecznie jasno pisane:

Batman zdemitologizowany
— Marcin Knyszyński

Superheroizm psychodeliczny
— Marcin Knyszyński

Za dużo wolności
— Marcin Knyszyński

Nigdy nie jest tak źle, jak się wydaje
— Marcin Knyszyński

„Incal” w wersji light
— Marcin Knyszyński

Superhero na sterydach
— Marcin Knyszyński

Nowe status quo
— Marcin Knyszyński

Fabrykacja szczęśliwości
— Marcin Knyszyński

Pusta jest jego ręka! Część druga
— Marcin Knyszyński

Pusta jest jego ręka! Część pierwsza
— Marcin Knyszyński

Zobacz też

Tegoż twórcy

Dobrze, że to już koniec
— Maciej Jasiński

Las Vegas Barbariano
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski

Król w Czerni się zbliża
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski

Siedemdziesiąt lat minęło
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski

Każdy chce nosić tarczę
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski

Nadchodzą mroczne czasy
— Marcin Knyszyński

Batman przebudzony, Alfred zmartwiony
— Marcin Knyszyński

Barbarzyńca hazardu
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski

Umarł Kapitan, niech żyje Kapitan
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski

Uczynimy świat lepszym… bo możemy!
— Marcin Knyszyński

Tegoż autora

I ty możesz być Kubą Rozpruwaczem
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski

My i Oni
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski

Wielki mały finał
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski

Piołun w sercu a w słowach brak miodu, czyli 10 utworów do tekstów Ernesta Brylla
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski

Kim był Józef J.?
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski

Ilu scenarzystów potrzea by wkręcić steampunkową żarówkę?
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski

Baldwin Trędowaty na tropie
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski

Nie należy mylić zagubienia się w masie z tkwieniem w gównie
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski

Diabeł rozbiera się u Prady
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski

Kobieta ich bije
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski

Copyright © 2000- – Esensja. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Jakiekolwiek wykorzystanie materiałów tylko za wyraźną zgodą redakcji magazynu „Esensja”.