Dołącz do nas na Facebooku

x

Nasza strona używa plików cookies. Korzystając ze strony, wyrażasz zgodę na używanie cookies zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. Więcej.

Zapomniałem hasła
Nie mam jeszcze konta
Połącz z Facebookiem Połącz z Google+ Połącz z Twitter
Esensja
dzisiaj: 20 kwietnia 2024
w Esensji w Esensjopedii

Komiksy

Magazyn CCXXXV

Podręcznik

Kulturowskaz MadBooks Skapiec.pl

Nowości

komiksowe

więcej »

Zapowiedzi

komiksowe

więcej »

Stan Sakai
‹Usagi Yojimbo #2: Powrót›

EKSTRAKT:80%
WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
TytułUsagi Yojimbo #2: Powrót
Scenariusz
Data wydania23 lutego 2022
RysunkiStan Sakai
PrzekładJarosław Grzędowicz
Wydawca Egmont
CyklUsagi Yojimbo
ISBN9788328149076
Format200s. 145x205mm
Cena49,99
Gatunekfantasy
Zobacz w
Wyszukaj wMadBooks.pl
Wyszukaj wSelkar.pl
Wyszukaj wSkąpiec.pl
Wyszukaj wAmazon.co.uk
Wyszukaj / Kup

Dr Jekyll i Mr Usagi
[Stan Sakai „Usagi Yojimbo #2: Powrót” - recenzja]

Esensja.pl
Esensja.pl
Egmont, przypominając całość przygód Usagiego w zbiorczych albumach, nie zaniedbuje bieżących historii z długouchym roninem. Najlepszych tego przykładem jest tom „Powrót”, wydany, podobnie zresztą jak poprzedni, w kolorze.

Marcin Osuch

Dr Jekyll i Mr Usagi
[Stan Sakai „Usagi Yojimbo #2: Powrót” - recenzja]

Egmont, przypominając całość przygód Usagiego w zbiorczych albumach, nie zaniedbuje bieżących historii z długouchym roninem. Najlepszych tego przykładem jest tom „Powrót”, wydany, podobnie zresztą jak poprzedni, w kolorze.

Stan Sakai
‹Usagi Yojimbo #2: Powrót›

EKSTRAKT:80%
WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
TytułUsagi Yojimbo #2: Powrót
Scenariusz
Data wydania23 lutego 2022
RysunkiStan Sakai
PrzekładJarosław Grzędowicz
Wydawca Egmont
CyklUsagi Yojimbo
ISBN9788328149076
Format200s. 145x205mm
Cena49,99
Gatunekfantasy
Zobacz w
Wyszukaj wMadBooks.pl
Wyszukaj wSelkar.pl
Wyszukaj wSkąpiec.pl
Wyszukaj wAmazon.co.uk
Wyszukaj / Kup
„Powrót” otwiera sekwencja będąca znakiem firmowym Stana Sakaiego, czyli pokaz kunsztu japońskiego rękodzieła. Tym razem jest to wyrób mat „tatami”. Na kilku stronach poznajemy cały proces wytwórczy, poczynając od ścięcia specjalnego sitowia, a kończąc na obszyciu materiałem. Dość powiedzieć, że całość zabiera dwa lata.
Oczywiście, nie jest to tylko opowieść o matach. Są one li tylko pretekstem do dłuższej opowieści, w której Usagi udaje się z pielgrzymką do rodzinnych stron, gdzie służył panu Mifune. Nie do końca jest jasne, dlaczego główny bohater podjął decyzję o tej wyprawie. Niby chce złożyć hołd na grobie swojego pana, ale cały czas ma wątpliwości, czy dobrze robi. Zresztą, w tym tomie jest więcej sytuacji, w których motywy Usagiego nie jest jasne. Wspomniane maty są przeznaczone dla pana Gifu, aby ten mógł odpowiednio wytwornie przyjąć wysłannika szoguna. Chociaż grupa samurajów chroniących transport jest spora, Usagi postanawia praktycznie bez powodu im pomóc. Już przy pierwszej zasadzce (tak, okazuje się, że transport mat może być obiektem ataku), nasz ronin staje się obiektem oskarżeń ze strony obstawy z powodu noszonego stroju z emblematami klanu Mifune. A tytułowe maty? Jak to u Sakaiego, do końca czytelnik nie wie, czego się może spodziewać.
W tym tomie Usagi jest wyjątkowo nierozgarnięty. W opowieści „Mon”1) ronina bardzo dziwią nieprzyjazne spojrzenia, jakimi obdarzają go mieszkańcy mijanego właśnie miasteczka. Usagi dopiero po sporym zamieszaniu w karczmie zaczyna rozumieć, że wojna między klanami pozostawiła trwały ślad w pamięci lokalnej ludności i on, jako przedstawiciel przegranej strony, nie jest tu mile widziany. I bynajmniej nie spowoduje to, że nasz samuraj uzna, że czas opuścić tę niegościnną krainę. Zapewne nikogo nie zdziwi fakt, że w taki czy inny sposób trafi w końcu do wioski, w której mieszka jego ukochana Mariko wraz z rodziną. I tutaj robi się naprawdę ciekawie. Po pierwsze, szorstkie męskie relacje z Usagiego z Kenichim (mężem Mariko) obfitują w ciekawe dialogi. Po drugie nagle pojawia się silna grupa samurajów służących niegdyś rodowi Mifune z dosyć zaskakującym planem pomszczenia swego pana. Pomysł ten jest tak szaleńczy, że aby nadal być sobą, to znaczy do bólu porządnym… królikiem, musi stać się bardzo złym królikiem. Wiem, trochę pokręcone, ale prawdziwe.
Oczywiście, wszystkie wspomniane „dziwne” decyzje Usagiego pozwalają na wprowadzenie nas czytelników w kolejne, fascynujące historie przygotowane przez Stana Sakaiego. I to jest chyba najważniejsze.
koniec
23 lutego 2022
1) Mon – znak klanowy

Komentarze

Dodaj komentarz

Imię:
Treść:
Działanie:
Wynik:

Dodaj komentarz FB

Najnowsze

Zamknięcie etapu
Andrzej Goryl

19 IV 2024

Dziesiąty tom „Ms Marvel” jest jednocześnie ostatnim pisanym przez G. Willow Wilson – autorkę, która zapoczątkowała tę serię i stworzyła postać Kamali Khan. Scenarzystka prowadziła tę postać przez ponad pięćdziesiąt zeszytów, a jej cykl przez cały ten czas utrzymywał równy, wysoki poziom (z drobnymi potknięciami, nie rzutującymi na ogólną jakość). Jak wypadło zakończenie tej serii?

więcej »

Małe sprzeczki w nowej rodzinie
Maciej Jasiński

18 IV 2024

Pierwsze dwa tomy serii „Pan Borsuk i pani Lisica” były naprawdę interesującymi komiksami przedstawiającymi wspólne życie dwóch zupełnie obcych kulturowo rodzin. Pan Borsuk wychowujący samotnie trójkę dzieci oraz pani Lisica, która wraz z córką musiała uciekać przed myśliwymi – zamieszkali razem w norce, tworząc z czasem jedno gospodarstwo domowe. W kolejnych albumach czytelnicy będą mieli okazję lepiej poznać bohaterów.

więcej »

Piękny umysł
Paweł Ciołkiewicz

17 IV 2024

Życie nie rozpieszczało Wiktora. Wychowywał się bez ojca, a jego matka raczej nie była osobą, którą trudno uznać za wzór macierzyńskiej troskliwości. Wszystkie problemy chłopak rekompensował sobie zanurzaniem się w cudowny świat…, nie, nie baśni, lecz matematyki. To liczby i ich wzajemne relacje pochłaniały go bez reszty. A u źródeł tej fascynacji stało, rzecz jasna, poszukiwanie szczęścia.

więcej »

Polecamy

Batman zdemitologizowany

Niekoniecznie jasno pisane:

Batman zdemitologizowany
— Marcin Knyszyński

Superheroizm psychodeliczny
— Marcin Knyszyński

Za dużo wolności
— Marcin Knyszyński

Nigdy nie jest tak źle, jak się wydaje
— Marcin Knyszyński

„Incal” w wersji light
— Marcin Knyszyński

Superhero na sterydach
— Marcin Knyszyński

Nowe status quo
— Marcin Knyszyński

Fabrykacja szczęśliwości
— Marcin Knyszyński

Pusta jest jego ręka! Część druga
— Marcin Knyszyński

Pusta jest jego ręka! Część pierwsza
— Marcin Knyszyński

Zobacz też

Tegoż twórcy

Inne czasy, inni samuraje
— Andrzej Goryl

Usagi w kolorze
— Andrzej Goryl

Potężny przeciwnik
— Marcin Osuch

Tajemna katana z ostrzem energetycznym
— Marcin Osuch

W siedemnastowiecznej Japonii
— Andrzej Goryl

„Patrzcie! On ma głowę pana Mifune!”
— Agnieszka ‘Achika’ Szady

Chrześcijanie w Japonii
— Andrzej Goryl

Drobne smaczki
— Marcin Osuch

Bohaterowie nie zawsze wygrywają
— Marcin Osuch

Mogę dla ciebie pracować za pięćdziesiąt ryo
— Marcin Osuch

Tegoż autora

Uczmy się języków!
— Marcin Osuch

„Szalony Kojot” przez dwie chmury?
— Marcin Osuch

Aparat, góry, człowiek
— Marcin Osuch

Niech prezydent się tym zajmie
— Marcin Osuch

Ratunek czy porwanie?
— Marcin Osuch

Zatrzymane w słowach
— Marcin Osuch

Broń i pieniądze
— Marcin Osuch

Tylko wkrętacza brakuje
— Marcin Osuch

Pożegnanie
— Marcin Osuch

Ten komiks nieco więcej obiecuje niż daje
— Marcin Osuch

Copyright © 2000- – Esensja. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Jakiekolwiek wykorzystanie materiałów tylko za wyraźną zgodą redakcji magazynu „Esensja”.