Dołącz do nas na Facebooku

x

Nasza strona używa plików cookies. Korzystając ze strony, wyrażasz zgodę na używanie cookies zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. Więcej.

Zapomniałem hasła
Nie mam jeszcze konta
Połącz z Facebookiem Połącz z Google+ Połącz z Twitter
Esensja
dzisiaj: 18 kwietnia 2024
w Esensji w Esensjopedii

Komiksy

Magazyn CCXXXV

Podręcznik

Kulturowskaz MadBooks Skapiec.pl

Nowości

komiksowe

więcej »

Zapowiedzi

komiksowe

więcej »

Greg Capullo, Scott Snyder
‹Batman (DC BLACK LABEL) #1: Ostatni rycerz na Ziemi›

EKSTRAKT:50%
WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
TytułBatman (DC BLACK LABEL) #1: Ostatni rycerz na Ziemi
Scenariusz
Data wydania30 września 2020
RysunkiGreg Capullo
PrzekładTomasz Sidorkiewicz
Wydawca Egmont
CyklDC Black Label, Batman
ISBN9788328196131
Format184s. 170x260mm
Cena69,99
Gatuneksuperhero
Zobacz w
Wyszukaj wMadBooks.pl
Wyszukaj wSelkar.pl
Wyszukaj wSkąpiec.pl
Wyszukaj wAmazon.co.uk
Wyszukaj / Kup

To nie jest Gotham dla starych bohaterów
[Greg Capullo, Scott Snyder „Batman (DC BLACK LABEL) #1: Ostatni rycerz na Ziemi” - recenzja]

Esensja.pl
Esensja.pl
Twórczość Scotta Snydera jest jak pudełko czekoladek – nigdy nie wiadomo, na co się trafi. Świetnym komiksom towarzyszą zupełnie nieudane scenariusze, nad którymi nikt nie pomógł mu zapanować. Jak jest więc w przypadku „Ostatniego rycerza na ziemi”, zapowiadanego na okładce jako „ukoronowanie wieloletniej współpracy niesamowitego duetu twórców – Scotta Snydera i Grega Capullo"?

Maciej Jasiński

To nie jest Gotham dla starych bohaterów
[Greg Capullo, Scott Snyder „Batman (DC BLACK LABEL) #1: Ostatni rycerz na Ziemi” - recenzja]

Twórczość Scotta Snydera jest jak pudełko czekoladek – nigdy nie wiadomo, na co się trafi. Świetnym komiksom towarzyszą zupełnie nieudane scenariusze, nad którymi nikt nie pomógł mu zapanować. Jak jest więc w przypadku „Ostatniego rycerza na ziemi”, zapowiadanego na okładce jako „ukoronowanie wieloletniej współpracy niesamowitego duetu twórców – Scotta Snydera i Grega Capullo"?

Greg Capullo, Scott Snyder
‹Batman (DC BLACK LABEL) #1: Ostatni rycerz na Ziemi›

EKSTRAKT:50%
WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
TytułBatman (DC BLACK LABEL) #1: Ostatni rycerz na Ziemi
Scenariusz
Data wydania30 września 2020
RysunkiGreg Capullo
PrzekładTomasz Sidorkiewicz
Wydawca Egmont
CyklDC Black Label, Batman
ISBN9788328196131
Format184s. 170x260mm
Cena69,99
Gatuneksuperhero
Zobacz w
Wyszukaj wMadBooks.pl
Wyszukaj wSelkar.pl
Wyszukaj wSkąpiec.pl
Wyszukaj wAmazon.co.uk
Wyszukaj / Kup
Batman budzi się ze snu, jakby był w długiej śpiączce. Okazuje się, że znów jest młody i przebywa w Azylu Arkham pod opieką personelu, którego wygląd przypomina jego największych wrogów. Lekarzem prowadzącym jest Joker, a jedna z pielęgniarek Harley Quinn. Brzmi intrygująco, prawda? I może gdyby Snyder pozostał tylko przy tym jednym wyjściowym pomyśle, mielibyśmy udany komiks. Jednak scenarzysta postanowił wepchnąć do fabuły wszystkie niedorzeczne pomysły, jakie tylko przyszły mu do głowy.
Po opuszczeniu szpitala Batman przemierza postapokaliptyczny świat niosąc pojemnik z gadającą głową Jokera. Spotyka klony i duchy swych dawnych towarzyszy, pomagają mu wnuki przyjaciół i nawet sam Joker w stroju Robina. Jedna głupota goni kolejną, co chwilę przekraczając granicę kiczu.
Snyder tworzy komiks drogi, rzucając bohatera w coraz to nowe miejsca. Nie wyjaśnia za wiele, a gdy wątpliwości u czytelnika narastają, po prostu robi nagłe cięcie i przenosi akcję do innej lokacji, pełnej kolejnych postaci. Z tego chaosu nie rodzi się wiele dobrego i ciekawego. Kilka scen ma potencjał, ale nawet dobrych pomysłów tym razem nie potrafi Snyder przekuć w coś interesującego. Tak jest choćby z gadającą głową Jokera, który ględzi jakieś głupoty, zamiast być po prostu szalonym sobą. Jak można to zrobić o niebo lepiej, pokazał Andrew MacLean w serii „Head Lopper”.
Także finałowa walka z głównym tajemniczym złoczyńcą (choć jego tożsamości można domyślić się już dużo wcześniej) nie ma w sobie zbyt wiele sensu i niezbędnej dramaturgii. Snyder do poziomu fabuły dostosował też niestety dialogi, a scena gdy wyruszają na walkę z Omegą jest jak wyjęta z brazylijskiej telenoweli: – Mamo, może nam się udać. – Barbaro, poradzimy sobie. – Chrzanić to. Kto by tam chciał żyć wiecznie, co nie? – Może nam się udać, jeśli…
Są dwie rzeczy, które jakoś podnoszą poziom tego albumu. To ilustracje Grega Capullo (który poniżej pewnego poziomu nie schodzi) i galeria okładek – kilka jest naprawdę świetnych.
Z pudełka o nazwie „twórczość Snydera” niestety tym razem wyciągnąłem pralinę z gorzkiej czekolady i bez nadzienia. „Ostatni rycerz na ziemi” to komiks pełen kłócących się z logiką pomysłów i ze strasznie chaotyczną narracją. Może następnym razem trafi się lepszy scenariusz Snydera. Ten jest chyba najgorszym spośród tych, które przeczytałem.
Plusy:
  • galeria okładek
  • ilustracje
Minusy:
  • scenariusz
koniec
13 maja 2022

Komentarze

Dodaj komentarz

Imię:
Treść:
Działanie:
Wynik:

Dodaj komentarz FB

Najnowsze

Małe sprzeczki w nowej rodzinie
Maciej Jasiński

18 IV 2024

Pierwsze dwa tomy serii „Pan Borsuk i pani Lisica” były naprawdę interesującymi komiksami przedstawiającymi wspólne życie dwóch zupełnie obcych kulturowo rodzin. Pan Borsuk wychowujący samotnie trójkę dzieci oraz pani Lisica, która wraz z córką musiała uciekać przed myśliwymi – zamieszkali razem w norce, tworząc z czasem jedno gospodarstwo domowe. W kolejnych albumach czytelnicy będą mieli okazję lepiej poznać bohaterów.

więcej »

Piękny umysł
Paweł Ciołkiewicz

17 IV 2024

Życie nie rozpieszczało Wiktora. Wychowywał się bez ojca, a jego matka raczej nie była osobą, którą trudno uznać za wzór macierzyńskiej troskliwości. Wszystkie problemy chłopak rekompensował sobie zanurzaniem się w cudowny świat…, nie, nie baśni, lecz matematyki. To liczby i ich wzajemne relacje pochłaniały go bez reszty. A u źródeł tej fascynacji stało, rzecz jasna, poszukiwanie szczęścia.

więcej »

Oto koniec znanego nam świata
Marcin Knyszyński

16 IV 2024

Nieistniejący już imprint DC Comics o nazwie „Vertigo” miał kilka flagowych tytułów, takich swego rodzaju wizytówek lat dziewięćdziesiątych amerykańskiego komiksu. Jedną z nich są bez wątpienia „Niewidzialni”, których ostatni, czwarty tom zbiorczy wyszedł w marcu nakładem Egmontu. Każdy, kto uważa, że pierwsze trzy były trudne w odbiorze, musi przygotować się na jeszcze większe wyzwanie. Teraz Grant Morrison nie ma już zupełnie litości i nie bierze jeńców.

więcej »

Polecamy

Batman zdemitologizowany

Niekoniecznie jasno pisane:

Batman zdemitologizowany
— Marcin Knyszyński

Superheroizm psychodeliczny
— Marcin Knyszyński

Za dużo wolności
— Marcin Knyszyński

Nigdy nie jest tak źle, jak się wydaje
— Marcin Knyszyński

„Incal” w wersji light
— Marcin Knyszyński

Superhero na sterydach
— Marcin Knyszyński

Nowe status quo
— Marcin Knyszyński

Fabrykacja szczęśliwości
— Marcin Knyszyński

Pusta jest jego ręka! Część druga
— Marcin Knyszyński

Pusta jest jego ręka! Część pierwsza
— Marcin Knyszyński

Zobacz też

Inne recenzje

Old Man Bruce
— Marcin Knyszyński

Tegoż twórcy

Dobrze, że to już koniec
— Maciej Jasiński

Tylko dla zatwardziałych fanów
— Marcin Knyszyński

Multiwersum, które się śmieje
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski

Batmany, Które Są Złe
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski

Batman metalem
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski

Ciszej nad trumną Batmana!
— Sebastian Chosiński

Powrócił! I jest jeszcze paskudniejszy
— Sebastian Chosiński

Trochę tego, trochę tamtego – nic konkretnego
— Sebastian Chosiński

Z deszczu pod rynnę, czyli codzienność Gotham City
— Sebastian Chosiński

Narodziny Mrocznego Rycerza
— Sebastian Chosiński

Tegoż autora

Małe sprzeczki w nowej rodzinie
— Maciej Jasiński

Kolejne „Igrzyska Śmierci”
— Maciej Jasiński

Nowe otwarcie
— Maciej Jasiński

Gdy Sherlock na wakacjach, bandyci grasują
— Maciej Jasiński

Cztery pory roku z Grabarzem
— Maciej Jasiński

Zawsze trzymaj stronę kumpli
— Maciej Jasiński

Dobrze, że to już koniec
— Maciej Jasiński

Kacza nostalgia
— Maciej Jasiński

Kacza „Wyspa Skarbów”
— Maciej Jasiński

Conan znów wpada w kłopoty
— Maciej Jasiński

Copyright © 2000- – Esensja. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Jakiekolwiek wykorzystanie materiałów tylko za wyraźną zgodą redakcji magazynu „Esensja”.