Dołącz do nas na Facebooku

x

Nasza strona używa plików cookies. Korzystając ze strony, wyrażasz zgodę na używanie cookies zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. Więcej.

Zapomniałem hasła
Nie mam jeszcze konta
Połącz z Facebookiem Połącz z Google+ Połącz z Twitter
Esensja
dzisiaj: 25 kwietnia 2024
w Esensji w Esensjopedii

Komiksy

Magazyn CCXXXV

Podręcznik

Kulturowskaz MadBooks Skapiec.pl

Nowości

komiksowe

więcej »

Zapowiedzi

komiksowe

więcej »

Juan Luis Landa
‹Kroniki Roncevaux (wyd. zbiorcze)›

EKSTRAKT:60%
WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
TytułKroniki Roncevaux (wyd. zbiorcze)
Scenariusz
Data wydania26 maja 2022
RysunkiJuan Luis Landa
PrzekładJakub Syty
Wydawca Lost In Time
ISBN978-83-67270-04-5
Format120s. 240x320 mm
Cena95,00
Gatunekhistoryczny
Zobacz w
Wyszukaj wMadBooks.pl
Wyszukaj wSelkar.pl
Wyszukaj wSkąpiec.pl
Wyszukaj wAmazon.co.uk
Wyszukaj / Kup

Gnuśność swą zastąpicie czynami sławetnymi
[Juan Luis Landa „Kroniki Roncevaux (wyd. zbiorcze)” - recenzja]

Esensja.pl
Esensja.pl
„Kroniki Roncevaux” to elegancko wydana i pięknie narysowana opowieść o nieudanej wyprawie Karola Wielkiego na Półwysep Iberyjski. Niestety skierowana bardziej do znawców tematu, niż przypadkowych czytelników.

Piotr ‘Pi’ Gołębiewski

Gnuśność swą zastąpicie czynami sławetnymi
[Juan Luis Landa „Kroniki Roncevaux (wyd. zbiorcze)” - recenzja]

„Kroniki Roncevaux” to elegancko wydana i pięknie narysowana opowieść o nieudanej wyprawie Karola Wielkiego na Półwysep Iberyjski. Niestety skierowana bardziej do znawców tematu, niż przypadkowych czytelników.

Juan Luis Landa
‹Kroniki Roncevaux (wyd. zbiorcze)›

EKSTRAKT:60%
WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
TytułKroniki Roncevaux (wyd. zbiorcze)
Scenariusz
Data wydania26 maja 2022
RysunkiJuan Luis Landa
PrzekładJakub Syty
Wydawca Lost In Time
ISBN978-83-67270-04-5
Format120s. 240x320 mm
Cena95,00
Gatunekhistoryczny
Zobacz w
Wyszukaj wMadBooks.pl
Wyszukaj wSelkar.pl
Wyszukaj wSkąpiec.pl
Wyszukaj wAmazon.co.uk
Wyszukaj / Kup
Przez większość życia Karol Wielki był w drodze. Przemierzał wzdłuż i wszerz swoje terytorium, by na jego obrzeżach toczyć kolejne zwycięskie bitwy. Raz jednak doznał dotkliwej porażki, kiedy to wybrał się do Hiszpanii aby odbić ją z rąk Saracenów. Przyczyn klęski było kilka, ale nie jest to miejsce na ich roztrząsanie. Ważne, że ostatecznie jego pochód zatrzymał się przed murami Saragossy, których jego wojsko nie było w stanie pokonać. To jednak, poza urażoną dumą władcy, nie przyniosło wielkich strat. Prawdziwy horror zaczął się w drodze powrotnej. W czasie, gdy ogromna armia Karola przedzierała się przez wąwóz Roncevaux, jej tyły zostały zaatakowane przez Basków i doszczętnie rozbite.
Wydarzenia te stały się kanwą „Pieśni o Rolandzie”, popularnego eposu rycerskiego, w którym tytułowy Roland został zaprezentowany jako wzór honorowego rycerza, zaś Karol uosabiał idealnego chrześcijańskiego władcę. Natomiast Baskowie zostali podmienieni na Saracenów.
Juan Luis Landa, autor „Kronik Roncevaux” postanowił opowiedzieć jak było naprawdę. Albo przynajmniej maksymalnie do tej prawdy się zbliżyć. Dlatego też w jego wersji Karol Wielki, choć zaprezentowany jako wielki władca, wcale nie wypada aż tak idealnie. Przede wszystkim uwypuklona została jego duma i ambicja, która nie pozwalała mu odpuścić nawet wtedy, kiedy jasnym było, że klęska wyprawy jest nieodwracalna. Z drugiej strony stara się ukazać zagmatwane stosunki politycznie, jakie wówczas panowały w Hiszpanii.
Nie zabrakło również Rolanda, który obecnie powszechnie uważany jest za postać historyczną. Jednak z jego mitem Juan Luis Landa nie rozprawia się tak jak z mitem Karola. Zaprezentował go jako wspaniałego rycerza, który epicko walczył z najeźdźcą w wąwozie Roncevaux. Ze sporą sympatią odnosi się również do Ximena, władcy Pampeluny, którą to Karol kazał zrównać z ziemią, co miało ukoić jego gniew po klęsce pod Saragossą.
Niestety, aby wyłowić pełen kontekst opisywanych wydarzeń, trzeba się nieco podszkolić z historii. Landa nie ma daru spójnego prowadzenia opowieści. Jego narracja jest bardzo rwana, co powoduje, że czasem trzeba się cofać, by umiejscowić dany wątek. Zwłaszcza, że zdarzają się takie, które urywają się bez wyraźnego zakończenia. Do tego dochodzi swobodne szafowanie niezliczoną ilością postaci i nic nie mówiących czytelnikowi imion. Być może autor chciał się pochwalić swoją erudycją i przygotowaniem faktograficznym, ale w odbiorze historii to nie pomaga. Zwłaszcza, że większość bohaterów nie została przedstawiona w jakikolwiek charakterystyczny sposób i stanowi jedynie tło.
Mnie na ten przykład zaintrygował wątek człowieka, którego nazywają Słowianinem (a który podobno dysponował flotą okrętów). Tyle tylko, że pojawia się on bez wyraźnej przyczyny na dwóch stronach w czasie nieistotnej rozmowy osób, które więcej w komiksie się nie pojawiają. I nie ma znaczenia, że jednym z nich jest Abd Ar-Rahman, emir al-Andalus (arabska nazwa Półwyspu Iberyjskiego), bo jego działanie ogranicza się jedynie do rozkazu utrzymania Saragossy.
Trzeba jednak przyznać, że całość została ślicznie narysowana. Landa jest zdecydowanie lepszym grafikiem niż scenarzystą i tworzy plansze, które zapierają dech w piersiach. W pełni oddają majestatyczność armii Karola Wielkiego. Dzięki temu, że komiks został wydany w powiększonym formacie, przyjemność analizowania szczegółowych kadrów jest tym większa. Choć czasem artysta wpada we własne sidła, ponieważ momentami rysunki są za bardzo szczegółowe. Dotyczy to zwłaszcza ilustracji batalistycznych, które przez to stają się mało czytelne i chwilę trzeba poświęcić, by w pełni pojąć, co autor miał na myśli.
Sporo więc brakuje do ideału, ale w mimo wszystko warto sięgnąć po tę pozycję, choćby dlatego, że po jej lekturze chce się dowiedzieć czegoś więcej o wyprawie Karola Wielkiego. Jeśli więc komiks ten potraktuje się jako wstęp motywujący do szukania informacji na własną rękę, to swoje zadanie realizuje w pełni.
koniec
20 sierpnia 2022

Komentarze

Dodaj komentarz

Imię:
Treść:
Działanie:
Wynik:

Dodaj komentarz FB

Najnowsze

Dyskretny urok showbiznesu
Paweł Ciołkiewicz

24 IV 2024

Nestor Burma to prywatny detektyw, który ma skłonność, naturalną chyba u prywatnych detektywów, do wpadania w tarapaty. Po „Mgle na moście Tolbiac”, „Ulicy Dworcowej 120” oraz „Awanturze na Nation” dostajemy kolejny album z jego przygodami. „Chciałeś mnie widzieć martwą?” to opowieść o intrydze rozgrywającej się w świecie musicali.

więcej »

Przygody małych króliczków
Maciej Jasiński

23 IV 2024

„Opowieści z Bukowego Lasu” to kolejna już seria dla dzieci, którą od roku 2021 publikuje wydawnictwo Egmont. Tym razem mamy do czynienia z cyklem przeznaczonym dla najmłodszych czytelników, którzy dopiero stawiają pierwsze kroki w świecie komiksu.

więcej »

Impreza się rozkręca
Dagmara Trembicka-Brzozowska

22 IV 2024

Seria duetu Carbone & Gijé fabularnie rozwija się w bardzo ciekawym kierunku - widać to dosłownie z tomu na tom. Autorzy najwyraźniej mają zamiar stworzyć rozbudowaną opowieść fantastyczną z całkiem rozległym światem przedstawionym.

więcej »

Polecamy

Jedenaście lat Sodomy

Niekoniecznie jasno pisane:

Jedenaście lat Sodomy
— Marcin Knyszyński

Batman zdemitologizowany
— Marcin Knyszyński

Superheroizm psychodeliczny
— Marcin Knyszyński

Za dużo wolności
— Marcin Knyszyński

Nigdy nie jest tak źle, jak się wydaje
— Marcin Knyszyński

„Incal” w wersji light
— Marcin Knyszyński

Superhero na sterydach
— Marcin Knyszyński

Nowe status quo
— Marcin Knyszyński

Fabrykacja szczęśliwości
— Marcin Knyszyński

Pusta jest jego ręka! Część druga
— Marcin Knyszyński

Zobacz też

Tegoż autora

Idź do krateru wulkanu Snæfellsjökull…
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski

I ty możesz być Kubą Rozpruwaczem
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski

My i Oni
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski

Wielki mały finał
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski

Piołun w sercu a w słowach brak miodu, czyli 10 utworów do tekstów Ernesta Brylla
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski

Kim był Józef J.?
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski

Ilu scenarzystów potrzea by wkręcić steampunkową żarówkę?
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski

Baldwin Trędowaty na tropie
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski

Nie należy mylić zagubienia się w masie z tkwieniem w gównie
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski

Diabeł rozbiera się u Prady
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski

Copyright © 2000- – Esensja. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Jakiekolwiek wykorzystanie materiałów tylko za wyraźną zgodą redakcji magazynu „Esensja”.