Dołącz do nas na Facebooku

x

Nasza strona używa plików cookies. Korzystając ze strony, wyrażasz zgodę na używanie cookies zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. Więcej.

Zapomniałem hasła
Nie mam jeszcze konta
Połącz z Facebookiem Połącz z Google+ Połącz z Twitter
Esensja
dzisiaj: 29 listopada 2023
w Esensji w Esensjopedii

Komiksy

Magazyn CCXXXI

Podręcznik

Kulturowskaz MadBooks Skapiec.pl

Nowości

komiksowe

więcej »

Zapowiedzi

komiksowe

więcej »

Vincent Brugeas, Ronan Toulhoat
‹Republika Czaszki›

EKSTRAKT:50%
WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
TytułRepublika Czaszki
Tytuł oryginalnyLa République du Crâne
Scenariusz
Data wydania12 lipca 2022
RysunkiRonan Toulhoat
PrzekładJakub Syty
Wydawca Lost In Time
ISBN9788367270090
Format240s. 215x290 mm
Cena145,00
Gatunekprzygodowy
Zobacz w
Wyszukaj wMadBooks.pl
Wyszukaj wSelkar.pl
Wyszukaj wSkąpiec.pl
Wyszukaj wAmazon.co.uk
Wyszukaj / Kup

Kryształowi piraci
[Vincent Brugeas, Ronan Toulhoat „Republika Czaszki” - recenzja]

Esensja.pl
Esensja.pl
Wydawnictwo Lost In Time wydało właśnie kolejny komiks europejski – będzie przygoda, awantura, morskie bitwy, teksty o honorze i oddaniu, no i oczywiście piraci. „Republika czaszki” rewolucji na rynku nie zrobi, ale na pewno znajdzie czytelników, którzy spędzą przy niej bardzo miłe chwile. Znajdzie też sceptyków.

Marcin Knyszyński

Kryształowi piraci
[Vincent Brugeas, Ronan Toulhoat „Republika Czaszki” - recenzja]

Wydawnictwo Lost In Time wydało właśnie kolejny komiks europejski – będzie przygoda, awantura, morskie bitwy, teksty o honorze i oddaniu, no i oczywiście piraci. „Republika czaszki” rewolucji na rynku nie zrobi, ale na pewno znajdzie czytelników, którzy spędzą przy niej bardzo miłe chwile. Znajdzie też sceptyków.

Vincent Brugeas, Ronan Toulhoat
‹Republika Czaszki›

EKSTRAKT:50%
WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
TytułRepublika Czaszki
Tytuł oryginalnyLa République du Crâne
Scenariusz
Data wydania12 lipca 2022
RysunkiRonan Toulhoat
PrzekładJakub Syty
Wydawca Lost In Time
ISBN9788367270090
Format240s. 215x290 mm
Cena145,00
Gatunekprzygodowy
Zobacz w
Wyszukaj wMadBooks.pl
Wyszukaj wSelkar.pl
Wyszukaj wSkąpiec.pl
Wyszukaj wAmazon.co.uk
Wyszukaj / Kup
Rok 1718. Karaiby, a dokładnie okolicy wyspy Nassau. Piraci przejmują holenderski statek kupiecki i wcielają w swoje szeregi zdecydowaną większość załogi. Darują też życie dowództwu, okazują tym samym swą moralną i cywilizacyjną wyższość. Nowo mianowany kapitan piratów, białowłosy nie-marynarz Sylla, przekazuje nowo zdobyty statek swemu kwatermistrzowi Olivierowi de Vannes i każdy rusza w swoją stronę. „Fortuna”, nowo ochrzczony bryg Oliviera znajduje jeszcze inny statek, na którym doszło do buntu i władzę przejęła afrykańska królowa, jeszcze niedawno niewolnica Maryam, i jej poddani. I znów kryształowa moralność i dobro pirackiej braci powodują, że Maryam staje się ich równorzędną partnerką na morzu i wielce szanowaną przywódczynią piratów. Fabuła komiksu nie jest mocno rozciągnięta w czasie – obserwujemy kres epoki karaibskich piratów, ich starcia z Brytyjczykami czy Hiszpanami, czujemy ich pragnienie sprawiedliwości i zemsty za zabicie Czarnobrodego, płyniemy do Afryki i bierzemy udział w awanturniczej przygodzie. No i trochę kiwamy z politowaniem głową.
Autor scenariusza, Vincent Brugeas, od samego początku mówi, co jest podstawowym celem jego komiksu. Przedstawienie legendy pirackiej epoki w sposób nieco inny niż robi to historia. Nie popkultura, bo ta od zawsze przedstawia piratów w bardzo romantyczny, nieco infantylny, sposób – który chłopiec w dzieciństwie nie udawał pirata dokonującego abordażu na statek pełen skarbów? Piraci w popkulturze są bardzo kreskówkowi, mają twarz kapitana Sparrowa i, ho ho ho, piją dużo rumu. Wiemy jednak dobrze, że piraci byli po prostu przestępcami, sięgającymi po nie swoje. Brugeas próbuje skłonić nas do innego spojrzenia na ten kawałek historii.
Piraci byli według niego pierwszymi buntownikami wobec skrajnie kapitalistycznemu postrzeganiu świata. Zachodnie społeczeństwo siedemnastego i osiemnastego wieku było zepsute i skorumpowane – niewolnictwo, przemoc, nierówności społeczne. Piraci byli wyrzutkami, którzy postanowili wziąć odwet za owym społeczeństwie, zemścić się za wyrzucenie poza margines i przemocą wziąć co się im należy. Marynarka handlowa tamtych czasów była ekstremalną emanacją ówczesnego kapitalizmu – piraci, byli pierwszymi korpoludkami, których ktoś przycisnął butem o jeden raz za dużo i postanowili wziąć sprawy w swoje ręce. A znali tylko jedną skuteczną broń – fizyczną przemoc. Tak walczyli z przemocą o wiele bardziej groźną – instytucjonalną, „matką wszystkich przemocy”.
Niby wszystko ok, rozumiemy takie podejście do historii piractwa, można ich jakoś usprawiedliwić i wytłumaczyć. Ale w „Republice czaszki” idzie to w taką przesadę, że nie da się tego czytać z przymrużeniem oka i dystansem. Piraci się tu kryształowi, piękni, jak z reklamy hollywoodzkiego blockbustera, pompatyczni, absurdalni i bardzo papierowi. Wszyscy czynią zło, tylko nie oni. To oni oszczędzają pokonanych wrogów, puszczają panie przodem i ani myślą, żeby w międzyczasie zadrzeć im kieckę do góry. Jeśli grabią to tylko tych krwiożerczych magnatów z Kompanii Wschodnioindyjskiej. Demokraci pełni honoru i altruizm – no i abstynenci, piją tylko okazyjnie! Wiemy dobrze, że nic w historii świata nie jest absolutnie czarne ani białe. Chyba, że mowa o realiach „Republiki czaszki” – to wtedy tak.
Rysuje Ronan Toulhoat, który w komiksach „kostiumowych” czuje się jak ryba w wodzie. Całkiem niedawno mogliśmy oglądać jego prace w dwóch odcinkach „Ira Dei” od Taurus Media. W „Republice czaszki” pokazuje pełnię swoich możliwości – precyzyjny rysunek, monumentalne (naprawdę) sceny walk i bitew morskich i scenografie. Nie znam się na marynistyce, historii piractwa i konstrukcji osiemnastowiecznych statków, ale wierzę, że Toulhoat oddał graficznie realia tamtych czasów bardzo wiernie. Widać, że jest tu włożony spory kawał serca, że był research i poświęcenie. Za grafikę – brawo.
Ale za całokształt nie mogę wystawić wysokiej oceny. Bardzo średni to komis, choć nie odmawiam mu sprzedażowego potencjału. Radykalny, jednostronny, mało wiarygodny, pisany pod tezę. Ja nie tego szukam w popkulturze, nie wierzę Brugeasowi za grosz i uważam, że zwyczajnie przesadził. Szukacie naprawdę dobrego komiksu? To chyba nie tutaj.
koniec
22 sierpnia 2022

Komentarze

Dodaj komentarz

Imię:
Treść:
Działanie:
Wynik:

Dodaj komentarz FB

Najnowsze

Zbliżając się do finału
Andrzej Goryl

28 XI 2023

Seria „Invincible” weszła na ostatnią prostą. To już przedostatni tom cyklu i Robert Kirkman („Żywe trupy”, „Outcast”) przygotowuje nas do wielkiego (miejmy nadzieję!) finału. Autor nie zwalnia – ponownie zasypuje czytelnika masą ekscytujących wydarzeń.

więcej »

Gra o Paryż
Marcin Knyszyński

27 XI 2023

Wydawnictwo Lost in Time wydało właśnie jeden z najbardziej imponujących komiksów tego roku. Duży format, ponad pięćset stron, wysokiej klasy papier. Pierwszy zbiorczy tom „Króla rozpustników” imponuje jednak nie tylko jakością wydania i gabarytami. Jest to również naprawdę rewelacyjna opowieść.

więcej »

Serce na dłoni
Paweł Ciołkiewicz

26 XI 2023

Co łączy legendę o świętym Jerzym zabijającym smoka, śledztwa hiszpańskiej inkwizycji, zatopioną Atlantydę oraz krwawe rytuały Tolteków? Otóż wszystko to łączy Vicente Segrelles. A robi to z niemałym wdziękiem w kolejnym tomie swojej serii „Najemnik”.

więcej »

Polecamy

„Incal” w wersji light

Niekoniecznie jasno pisane:

„Incal” w wersji light
— Marcin Knyszyński

Superhero na sterydach
— Marcin Knyszyński

Nowe status quo
— Marcin Knyszyński

Fabrykacja szczęśliwości
— Marcin Knyszyński

Pusta jest jego ręka! Część druga
— Marcin Knyszyński

Pusta jest jego ręka! Część pierwsza
— Marcin Knyszyński

Superbohater zza biurka
— Marcin Knyszyński

Myślę, więc jestem – tym, kim myślę, że jestem
— Marcin Knyszyński

Kurde blaszka!
— Marcin Knyszyński

Podpatrywanie człowieczeństwa
— Marcin Knyszyński

Zobacz też

Tegoż twórcy

Gra o Paryż
— Marcin Knyszyński

Nie wszystko złoto…
— Dagmara Trembicka-Brzozowska

Krótko o komiksach: Zombie w Londynie
— Maciej Jasiński

Na Dzikim Zachodzie bez zmian
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski

Historia i przygoda
— Michał Misztal

Krew na zboczach Etny
— Marcin Knyszyński

Każdy jest wrogiem
— Marcin Knyszyński

Tegoż autora

Gra o Paryż
— Marcin Knyszyński

Dwie królowe i mnóstwo pionków
— Marcin Knyszyński

Epitafium
— Marcin Knyszyński

Leo Lego
— Marcin Knyszyński

Powrót do korzeni
— Marcin Knyszyński

Utrata duszy
— Marcin Knyszyński

Opanuj się! Czytelnicy patrzą!
— Marcin Knyszyński

Homo deus
— Marcin Knyszyński

Przypadek Edwina Slaughtera
— Marcin Knyszyński

Widmo nietoperza
— Marcin Knyszyński

Copyright © 2000- – Esensja. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Jakiekolwiek wykorzystanie materiałów tylko za wyraźną zgodą redakcji magazynu „Esensja”.