Dołącz do nas na Facebooku

x

Nasza strona używa plików cookies. Korzystając ze strony, wyrażasz zgodę na używanie cookies zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. Więcej.

Zapomniałem hasła
Nie mam jeszcze konta
Połącz z Facebookiem Połącz z Google+ Połącz z Twitter
Esensja
dzisiaj: 18 kwietnia 2024
w Esensji w Esensjopedii

Komiksy

Magazyn CCXXXV

Podręcznik

Kulturowskaz MadBooks Skapiec.pl

Nowości

komiksowe

więcej »

Zapowiedzi

komiksowe

więcej »

Janusz Christa
‹Kajko i Kokosz – Złota Kolekcja #4›

EKSTRAKT:100%
WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
TytułKajko i Kokosz – Złota Kolekcja #4
Scenariusz
Data wydania13 lipca 2022
RysunkiJanusz Christa
Wydawca Egmont
CyklKajko i Kokosz, Kajko i Kokosz – Złota Kolekcja
ISBN9788328149854
Format208s. 216x285mm
Cena99,99
Gatunekhumor / satyra
Zobacz w
Wyszukaj wMadBooks.pl
Wyszukaj wSelkar.pl
Wyszukaj wSkąpiec.pl
Wyszukaj wAmazon.co.uk
Wyszukaj / Kup

Jak to z tym Relaxem było
[Janusz Christa „Kajko i Kokosz – Złota Kolekcja #4” - recenzja]

Esensja.pl
Esensja.pl
Czwarty tom „Złotej Kolekcji Kajka i Kokosza” to dla mnie osobiście swoiste wyzwanie. W przeciwieństwie do historii przedstawionych w poprzednich albumach („Złote prosię”, „Szranki i konkury”, „Woje Mirmiła”), ten zawiera opowieści, na których się wychowałem. Czy uda mi się spojrzeć na nie obiektywnie i czy w ogóle jest taka potrzeba?

Marcin Osuch

Jak to z tym Relaxem było
[Janusz Christa „Kajko i Kokosz – Złota Kolekcja #4” - recenzja]

Czwarty tom „Złotej Kolekcji Kajka i Kokosza” to dla mnie osobiście swoiste wyzwanie. W przeciwieństwie do historii przedstawionych w poprzednich albumach („Złote prosię”, „Szranki i konkury”, „Woje Mirmiła”), ten zawiera opowieści, na których się wychowałem. Czy uda mi się spojrzeć na nie obiektywnie i czy w ogóle jest taka potrzeba?

Janusz Christa
‹Kajko i Kokosz – Złota Kolekcja #4›

EKSTRAKT:100%
WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
TytułKajko i Kokosz – Złota Kolekcja #4
Scenariusz
Data wydania13 lipca 2022
RysunkiJanusz Christa
Wydawca Egmont
CyklKajko i Kokosz, Kajko i Kokosz – Złota Kolekcja
ISBN9788328149854
Format208s. 216x285mm
Cena99,99
Gatunekhumor / satyra
Zobacz w
Wyszukaj wMadBooks.pl
Wyszukaj wSelkar.pl
Wyszukaj wSkąpiec.pl
Wyszukaj wAmazon.co.uk
Wyszukaj / Kup
Nie mam za bardzo wyjścia i muszę zacząć od ostatniej historii, bo to dokładnie ona była moją pierwszą przygodą z Kajkiem i Kokoszem. Gdzieś tam u znajomych migały mi jakieś pojedyncze odcinki ze Świata Młodych (dzisiaj już wiem, że były to albo „Szkoła latania”, albo „Wielki Turniej”), ale to, co dzisiaj nazywa się „Zamachem na Milusia”, było pierwszą świadomą lekturą przygód dzielnych wojów z Mirmiłowa. W albumie tym dostajemy wersję historią znaną już z wydań spółdzielni Rój (1989) oraz Egmontu. Ma ona już kanoniczne kolory oraz dodatkowe pięć stron, które Christa dorysował pod koniec lat osiemdziesiątych. W doskonałych i kompleksowych materiałach dodatkowych Krzysztof Janicz precyzyjnie wyjaśnia, na czym polegają różnice. Pokazuje zmiany w kolorystyce pomiędzy poszczególnymi wydaniami. Niektórzy czytelnicy zapewne pamiętają, że w kilku epizodach z Relaksu Miluś był czerwony.
Christy oczywiście nigdy za dużo, ale z mojej perspektywy wspomnianej pięciostronicowej wstawki mogłoby nie być. Tak to już niestety jest, gdy człowiek na czymś się wychowa. O czym warto pamiętać to to, że Christa wpasował poszczególne odcinki w rytm wydawniczy Relaksu. Każdy epizod miał swoje wyraźne zakończenie, chociaż niektóre łączyły się w dłuższą opowieść (dwa pierwsze i kilka ostatnich). I jeszcze jedno spostrzeżenie: czy zauważyliście, że w „Zamachu na Milusia” Zbójcerze pojawiają się epizodycznie?
Kolejnym „Kajkiem i Kokoszem”, który trafił w moje ręce były, wycinane skrupulatnie ze Świata Młodych, „Skarby Mirmiła” (wtedy jeszcze jako „Kajko, Kokosz i Miluś”). W związku z tym uznałem, że z założenia podstawę komiksu Christy stanowi cała trójka (analogicznie do „Jonki, Jonka i Kleksa” czy „Tytusa, Romka i A’Tomka”). Dopiero później miałem okazję przeczytać wydany przez KAW album zawierający „Szkołę latania” i „Wielki turniej”. Ten pierwszy, będący zresztą lekturą szkolną, ma rewelacyjne otwarcie i chyba wręcz najlepszy scenariusz ze wszystkich albumów serii. Wieczorny powrót Mirmiła, Kajka i Kokosza z polowania; odbicie się od zamkniętej bramy Mirmiłowa; ograbienie najpierw przez Łamignata, a następnie przez Zbójcerzy. Później zmiana zasad odnośnie do bramy, wizyta Zbójcerzy i… zresztą każdy pamięta, co było dalej, a jeśli nie pamięta, to jest znakomita okazja, żeby sobie to przypomnieć. W każdym razie wyszedł tutaj Chriście istny majstersztyk, z pięknym domknięciem – „kto tarana używa, od tarana obrywa!”. I jedyne co może denerwować, to kilkukrotne wyciąganie przez Kajka „ostatniej” porcji maści do latania.
W pierwszym wydaniu albumowych, po odwróceniu książeczki otrzymywaliśmy „Wielki turniej”, czyli zawody baranów, na które wezwanie dostał kasztelan Mirmił. Tutaj znowu ważną rolę odgrywają Zbójcerze, bo oni również w turnieju wezmą udział i będą go chcieli za wszelką cenę wygrać. Komiks ma fabułę dużo bardziej przewidywalna od tej ze „Szkoły latania”, ale wiele gagów sprawia, że lektura sprawia wiele radości.
Komiksową część albumu uzupełnia historia „Na wczasach”, z jednej strony w zabawny sposób parafrazująca pewne schematy z czasów PRL-u, z drugiej strony - w której pozwolił sobie Christa na bezpośrednie cytaty z Asteriksa (rękawica siły, piraci z Jombsborga).
Układ materiałów publicystycznych jest taki sam, jak we wcześniejszych albumach „Złotej kolekcji”. Otwierają go wspomnienia osoby, która miała okazję osobiście poznać Janusza Christę; tym razem jest to dziennikarz i producent filmowy, Sławomir Malinowski. Całość zamyka kolejny przepastny artykuł Krzysztofa Janicza na temat kulis powstawania poszczególnych historii. "Przepastny" to mało powiedziane; ten tekst, bardzo bogato ilustrowany, jest wręcz genialny. Być może patrzę na to zbyt subiektywnie, gdyż dotyczy to komiksów, na których się wychowałem, które zawładnęły moją dziecięcą wyobraźnią. Ale możliwość poukładania sobie w głowie, co kiedy powstało, kiedy zaczęła się współpraca Christy z KAW-em, a kiedy ze Światem Młodych, są dla mnie bezcenne. A jeśli dla kogoś informacje te nie są aż tak istotne (w co nie wierzę), to nadal pozostają do przeczytania cztery doskonałe historie, świetnie narysowane i pełne humoru.
koniec
23 sierpnia 2022

Komentarze

Dodaj komentarz

Imię:
Treść:
Działanie:
Wynik:

Dodaj komentarz FB

Najnowsze

Małe sprzeczki w nowej rodzinie
Maciej Jasiński

18 IV 2024

Pierwsze dwa tomy serii „Pan Borsuk i pani Lisica” były naprawdę interesującymi komiksami przedstawiającymi wspólne życie dwóch zupełnie obcych kulturowo rodzin. Pan Borsuk wychowujący samotnie trójkę dzieci oraz pani Lisica, która wraz z córką musiała uciekać przed myśliwymi – zamieszkali razem w norce, tworząc z czasem jedno gospodarstwo domowe. W kolejnych albumach czytelnicy będą mieli okazję lepiej poznać bohaterów.

więcej »

Piękny umysł
Paweł Ciołkiewicz

17 IV 2024

Życie nie rozpieszczało Wiktora. Wychowywał się bez ojca, a jego matka raczej nie była osobą, którą trudno uznać za wzór macierzyńskiej troskliwości. Wszystkie problemy chłopak rekompensował sobie zanurzaniem się w cudowny świat…, nie, nie baśni, lecz matematyki. To liczby i ich wzajemne relacje pochłaniały go bez reszty. A u źródeł tej fascynacji stało, rzecz jasna, poszukiwanie szczęścia.

więcej »

Oto koniec znanego nam świata
Marcin Knyszyński

16 IV 2024

Nieistniejący już imprint DC Comics o nazwie „Vertigo” miał kilka flagowych tytułów, takich swego rodzaju wizytówek lat dziewięćdziesiątych amerykańskiego komiksu. Jedną z nich są bez wątpienia „Niewidzialni”, których ostatni, czwarty tom zbiorczy wyszedł w marcu nakładem Egmontu. Każdy, kto uważa, że pierwsze trzy były trudne w odbiorze, musi przygotować się na jeszcze większe wyzwanie. Teraz Grant Morrison nie ma już zupełnie litości i nie bierze jeńców.

więcej »

Polecamy

Batman zdemitologizowany

Niekoniecznie jasno pisane:

Batman zdemitologizowany
— Marcin Knyszyński

Superheroizm psychodeliczny
— Marcin Knyszyński

Za dużo wolności
— Marcin Knyszyński

Nigdy nie jest tak źle, jak się wydaje
— Marcin Knyszyński

„Incal” w wersji light
— Marcin Knyszyński

Superhero na sterydach
— Marcin Knyszyński

Nowe status quo
— Marcin Knyszyński

Fabrykacja szczęśliwości
— Marcin Knyszyński

Pusta jest jego ręka! Część druga
— Marcin Knyszyński

Pusta jest jego ręka! Część pierwsza
— Marcin Knyszyński

Zobacz też

Tegoż twórcy

Komiksowe pożegnanie
— Marcin Osuch

Kajko i Kokosz dla zaawansowanych i nie tylko
— Marcin Osuch

Finał najdłuższej przygody w historii polskiego komiksu
— Maciej Jasiński

Materiał na film
— Marcin Osuch

Czysta przyjemność
— Marcin Osuch

Znacie? Tak się Wam tylko wydaje
— Marcin Osuch

Prawie jak w Mirmiłowie
— Maciej Jasiński

Czas wrócić do domu
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski

Baśń dla dużych i małych
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski

Coraz bliżej Kajka i Kokosza
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski

Tegoż autora

Uczmy się języków!
— Marcin Osuch

„Szalony Kojot” przez dwie chmury?
— Marcin Osuch

Aparat, góry, człowiek
— Marcin Osuch

Niech prezydent się tym zajmie
— Marcin Osuch

Ratunek czy porwanie?
— Marcin Osuch

Zatrzymane w słowach
— Marcin Osuch

Broń i pieniądze
— Marcin Osuch

Tylko wkrętacza brakuje
— Marcin Osuch

Pożegnanie
— Marcin Osuch

Ten komiks nieco więcej obiecuje niż daje
— Marcin Osuch

Copyright © 2000- – Esensja. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Jakiekolwiek wykorzystanie materiałów tylko za wyraźną zgodą redakcji magazynu „Esensja”.