Dołącz do nas na Facebooku

x

Nasza strona używa plików cookies. Korzystając ze strony, wyrażasz zgodę na używanie cookies zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. Więcej.

Zapomniałem hasła
Nie mam jeszcze konta
Połącz z Facebookiem Połącz z Google+ Połącz z Twitter
Esensja
dzisiaj: 25 kwietnia 2024
w Esensji w Esensjopedii

Komiksy

Magazyn CCXXXV

Podręcznik

Kulturowskaz MadBooks Skapiec.pl

Nowości

komiksowe

więcej »

Zapowiedzi

komiksowe

więcej »

Joe Bennett, Carlos Pacheco, Ramon Rosanas, Matthew Rosenberg, Leinil Francis Yu
‹Phoenix: Zmartwychwstanie. Powrót Jean Grey›

EKSTRAKT:70%
WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
TytułPhoenix: Zmartwychwstanie. Powrót Jean Grey
Scenariusz
Data wydania2 grudnia 2020
RysunkiJoe Bennett, Ramon Rosanas, Leinil Francis Yu, Carlos Pacheco
PrzekładMaria Jaszczurowska
Wydawca Egmont
CyklPhoenix
ISBN9788328196674
Format144s. 167x255mm
Cena39,99
Gatuneksuperhero
Zobacz w
Wyszukaj wMadBooks.pl
Wyszukaj wSelkar.pl
Wyszukaj wSkąpiec.pl
Wyszukaj wAmazon.co.uk
Wyszukaj / Kup

Co się stało z Jean Grey?
[Joe Bennett, Carlos Pacheco, Ramon Rosanas, Matthew Rosenberg, Leinil Francis Yu „Phoenix: Zmartwychwstanie. Powrót Jean Grey” - recenzja]

Esensja.pl
Esensja.pl
Nie spodziewałem się niczego dobrego po tym komiksie. Już sam tytuł – „Phoenix: Zmartwychwstanie. Powrót Jean Grey” – sugerował, że dostaniemy odgrzewany kotlet, po raz kolejny opowiadający tę samą historię o mutantce opętanej przez kosmiczną potęgę. I częściowo jest to prawda. Ale na szczęście nie do końca.

Andrzej Goryl

Co się stało z Jean Grey?
[Joe Bennett, Carlos Pacheco, Ramon Rosanas, Matthew Rosenberg, Leinil Francis Yu „Phoenix: Zmartwychwstanie. Powrót Jean Grey” - recenzja]

Nie spodziewałem się niczego dobrego po tym komiksie. Już sam tytuł – „Phoenix: Zmartwychwstanie. Powrót Jean Grey” – sugerował, że dostaniemy odgrzewany kotlet, po raz kolejny opowiadający tę samą historię o mutantce opętanej przez kosmiczną potęgę. I częściowo jest to prawda. Ale na szczęście nie do końca.

Joe Bennett, Carlos Pacheco, Ramon Rosanas, Matthew Rosenberg, Leinil Francis Yu
‹Phoenix: Zmartwychwstanie. Powrót Jean Grey›

EKSTRAKT:70%
WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
TytułPhoenix: Zmartwychwstanie. Powrót Jean Grey
Scenariusz
Data wydania2 grudnia 2020
RysunkiJoe Bennett, Ramon Rosanas, Leinil Francis Yu, Carlos Pacheco
PrzekładMaria Jaszczurowska
Wydawca Egmont
CyklPhoenix
ISBN9788328196674
Format144s. 167x255mm
Cena39,99
Gatuneksuperhero
Zobacz w
Wyszukaj wMadBooks.pl
Wyszukaj wSelkar.pl
Wyszukaj wSkąpiec.pl
Wyszukaj wAmazon.co.uk
Wyszukaj / Kup
Wszystko zaczyna się od tajemniczego, nadnaturalnego zjawiska – gdzieś na prowincji stanu Nowy Jork znaleziono dwójkę nieprzytomnych, lewitujących dzieci. X-Men rozpoczynają śledztwo – w jego toku odkrywają ślady nieznanej energii w kilku miejscach na Ziemi. Badając je, mutanci natykają się na coś, co można określić jako echa przeszłych wydarzeń. Członkowie drużyny obawiają się, że mogą być to zwiastuny powrotu Phoenix. Tymczasem Jean Grey toczy zwykłe życie nastolatki, jedynie raz na jakiś czas jest niepokojona przez dziwne wizje.
Matthew Rosenberg zręcznie gra niesamowitością i tajemniczymi wizjami. Czytelnik wie od początku czego się spodziewać, jednak scenarzyście udaje się podtrzymać jego zaciekawienie. Środki i motywy, jakie stosuje, nie są przesadnie oryginalne (widzieliście to na pewno w wielu innych komiksach i filmach), a jednak u Rosenberga to gra – chce się czytać dalej, chce się dowiedzieć, jak to wszystko się skończy. Po drodze mamy umiejętnie poprowadzoną narrację oraz kilka naprawdę udanych scen (szczególnie udanie wypadają te, rozgrywające się w iluzorycznej rzeczywistości). Całość ma całkiem przyzwoite tempo – Rosenbergowi udało się zamknąć fabułę w pięciu zeszytach i nie czuć, by coś było nadmiernie przeciągnięte. Napięcie jest odpowiednio stopniowane, a zakończenie – spokojne, melancholijne – dobrze wybrzmiewa.
Oczywiście nie mogło się obyć bez absolutnie zbędnych bijatyk (które na dobrą sprawę nic nie wnoszą do fabuły) ani zapełnienia stron komiksu legionem niepotrzebnych postaci – najwyraźniej taka uroda komiksów o X-Menach. Te elementy po prostu muszą być w nich z jakiegoś powodu umieszczone, mimo iż nie ma to żadnego sensu.
Mimo to, na tle innych mutanckich tytułów z linii Marvel NOW! „Phoenix: Zmartwychwstanie” prezentuje się bardzo dobrze (zwłaszcza w porównaniu z kaszaną, jaką serwowali Jeff Lemire i Charles Soule). To porządnie skrojona historia, bez większych ambicji, ale też nie starająca się być czymś więcej.
Rysunkowo też jest całkiem przyzwoicie. Najbardziej błyszczy Leinil Francis Yu, ze swoją drapieżną, pełną energii kreską. Jego styl doskonale nadaje się do przedstawiania przygód superbohaterów. Pozostali artyści (Carlos Pacheco, Joe Bennet i Ramon Rosanas) nie zostają daleko w tyle – ich prace są solidne, staranne i dobrze oddają scenariusz Rosenberga.
„Phoenix: Zmartwychwstanie. Powrót Jean Grey” jest całkiem przyjemnym komiksem. Scenarzysta i rysownicy nieźle się spisali. Kolejny tom „Astonishing X-Men” też ma być pisany przez Rosenberga – ciekawe, co tam pokaże…?
Plusy:
  • Nieźle poprowadzona fabuła
  • Autor umie podtrzymać zainteresowanie czytelnika
  • Rysunki Leinila Francis Yu
Minusy:
  • Sceny walk, które nie mają większego uzasadnienia fabularnego
  • Niepotrzebne nagromadzenie postaci
koniec
28 sierpnia 2022

Komentarze

Dodaj komentarz

Imię:
Treść:
Działanie:
Wynik:

Dodaj komentarz FB

Najnowsze

Zagubiony w samym sobie
Andrzej Goryl

25 IV 2024

„Czarny Młot” to seria, która miała bardzo intrygujący początek, ciekawie się rozwijała, ale jej zakończenie było co najmniej rozczarowujące. Po drodze ukazało się też kilka komiksów pobocznych, które w większości nie prezentowały zbyt wysokiego poziomu. Podobnie sprawa się ma z najnowszą publikacją z tego uniwersum – albumem „Pułkownik Weird. Zagubiony w kosmosie”.

więcej »

Dyskretny urok showbiznesu
Paweł Ciołkiewicz

24 IV 2024

Nestor Burma to prywatny detektyw, który ma skłonność, naturalną chyba u prywatnych detektywów, do wpadania w tarapaty. Po „Mgle na moście Tolbiac”, „Ulicy Dworcowej 120” oraz „Awanturze na Nation” dostajemy kolejny album z jego przygodami. „Chciałeś mnie widzieć martwą?” to opowieść o intrydze rozgrywającej się w świecie musicali.

więcej »

Przygody małych króliczków
Maciej Jasiński

23 IV 2024

„Opowieści z Bukowego Lasu” to kolejna już seria dla dzieci, którą od roku 2021 publikuje wydawnictwo Egmont. Tym razem mamy do czynienia z cyklem przeznaczonym dla najmłodszych czytelników, którzy dopiero stawiają pierwsze kroki w świecie komiksu.

więcej »

Polecamy

Jedenaście lat Sodomy

Niekoniecznie jasno pisane:

Jedenaście lat Sodomy
— Marcin Knyszyński

Batman zdemitologizowany
— Marcin Knyszyński

Superheroizm psychodeliczny
— Marcin Knyszyński

Za dużo wolności
— Marcin Knyszyński

Nigdy nie jest tak źle, jak się wydaje
— Marcin Knyszyński

„Incal” w wersji light
— Marcin Knyszyński

Superhero na sterydach
— Marcin Knyszyński

Nowe status quo
— Marcin Knyszyński

Fabrykacja szczęśliwości
— Marcin Knyszyński

Pusta jest jego ręka! Część druga
— Marcin Knyszyński

Zobacz też

Inne recenzje

Jean Grey i jajo Feniksa
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski

Tegoż twórcy

Komiks zaledwie bardzo dobry
— Andrzej Goryl

Make America green again!
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski

Młócka
— Marcin Knyszyński

Żegnaj Peter
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski

Ile waży Hulk trojański?
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski

Imperium po drugiej stronie lustra
— Tomasz Nowak

Krótko o komiksach: Mutanci niepotrzebni
— Andrzej Goryl

Zielona skóra, w której żyje
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski

Każdy chce być Staruszkiem
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski

Dziwni kontra dziwniejsi
— Andrzej Goryl

Tegoż autora

Zagubiony w samym sobie
— Andrzej Goryl

Zamknięcie etapu
— Andrzej Goryl

Taka zwyczajna magia
— Andrzej Goryl

Komiks zaledwie bardzo dobry
— Andrzej Goryl

Sprawiedliwość w kosmosie
— Andrzej Goryl

Koniec przeszłości
— Andrzej Goryl

Ultimates, rząd i mutanci
— Andrzej Goryl

Inne czasy, inni samuraje
— Andrzej Goryl

A więc do przodu!
— Andrzej Goryl

Twoje zdrowie, John!
— Andrzej Goryl

Copyright © 2000- – Esensja. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Jakiekolwiek wykorzystanie materiałów tylko za wyraźną zgodą redakcji magazynu „Esensja”.