Dołącz do nas na Facebooku

x

Nasza strona używa plików cookies. Korzystając ze strony, wyrażasz zgodę na używanie cookies zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. Więcej.

Zapomniałem hasła
Nie mam jeszcze konta
Połącz z Facebookiem Połącz z Google+ Połącz z Twitter
Esensja
dzisiaj: 19 kwietnia 2024
w Esensji w Esensjopedii

Komiksy

Magazyn CCXXXV

Podręcznik

Kulturowskaz MadBooks Skapiec.pl

Nowości

komiksowe

więcej »

Zapowiedzi

komiksowe

więcej »

Matthieu Bonhomme
‹Lucky Luke: Wanted Lucky Luke!›

EKSTRAKT:80%
WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
TytułLucky Luke: Wanted Lucky Luke!
Scenariusz
Data wydania13 kwietnia 2022
RysunkiMatthieu Bonhomme
PrzekładMaria Mosiewicz
Wydawca Egmont
CyklLucky Luke
ISBN9788328154919
Format64s. 215x285 mm
Cena49,99
Gatunekprzygodowy
Zobacz w
Wyszukaj wMadBooks.pl
Wyszukaj wSelkar.pl
Wyszukaj wSkąpiec.pl
Wyszukaj wAmazon.co.uk
Wyszukaj / Kup

Nie! To nie kwiatek, to trawa!
[Matthieu Bonhomme „Lucky Luke: Wanted Lucky Luke!” - recenzja]

Esensja.pl
Esensja.pl
„Wanted Lucky Luke” to drugi już tom przygód dzielnego kowboja autorstwa Matthieu Bonhomme’a. Scenarzysta i rysownik w jednej osobie proponuje nam autorskie podejście do przygód postaci stworzonej przez Morrisa (a później rozwiniętej przez Goscinnego). I jest to podeście więcej niż udane.

Marcin Osuch

Nie! To nie kwiatek, to trawa!
[Matthieu Bonhomme „Lucky Luke: Wanted Lucky Luke!” - recenzja]

„Wanted Lucky Luke” to drugi już tom przygód dzielnego kowboja autorstwa Matthieu Bonhomme’a. Scenarzysta i rysownik w jednej osobie proponuje nam autorskie podejście do przygód postaci stworzonej przez Morrisa (a później rozwiniętej przez Goscinnego). I jest to podeście więcej niż udane.

Matthieu Bonhomme
‹Lucky Luke: Wanted Lucky Luke!›

EKSTRAKT:80%
WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
TytułLucky Luke: Wanted Lucky Luke!
Scenariusz
Data wydania13 kwietnia 2022
RysunkiMatthieu Bonhomme
PrzekładMaria Mosiewicz
Wydawca Egmont
CyklLucky Luke
ISBN9788328154919
Format64s. 215x285 mm
Cena49,99
Gatunekprzygodowy
Zobacz w
Wyszukaj wMadBooks.pl
Wyszukaj wSelkar.pl
Wyszukaj wSkąpiec.pl
Wyszukaj wAmazon.co.uk
Wyszukaj / Kup
Ten, kto czytał pierwszy tom tego cyklu „Człowiek, który zabił Lucky Luke’a”, wie, że to coś pomiędzy humorystycznym oryginałem Morrisa i Goscinnego a realistycznymi historiami w stylu, dajmy na to, o Blueberrym. I zarówno pod kątem rysunku, jak i intrygi. Bonhomme lubi odwracać kota ogonem, tak też jest na samym początku tejże historii. Głównego bohatera spotykamy gdzieś pośród pomarańczowych kanionów Dzikiego Zachodu z piosenką na ustach i źdźbłem trawy między zębami (Uwaga! To ważny motyw). Nagle ktoś zaczyna do niego strzelać. Jak wiemy, kowboj strzelający szybciej od swego cienia potrafi wyjść z różnych opresji, tak jest i tym razem. Chociaż sposób, w jaki dał sobie radę Luke robi wrażenie, to dużo ważniejszy jest powód, dla którego stał się obiektem ataku. A jest nim ni mniej, ni więcej, tylko klasyczny westernowy plakat z napisem „Wanted”, z tym że teraz na plakacie widnieje podobizna Lucky Luke’a.
Żeby skomplikować sytuację, chwilę później Luke ratuje z opresji trzy siostry napadnięte przez Indian. Dziewczęta, blondynka, brunetka i ruda, tylko przez moment okazują wdzięczność, bo wnet wpada im w ręce nieszczęsny plakat. I teraz nie wiadomo: czy zakochać się w przystojnym kowboju, czy oddać go w ręce sprawiedliwości? A jeśli wrócą Indianie? Całość uzupełniają: klasyczna banda desperados, klasyczni Indianie, klasyczne westernowe miasteczko widmo, klasyczna kawaleria. Bonhomme posklejał te wszystkie modelowe elementy za pomocą sprawnie poprowadzonej i zaskakującej miejscami fabuły oraz dobrych dialogów. A wisienką na torcie są perypetie Luke ze wspomnianą już trawą.
Ciekawie prezentuje się kolorystyka, jaką autor zastosował w albumie. Szczególnie duże wrażenie robi ona na początku, gdy akcja rozgrywa się wśród charakterystycznych czerwonych skał żywcem wyjętych z Arizony. Ale także w kolejnych scenach widać, że rysownik lubuje się w kolorach monochromatycznych. Całe strony są to w odcieniach wspomnianej czerwieni, to niebieskiego. Przyjemnie się to ogląda i dobrze czyta. Bez dwóch zdań „Wanted Lucky Luke” wciąga. Pozostaje mieć tylko nadzieję, że kolejne odsłony Lucky Luke’a w wydaniu Bonhomme’a nadal będą tak sympatyczną mieszanką westernowej klasyki, odrobiny parodii i oryginalnych pomysłów.
koniec
7 września 2022

Komentarze

Dodaj komentarz

Imię:
Treść:
Działanie:
Wynik:

Dodaj komentarz FB

Najnowsze

Zamknięcie etapu
Andrzej Goryl

19 IV 2024

Dziesiąty tom „Ms Marvel” jest jednocześnie ostatnim pisanym przez G. Willow Wilson – autorkę, która zapoczątkowała tę serię i stworzyła postać Kamali Khan. Scenarzystka prowadziła tę postać przez ponad pięćdziesiąt zeszytów, a jej cykl przez cały ten czas utrzymywał równy, wysoki poziom (z drobnymi potknięciami, nie rzutującymi na ogólną jakość). Jak wypadło zakończenie tej serii?

więcej »

Małe sprzeczki w nowej rodzinie
Maciej Jasiński

18 IV 2024

Pierwsze dwa tomy serii „Pan Borsuk i pani Lisica” były naprawdę interesującymi komiksami przedstawiającymi wspólne życie dwóch zupełnie obcych kulturowo rodzin. Pan Borsuk wychowujący samotnie trójkę dzieci oraz pani Lisica, która wraz z córką musiała uciekać przed myśliwymi – zamieszkali razem w norce, tworząc z czasem jedno gospodarstwo domowe. W kolejnych albumach czytelnicy będą mieli okazję lepiej poznać bohaterów.

więcej »

Piękny umysł
Paweł Ciołkiewicz

17 IV 2024

Życie nie rozpieszczało Wiktora. Wychowywał się bez ojca, a jego matka raczej nie była osobą, którą trudno uznać za wzór macierzyńskiej troskliwości. Wszystkie problemy chłopak rekompensował sobie zanurzaniem się w cudowny świat…, nie, nie baśni, lecz matematyki. To liczby i ich wzajemne relacje pochłaniały go bez reszty. A u źródeł tej fascynacji stało, rzecz jasna, poszukiwanie szczęścia.

więcej »

Polecamy

Batman zdemitologizowany

Niekoniecznie jasno pisane:

Batman zdemitologizowany
— Marcin Knyszyński

Superheroizm psychodeliczny
— Marcin Knyszyński

Za dużo wolności
— Marcin Knyszyński

Nigdy nie jest tak źle, jak się wydaje
— Marcin Knyszyński

„Incal” w wersji light
— Marcin Knyszyński

Superhero na sterydach
— Marcin Knyszyński

Nowe status quo
— Marcin Knyszyński

Fabrykacja szczęśliwości
— Marcin Knyszyński

Pusta jest jego ręka! Część druga
— Marcin Knyszyński

Pusta jest jego ręka! Część pierwsza
— Marcin Knyszyński

Zobacz też

Inne recenzje

Trzy siostry i kowboj, nie licząc konia
— Maciej Jasiński

Tegoż twórcy

A kto umarł, ten nie żyje
— Marcin Osuch

Tegoż autora

Uczmy się języków!
— Marcin Osuch

„Szalony Kojot” przez dwie chmury?
— Marcin Osuch

Aparat, góry, człowiek
— Marcin Osuch

Niech prezydent się tym zajmie
— Marcin Osuch

Ratunek czy porwanie?
— Marcin Osuch

Zatrzymane w słowach
— Marcin Osuch

Broń i pieniądze
— Marcin Osuch

Tylko wkrętacza brakuje
— Marcin Osuch

Pożegnanie
— Marcin Osuch

Ten komiks nieco więcej obiecuje niż daje
— Marcin Osuch

Copyright © 2000- – Esensja. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Jakiekolwiek wykorzystanie materiałów tylko za wyraźną zgodą redakcji magazynu „Esensja”.