Dołącz do nas na Facebooku

x

Nasza strona używa plików cookies. Korzystając ze strony, wyrażasz zgodę na używanie cookies zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. Więcej.

Zapomniałem hasła
Nie mam jeszcze konta
Połącz z Facebookiem Połącz z Google+ Połącz z Twitter
Esensja
dzisiaj: 26 kwietnia 2024
w Esensji w Esensjopedii

Komiksy

Magazyn CCXXXV

Podręcznik

Kulturowskaz MadBooks Skapiec.pl

Nowości

komiksowe

więcej »

Zapowiedzi

komiksowe

więcej »

Carlo Ambrosini, Mauro Marcheselli, Tiziano Sclavi
‹Dylan Dog. Długie pożegnanie›

EKSTRAKT:90%
WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
TytułDylan Dog. Długie pożegnanie
Scenariusz
Data wydania30 września 2022
RysunkiCarlo Ambrosini
PrzekładJakub Łagoda
Wydawca Tore
CyklDylan Dog
ISBN978-83-962701-6-0
Format96s. 190×260mm
Cena32,00
Gatunekgroza / horror, sensacja
Zobacz w
Wyszukaj wMadBooks.pl
Wyszukaj wSelkar.pl
Wyszukaj wSkąpiec.pl
Wyszukaj wAmazon.co.uk
Wyszukaj / Kup

Dyskretny urok melancholii
[Carlo Ambrosini, Mauro Marcheselli, Tiziano Sclavi „Dylan Dog. Długie pożegnanie” - recenzja]

Esensja.pl
Esensja.pl
„Długie pożegnanie” to absolutnie klasyczna pozycja o detektywie mroku Dylan Dogu. I jedna z najlepszych z cyklu, które ukazały się w naszym kraju.

Piotr ‘Pi’ Gołębiewski

Dyskretny urok melancholii
[Carlo Ambrosini, Mauro Marcheselli, Tiziano Sclavi „Dylan Dog. Długie pożegnanie” - recenzja]

„Długie pożegnanie” to absolutnie klasyczna pozycja o detektywie mroku Dylan Dogu. I jedna z najlepszych z cyklu, które ukazały się w naszym kraju.

Carlo Ambrosini, Mauro Marcheselli, Tiziano Sclavi
‹Dylan Dog. Długie pożegnanie›

EKSTRAKT:90%
WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
TytułDylan Dog. Długie pożegnanie
Scenariusz
Data wydania30 września 2022
RysunkiCarlo Ambrosini
PrzekładJakub Łagoda
Wydawca Tore
CyklDylan Dog
ISBN978-83-962701-6-0
Format96s. 190×260mm
Cena32,00
Gatunekgroza / horror, sensacja
Zobacz w
Wyszukaj wMadBooks.pl
Wyszukaj wSelkar.pl
Wyszukaj wSkąpiec.pl
Wyszukaj wAmazon.co.uk
Wyszukaj / Kup
Uwielbiam „Dylan Dogi” za twórcze wykorzystanie, wydawałoby się, oklepanych motywów, za czarny humor, a przede wszystkim za różnorodność. Detektyw mroku ma w sobie coś, co sprawia, że rewelacyjnie sprawdza się zarówno w mrocznym, dusznym horrorze, jak i klimatach komediowych. Ale nie tylko. Czasem twórcy skręcają w całkiem inną stronę, na przykład proponując fabułę przesyconą melancholią.
Wszystko zaczyna się niepozornie. Do drzwi londyńskiego mieszkania przy Craven Road, którego właścicielem jest Dylan Dog dzwoni piękna kobieta. Przedstawia się jako Marina Kimball i choć detektyw z początku traktuje ją, jak kolejną klientkę, szybko rozpoznaje w niej swoją młodzieńczą, wakacyjną miłość. Kobieta nie pamięta, jak znalazła się w tym miejscu. Prosi jednak Dylana, by odwiózł ją do jej miasteczka. Tak zaczyna się długa, oniryczna podróż, gdzie wspomnienia przeplatają się z rzeczywistością, a marzenia zdają się realne.
„Długie pożegnanie” po raz pierwszy ukazało się w 1992 roku i, jak wskazują twórcy, nawiązuje do identycznie zatytułowanej, najbardziej znanej powieści Raymonda Chandlera, której bohaterem jest kultowy Philip Marlowe. Choć szczerze mówiąc, gdyby nie zostało to zasugerowane, chyba bym się nie domyślił inspiracji. Scenariusz jest bowiem dziełem jak najbardziej autorskim. Odpowiadają za niego Mauro Marcheselli, który dopiero co został redaktorem serii oraz Tiziano Sclavi, czyli pomysłodawca całego przedsięwzięcia.
Być może właśnie dlatego, że skrypt wyszedł od kreatora Dylan Doga, nie wahał się on sięgnąć głęboko do przeszłości. Dzięki temu dowiadujemy się, że detektyw wakacje spędzał nad morzem w miejscowości Moonlight, gdzie spotkał piękną Marinę. Niegdyś nie zawsze zachowywał stoicki spokój i był gotów nawet targnąć się na swoje życie w imię miłości. Ponadto już jako nastolatek używał powiedzenia „na stryczek Judasza”. Dla fanów postaci to cenne informacje, biorąc pod uwagę, że Dylan nie przepada za gmeraniem w swoim życiorysie.
Nie należy jednak tej pozycji postrzegać tylko przez pryzmat fana serii. W umiejętny sposób łączy ona to, co niezrozumiałe i ulotne z prozą życia. Ukazuje, że wakacyjna miłość z jednej strony może odmienić życie, ale jednocześnie może nie znaczyć nic i tylko wydłuża to, co jest nieuniknione. Tiziano Sclavi umiejętnie wplata we wszystko wątek rozchwiania młodych bohaterów, znajdujących się na rozdrożu życia. Są jeszcze niedojrzali i do końca sami nie wiedzą co mają dalej robić. A tu okazuje się, że każdy ruch będzie miał brzemienne konsekwencje w przyszłości. Nie jest to więc typowa Dylanowa pozycja, a opowieść, która po każdej lekturze odsłania kolejne dno.
Autorem rysunków do tego odcinka jest Carlo Ambrosini, potrafiący doskonale uchwycić psychodeliczne loty Dylana i Mariny, jakich są świadkami w czasie swej podróży. Zgrabnie rysuje także kadry przedstawiające ich losy w przeszłości. Jeśli już miałbym się czegoś czepiać, to tego, że na pierwszych stronach nie do końca radzi sobie z proporcjami głowy. Na przykład uszy detektywa momentami wydają się żyć własnym życiem. Na uwagę zasługuje także odrealniona okładka autorstwa Angela Stano.
„Długiemu pożegnaniu” bliżej do powiastki filozoficznej, niż horroru. O tym, że tu nie będzie żadnego mrugania okiem do czytelnika, czy żaglowaniem popkulturowymi motywami, niech świadczy fakt, iż przyjaciel detektywa, Groucho ani razu nie stara się być zabawny. Dzięki temu komiks staje się unikatowy i zasługuje na uwagę nie tylko wyjadaczy pulpowych opowieści grozy, do tradycji których „Dylan Dog” bardzo chętnie się odwołuje.
koniec
26 listopada 2022

Komentarze

Dodaj komentarz

Imię:
Treść:
Działanie:
Wynik:

Dodaj komentarz FB

Najnowsze

Zagubiony w samym sobie
Andrzej Goryl

25 IV 2024

„Czarny Młot” to seria, która miała bardzo intrygujący początek, ciekawie się rozwijała, ale jej zakończenie było co najmniej rozczarowujące. Po drodze ukazało się też kilka komiksów pobocznych, które w większości nie prezentowały zbyt wysokiego poziomu. Podobnie sprawa się ma z najnowszą publikacją z tego uniwersum – albumem „Pułkownik Weird. Zagubiony w kosmosie”.

więcej »

Dyskretny urok showbiznesu
Paweł Ciołkiewicz

24 IV 2024

Nestor Burma to prywatny detektyw, który ma skłonność, naturalną chyba u prywatnych detektywów, do wpadania w tarapaty. Po „Mgle na moście Tolbiac”, „Ulicy Dworcowej 120” oraz „Awanturze na Nation” dostajemy kolejny album z jego przygodami. „Chciałeś mnie widzieć martwą?” to opowieść o intrydze rozgrywającej się w świecie musicali.

więcej »

Przygody małych króliczków
Maciej Jasiński

23 IV 2024

„Opowieści z Bukowego Lasu” to kolejna już seria dla dzieci, którą od roku 2021 publikuje wydawnictwo Egmont. Tym razem mamy do czynienia z cyklem przeznaczonym dla najmłodszych czytelników, którzy dopiero stawiają pierwsze kroki w świecie komiksu.

więcej »

Polecamy

Jedenaście lat Sodomy

Niekoniecznie jasno pisane:

Jedenaście lat Sodomy
— Marcin Knyszyński

Batman zdemitologizowany
— Marcin Knyszyński

Superheroizm psychodeliczny
— Marcin Knyszyński

Za dużo wolności
— Marcin Knyszyński

Nigdy nie jest tak źle, jak się wydaje
— Marcin Knyszyński

„Incal” w wersji light
— Marcin Knyszyński

Superhero na sterydach
— Marcin Knyszyński

Nowe status quo
— Marcin Knyszyński

Fabrykacja szczęśliwości
— Marcin Knyszyński

Pusta jest jego ręka! Część druga
— Marcin Knyszyński

Zobacz też

Tegoż autora

Idź do krateru wulkanu Snæfellsjökull…
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski

I ty możesz być Kubą Rozpruwaczem
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski

My i Oni
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski

Wielki mały finał
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski

Piołun w sercu a w słowach brak miodu, czyli 10 utworów do tekstów Ernesta Brylla
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski

Kim był Józef J.?
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski

Ilu scenarzystów potrzea by wkręcić steampunkową żarówkę?
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski

Baldwin Trędowaty na tropie
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski

Nie należy mylić zagubienia się w masie z tkwieniem w gównie
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski

Diabeł rozbiera się u Prady
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski

Copyright © 2000- – Esensja. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Jakiekolwiek wykorzystanie materiałów tylko za wyraźną zgodą redakcji magazynu „Esensja”.