EKSTRAKT: | 80% |
---|---|
WASZ EKSTRAKT: | |
Zaloguj, aby ocenić | |
Tytuł | Raffington Event |
Scenariusz | Andreas Martens |
Data wydania | grudzień 2020 |
Rysunki | Andreas Martens |
Wydawca | Kurc |
ISBN | 978-83-959339-2-9 |
Format | 56s. 210 x 297 mm |
Cena | 45,00 |
Gatunek | kryminał |
Zobacz w | Kulturowskazie |
Wyszukaj w | MadBooks.pl |
Wyszukaj w | Selkar.pl |
Wyszukaj w | Skąpiec.pl |
Wyszukaj w | Amazon.co.uk |
Krótko o komiksach: Andreas stonowany |
EKSTRAKT: | 80% |
---|---|
WASZ EKSTRAKT: | |
Zaloguj, aby ocenić | |
Tytuł | Raffington Event |
Scenariusz | Andreas Martens |
Data wydania | grudzień 2020 |
Rysunki | Andreas Martens |
Wydawca | Kurc |
ISBN | 978-83-959339-2-9 |
Format | 56s. 210 x 297 mm |
Cena | 45,00 |
Gatunek | kryminał |
Zobacz w | Kulturowskazie |
Wyszukaj w | MadBooks.pl |
Wyszukaj w | Selkar.pl |
Wyszukaj w | Skąpiec.pl |
Wyszukaj w | Amazon.co.uk |
Pierwsze dwa tomy serii „Pan Borsuk i pani Lisica” były naprawdę interesującymi komiksami przedstawiającymi wspólne życie dwóch zupełnie obcych kulturowo rodzin. Pan Borsuk wychowujący samotnie trójkę dzieci oraz pani Lisica, która wraz z córką musiała uciekać przed myśliwymi – zamieszkali razem w norce, tworząc z czasem jedno gospodarstwo domowe. W kolejnych albumach czytelnicy będą mieli okazję lepiej poznać bohaterów.
więcej »Życie nie rozpieszczało Wiktora. Wychowywał się bez ojca, a jego matka raczej nie była osobą, którą trudno uznać za wzór macierzyńskiej troskliwości. Wszystkie problemy chłopak rekompensował sobie zanurzaniem się w cudowny świat…, nie, nie baśni, lecz matematyki. To liczby i ich wzajemne relacje pochłaniały go bez reszty. A u źródeł tej fascynacji stało, rzecz jasna, poszukiwanie szczęścia.
więcej »Nieistniejący już imprint DC Comics o nazwie „Vertigo” miał kilka flagowych tytułów, takich swego rodzaju wizytówek lat dziewięćdziesiątych amerykańskiego komiksu. Jedną z nich są bez wątpienia „Niewidzialni”, których ostatni, czwarty tom zbiorczy wyszedł w marcu nakładem Egmontu. Każdy, kto uważa, że pierwsze trzy były trudne w odbiorze, musi przygotować się na jeszcze większe wyzwanie. Teraz Grant Morrison nie ma już zupełnie litości i nie bierze jeńców.
więcej »Batman zdemitologizowany
— Marcin Knyszyński
Superheroizm psychodeliczny
— Marcin Knyszyński
Za dużo wolności
— Marcin Knyszyński
Nigdy nie jest tak źle, jak się wydaje
— Marcin Knyszyński
„Incal” w wersji light
— Marcin Knyszyński
Superhero na sterydach
— Marcin Knyszyński
Nowe status quo
— Marcin Knyszyński
Fabrykacja szczęśliwości
— Marcin Knyszyński
Pusta jest jego ręka! Część druga
— Marcin Knyszyński
Pusta jest jego ręka! Część pierwsza
— Marcin Knyszyński
Prawdziwy detektyw
— Paweł Ciołkiewicz
Sielanka nigdy nie trwa wiecznie
— Marcin Mroziuk
Zły wampir i nierozgarnięci bohaterowie
— Miłosz Cybowski
NieZjawiskowy spadek formy
— Wojciech Gołąbowski
Bohaterowie, jakich potrzebujemy
— Dagmara Trembicka-Brzozowska
W pięknym lesie
— Maciej Jasiński
Dlaczego dziupla
— Wojciech Gołąbowski
Legendy miejskie
— Dagmara Trembicka-Brzozowska
Conan jakich wielu
— Miłosz Cybowski
Machlojki w zimowej wiosce
— Agnieszka ‘Achika’ Szady
Coś tu nie wyszło
— Dagmara Trembicka-Brzozowska
Nadchodzi Armagedon
— Maciej Jasiński
Andreas totalny
— Marcin Knyszyński
Człowiek po przejściach
— Paweł Ciołkiewicz
Grzechy ojców
— Paweł Ciołkiewicz
Gdzie przeszłość miesza się z teraźniejszością…
— Sebastian Chosiński
Conan Mnemonic
— Jakub Gałka
Wahania mocy
— Jakub Gałka
Prawie jak Rork
— Jakub Gałka
OMC (O Mało Co)
— Wojciech Gołąbowski
Poczytaj o moich przygodach
— Daniel Gizicki
Oto koniec znanego nam świata
— Marcin Knyszyński
Po komiks marsz: Kwiecień 2024
— Paweł Ciołkiewicz, Piotr ‘Pi’ Gołębiewski, Marcin Knyszyński, Marcin Osuch
Miecze i sandały
— Marcin Knyszyński
Z rodzynkami, czy bez?
— Marcin Knyszyński
Hola, hola, panie Straczynski!
— Marcin Knyszyński
Żadna dziura nie jest dość głęboka
— Marcin Knyszyński
Uczta ekstremalna
— Marcin Knyszyński
Straczynski Odnowiciel
— Marcin Knyszyński
Niekoniecznie jasno pisane: Batman zdemitologizowany
— Marcin Knyszyński
Cztery wywiady, coś tam pomiędzy i pogrzeb
— Marcin Knyszyński