Dołącz do nas na Facebooku

x

Nasza strona używa plików cookies. Korzystając ze strony, wyrażasz zgodę na używanie cookies zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. Więcej.

Zapomniałem hasła
Nie mam jeszcze konta
Połącz z Facebookiem Połącz z Google+ Połącz z Twitter
Esensja
dzisiaj: 24 kwietnia 2024
w Esensji w Esensjopedii

Komiksy

Magazyn CCXXXV

Podręcznik

Kulturowskaz MadBooks Skapiec.pl

Nowości

komiksowe

więcej »

Zapowiedzi

komiksowe

więcej »

Andy Diggle, Jock
‹Straceńcy #1: Początek rozgrywki›

Straceńcy #1: Początek rozgrywki
WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
TytułStraceńcy #1: Początek rozgrywki
Tytuł oryginalnyThe Losers: Ante up
Scenariusz
Data wydanialuty 2006
RysunkiJock
Wydawca Taurus Media
CyklStraceńcy
Format160s. 170×260mm; kolor:
Cena45,—
Gatuneksensacja
Zobacz w
Wyszukaj wMadBooks.pl
Wyszukaj wSelkar.pl
Wyszukaj wSkąpiec.pl
Wyszukaj wAmazon.co.uk
Przykładowa plansza

Straceni chłopcy
[Andy Diggle, Jock „Straceńcy #1: Początek rozgrywki” - recenzja]

Esensja.pl
Esensja.pl
Wydawnictwo Taurus Media nieźle narozrabiało na polskim rynku komiksowym. Mocny debiut z „300” i „Żywymi Trupami”, następnie podbicie poziomu „Zbirem”. Minęło zaledwie pół roku i może jeszcze nie rozdają kart, ale to chyba właśnie oni trzymają w ręku asy. „Straceńcy” są właśnie jednym z nich…

Przemek Pawełek

Straceni chłopcy
[Andy Diggle, Jock „Straceńcy #1: Początek rozgrywki” - recenzja]

Wydawnictwo Taurus Media nieźle narozrabiało na polskim rynku komiksowym. Mocny debiut z „300” i „Żywymi Trupami”, następnie podbicie poziomu „Zbirem”. Minęło zaledwie pół roku i może jeszcze nie rozdają kart, ale to chyba właśnie oni trzymają w ręku asy. „Straceńcy” są właśnie jednym z nich…

Andy Diggle, Jock
‹Straceńcy #1: Początek rozgrywki›

Straceńcy #1: Początek rozgrywki
WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
TytułStraceńcy #1: Początek rozgrywki
Tytuł oryginalnyThe Losers: Ante up
Scenariusz
Data wydanialuty 2006
RysunkiJock
Wydawca Taurus Media
CyklStraceńcy
Format160s. 170×260mm; kolor:
Cena45,—
Gatuneksensacja
Zobacz w
Wyszukaj wMadBooks.pl
Wyszukaj wSelkar.pl
Wyszukaj wSkąpiec.pl
Wyszukaj wAmazon.co.uk
Przykładowa plansza
„Początek Rozgrywki” wprowadza nas w świat działających na bakier z prawem służb wywiadowczych, mistyfikacji i gier na dwa fronty. Tytułowi Straceńcy to grupka byłych agentów CIA traktujących próbę zabicia ich przez zwierzchnika jako dymisję. Wiedzą, że jak tylko wychylą głowy i ujawnią, że żyją, wystawią się na odstrzał, a drugiego pudła nie będzie. Nie mają już nic do stracenia. Postanawiają zatem dobrać się do byłego szefa, wykorzystując zdobytą wiedzę i doświadczenie, przewracając przy tym Firmę do góry nogami…
Scenarzysta Andy Diggle nie marnuje czasu na wstęp czy metodyczne wprowadzenie bohaterów. Rzuca czytelnika na głęboką wodę. Fabuła otwiera się początkiem działań odwetowych bohaterów, dopiero z kolejnymi stronami powoli odkrywane są ich pobudki, dalsze plany, przeszłość i powiązania z innymi postaciami. Kolejne zwody zdradzonych agentów są tak samo zaskakujące dla ich wrogów, jak i dla czytelnika, a scenariusz poprzecinany jest dynamicznymi zwrotami akcji.
Siłę serii stanowi właśnie wartka i wciągająca akcja, tylko momentami przerywana chwilami wytchnienia na stronę czy dwie. Efekciarskie strzelaniny z obowiązkowymi wybuchami, czy tak ograne, choć zawsze lubiane chwyty, jak bijatyka na klapie towarowej startującego samolotu. Klasy dodaje subtelne mruganie okiem do czytelnika, czy to w dobrych, dowcipnych dialogach, czy w nawiązaniach do kina szpiegowskiego.
Nie potrafię przejść obojętnie obok stylu o ekspresji Mignoli, jaki reprezentuje rysunek Jocka. Zwłaszcza jeśli kolejne skojarzenia przywodzą na myśl luz Adlera. Gęste plamy czerni, wyrazista, realistyczna kreska, zabawy perspektywą, ciekawe kadrowanie. Jock dodaje jeszcze więcej mocy tej i tak wysokooktanowej mieszance.
Niby nie wszystko złoto, co Vertigo. Może i tak, ale na pewno nie tym razem. Wyraziści, charakterystyczni bohaterowie w stylu „Drużyny A”, zadyma z dużym hukiem na wysokim szczeblu i brak czasu na złapanie oddechu. Może nie jest to komiks o zbyt wysokich ambicjach, ale inteligentna rozrywka. Każdy kto lubi „100 Naboi” czy „Queen & Country” powinien być mile połechtany.
Nasuwa się porównanie do filmów o Bournie albo do „Kodu Dostępu”, bo to do nich „Straceńcom” najbliżej, zarówno dzięki filmowemu rozmachowi, jak i podejściu do tematu. Komiks aż prosi się o ekranizację, a ptaszki ćwierkają, że podobno jest w drodze. Poczekamy, zobaczymy. Tymczasem zachęcam do lektury najciekawszego jak dotąd debiutu serii w tym roku.
Plusy:
  • mocna kreska
  • filmowy rozmach i nawiązania
  • wartka, wciągająca akcja
Minusy:
  • prawie suberbohaterowie, nie do wykoszenia, ale bez supermocy i trykotów
  • brak gołych biustów
koniec
12 czerwca 2006

Komentarze

Dodaj komentarz

Imię:
Treść:
Działanie:
Wynik:

Dodaj komentarz FB

Najnowsze

Przygody małych króliczków
Maciej Jasiński

23 IV 2024

„Opowieści z Bukowego Lasu” to kolejna już seria dla dzieci, którą od roku 2021 publikuje wydawnictwo Egmont. Tym razem mamy do czynienia z cyklem przeznaczonym dla najmłodszych czytelników, którzy dopiero stawiają pierwsze kroki w świecie komiksu.

więcej »

Impreza się rozkręca
Dagmara Trembicka-Brzozowska

22 IV 2024

Seria duetu Carbone & Gijé fabularnie rozwija się w bardzo ciekawym kierunku - widać to dosłownie z tomu na tom. Autorzy najwyraźniej mają zamiar stworzyć rozbudowaną opowieść fantastyczną z całkiem rozległym światem przedstawionym.

więcej »

Beznadziejna piątka
Marcin Knyszyński

21 IV 2024

Spider-Man to tylko jeden bohater komiksowy, ale posiadający tak rozbudowane własne uniwersum, jak mało który. Nic dziwnego, był to od zawsze pupil samego Stana Lee, ulubieniec czytelników i wydawniczy samograj. Wrogów miał mnóstwo, najwięcej tych występujących kilka razy i często zapominanych, bo przemykających szybko po nawet nie drugim czy trzecim, ale czwartym planie. Dziś czytamy komiks z takimi właśnie kolesiami w rolach głównych.

więcej »

Polecamy

Jedenaście lat Sodomy

Niekoniecznie jasno pisane:

Jedenaście lat Sodomy
— Marcin Knyszyński

Batman zdemitologizowany
— Marcin Knyszyński

Superheroizm psychodeliczny
— Marcin Knyszyński

Za dużo wolności
— Marcin Knyszyński

Nigdy nie jest tak źle, jak się wydaje
— Marcin Knyszyński

„Incal” w wersji light
— Marcin Knyszyński

Superhero na sterydach
— Marcin Knyszyński

Nowe status quo
— Marcin Knyszyński

Fabrykacja szczęśliwości
— Marcin Knyszyński

Pusta jest jego ręka! Część druga
— Marcin Knyszyński

Zobacz też

Inne recenzje

Nic do stracenia
— Tomasz Kontny

Tegoż twórcy

Ambiwalentne uczucia
— Marcin Knyszyński

Po drugiej stronie lustra
— Marcin Knyszyński

Gdy Bruce Wayne śpi, budzą się upiory
— Sebastian Chosiński

Nic do stracenia
— Tomasz Kontny

Tegoż autora

Dorastanie w dyktaturze
— Przemek Pawełek

Wydrapywanie światła w mroku
— Przemek Pawełek

Przejażdżka ze śmiercią
— Przemek Pawełek

Z górki i bez oporów
— Przemek Pawełek

Copyright © 2000- – Esensja. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Jakiekolwiek wykorzystanie materiałów tylko za wyraźną zgodą redakcji magazynu „Esensja”.