Dołącz do nas na Facebooku

x

Nasza strona używa plików cookies. Korzystając ze strony, wyrażasz zgodę na używanie cookies zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. Więcej.

Zapomniałem hasła
Nie mam jeszcze konta
Połącz z Facebookiem Połącz z Google+ Połącz z Twitter
Esensja
dzisiaj: 19 kwietnia 2024
w Esensji w Esensjopedii

Komiksy

Magazyn CCXXXV

Podręcznik

Kulturowskaz MadBooks Skapiec.pl

Nowości

komiksowe

więcej »

Zapowiedzi

komiksowe

więcej »

Fred Fordham, Aldous Huxley
‹Nowy wspaniały świat›

EKSTRAKT:80%
WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
TytułNowy wspaniały świat
Scenariusz
Data wydania16 listopada 2022
RysunkiFred Fordham
PrzekładPaulina Braiter
Wydawca Jaguar
ISBN978-83-8266-152-1
Format240s. 160×240mm
Cena59,90
Gatunekfikcja, SF
Zobacz w
Wyszukaj wMadBooks.pl
Wyszukaj wSelkar.pl
Wyszukaj wSkąpiec.pl
Wyszukaj wAmazon.co.uk
Wyszukaj / Kup

„Jeśli jesteś inny, czeka cię samotność”
[Fred Fordham, Aldous Huxley „Nowy wspaniały świat” - recenzja]

Esensja.pl
Esensja.pl
Fred Fordham idzie za ciosem i dokonuje kolejnych komiksowych adaptacji arcydzieł światowej literatury. Po „Zabić drozda” Harper Lee dostajemy kolejną klasykę – „Nowy wspaniały świat” Aldousa Huxleya.

Paweł Ciołkiewicz

„Jeśli jesteś inny, czeka cię samotność”
[Fred Fordham, Aldous Huxley „Nowy wspaniały świat” - recenzja]

Fred Fordham idzie za ciosem i dokonuje kolejnych komiksowych adaptacji arcydzieł światowej literatury. Po „Zabić drozda” Harper Lee dostajemy kolejną klasykę – „Nowy wspaniały świat” Aldousa Huxleya.

Fred Fordham, Aldous Huxley
‹Nowy wspaniały świat›

EKSTRAKT:80%
WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
TytułNowy wspaniały świat
Scenariusz
Data wydania16 listopada 2022
RysunkiFred Fordham
PrzekładPaulina Braiter
Wydawca Jaguar
ISBN978-83-8266-152-1
Format240s. 160×240mm
Cena59,90
Gatunekfikcja, SF
Zobacz w
Wyszukaj wMadBooks.pl
Wyszukaj wSelkar.pl
Wyszukaj wSkąpiec.pl
Wyszukaj wAmazon.co.uk
Wyszukaj / Kup
Akcja opowieści rozgrywa się w odległej przyszłości – jest rok 632 A.F (ten skrót oznacza: po Fordzie), a według naszego kalendarza mamy rok 2540. Wizytę w nowym, wspaniałym świecie rozpoczynamy od zwiedzania Centralnej Londyńskiej Wykluwalni i Ośrodka Warunkowania. Wraz ze studentami, którzy niebawem mają zacząć tu pracę, dowiadujemy się, jak przychodzą na świat dzieci oraz jak są później warunkowane. Dzięki rozwojowi technologii i inżynierii genetycznej ludzie są tu produkowani niemal tak, jak w latach trzydziestych XX wieku produkowane były czarne fordy T. I tak samo jak zróżnicowane są samochody, zróżnicowani muszą być ludzie – wszyscy nie mogą być sobie równi. Brak hierarchii społecznej stanowi bowiem zagrożenie dla stabilności. Dlatego produkowane są różne kategorie ludzi. Są alfy i bety, które stworzono do tego, by zarządzały tym nowym, wspaniałym światem, natomiast osobniki z kast gamma, delta czy epsilon są dostosowane do wykonania cięższych, monotonnych i niezbyt atrakcyjnych zawodów.
Taśmowe wytwarzanie przedstawicieli określonych kast ma być podstawą społecznej stabilności, zaś ich warunkowanie sprawia, że wszyscy chcą w gruncie rzeczy tego samego – pracować, konsumować i kopulować. I wszyscy mogą to robić bez ograniczeń. W dobie fabrycznej produkcji i hodowli ludzi nie ma czegoś takiego jak rodzina. Dzieci nie znają słów „ojciec”, czy „matka”. Ludzie nie wiążą się ze sobą na dłużej – spotykają się ze sobą w zasadzie tylko na potrzeby niezobowiązującego seksu. Ważne jest, żeby z nikim nie spotykać się za często, bo może to budzić podejrzenia. Zatracanie się w tej rutynie ułatwia soma – narkotyk wywołujący uczucie euforii, wzmagający popęd seksualny, a w większych dawkach dający… wakacje od rzeczywistości. Wyeliminowane zostały również choroby, starzenie oraz śmierć. Ludzie niemal do sześćdziesiątki zachowują młodość dzięki farmakologii, a później po prostu znikają. Rozpływają się w powietrzu. Dosłownie – o czym zaświadczają dymy unoszące się z krematoriów usytuowanych w mieście.
I właśnie w takim świecie Huxley osadził losy bohaterów tej opowieści. Bernard Marx, Lenina Crowne oraz John Dzikus to trójka głównych postaci. Pierwszy z tej trójki to mężczyzna należący do kasty alfa, zatem znajduje się w hierarchii społecznej wysoko. Niestety, nie jest w stanie cieszyć się życiem. Cały czas sprawia wrażenie zagubionego, nie odnajduje żadnej przyjemności nawet w seksie, a najbardziej ceni sobie samotność. Lenina jest reprezentantką kasty beta. Ma duże powodzenie wśród mężczyzn i bez skrępowania korzysta z uroków życia w doskonałym świecie. Zdarzeniem napędzającym akcję jest wyjazd Bernarda i Leniny do rezerwatu w Nowym Meksyku. To miejsce, gdzie ludzie żyją po staremu. Przez przypadek odnajdują tu kobietę, która wiele lat temu podczas wycieczki miała wypadek i została na terenie rezerwatu. Ku swemu przerażeniu musiała urodzić dziecko starymi, naturalnymi metodami i żyć pośród „dzikusów”. Jej styl życia zupełnie tu nie pasował. Wielka zatem była jej radość, gdy dzięki Bernardowi i Leninie wraz ze swoim synem mogła wrócić do swojego, straconego przed laty świata. Jak można się domyślać, wychowany na łonie przyrody John ma ogromne kłopoty z dostosowaniem się do reguł tego świata, który dla niego pozostaje całkowicie obcy. Nie jest w stanie zrozumieć wielu rozwiązań i ubolewa nad tym, co robią one z duszą człowieka.
Wprawdzie książka Huxleya jest dziś zapewne doskonale znana, więc ryzyko spojlerowania jest pewnie niewielkie, ale i tak nie będę rozpisywał się tu na temat dalszego przebiegu akcji. Zamiast tego najpierw skupmy się na kilku aspektach tej historii, które wydają się istotne z dzisiejszej perspektywy, a następnie przyjrzyjmy się samemu komiksowi. Przede wszystkim zatem warto pamiętać, że książka została opublikowana ponad dziewięćdziesiąt lat temu i dziś może sprawiać wrażenie nieco anachronicznej. Bez wątpienia jednak w roku 1932, kiedy trafiła na księgarskie półki, musiała wywołać szok. Satyryczna, a zarazem upiorna wizja społeczeństwa przyszłości, zbudowana na podstawie obserwacji konsekwencji rewolucji przemysłowej, gwałtownego rozwoju technologii i różnych eksperymentów z dziedziny inżynierii społecznej, bez wątpienia musiała jawić się jako niezwykle sugestywna, a nawet prawdopodobna. Huxley wrzucił do swojej historii różne koncepcje naukowe i ideologie polityczne, które przefiltrował przez własne spojrzenie na rozwój technologiczny będący następstwem rewolucji przemysłowej i sporządził z tego mieszankę prawdziwie wybuchową. Nie bawił się przy tym w żadne subtelności i jednoznacznie wskazywał czytelnikowi, skąd pochodzą inspiracje. Publikacja powieści przyniosła mu popularność, ale była także źródłem kłopotów, wywoływała liczne spory i kontrowersje.
Lektura już pierwszych stron komiksu pokazuje, że Fred Fordham w warstwie narracyjnej postawił na maksymalną wierność oryginałowi. Podobnie jak zrobił to w przypadku komiksowej adaptacji „Zabić drozda”, także i tym razem nie szukał nowatorskich rozwiązań graficznych, nie dążył do zszokowania czytelnika. Mamy tu do czynienia z próbą jak najwierniejszego przedstawienia powieści. I taka strategia znów okazała się skuteczna. Twórca podąża za fabułą stworzoną przez Huxleya, która okazuje się… niezwykle komiksowa. Weźmy na przykład sekwencję otwierającą opowieść, w której oglądamy sceny z laboratorium. Coraz szybsze cięcia i przeskoki w wizualizacji Fordhama sprawdzają się chyba nawet lepiej niż w prozie Huxleya.
Jeśli zaś chodzi o rysunki, to są one niesamowicie delikatne, niemal sterylne. Cienki kontur wypełniony pastelowymi barwami powołuje do życia kolorowy, piękny, czysty świat. Kadrowanie jest bardzo zachowawcze i statyczne. O ile w przypadku adaptacji powieści Harper Lee nie do końca taka formuła się sprawdziła, o tyle tym razem wszystko działa całkiem dobrze. Ten świat wygląda rzeczywiście jak z katalogu reklamowego oferującego doskonałe i pełne wrażeń życie. Pastelowa kolorystyka kontrapunktowana jest fluorescencyjnymi i jaskrawymi, a chwilami nieco psychodelicznymi barwami neonów i reklam. Świat w rezerwacie dzikich z kolei ukazany został w ciemniejszych, ziemistych barwach przywołujących skojarzenia z życiem bliższym naturze.
Choć powieść Huxleya wymieniana jest zazwyczaj jako ta druga – obok opublikowanego dwanaście lat później kultowego „Roku 1984” – antyutopia, to dziś, niemal dziewięćdziesiąt lat po swojej premierze, nadal wydaje się atrakcyjnym materiałem. Dowodzi tego nie tylko komiksowa adaptacja powieści, ale także serial dostępny na Netfliksie. Owszem dziś ta historia zapewne nikogo nie zszokuje, ale i tak może dać do myślenia. O ile bowiem niektóre aspekty świata stworzonego przez Huxleya zupełnie nie przypominają naszej współczesności, o tyle inne przypominają ją aż za bardzo. Dzieci nie produkuje się dziś w zakładach przemysłowych, ale behawioralne warunkowanie poprzez wszechobecną reklamę czyni z ludzi bezrefleksyjnych konsumentów podążających za trendami wyznaczanymi przez celebrytów i – za przeproszeniem – influencerów. Ten konsumencki owczy pęd oglądany jest dziś każdego dnia… bardzo często z perspektywy uczestnika walki o nowe produkty dostępne w promocyjnych cenach. Równie widoczne jest dziś promowanie stylów życia alternatywnych wobec tradycyjnego modelu rodziny. Owszem, nie grozi nam zapewne systemowy i dofinansowywany przez państwo promiskuityzm, ale trudno nie zauważyć, że współczesne media promują podobne wzorce ze sporymi sukcesami. Eksperymentowanie z dopalaczami czy narkotykami jest dziś również na porządku dziennym. Wprawdzie nie dostajemy od państwa narkotyku, który zapewnia dobrą zabawę, ale kto wie, co jeszcze nas czeka w przyszłości.
Komiks Freda Fordhama bez wątpienia jest wart uwagi. To udana adaptacja dzieła uznawanego za jedną z ważniejszych książek XX wieku. Oczywiście po lekturze tej opowieści obrazkowej należałoby sięgnąć po pierwowzór, który, jak to zwykle z pierwowzorami bywa, oferuje jeszcze głębszy wgląd w ten wielopłaszczyznowy świat z odległej przyszłości. Świat, który pod jednym względem przypomina naszą rzeczywistość w wysoce niepokojący sposób. Otóż każdy, kto nie znajduje radości w tym, w czym według innych radość znajdować powinien, uznawany jest za dziwaka i zostaje skazany na samotność. No, ale jeśli alternatywą jest bezrefleksyjne zaangażowanie w idiotyczną rozrywkę, to może samotność nie jest złym rozwiązaniem?
koniec
1 lutego 2023

Komentarze

Dodaj komentarz

Imię:
Treść:
Działanie:
Wynik:

Dodaj komentarz FB

Najnowsze

Zamknięcie etapu
Andrzej Goryl

19 IV 2024

Dziesiąty tom „Ms Marvel” jest jednocześnie ostatnim pisanym przez G. Willow Wilson – autorkę, która zapoczątkowała tę serię i stworzyła postać Kamali Khan. Scenarzystka prowadziła tę postać przez ponad pięćdziesiąt zeszytów, a jej cykl przez cały ten czas utrzymywał równy, wysoki poziom (z drobnymi potknięciami, nie rzutującymi na ogólną jakość). Jak wypadło zakończenie tej serii?

więcej »

Małe sprzeczki w nowej rodzinie
Maciej Jasiński

18 IV 2024

Pierwsze dwa tomy serii „Pan Borsuk i pani Lisica” były naprawdę interesującymi komiksami przedstawiającymi wspólne życie dwóch zupełnie obcych kulturowo rodzin. Pan Borsuk wychowujący samotnie trójkę dzieci oraz pani Lisica, która wraz z córką musiała uciekać przed myśliwymi – zamieszkali razem w norce, tworząc z czasem jedno gospodarstwo domowe. W kolejnych albumach czytelnicy będą mieli okazję lepiej poznać bohaterów.

więcej »

Piękny umysł
Paweł Ciołkiewicz

17 IV 2024

Życie nie rozpieszczało Wiktora. Wychowywał się bez ojca, a jego matka raczej nie była osobą, którą trudno uznać za wzór macierzyńskiej troskliwości. Wszystkie problemy chłopak rekompensował sobie zanurzaniem się w cudowny świat…, nie, nie baśni, lecz matematyki. To liczby i ich wzajemne relacje pochłaniały go bez reszty. A u źródeł tej fascynacji stało, rzecz jasna, poszukiwanie szczęścia.

więcej »

Polecamy

Batman zdemitologizowany

Niekoniecznie jasno pisane:

Batman zdemitologizowany
— Marcin Knyszyński

Superheroizm psychodeliczny
— Marcin Knyszyński

Za dużo wolności
— Marcin Knyszyński

Nigdy nie jest tak źle, jak się wydaje
— Marcin Knyszyński

„Incal” w wersji light
— Marcin Knyszyński

Superhero na sterydach
— Marcin Knyszyński

Nowe status quo
— Marcin Knyszyński

Fabrykacja szczęśliwości
— Marcin Knyszyński

Pusta jest jego ręka! Część druga
— Marcin Knyszyński

Pusta jest jego ręka! Część pierwsza
— Marcin Knyszyński

Zobacz też

Tegoż twórcy

Dranie z Południa
— Paweł Ciołkiewicz

Tegoż autora

Piękny umysł
— Paweł Ciołkiewicz

Mieć chaos w sobie
— Paweł Ciołkiewicz

Blask z innej przestrzeni
— Paweł Ciołkiewicz

Między prawdą a kłamstwem
— Paweł Ciołkiewicz

Nosferatu ponad wszystko
— Paweł Ciołkiewicz

Obrzęd przejścia
— Paweł Ciołkiewicz

Szklane domy
— Paweł Ciołkiewicz

Miejska pułapka
— Paweł Ciołkiewicz

Przeciwstawić się losowi
— Paweł Ciołkiewicz

Powszechna historia nikczemności
— Paweł Ciołkiewicz

Copyright © 2000- – Esensja. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Jakiekolwiek wykorzystanie materiałów tylko za wyraźną zgodą redakcji magazynu „Esensja”.