Dołącz do nas na Facebooku

x

Nasza strona używa plików cookies. Korzystając ze strony, wyrażasz zgodę na używanie cookies zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. Więcej.

Zapomniałem hasła
Nie mam jeszcze konta
Połącz z Facebookiem Połącz z Google+ Połącz z Twitter
Esensja
dzisiaj: 3 czerwca 2023
w Esensji w Esensjopedii

Komiksy

Magazyn CCXXVI

Podręcznik

Kulturowskaz MadBooks Skapiec.pl

Nowości

komiksowe

więcej »

Zapowiedzi

komiksowe

  • Baltimore #1
    Mike Mignola, Christopher Golden; Ben Stenbeck
  • Jack z Baśni #1
    Bill Willingham, Lilah Sturges; Tony Akins, Steve Leialoha, Andrew Pepoy
  • Beniamin i Beniamina
    René Goscinny; Albert Uderzo
  • JLA. Wieża Babel
    Mark Waid, D. Curtis Johnson, Devin Grayson; Howard Porter, Arnie Jorgensen, Mark Pajarillo, Steve Scott, Pablo Raimondi
więcej »

Kieron Gillen, Stephanie Hans
‹Die #4: Przenikanie›

EKSTRAKT:70%
WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
TytułDie #4: Przenikanie
Scenariusz
Data wydania15 lutego 2023
RysunkiStephanie Hans
PrzekładPaulina Braiter
Wydawca Non Stop Comics
CyklDie
ISBN978-83-8230-400-8
Format160s. 170×260mm
Cena59,90
Gatunekgroza / horror
Zobacz w
Wyszukaj wMadBooks.pl
Wyszukaj wSelkar.pl
Wyszukaj wSkąpiec.pl
Wyszukaj wAmazon.co.uk
Wyszukaj / Kup

W dół, do ziemi
[Kieron Gillen, Stephanie Hans „Die #4: Przenikanie” - recenzja]

Esensja.pl
Esensja.pl
Czwarty tom „Die”, wydany właśnie przez Non Stop Comics, zamyka opowieść o grupie przyjaciół uwięzionych w magicznej grze role-playing. Czy to nadal przyjaciele? Czy to rzeczywiście jest tylko gra? „Die” kończy się z hukiem, czy tylko cichym jękiem? I czy w ogóle warto to czytać?

Marcin Knyszyński

W dół, do ziemi
[Kieron Gillen, Stephanie Hans „Die #4: Przenikanie” - recenzja]

Czwarty tom „Die”, wydany właśnie przez Non Stop Comics, zamyka opowieść o grupie przyjaciół uwięzionych w magicznej grze role-playing. Czy to nadal przyjaciele? Czy to rzeczywiście jest tylko gra? „Die” kończy się z hukiem, czy tylko cichym jękiem? I czy w ogóle warto to czytać?

Kieron Gillen, Stephanie Hans
‹Die #4: Przenikanie›

EKSTRAKT:70%
WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
TytułDie #4: Przenikanie
Scenariusz
Data wydania15 lutego 2023
RysunkiStephanie Hans
PrzekładPaulina Braiter
Wydawca Non Stop Comics
CyklDie
ISBN978-83-8230-400-8
Format160s. 170×260mm
Cena59,90
Gatunekgroza / horror
Zobacz w
Wyszukaj wMadBooks.pl
Wyszukaj wSelkar.pl
Wyszukaj wSkąpiec.pl
Wyszukaj wAmazon.co.uk
Wyszukaj / Kup
Sojusze i fronty pozmieniały się już całkowicie w ciągu trzech pierwszych tomów. Główny bohater (w świecie gry bohaterka) jest teraz władczynią Angrii, magicznego królestwa odpierającego ataki zmechanizowanej Małej Anglii dowodzonej przez Herberta George’a Wellsa. Solomon, który przeszedł na stronę zła jest uwięziony a reszta towarzystwa szuka drogi ucieczki do rzeczywistego świata.
Pod koniec trzeciego tomu okazuje się, że czeka wszystkich czeka zadanie niemal niemożliwe. Aby powstrzymać Świat Kości i nasz świat przed połączeniem (co poskutkowałoby ich końcem) należy dotrzeć do centrum kostki, czyli udać się pod ziemię, „zejść do p..lonych lochów”. Stąd wziął się slogan reklamowy czwartego tomu: „Smoki już były. Teraz ta wielokrotnie nagradzana seria skieruje swój wzrok na lochy. Nie ma odwrotu, można już brnąć tylko w dół.” Nawiązanie jest oczywiście – chodzi o słynne „Dungeons and Dragons”, grę-matkę wszystkich kolejnych gier RPG. Grze, w której biorą udział bohaterowie, daleko jednak do rozrywkowego charakteru zabawy role-playing – w naszym komiksie jest to trauma, walka o przetrwanie i prawdziwy horror.
Czwarty tom „Die” jest chyba najmroczniejszy z wszystkich. W dwudziestościennym świecie mogliśmy spotkać do tej pory Tolkiena, Wellsa, czy jedną z sióstr Brontë (właściwie to były idee tych twórców, a nie oni sami) – teraz, pod ziemią, przywita nas sam Howard Philips Lovecraft i jego gargantuiczne istoty spoza czasu, nieeuklidesowe geometrie i szaleni bogowie z tysiącem młodych. Dryf w stronę grozy jest widoczny również w warstwie graficznej, a Stephanie Harris jest z tomu na tom coraz lepsza. Tak jak narzekałem na „zamaszystość”, malarskość, niewyraźne scenografie i uproszczone tła w tomie pierwszym, tak w czwartym już nie mogę, bo wszystko działa bez zarzutu. Taki to jest najwyraźniej sposób na komiks, do którego trzeba się przyzwyczaić – mocne barwy i intensywność graficzna mająca ma celu odzwierciedlenie wewnętrznych stanów bohaterów oraz budowanie nastroju, niczym za pomocą muzyki filmowej. Tak to właśnie można mniej więcej opisać – grafika w „Die” pełni większą rolę niż zazwyczaj w komiksach.
„Die” nadal opowiada o tym samym. To nie jest tylko rozrywkowa wariacja na temat „Jumanji” – choć koncept jest przecież podobny. Kieron Gillen opowiada o historiach, narracjach i najróżniejszych fantastycznych eskapizmach, które pozwalają oderwać się od problemów normalnego życia. W „Die”, tym przerażającym eskapizmie ostatecznym, uświadamiamy sobie to, jak bardzo niebezpieczne może być zatracenie się w fantazji i odrzucenie twardego realizmu. W komiksie fikcja wpływa na rzeczywistość bardzo bezpośrednio, jest dla niej zagrożeniem – zmienia wręcz jej definicję. W świecie realnym też może dojść to tego typu „zniekształceń” – to od nas zależy czy na to pozwolimy.
Ostatni tom jest najlepszym z wszystkich – seria zaczęła wreszcie do mnie trafiać. Nadal za dużo tu coelhizmów, pretensjonalności i podniosłego tonu – ale nie odczuwam już takiego zniecierpliwienia i znużenia jak wcześniej. Lepiej późno niż wcale? Szkoda, że nie wcześniej.
koniec
10 marca 2023

Komentarze

Dodaj komentarz

Imię:
Treść:
Działanie:
Wynik:

Dodaj komentarz FB

Najnowsze

Dzikie wakacje, ale dla kogo?
Dagmara Trembicka-Brzozowska

2 VI 2023

Kiedy wszyscy znajomi z klasy jadą nad morze albo w góry, wakacje u dziadków na wsi wydają się co najmniej mało interesujące. Jednak dzięki fantazji protoplastów i sile własnej wyobraźni Ada może przeżyć przygody jak z filmu.

więcej »

Razem do końca (prawie)!
Marcin Knyszyński

1 VI 2023

Drugi zbiorczy tom „Deadpool i Cable” to jeszcze więcej dobrej (choć specyficznej) rozrywki i marvelowskiej superbohaterszczyzny. Scenariusze pisze cały czas słynny Fabian Nicieza (i robi to świetnie!) a rysuje już kilku grafików. Cable kończy z półśrodkami i zaczyna realizować swój kontrowersyjny (choć to mało powiedziane) projekt „ulepszania świata”.

więcej »

Transatlantykiem w morderczy rejs
Sebastian Chosiński

31 V 2023

Wiedząc o tym, jak bardzo może dłużyć się czytelnikom oczekiwanie na jedenasty rozdział opowieści o esbeckim Wydziale 7, scenarzysta serii Tomasz Kontny postanowił sprawić im kolejną w tym roku nadzwyczajną niespodziankę. Dwa miesiące po drugim zeszycie specjalnym ukazał się bowiem zeszyt trzeci – „Sztorm”. To – w pewnym uproszczeniu – pełna dramatyzmu opowieść o tym, jak dominikanin Jakub Lange zwrócił na siebie kapitana SB Filipa Dobrowolskiego.

więcej »

Polecamy

Superbohater zza biurka

Niekoniecznie jasno pisane:

Superbohater zza biurka
— Marcin Knyszyński

Myślę, więc jestem – tym, kim myślę, że jestem
— Marcin Knyszyński

Kurde blaszka!
— Marcin Knyszyński

Podpatrywanie człowieczeństwa
— Marcin Knyszyński

Suprawielki pantechnobarok
— Marcin Knyszyński

Teraz (naprawdę) mamy kryzys
— Marcin Knyszyński

Zielone koszmary
— Marcin Knyszyński

To jest Sparta!!!
— Marcin Knyszyński

Między złotem a srebrem
— Marcin Knyszyński

Ten, którego nadejście zauważasz
— Marcin Knyszyński

Zobacz też

Tegoż twórcy

Gdy autor gra w kości
— Marcin Knyszyński

Krótko o komiksach: Charlotte Bronte pisała fantasy
— Agnieszka ‘Achika’ Szady

„Exit Game” nie działa
— Marcin Knyszyński

Frodo w okopach wojny z Wiecznymi Prusami
— Agnieszka ‘Achika’ Szady

Niechciany eskapizm
— Marcin Knyszyński

Tegoż autora

Razem do końca (prawie)!
— Marcin Knyszyński

Ślizg dla dwóch!
— Marcin Knyszyński

Pająk (mój totem)
— Marcin Knyszyński

Demony Paryża
— Marcin Knyszyński

Inwazja prosto z piekła
— Marcin Knyszyński

Turpizm? Mało powiedziane
— Marcin Knyszyński

Nadeszły mroczne czasy
— Marcin Knyszyński

To nadchodzi…
— Marcin Knyszyński

Do brzegu
— Marcin Knyszyński

Coraz szersza perspektywa
— Marcin Knyszyński

Copyright © 2000- – Esensja. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Jakiekolwiek wykorzystanie materiałów tylko za wyraźną zgodą redakcji magazynu „Esensja”.