Dołącz do nas na Facebooku

x

Nasza strona używa plików cookies. Korzystając ze strony, wyrażasz zgodę na używanie cookies zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. Więcej.

Zapomniałem hasła
Nie mam jeszcze konta
Połącz z Facebookiem Połącz z Google+ Połącz z Twitter
Esensja
dzisiaj: 19 kwietnia 2024
w Esensji w Esensjopedii

Komiksy

Magazyn CCXXXV

Podręcznik

Kulturowskaz MadBooks Skapiec.pl

Nowości

komiksowe

więcej »

Zapowiedzi

komiksowe

więcej »

Matz, Philippe Xavier
‹Wąż i kojot›

EKSTRAKT:100%
WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
TytułWąż i kojot
Scenariusz
Data wydania23 marca 2023
RysunkiPhilippe Xavier
PrzekładJakub Syty
Wydawca Lost In Time
ISBN978-83-67270-31-1
Format152s. 240×320 mm
Cena115,00
Gatuneksensacja
Zobacz w
Wyszukaj wMadBooks.pl
Wyszukaj wSelkar.pl
Wyszukaj wSkąpiec.pl
Wyszukaj wAmazon.co.uk
Wyszukaj / Kup

Strzeż się węża na pustyni
[Matz, Philippe Xavier „Wąż i kojot” - recenzja]

Esensja.pl
Esensja.pl
Pierwszą rzeczą, która pojawiła się w głowie, gdy zobaczyłem okładkę „Węża i kojota” i przeczytałem opis, było skojarzenie z kultową „XIII” Van Hamme’a i Vance’a. I muszę przyznać, że lektura pozycji wydanej przez oficynę Lost In Time rzeczywiście wzbudziła we mnie odczucia podobne do tych, kiedy pierwszy raz zetknąłem się z „Dniem czarnego słońca”.

Marcin Osuch

Strzeż się węża na pustyni
[Matz, Philippe Xavier „Wąż i kojot” - recenzja]

Pierwszą rzeczą, która pojawiła się w głowie, gdy zobaczyłem okładkę „Węża i kojota” i przeczytałem opis, było skojarzenie z kultową „XIII” Van Hamme’a i Vance’a. I muszę przyznać, że lektura pozycji wydanej przez oficynę Lost In Time rzeczywiście wzbudziła we mnie odczucia podobne do tych, kiedy pierwszy raz zetknąłem się z „Dniem czarnego słońca”.

Matz, Philippe Xavier
‹Wąż i kojot›

EKSTRAKT:100%
WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
TytułWąż i kojot
Scenariusz
Data wydania23 marca 2023
RysunkiPhilippe Xavier
PrzekładJakub Syty
Wydawca Lost In Time
ISBN978-83-67270-31-1
Format152s. 240×320 mm
Cena115,00
Gatuneksensacja
Zobacz w
Wyszukaj wMadBooks.pl
Wyszukaj wSelkar.pl
Wyszukaj wSkąpiec.pl
Wyszukaj wAmazon.co.uk
Wyszukaj / Kup
„Węża i kojota” stworzyli rysownik Phillippe Xavier i scenarzysta Matz (to pseudonim artystyczny Alexisa Nolenta). Obydwaj są dosyć dobrze znani na naszym rynku. Xavier rysował m.in. serie „Konkwistador” i „Krucjata”. Matz odpowiadał za scenariusze do „Zabójcy” i, uwaga, spinoffowego albumu „XIII - Mystery: Felicity Brown”.
Do skojarzeń i podobieństw z „XIII” wrócę za chwilę, na razie przyjrzyjmy się „Wężowi i kojotowi” jako takiemu. Komiks opowiada historię pierwszego skruszonego amerykańskiego mafiosa objętego programem świadków koronnych, czyli WITSEC, skrót od Witness Security Program (ang. Program ochrony świadka). Tym świadkiem jest Joe, a tak naprawdę Giuseppe Barella, boss mafii z Nowego Jorku. Nie, tutaj nie ma żadnych problemów wzorem z „XIII” – Jason Fly alias X, alias Y, alias Z itp. Tutaj jest prosto, był Barella, jest Joe. Wie, kim był, wie, kim jest, wie dokładnie, co mu grozi. Spotykamy go, gdy kamperem przemierza pustkowia Arizony. Zrezygnował z bogactwa, willi, apartamentów, to była stawka za zachowanie życia.
Protoplasta Jasona Fly’a, Jason Bourne przed utratą pamięci był maszyną do zabijania, amnezja odmieniła go, stał się dobrym człowiekiem. Z Barellą jest inaczej. Wychował się w Nowym Jorku czasów Wielkiego Kryzysu i jak sam stwierdził, nie miał innego wyjścia, by stać się kimś innym niż gangsterem, mafiosem. Ale to jest jego punkt widzenia. Owszem, czytelnik zaczyna się z nim identyfikować, gdyż jest osamotniony i wydany na pastwę płatnych morderców - mafia nie wybacza. Czy scenarzysta świadomie zastawił na nas tę pułapkę? Pewnie tak. Jednak musimy pamiętać, że w Barelli nie dokonał się jakiś wewnętrzny moralny przełom, ani też w wyniku postrzału nie nastąpiła zmiana jego mentalności. Z takich czy innych względów jego dawni przyjaciele stali się wrogami i on musiał zmienić front.
Nie ma sensu porównywać „Węża i kojota” dogłębnie z „XIII”, czy czymkolwiek innym. Ten komiks doskonale broni się sam. Duże brawa dla scenarzysty za wciągającą i dojrzałą narrację. Widać, że jest ona przemyślana i nieprzypadkowa. Niestandardowe jest już otwarcie komiksu, na które składa się siedem stron bez żadnego dymka. Doskonałym pomysłem było wprowadzenie tytułowego kojota, a właściwie szczeniaka kojota, a dokładnie szczeniaka mieszańca psa i kojota. Motyw zwierzęcia jest wykorzystywany przez całą komiks, to jemu Joe opowiada historię swojego życia i jemu tłumaczy motywy swoich działań. Szczeniak odgrywa istotną rolę także w kilku innych momentach, gdy w życiu głównego bohatera pojawiają się inni ludzie. Sprytnie jest to wszystko rozegrane.
A kto jest tytułowym wężem? Tego łatwo się domyślić, a na pewno będziecie wiedzieli po lekturze.
koniec
6 kwietnia 2023

Komentarze

Dodaj komentarz

Imię:
Treść:
Działanie:
Wynik:

Dodaj komentarz FB

Najnowsze

Zamknięcie etapu
Andrzej Goryl

19 IV 2024

Dziesiąty tom „Ms Marvel” jest jednocześnie ostatnim pisanym przez G. Willow Wilson – autorkę, która zapoczątkowała tę serię i stworzyła postać Kamali Khan. Scenarzystka prowadziła tę postać przez ponad pięćdziesiąt zeszytów, a jej cykl przez cały ten czas utrzymywał równy, wysoki poziom (z drobnymi potknięciami, nie rzutującymi na ogólną jakość). Jak wypadło zakończenie tej serii?

więcej »

Małe sprzeczki w nowej rodzinie
Maciej Jasiński

18 IV 2024

Pierwsze dwa tomy serii „Pan Borsuk i pani Lisica” były naprawdę interesującymi komiksami przedstawiającymi wspólne życie dwóch zupełnie obcych kulturowo rodzin. Pan Borsuk wychowujący samotnie trójkę dzieci oraz pani Lisica, która wraz z córką musiała uciekać przed myśliwymi – zamieszkali razem w norce, tworząc z czasem jedno gospodarstwo domowe. W kolejnych albumach czytelnicy będą mieli okazję lepiej poznać bohaterów.

więcej »

Piękny umysł
Paweł Ciołkiewicz

17 IV 2024

Życie nie rozpieszczało Wiktora. Wychowywał się bez ojca, a jego matka raczej nie była osobą, którą trudno uznać za wzór macierzyńskiej troskliwości. Wszystkie problemy chłopak rekompensował sobie zanurzaniem się w cudowny świat…, nie, nie baśni, lecz matematyki. To liczby i ich wzajemne relacje pochłaniały go bez reszty. A u źródeł tej fascynacji stało, rzecz jasna, poszukiwanie szczęścia.

więcej »

Polecamy

Batman zdemitologizowany

Niekoniecznie jasno pisane:

Batman zdemitologizowany
— Marcin Knyszyński

Superheroizm psychodeliczny
— Marcin Knyszyński

Za dużo wolności
— Marcin Knyszyński

Nigdy nie jest tak źle, jak się wydaje
— Marcin Knyszyński

„Incal” w wersji light
— Marcin Knyszyński

Superhero na sterydach
— Marcin Knyszyński

Nowe status quo
— Marcin Knyszyński

Fabrykacja szczęśliwości
— Marcin Knyszyński

Pusta jest jego ręka! Część druga
— Marcin Knyszyński

Pusta jest jego ręka! Część pierwsza
— Marcin Knyszyński

Zobacz też

Tegoż twórcy

Buddy comics
— Marcin Knyszyński

Szturm na Hierus Halem
— Sebastian Chosiński

Trudne dzieciństwo demona
— Sebastian Chosiński

Demon, trąd i steampunk
— Sebastian Chosiński

Idzie Grześ przez wieś do… Hierus Halem
— Sebastian Chosiński

Tegoż autora

Uczmy się języków!
— Marcin Osuch

„Szalony Kojot” przez dwie chmury?
— Marcin Osuch

Aparat, góry, człowiek
— Marcin Osuch

Niech prezydent się tym zajmie
— Marcin Osuch

Ratunek czy porwanie?
— Marcin Osuch

Zatrzymane w słowach
— Marcin Osuch

Broń i pieniądze
— Marcin Osuch

Tylko wkrętacza brakuje
— Marcin Osuch

Pożegnanie
— Marcin Osuch

Ten komiks nieco więcej obiecuje niż daje
— Marcin Osuch

Copyright © 2000- – Esensja. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Jakiekolwiek wykorzystanie materiałów tylko za wyraźną zgodą redakcji magazynu „Esensja”.