Dołącz do nas na Facebooku

x

Nasza strona używa plików cookies. Korzystając ze strony, wyrażasz zgodę na używanie cookies zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. Więcej.

Zapomniałem hasła
Nie mam jeszcze konta
Połącz z Facebookiem Połącz z Google+ Połącz z Twitter
Esensja
dzisiaj: 19 kwietnia 2024
w Esensji w Esensjopedii

Komiksy

Magazyn CCXXXV

Podręcznik

Kulturowskaz MadBooks Skapiec.pl

Nowości

komiksowe

więcej »

Zapowiedzi

komiksowe

więcej »

Marc Deering, Rob Fee, Patrick Gleason, Ray-Anthony Height, Franscesco Manna, Ryan Ottley, Sean Ryan, Nick Spencer, Pete Woods
‹Amazing Spider-Man #6: Rzeź absolutna›

EKSTRAKT:50%
WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
TytułAmazing Spider-Man #6: Rzeź absolutna
Scenariusz
Data wydania28 listopada 2022
RysunkiPete Woods, Franscesco Manna, Ray-Anthony Height, Marc Deering, Ryan Ottley
PrzekładBartosz Czartoryski
Wydawca Egmont
CyklAmazing Spider-Man, Spider-Man, Marvel Fresh
ISBN9788328154285
Format120s. 167x255mm
Cena49,99
Gatuneksuperhero
Zobacz w
Wyszukaj wMadBooks.pl
Wyszukaj wSelkar.pl
Wyszukaj wSkąpiec.pl
Wyszukaj wAmazon.co.uk
Wyszukaj / Kup

Miszmasz absolutny
[Marc Deering, Rob Fee, Patrick Gleason, Ray-Anthony Height, Franscesco Manna, Ryan Ottley, Sean Ryan, Nick Spencer, Pete Woods „Amazing Spider-Man #6: Rzeź absolutna” - recenzja]

Esensja.pl
Esensja.pl
Tytuł „Amazing Spider-Man: Rzeź absolutna” jest bardzo nieprecyzyjny. Ze względu na ilość poruszanych wątków i odwołań do wydarzeń minionych, obecnych oraz przyszłych, bardziej by pasował: „Miszmasz absolutny”.

Piotr ‘Pi’ Gołębiewski

Miszmasz absolutny
[Marc Deering, Rob Fee, Patrick Gleason, Ray-Anthony Height, Franscesco Manna, Ryan Ottley, Sean Ryan, Nick Spencer, Pete Woods „Amazing Spider-Man #6: Rzeź absolutna” - recenzja]

Tytuł „Amazing Spider-Man: Rzeź absolutna” jest bardzo nieprecyzyjny. Ze względu na ilość poruszanych wątków i odwołań do wydarzeń minionych, obecnych oraz przyszłych, bardziej by pasował: „Miszmasz absolutny”.

Marc Deering, Rob Fee, Patrick Gleason, Ray-Anthony Height, Franscesco Manna, Ryan Ottley, Sean Ryan, Nick Spencer, Pete Woods
‹Amazing Spider-Man #6: Rzeź absolutna›

EKSTRAKT:50%
WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
TytułAmazing Spider-Man #6: Rzeź absolutna
Scenariusz
Data wydania28 listopada 2022
RysunkiPete Woods, Franscesco Manna, Ray-Anthony Height, Marc Deering, Ryan Ottley
PrzekładBartosz Czartoryski
Wydawca Egmont
CyklAmazing Spider-Man, Spider-Man, Marvel Fresh
ISBN9788328154285
Format120s. 167x255mm
Cena49,99
Gatuneksuperhero
Zobacz w
Wyszukaj wMadBooks.pl
Wyszukaj wSelkar.pl
Wyszukaj wSkąpiec.pl
Wyszukaj wAmazon.co.uk
Wyszukaj / Kup
W teorii rozwijanie wielkich eventów w regularnych seriach komiksowych wydaje się pożądaną kwestią. Można wtedy skupić się na wątkach pobocznych, które nie miałyby szansy pojawić się w podstawowej eventowej miniserii. Poza tym, jeśli zdarzenie ma zmienić (po raz kolejny) świat bohaterów i po nim nic nie będzie takie samo (znowu), powinno dotyczyć każdego z osobna. Niemniej, wszyscy wiemy, jak to jest z teoriami. Często nie mają przełożenia na praktykę. I tak jest właśnie w przypadku marvelowskich crossoverów. Najczęściej odpryski, które możemy śledzić w równoległych tytułach są robione na siłę, bez polotu i w oderwaniu od tego, co aktualnie zaprząta głowę danego superbohatera.
W omawianym albumie znajdujemy właśnie taką dobudówkę. W tym wypadku chodzi o event „Absolute Carnage”, rozgrywający się przede wszystkim na łamach serii „Venom”. W związku z tym, by by się nie pogubić, dobrze jest zaopatrzyć się także w ten tytuł. Bez niego nie będziecie wiedzieli kim jest Dylan Brock, ani czemu Norman Osborn ponownie nosi strój symbionta, tworząc Czerwonego Goblina. Jest to o tyle istotne, że bez uprzedzenia zostajemy wrzuceni w sam środek walki Spidera z Carnage’em o ocalenie młodego Dylana.
Nim jednak do tego przejdziemy, otrzymujemy kontynuację wątków z poprzedniego albumu „Amazing Spider-Man: Za kulisami”. Ostatnio widzieliśmy, jak Mary Jane zatęskniła za powrotem na plan filmowy. A ponieważ, dzięki zbiegowi okoliczności, ponownie stała się rozpoznawalną twarzą showbiznesu, chce to wykorzystać i przenieść się do Los Angeles. Pytaniem pozostaje tylko, co na to Peter Parker i czy fakt, że z wielką mocą wiąże się wielka odpowiedzialność, nie pokrzyżuje mu planów.
Ponieważ wspomniane zdarzenia rozgrywają się zaledwie na przestrzeni trzech zeszytów, zostało trochę miejsca, które wydawca musiał czymś zapełnić. Tym czymś okazał się wstawiony trochę od czapy album „Red Goblin #1”, będący zbiorem krótkich epizodów z życia Normana Osborna, kiedy po raz pierwszy połączył się z symbiontem. Czyli wracamy do czasów Marvel Now 2.0 i serii „Amazing Spider-Man. Globalna sieć”, tyle tylko, że tym razem autorem scenariusza nie jest już Dan Slott.
Jak zatem widać mamy pomieszanie z poplątaniem. Niestety poziom trzyma głównie historia wyjazdu Mary Jane, nawiązująca do czasów, kiedy w komiksach o Pająku, poza kolejnymi potyczkami, dużo miejsca poświęcano relacjom Parkera z jego rodziną i przyjaciółmi. Fragmenty „Absolute Carnage” są tylko poprawne, natomiast wrzutka z Czerwonym Goblinem to nikomu niepotrzebna strata miejsca. Zaprezentowane tu wydarzenia nie mają specjalnego wpływu na główną fabułę, ani specjalnie nie pogłębiają spojrzenia na motywację tytułowego (anty)bohatera.
Nad każdym z wątków pracował inny rysownik. Za ten o Mary Jane odpowiada Francesco Manna, za „Absolute Carnage” Ryan Ottley, zaś za epizody z działań Red Goblina, kolejno: Pete Woods, Ray-Anthony Heoght i Marc Deering. Dwóch pierwszych posiada zbliżony styl, który jest lekki i dynamiczny, aczkolwiek przyznam, że Ottley bardziej mi się podobał w „Invincible′u”. Niestety reszta wypada słabiej. Mamy tu cały przekrój – od sterylnych, kwadratowych kadrów, po kreskę grubą i tłustą, przez którą ciężko się przebić.
Ponieważ zwykle albumy Egmontu składają się z co najmniej pięciu zeszytów, wydawnictwo stara się zamarkować niedostatek przy pomocy galerii alternatywnych okładek. Wychodzi to dość średnio, ponieważ czasy prawdziwych artystów pracujących dla Marvela dawno minęły. Dodatkiem mogą więc zachwycić się jedynie najwięksi, hardkorowi psychofani Domu Pomysłów.
„Rzeź absolutna” jawi się więc jako niespecjalnie udana zapchajdziura, mająca na celu odbębnienie kwestii eventu z Carnage′em. Owszem, można ją przeczytać bez szkody na psychice, ale chciałoby się by wszystko to było bardziej spójne. Bo w efekcie otrzymujemy pozycję, której nie pamięta się zaraz po przeczytaniu i służy głównie do postawienia na półce, by ładnie uzupełniała kolekcję.
koniec
15 kwietnia 2023

Komentarze

Dodaj komentarz

Imię:
Treść:
Działanie:
Wynik:

Dodaj komentarz FB

Najnowsze

Małe sprzeczki w nowej rodzinie
Maciej Jasiński

18 IV 2024

Pierwsze dwa tomy serii „Pan Borsuk i pani Lisica” były naprawdę interesującymi komiksami przedstawiającymi wspólne życie dwóch zupełnie obcych kulturowo rodzin. Pan Borsuk wychowujący samotnie trójkę dzieci oraz pani Lisica, która wraz z córką musiała uciekać przed myśliwymi – zamieszkali razem w norce, tworząc z czasem jedno gospodarstwo domowe. W kolejnych albumach czytelnicy będą mieli okazję lepiej poznać bohaterów.

więcej »

Piękny umysł
Paweł Ciołkiewicz

17 IV 2024

Życie nie rozpieszczało Wiktora. Wychowywał się bez ojca, a jego matka raczej nie była osobą, którą trudno uznać za wzór macierzyńskiej troskliwości. Wszystkie problemy chłopak rekompensował sobie zanurzaniem się w cudowny świat…, nie, nie baśni, lecz matematyki. To liczby i ich wzajemne relacje pochłaniały go bez reszty. A u źródeł tej fascynacji stało, rzecz jasna, poszukiwanie szczęścia.

więcej »

Oto koniec znanego nam świata
Marcin Knyszyński

16 IV 2024

Nieistniejący już imprint DC Comics o nazwie „Vertigo” miał kilka flagowych tytułów, takich swego rodzaju wizytówek lat dziewięćdziesiątych amerykańskiego komiksu. Jedną z nich są bez wątpienia „Niewidzialni”, których ostatni, czwarty tom zbiorczy wyszedł w marcu nakładem Egmontu. Każdy, kto uważa, że pierwsze trzy były trudne w odbiorze, musi przygotować się na jeszcze większe wyzwanie. Teraz Grant Morrison nie ma już zupełnie litości i nie bierze jeńców.

więcej »

Polecamy

Batman zdemitologizowany

Niekoniecznie jasno pisane:

Batman zdemitologizowany
— Marcin Knyszyński

Superheroizm psychodeliczny
— Marcin Knyszyński

Za dużo wolności
— Marcin Knyszyński

Nigdy nie jest tak źle, jak się wydaje
— Marcin Knyszyński

„Incal” w wersji light
— Marcin Knyszyński

Superhero na sterydach
— Marcin Knyszyński

Nowe status quo
— Marcin Knyszyński

Fabrykacja szczęśliwości
— Marcin Knyszyński

Pusta jest jego ręka! Część druga
— Marcin Knyszyński

Pusta jest jego ręka! Część pierwsza
— Marcin Knyszyński

Zobacz też

Tegoż twórcy

Finał, na jaki czekaliśmy
— Andrzej Goryl

Zbliżając się do finału
— Andrzej Goryl

Szybciej, mocniej, bardziej!
— Andrzej Goryl

Podcast ze Spider-Manem
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski

Kryzys tożsamości
— Marcin Knyszyński

Wariactwo jakieś
— Marcin Knyszyński

Spider mem
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski

Ciało i maszyna
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski

Viltrumianie, Angstrom Levy, Dinosaurus i…
— Andrzej Goryl

Bombastyczne łowy Kravena
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski

Tegoż autora

I ty możesz być Kubą Rozpruwaczem
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski

My i Oni
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski

Wielki mały finał
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski

Piołun w sercu a w słowach brak miodu, czyli 10 utworów do tekstów Ernesta Brylla
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski

Kim był Józef J.?
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski

Ilu scenarzystów potrzea by wkręcić steampunkową żarówkę?
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski

Baldwin Trędowaty na tropie
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski

Nie należy mylić zagubienia się w masie z tkwieniem w gównie
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski

Diabeł rozbiera się u Prady
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski

Kobieta ich bije
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski

Copyright © 2000- – Esensja. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Jakiekolwiek wykorzystanie materiałów tylko za wyraźną zgodą redakcji magazynu „Esensja”.