Dołącz do nas na Facebooku

x

Nasza strona używa plików cookies. Korzystając ze strony, wyrażasz zgodę na używanie cookies zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. Więcej.

Zapomniałem hasła
Nie mam jeszcze konta
Połącz z Facebookiem Połącz z Google+ Połącz z Twitter
Esensja
dzisiaj: 20 kwietnia 2024
w Esensji w Esensjopedii

Komiksy

Magazyn CCXXXV

Podręcznik

Kulturowskaz MadBooks Skapiec.pl

Nowości

komiksowe

więcej »

Zapowiedzi

komiksowe

więcej »

Bill Willingham
‹Baśnie #5: Cztery pory roku›

EKSTRAKT:70%
WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
TytułBaśnie #5: Cztery pory roku
Scenariusz
Data wydaniawrzesień 2009
Wydawca Egmont
CyklBaśnie
ISBN978-83-237-2557-2
Cena45,00
Gatunekfantasy
Zobacz w
Wyszukaj wMadBooks.pl
Wyszukaj wSelkar.pl
Wyszukaj wSkąpiec.pl
Wyszukaj wAmazon.co.uk
Wyszukaj / Kup

Baśnie zdecydowanie dla dorosłych!
[Bill Willingham „Baśnie #5: Cztery pory roku” - recenzja]

Esensja.pl
Esensja.pl
Piąta odsłona „Baśni” Billa Willinghama – zatytułowana „Cztery pory roku” – wprowadza kilka nowych i bardzo istotnych elementów do opowieści o nowojorskim Baśniogrodzie. Przede wszystkim zmieniają się władze miasta Baśniowców, co oznacza tyle, że Królewna Śnieżka i Bigby Wilk muszą pożegnać się ze swoimi dotychczasowymi stanowiskami. Co zdecydują? I jak potoczą się ich dalsze losy? Na pewno będzie dramatycznie!

Sebastian Chosiński

Baśnie zdecydowanie dla dorosłych!
[Bill Willingham „Baśnie #5: Cztery pory roku” - recenzja]

Piąta odsłona „Baśni” Billa Willinghama – zatytułowana „Cztery pory roku” – wprowadza kilka nowych i bardzo istotnych elementów do opowieści o nowojorskim Baśniogrodzie. Przede wszystkim zmieniają się władze miasta Baśniowców, co oznacza tyle, że Królewna Śnieżka i Bigby Wilk muszą pożegnać się ze swoimi dotychczasowymi stanowiskami. Co zdecydują? I jak potoczą się ich dalsze losy? Na pewno będzie dramatycznie!

Bill Willingham
‹Baśnie #5: Cztery pory roku›

EKSTRAKT:70%
WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
TytułBaśnie #5: Cztery pory roku
Scenariusz
Data wydaniawrzesień 2009
Wydawca Egmont
CyklBaśnie
ISBN978-83-237-2557-2
Cena45,00
Gatunekfantasy
Zobacz w
Wyszukaj wMadBooks.pl
Wyszukaj wSelkar.pl
Wyszukaj wSkąpiec.pl
Wyszukaj wAmazon.co.uk
Wyszukaj / Kup
W czwartym tomie wymyślonej przez Billa Willinghama historii – „Marszu drewnianych żołnierzyków” – doszło do bitwy o Baśniogród, który szczęśliwie udało się jednak obronić, a co jeszcze istotniejsze – utrzymać jego istnienie w tajemnicy przed niczego nieświadomymi mieszkańcami Nowego Jorku. W „Czterech porach roku” obserwujemy więc świat Baśniowców po niedoszłej katastrofie; świat, który na dodatek wkracza w zupełnie nową epokę, co związane jest z przygotowywanymi właśnie wyborami nowego burmistrza. Tom piąty składa się z siedmiu rozdziałów: jednego one-shota o intrygującym tytule „Kopciuszek zbereźnica” (w oryginale zeszyt 22), dwuczęściowych „Opowieści wojennych” (zeszyty 28-29), poświęconych wojennej przeszłości Bigby’ego Wilka, oraz czterech powiązanych ze sobą historii tytułowych, w których poznajemy przede wszystkim dalsze, dramatyczne losy Królewny Śnieżki i Bigby’ego (zeszyty 30-33).
„Kopciuszek zbereźnica” stanowi zamkniętą narracyjnie całość – i od tej strony pozostawia po sobie bardzo dobre wrażenie. Zaczyna się ta historia dość niewinnie. W jednej z nowojorskich kawiarni Śnieżka wraz z przyjaciółkami, Kopciuszkiem i Różyczką, obgadują swego eksmęża, Księcia Uroczego. Żadna z nich nie ma powodów, by związek z nim wspominać ze szczególnym sentymentem – wspólny temat, wylewane żale i smutki powodują więc, że atmosfera stopniowo się zagęszcza, a napięcie rośnie. W pewnym momencie rozsierdzony Kopciuszek opuszcza towarzystwo, oznajmiając, że odlatuje do Paryża. Po Baśniogrodzie tymczasem rozchodzi się plotka, że krok ten podyktowany został jej bankructwem i chęcią ucieczki przed wierzycielami z resztą pieniędzy. To jednak tylko przykrywka. Prawda wygląda zupełnie inaczej. W stolicy Francji na Kopciuszka czeka już bowiem podstępny Sir Ichabad Crane, dawny burmistrz miasta Baśniowców, który musiał zrezygnować z urzędu, kiedy Królewna Śnieżka odkryła jego malwersacje. Od tamtej pory marzy tylko o zemście i wierzy głęboko w to, że umożliwi mu to interes, który ma zamiar ubić z Kopciuszkiem. Historia rodem ze szpiegowskiego thrillera. Czyta się ją zresztą ze sporym zainteresowaniem, tym bardziej że w finale scenarzysta funduje czytelnikom zaskakujący zwrot akcji.
Punktem wyjścia do „Opowieści wojennych” jest historia Shawna Duffy’ego, byłego szeregowca armii amerykańskiej, który w lipcu 1944 roku brał udział w ściśle tajnej operacji na tyłach wojsk niemieckich w Normandii. Teraz, po latach, zdając sobie sprawę z tego, że śmiertelna choroba może lada dzień przenieść go na tamten świat, wzywa do siebie starego kompana, Bigby’ego Wilka, i przekazuje mu swoje spisane wspomnienia. Niegdyś obiecał mu, że nigdy nie ukażą się one drukiem, w przypadku jego śmierci lepiej więc będzie, jeżeli nie wpadną w niepowołane ręce. Bigby nie może oczywiście odmówić sobie lektury wspomnień starego przyjaciela; czytając je, wraca myślami do wydarzeń sprzed sześćdziesięciu lat. Wraz z nim w odległe czasy drugiej wojny światowej przenoszą się również czytelnicy komiksu. Opowieść o grupie amerykańskich komandosów, którzy przy pomocy niecodziennego przewodnika mają dotrzeć do sekretnego hitlerowskiego laboratorium i uniemożliwić nazistom prace nad supertajnym projektem „Volsung”, mającym na celu stworzenie… Frankensteina. Jak się jednak okazuje, rzeczywistość jest znacznie bardziej skomplikowana, a esesmani wcale nie są durniami. Wojenna opowieść szybko zmienia się więc w krwawy horror, a niespodzianka czekająca nas w finale podgrzeje jeszcze atmosferę.
„Cztery pory roku” to połączone ze sobą fabularnie cztery rozdziały, w których na plan pierwszy wysuwa się codzienne życie Baśniogrodu. W przeciwieństwie do poprzednich historii, ta opowiedziana została bez szczególnych fajerwerków. Ot, zwykła obyczajówka, tyle że rozegrana w nieco fantastycznym kostiumie. W czasie gdy Baśniowcy przygotowują się do wyborów nowego burmistrza, Śnieżka stara się w końcu urodzić dziecko. Po trzydziestu sześciu godzinach bolesnego wyczekiwania wreszcie dopina swego – z tą jednak różnicą, że zamiast jednego, na świecie pojawia się ich sześcioro (a może nawet więcej). Problem polega jednak na tym, że tylko jedno podobne jest do człowieka, co oznacza tyle, że chcąc je wychowywać, mamusia będzie musiała opuścić Nowy Jork i wyjechać na Farmę. Tam z kolei, z powodu swego pochodzenia, nie zostanie wpuszczony ojciec maleństw, czyli Bigby Wilk. A to oznacza – rozstanie. Główny stróż prawa w Baśniogrodzie żegna się zresztą nie tylko z ukochaną, ale również z posadą. Po wyborczej porażce dotychczasowego burmistrza, Króla Cole’a, jego miejsce zajmuje narcystyczny Książę Uroczy. Nowa miotła na urzędzie oznacza też nowe porządki: Bigby musi ustąpić miejsca Bestii, a Śnieżka – pani Pięknej. Czy zmiany te wyjdą jednak Baśniowcom na dobre? Nie mniej zamieszania, co nowy burmistrz w Baśniogrodzie, powoduje też pojawienie się na Farmie Śnieżki z czeredą latających maluchów. Sytuacja staje się jeszcze bardziej dramatyczna, gdy ktoś zaczyna popełniać tam zbrodnie, a za wykrycie mordercy bierze się ojciec Wilka, pan Północny.
Od strony fabularnej najlepiej prezentują się dwie pierwsze historie (czyli „Kopciuszek zbereźnica” oraz „Opowieści wojenne”). Ale to nie powinno dziwić, skoro Willingham przedstawił w nich opowieści narracyjnie zamknięte, a więc tym samym dramaturgicznie łatwiejsze do opanowania przez scenarzystę. W „Czterech porach roku” zadanie miał już znacznie trudniejsze. Można bowiem wnioskować, że te cztery rozdziały stanowią swoisty łącznik pomiędzy tym, co zaprezentowano w „Marszu drewnianych żołnierzyków”, a tym, co pojawi się w kolejnym tomie – w oryginale zatytułowanym „Homelands”. Napięcie nieco więc siadło, a bohaterowie rozpierzchli się po świecie. To jednak zapewne tylko cisza przed burzą. Bo przecież Adwersarz na pewno nie zrezygnuje z walki o Baśniogród, a Bigby Wilk jeszcze niejeden raz będzie musiał stanąć w obronie baśniowej krainy… Graficznie poprawiło się niewiele; rysunki nadal są co najwyżej poprawne. Jak na tak realistyczną kreskę, za często po prostu zbyt umowne. Bywa, że rysownikom nie chce się bawić w szczegóły, zwłaszcza na dalszych planach. Dlatego też niekiedy twarze bohaterów zamieniają się w bezkształtną masę. Jakoś szczególnie to może nie przeszkadza, ale takiemu scenariuszowi przydałaby się zdecydowanie lepsza oprawa graficzna.
koniec
25 listopada 2009

Komentarze

25 XI 2009   14:47:47

Zapowiada się świetnie widać, że warte przyeczytania szczególnie jak ktoś lubi prześmiewcze zabawy konwencjami.

25 XI 2009   20:23:06

recenzja zdradza za dużo faktów z komiksu i w rzeczywistości jest streszczeniem komiksu... Zgadzam się, że najlepszą opowieścią są historie wojenne, ale Kopciuszek zbereźnica to słabiutka opowieść, nie warta dłuższej uwagi. Jak dla mnie ledwie 40%

Dodaj komentarz

Imię:
Treść:
Działanie:
Wynik:

Dodaj komentarz FB

Najnowsze

Idź do krateru wulkanu Snæfellsjökull…
Piotr ‘Pi’ Gołębiewski

20 IV 2024

Powieść „Podróż do wnętrza Ziemi” Juliusza Verne′a została opublikowana w 1864 roku i choć nawet wówczas zaprezentowane w niej teorie miały w sobie o wiele więcej z fantastyki niż nauki, to do dziś zachwyca kolejne pokolenia czytelników. Dla tych, którzy wolą rysunki od żywego tekstu, Egmont przygotował jej wierną adaptację komiksową.

więcej »

Zamknięcie etapu
Andrzej Goryl

19 IV 2024

Dziesiąty tom „Ms Marvel” jest jednocześnie ostatnim pisanym przez G. Willow Wilson – autorkę, która zapoczątkowała tę serię i stworzyła postać Kamali Khan. Scenarzystka prowadziła tę postać przez ponad pięćdziesiąt zeszytów, a jej cykl przez cały ten czas utrzymywał równy, wysoki poziom (z drobnymi potknięciami, nie rzutującymi na ogólną jakość). Jak wypadło zakończenie tej serii?

więcej »

Małe sprzeczki w nowej rodzinie
Maciej Jasiński

18 IV 2024

Pierwsze dwa tomy serii „Pan Borsuk i pani Lisica” były naprawdę interesującymi komiksami przedstawiającymi wspólne życie dwóch zupełnie obcych kulturowo rodzin. Pan Borsuk wychowujący samotnie trójkę dzieci oraz pani Lisica, która wraz z córką musiała uciekać przed myśliwymi – zamieszkali razem w norce, tworząc z czasem jedno gospodarstwo domowe. W kolejnych albumach czytelnicy będą mieli okazję lepiej poznać bohaterów.

więcej »

Polecamy

Batman zdemitologizowany

Niekoniecznie jasno pisane:

Batman zdemitologizowany
— Marcin Knyszyński

Superheroizm psychodeliczny
— Marcin Knyszyński

Za dużo wolności
— Marcin Knyszyński

Nigdy nie jest tak źle, jak się wydaje
— Marcin Knyszyński

„Incal” w wersji light
— Marcin Knyszyński

Superhero na sterydach
— Marcin Knyszyński

Nowe status quo
— Marcin Knyszyński

Fabrykacja szczęśliwości
— Marcin Knyszyński

Pusta jest jego ręka! Część druga
— Marcin Knyszyński

Pusta jest jego ręka! Część pierwsza
— Marcin Knyszyński

Zobacz też

Tegoż autora

Płynąć na chmurach
— Sebastian Chosiński

Ptaki wśród chmur
— Sebastian Chosiński

„Czemu mi smutno i czemu najsmutniej…”
— Sebastian Chosiński

Pieśni wędrujące, przydrożne i roztańczone
— Sebastian Chosiński

W kosmosie też znają jazz i hip hop
— Sebastian Chosiński

Od Bacha do Hindemitha
— Sebastian Chosiński

Z widokiem na Manhattan
— Sebastian Chosiński

Duńczyk, który gra po amerykańsku
— Sebastian Chosiński

Awangardowa siła kobiet
— Sebastian Chosiński

Czekając na…
— Sebastian Chosiński

Copyright © 2000- – Esensja. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Jakiekolwiek wykorzystanie materiałów tylko za wyraźną zgodą redakcji magazynu „Esensja”.