Sześć pytań do...: Wydawnictwo MandragoraMandragora Rozpoczynamy serię krótkich wywiadów z wydawcami komiksów w Polsce. Każdemu zadajemy sześć takich samych pytań, na temat wydawnictwa i rynku komiksowego w Polsce. Jako pierwsze prezentujemy Wydawnictwo Mandragora
MandragoraSześć pytań do...: Wydawnictwo MandragoraRozpoczynamy serię krótkich wywiadów z wydawcami komiksów w Polsce. Każdemu zadajemy sześć takich samych pytań, na temat wydawnictwa i rynku komiksowego w Polsce. Jako pierwsze prezentujemy Wydawnictwo Mandragora Esensja: Do jakich odbiorców skierowana jest Wasza oferta komiksowa? Przemysław Wróbel: Raczej do dojrzałego czytelnika (wiek od 15 do 99 lat) – w komiksach Mandragory przemoc i seks oraz inteligentny dowcip są stałymi gośćmi, więc zbyt młody odbiorca, o ile nie zostałby lekturą zaszokowany, o tyle z pewnością jego treść mogłaby niekorzystnie wpłynąć na jego dalszy rozwój psychofizyczny (nie chciałbym przecież, żeby po przeczytaniu przygód Pająka Jeruzalem, młody i szalony czytelnik rzucił się na kumpla z bolcem w dłoni i zamiarem wykonania szybkim ruchem niemałej dziury w głowie). Esensja: Na czym polega jej atrakcyjność? PW: Nie ma granic, nie ma cenzury, jest jazda na całego! Znajdziesz w niej wszystko – od syfu rynsztoka po… piękne kobiety (już niedługo). Esensja: Jak scharakteryzowałbyś swoją komiksową strategię wydawniczą? PW: Śpiesz się powoli. Nie zamierzam stawać w szranki i konkury z Egmontem (bo przecież na wydanie „Kajka i Kokosza” nie mam co liczyć). Robię swoje – mam grupę wiernych czytelników i staram się zaspokajać ich żądze (taką mam przynajmniej nadzieję). Esensja: Czy polscy twórcy mogą liczyć na publikacje w Mandragorze i gdzie mogą podsyłać swoje próbki? PW: Oczywiście. Jestem otwarty na współpracę z polskimi twórcami komiksu. Swoją twórczość mogą przesyłać na adres Wydawnictwo Mandragora, ul. Tyrmanda 25/6, 54-608 Wrocław. Proszę tylko o nie przysyłanie oryginałów (najlepiej ksero) i dokładne napisanie swojego adresu. Email ułatwi kontakt. Esensja: Które z obecnie wydawanych komiksów poleciłbyś w szczególności? PW: Z moich: serię „100 naboi”, „Drugie 48 stron”. Z „obcych": „Usagi Yojimbo”. Esensja: A czego w najbliższym czasie można oczekiwać na półkach? PW: To tajemnica :) A poważnie mówiąc – będzie sporo polskich albumów, a także „Darkness”, „Rising Stars” oraz „30 dni nocy”. Esensja: A więc czekamy, dziękuje za rozmowę. PW: To ja dziękuję. Wydawnictwo Mandragora zadebiutowało pod koniec 2001 roku albumem „48 stron” Roberta Adlera i Tobiasza Piątkowskiego. Do tej pory nakładem wydawnictwa ukazało się ponad trzydzieści albumów. Mandragora szybko stała się czołowym wydawcą amerykańskich serii komiksowych na polskim rynku. „100 naboi”, „Transmetropolitan”, „Fathom”, „Hitman”, „Origin” – to tylko niektóre tytuły. Od niedawna wydawnictwo zaczęło mocno promować komiks polski. Do „Mikropolis” dołączyło „Drugie 48 stron” Adlera i Piątkowskiego oraz „Eryk: Ostatni Szrama” Filipa Myszkowskiego”. Lada dzień ukaże się antologia „Piekielne wizje” – polscy rysownicy rysują opowiadania Grahama Mastertona (adaptacji na potrzeby komiksu dokonał Michał Gałek). W planach jest też komiks erotyczny: „Obywatel w palącej potrzebie”, którego autorami są Jerzy Szyłak i Jacek Michalski. Na Międzynarodowy Festiwal Komiksu w Łodzi mają ukazać się kolejne albumy polskich twórców. Oficjalna strona: www.mandragora.com.pl. ![]() 1 kwietnia 2003 |
Rozmowa o komiksach i nie tylko, przeprowadzona przez Marcina Osucha i Konrada Wągrowskiego ze Zbigniewem Kasprzakiem. Spotkanie z artystą odbyło się na jesieni zeszłego roku dzięki uprzejmości wydawnictwa Egmont.
więcej »W tym miesiącu mija czterdzieści lat od ukazania się na łamach Fantastyki pierwszego odcinka „Funky’ego Kovala”, przez wielu uważanego za najlepszy polski komiks sf wszech czasów. Z tej okazji publikujemy wywiad z córkami Bogusława Polcha rysownika całej serii, Pauliną Kędziorą i Patrycją Polch-Lizukow.
więcej »Malin Falch, autorka komiksu „Światła północy”, była już zmęczona. To był jej kolejny wywiad tego dnia, a za chwilę miała udać się na panel dyskusyjny. Do tego przed chwilą wzięła udział w wymagającej sesji zdjęciowej, po której ja bym zamordował kolejną osobę z mediów, która by coś ode mnie chciała. Tym większy szacunek, że na moje pytania odpowiadała cierpliwie i rzeczowo.
więcej »Superbohater zza biurka
— Marcin Knyszyński
Myślę, więc jestem – tym, kim myślę, że jestem
— Marcin Knyszyński
Kurde blaszka!
— Marcin Knyszyński
Podpatrywanie człowieczeństwa
— Marcin Knyszyński
Suprawielki pantechnobarok
— Marcin Knyszyński
Teraz (naprawdę) mamy kryzys
— Marcin Knyszyński
Zielone koszmary
— Marcin Knyszyński
To jest Sparta!!!
— Marcin Knyszyński
Między złotem a srebrem
— Marcin Knyszyński
Ten, którego nadejście zauważasz
— Marcin Knyszyński