Brawurowo ironiczna, ironicznie brawurowa powieść, która jest czymś więcej niż tylko kryminałem.

Torturowany przed śmiercią nauczyciel angielskiego zostaje znaleziony we własnym mieszkaniu. Pewna księgowa znika bez śladu. Ktoś w okrutny sposób pastwi się nad podwórkowymi kotami. Czy te sprawy mają wspólny mianownik? Te na pierwszy rzut oka niepołączone ze sobą wątki powiązała starsza pani, babcia dorosłego już, ale pełnego kompleksów jedynego wnuka. Pełna energii starsza pani w tajemnicy przed ukochanym wnukiem pilotuje działania jego nowego pomysłu na życie – agencji detektywistycznej. Usiłuje jednocześnie dociec, kto bruździ na jej podwórku. I jest w tym zaskakująco skuteczna! Zapewne dlatego, że potrafi wykorzystać atuty, jakimi dysponuje kobieta naprawdę dojrzała…