Nasza strona używa plików cookies. Korzystając ze strony, wyrażasz zgodę na używanie cookies zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. Więcej.

Zapomniałem hasła
Nie mam jeszcze konta
Połącz z Facebookiem Połącz z Google+ Połącz z Twitter
Esensja
dzisiaj: 23 kwietnia 2024
w Esensji w Esensjopedii

Niżyński. Bóg tańca (Nijinsky: A Life)

Lucy Moore
‹Niżyński. Bóg tańca›

WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
TytułNiżyński. Bóg tańca
Tytuł oryginalnyNijinsky: A Life
Data wydania17 września 2014
Autor
PrzekładHanna Pawlikowska-Gannon
Wydawca Marginesy
ISBN978-83-647-0000-2
Format368s. 145×220mm
Cena39,90
Gatunekbiograficzna / wywiad / wspomnienia, non‑fiction
Zobacz w
Wyszukaj wMadBooks.pl
Wyszukaj wSelkar.pl
Wyszukaj wSkąpiec.pl
Wyszukaj / Kup
Lucy Moore
Opis wydawcy
Wacław Niżyński – uważany za jednego z najwybitniejszych tancerzy XX wieku – odmienił oblicze baletu. Kariera Niżyńskiego wprawdzie nie trwała długo, ale jego układy choreograficzne – jak choćby kontrowersyjnie Święto wiosny – miały ten sam szokujący wpływ na balet, co dzieła Pabla Picassa na malarstwo. Krytycy i publiczność nazywali Niżyńskiego bogiem tańca. Uwielbiali go. Czcili.
Burzliwy związek Wacława z impresariem Siergiejem Diagilewem przyczynił się do jego sławy. Ale kiedy Niżyński wymknął się spod kontroli Diagilewa i podczas tournée po Ameryce Południowej ożenił z młodziutką tancerką Baletów Rosyjskich, ich relacje osobiste i zawodowe legły w gruzach. Świat Niżyńskiego się zawalił, gdy Diagilew odwrócił się od niego, przez co Wacław nie mógł pracować ani tworzyć. Zaczęła się choroba psychiczna…
W pierwszej od trzydziestu lat biografii Niżyńskiego, znana historyk Lucy Moore opowiada o tym geniuszu sceny i najbardziej wpływowych postaciach sztuki, pozwala spojrzeć na proces twórczy i relacje osobiste wielkich postaci kultury XX wieku.
Oceń lub dodaj do Koszyka w

Komentarze

Dodaj komentarz

Imię:
Treść:
Działanie:
Wynik:

Dodaj komentarz FB

Copyright © 2000-2024 – Esensja. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Jakiekolwiek wykorzystanie materiałów tylko za wyraźną zgodą redakcji magazynu „Esensja”.