Nasza strona używa plików cookies. Korzystając ze strony, wyrażasz zgodę na używanie cookies zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. Więcej.

Zapomniałem hasła
Nie mam jeszcze konta
Połącz z Facebookiem Połącz z Google+ Połącz z Twitter
Esensja
dzisiaj: 19 kwietnia 2024
w Esensji w Esensjopedii

Ostatni bastion Barta Dawesa (Roadwork)

Stephen King
‹Ostatni bastion Barta Dawesa›

WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
TytułOstatni bastion Barta Dawesa
Tytuł oryginalnyRoadwork
Data wydania21 października 2008
Autor
PrzekładMaciejka Mazan
Wydawca Prószyński i S-ka
ISBN978-83-7469-866-5
Format240s. 142×202mm
Cena24,—
Gatunekgroza / horror
WWW
Zobacz w
Wyszukaj wMadBooks.pl
Wyszukaj wSelkar.pl
Wyszukaj wSkąpiec.pl
Wyszukaj / Kup
Stephen King
Opis wydawcy
Już dawno stracił nadzieję na szczęście. Teraz jego życie mają rozjechać buldożery. Bart Dawes nie podda się jednak bez walki. Krwawej walki.
Bart Dawes uważa, że przegrał swoje życie. Dochodzi do wniosku, że jego los zawsze zależał od splotu nieszczęśliwych zbiegów okoliczności i złych wyborów. Najważniejsze sprawy: miłość, narodziny dziecka, praca – działy się jakby obok niego. Teraz widzi, jak znika dawny świat, w którym honor i uczciwość nie były pustymi słowami. Codziennie musi znosić głupotę i obłudę szefa. Każdy nowy dzień dowodzi, że w małżeństwie również poniósł klęskę. Dlatego gdy bezduszna decyzja urzędników odbiera mu ostatnie rzeczy, dla których warto było żyć – małą pralnię i dom, decyduje, że się nie podda. Kupuje broń i rozpoczyna walkę o to, co najważniejsze…
Inne wydania





Teksty w Esensji
Książki – Recenzje      

Utwory powiązane
Książki (84)       [rozwiń]





Oceń lub dodaj do Koszyka w

Komentarze

15 XII 2010   22:17:30

Książka rozczrowująca do bólu. Nudna, mało ciekawa, zupełnie nie wciągająca. Główny bohater podejmuje decyzje zupełnie irracjonalnie. Zaglądanie w jego życie jest zupełnie nieciekawe po kilku kartkach. Aż do końca czekałem na jakieś zaskoczenie. A tutaj nic. Praktycznie przez całą książkę nic się nie dzieje, a pomysły bohatera są kompletnie bez sensu (kto z Was próbowałby podpalić buldożera), rozczarowują żałosnym wykonaniem. Nie jest to również lektura zachęcająca do jakichkolwiek przemysleń. Jedyna refleksja po przeczytaniu jaka mnie naszła to pytanie, czy rzeczywiście ciężko zostać pisarzem? może i ja bym się skusił? skoro takie książki się sprzedają…

Dodaj komentarz

Imię:
Treść:
Działanie:
Wynik:

Dodaj komentarz FB

Copyright © 2000-2024 – Esensja. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Jakiekolwiek wykorzystanie materiałów tylko za wyraźną zgodą redakcji magazynu „Esensja”.