Ze wstępu Anny Kańtoch:
Znajdziecie w tym tomie rasowe science fiction, zarówno bliskiego, jak i dalekiego zasięgu, fantasy czerpiące z dziejów polskiej historii i fantasy bardziej klasyczne, melancholijną opowieść w egzotycznym, japońskim klimacie oraz współczesną interpretację motywu faustowskiego. Czy wszystkie te historie kończą się źle, a ich bohaterowie przegrywają? Cóż, o tym musicie się przekonać sami – ja tylko powiem, że każde z tych opowiadań zdecydowanie warte jest przeczytania, a interpretacja tytułu antologii okazała się wcale nie tak oczywista, jak mogłoby się wydawać.