Nasza strona używa plików cookies. Korzystając ze strony, wyrażasz zgodę na używanie cookies zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. Więcej.

Zapomniałem hasła
Nie mam jeszcze konta
Połącz z Facebookiem Połącz z Google+ Połącz z Twitter
Esensja
dzisiaj: 23 kwietnia 2024
w Esensji w Esensjopedii

Łowcy Diuny (Hunters of Dune)

Brian Herbert, Kevin J. Anderson
‹Łowcy Diuny›

WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
TytułŁowcy Diuny
Tytuł oryginalnyHunters of Dune
Data wydania24 maja 2022
Autorzy
PrzekładAndrzej Jankowski
Wydawca Rebis
CyklKroniki Diuny
ISBN978-83-8188-541-6
Format592s. 150×225mm
Cena89,—
Gatunekfantastyka
Zobacz w
Wyszukaj wMadBooks.pl
Wyszukaj wSelkar.pl
Wyszukaj wSkąpiec.pl
Wyszukaj / Kup
Brian Herbert, Kevin J. Anderson
Opis wydawcy
Pierwsza część dwutomowego zakończenia „Kronik Diuny” Franka Herberta.

Otworzyły się drzwi i na mostek wpadł Duncan Idaho. Spostrzegłszy Tega przy panelu sterowniczym, zatrzymał się i wyjrzał przez plaz, zdumiony, że widzi nowy gwiezdny krajobraz.
— Sieć zniknęła. — Dysząc, zwrócił na Tega pytający wzrok. — Miles, jak się tu dostałeś? Co się stało?
Teg odwrócił jego uwagę od tego oczywistego pytania.
— Zagiąłem przestrzeń… dzięki twojemu ostrzeżeniu. Pobiegłem do innej windy, którą natychmiast się tutaj dostałem. Musiała być szybsza od twojej. — Wytarł pot z czoła. Duncan sceptycznie — co było po nim wyraźnie widać — odniósł się do jego wyjaśnienia, więc baszar poszukał innego sposobu, by skierować jego uwagę w inną stronę. — Wydostaliśmy się z tej sieci?
Duncan popatrzył na otaczającą ich pustkę.
— Jest niedobrze, Miles — powiedział. — Jak tylko wskoczyliśmy z powrotem do normalnej przestrzeni, łowcy znowu pochwycili nasz zapach.

Odkąd Dostojne Matrony zniszczyły Rakis i niemal wszystkie planety Tleilaxan, galaktyce znowu zagląda w oczy widmo głodu przyprawy. To szansa dla Kapitularza, na którym żyją teraz czerwie, i dla Murbelli, która z uporem tworzy tam nowe zgromadzenie żeńskie. Walki z Dostojnymi Matronami, intrygi podzielonej na frakcje Gildii Kosmicznej oraz podstępny plan nowej generacji maskaradników odwracają jednak nieustannie jej uwagę od najważniejszego niebezpieczeństwa – wroga z zewnątrz.
Zwycięstwo w zbliżającym się Kralizeku zapewnić może tylko Kwisatz Haderach, lecz jego ghola jest na statku, którym Sziena i Duncan Idaho uciekli z Kapitularza. Tymczasem na statek ten nieustannie zarzucają swą sieć diaboliczni łowcy…
Inne wydania

Teksty w Esensji
Książki – Recenzje      
Magdalena Kubasiewicz ‹Śladem czerwia›

Utwory powiązane
Książki (26)       [rozwiń]





Oceń lub dodaj do Koszyka w

Komentarze

Dodaj komentarz

Imię:
Treść:
Działanie:
Wynik:

Dodaj komentarz FB

Copyright © 2000-2024 – Esensja. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Jakiekolwiek wykorzystanie materiałów tylko za wyraźną zgodą redakcji magazynu „Esensja”.