Dołącz do nas na Facebooku

x

Nasza strona używa plików cookies. Korzystając ze strony, wyrażasz zgodę na używanie cookies zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. Więcej.

Zapomniałem hasła
Nie mam jeszcze konta
Połącz z Facebookiem Połącz z Google+ Połącz z Twitter
Esensja
dzisiaj: 18 kwietnia 2024
w Esensji w Esensjopedii

Paweł Leszczyński
‹Kolejny oddech›

WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
TytułKolejny oddech
Data wydania2000
Autor
Gatunekmainstream, poezja
Zobacz w
Wyszukaj wMadBooks.pl
Wyszukaj wSelkar.pl
Wyszukaj wSkąpiec.pl

Zakład

Esensja.pl
Esensja.pl
Nie lubi kiełbasy, rocka gotyckiego po czesku, niepoważnych okulistów, prawie zawsze wsiada do nie tego tramwaju, co trzeba. Ale przecież Jest Poetą i nie zawsze są mu potrzebne tak mało ważne informacje jak umiejscowienie pajacu kultury. Jest niezwykle dyplomatyczny, ale tylko przez internet, w największy mróz potrafi zapomnieć kurtki wychodząc z mieszkania znajomych. Nie peszy go widok kobiety w piżamie w motylki, jednakże jeśli ktokolwiek przez pomyłkę zapyta go, czy jest baptystą, wyciąga mały liofilizowany, kieszonkowy tasak i robi z niego użytek; mimo wszystko nie do końca wierzy w złe intencje innych ludzi.
Skąd w ogóle myśl, by przybliżyć osóbkę Naszego Kochanego Autora? Bo na pewno inaczej czyta się teksty, gdy zna się ich twórcę. Nie będę się zagłębiać w tak nieistotne szczegóły, jak to – ile szkół ukończył, gdzie się urodził, czy jak ma na imię jego pies. Jaki więc jest Paweł Leszczyński? Taki jak jego utwory – rozgoryczenie, prawdę o rzeczywistości a często i zniechęcenie ukrywa pod otoczką humoru, trochę szalonego, trochę absurdalnego, a czasem nawet karczemnego. Beztroska niepowaga zasłania „własnom piersiom” śmiertelną powagę.
Co jeszcze? Na przykład to, że jest o wiele za młody, by pisać tak dobrze (tu się odzywa zazdrość „po fachu”). I to że umie uważnie słuchać. I może jeszcze to, że ma głowę pełną niezwykłych pomysłów. Jeśli tylko uda mu się ją odnaleźć w dżungli swojego pokoju.
[Anna Raskolnikow]

Paweł Leszczyński

Zakład

Nie lubi kiełbasy, rocka gotyckiego po czesku, niepoważnych okulistów, prawie zawsze wsiada do nie tego tramwaju, co trzeba. Ale przecież Jest Poetą i nie zawsze są mu potrzebne tak mało ważne informacje jak umiejscowienie pajacu kultury. Jest niezwykle dyplomatyczny, ale tylko przez internet, w największy mróz potrafi zapomnieć kurtki wychodząc z mieszkania znajomych. Nie peszy go widok kobiety w piżamie w motylki, jednakże jeśli ktokolwiek przez pomyłkę zapyta go, czy jest baptystą, wyciąga mały liofilizowany, kieszonkowy tasak i robi z niego użytek; mimo wszystko nie do końca wierzy w złe intencje innych ludzi.
Skąd w ogóle myśl, by przybliżyć osóbkę Naszego Kochanego Autora? Bo na pewno inaczej czyta się teksty, gdy zna się ich twórcę. Nie będę się zagłębiać w tak nieistotne szczegóły, jak to – ile szkół ukończył, gdzie się urodził, czy jak ma na imię jego pies. Jaki więc jest Paweł Leszczyński? Taki jak jego utwory – rozgoryczenie, prawdę o rzeczywistości a często i zniechęcenie ukrywa pod otoczką humoru, trochę szalonego, trochę absurdalnego, a czasem nawet karczemnego. Beztroska niepowaga zasłania „własnom piersiom” śmiertelną powagę.
Co jeszcze? Na przykład to, że jest o wiele za młody, by pisać tak dobrze (tu się odzywa zazdrość „po fachu”). I to że umie uważnie słuchać. I może jeszcze to, że ma głowę pełną niezwykłych pomysłów. Jeśli tylko uda mu się ją odnaleźć w dżungli swojego pokoju.
[Anna Raskolnikow]

Paweł Leszczyński
‹Kolejny oddech›

WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
TytułKolejny oddech
Data wydania2000
Autor
Gatunekmainstream, poezja
Zobacz w
Wyszukaj wMadBooks.pl
Wyszukaj wSelkar.pl
Wyszukaj wSkąpiec.pl
Pokój bez klamek, co? Materacowe ściany, światło rozproszone w bieli, psychiczni biegający w kaftanach z rękawkami na pleckach…
Ale nie! U nas jest telewizja! Ściany może i kiedyś były białe, ale teraz odłazi z nich tynk i pełne są zacieków. I podłoga w biało-czarne kafelki. Stopy można jednak stawiać tylko na białych, bo czarne są złe. Po czarnych stąpa tylko obsługa, ale oni nic nie rozumieją… Tak czy inaczej pół podłogi należy do nas.
Całymi dniami mogę siedzieć przy olbrzymim, słonecznym oknie, bez kompromisowo otoczonym kwiatami. Co prawda krata w oknie jest, ale to tylko dlatego, że co jakiś czas banda czubków (tych z zewnątrz znaczy się) z godnym lepszej sprawy uporem ciska w nie kamieniami.
Siedzę sobie zatem przy oknie i wpatruję się w świat, który już do mnie nie należy.
Jest mi tutaj dobrze, w tym naszym Zakładzie, bo już nie muszę się ograniczać. Nie muszę już udawać smętnego normalnego człowieczka, jakim niby-byłem za tymi murami. W zasadzie człowiek może robić tu co tylko mu się żywnie podoba… Najwyżej wieczorem dostanie jedną tabletkę więcej.
Choć może jednak nie, nie możemy robić wszystkiego – nie możemy wyjść. Myślę, że gdybyśmy wyszli, to mogłoby się zrobić niebezpiecznie. Razem z innymi oglądam wiadomości i doskonale wiem, ile zła za tymi murami czyha na człowieka. Na wolnego człowieka.
Siedzę sobie zatem przy moim oknie i obserwuję to, co kryje się na Zewnątrz. Słucham przy tym radia i wydaje mi się, że to właśnie tamci ludzie są zamknięci w swoim Zakładzie.
A ja tu mam dobrze. Mam swoje okno, kwiatki i ściany. I – oczywiście swoje pół podłogi i dwie godziny dziennie telewizji. Są i tacy, którzy nigdy tego nie doświadczą. Żyję razem z innymi wolnymi ludźmi, których nikt poza mną nie chce słuchać. Zamknęli nas tutaj dlatego, aby uchronić nas przed tym chorym światem i jego nienormalną rzeczywistością.
I przed zamieszkującymi go psychopatami zamkniętymi w białych kaftanach swoich własnych pokręconych umysłów.
6-VI-2000 r.
koniec
1 maja 2001
„Kolejny oddech” to kolejna prezentowana w Esensji krótkim opowiadaniem pozycja książkowa, do której kupna zachęcamy. Antologia zawierająca dwuletni dorobek (opowiadania i wiersze) wydana została własnym nakładem Autora przez pracownię introligatorską Michała Baranowskiego (Szczecin 2000). Do nabycia u Autora (20 zł).

Komentarze

Dodaj komentarz

Imię:
Treść:
Działanie:
Wynik:

Dodaj komentarz FB

Najnowsze

Każde martwe marzenie
Robert M. Wegner

3 XI 2017

Prezentujemy fragment powieści Roberta M. Wegenra „Każde martwe marzenie”. Książka będąca piątym tomem cyklu „Opowieści z meekhańskiego pogranicza” ukaże się nakładem wydawnictwa Powergraph w pierwszej połowie 2018 roku.

więcej »

Niepełnia
Anna Kańtoch

1 X 2017

Zamieszczamy fragment powieści Anny Kańtoch „Niepełnia”. Objęta patronatem Esensji książka ukazała się nakładem wydawnictwa Powergraph.

więcej »

Różaniec – fragment 2
Rafał Kosik

10 IX 2017

Zapraszamy do lektury drugiego fragmentu powieści Rafała Kosika „Różaniec”. Objęta patronaterm Esensji książka ukazała się nakładem wydawnictwa Powergraph.

więcej »

Polecamy

Poetycki dinozaur w fantastycznym getcie

Stare wspaniałe światy:

Poetycki dinozaur w fantastycznym getcie
— Andreas „Zoltar” Boegner

Pierwsza wojna... czasowa
— Andreas „Zoltar” Boegner

Wszyscy jesteśmy „numerem jeden”
— Andreas „Zoltar” Boegner

Krótka druga wiosna „romansu naukowego”
— Andreas „Zoltar” Boegner

Jak przewidziałem drugą wojnę światową
— Andreas „Zoltar” Boegner

Cyborg, czyli mózg w maszynie
— Andreas „Zoltar” Boegner

Narodziny superbohatera
— Andreas „Zoltar” Boegner

Pierwsza historia przyszłości
— Andreas „Zoltar” Boegner

Copyright © 2000- – Esensja. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Jakiekolwiek wykorzystanie materiałów tylko za wyraźną zgodą redakcji magazynu „Esensja”.