Dołącz do nas na Facebooku

x

Nasza strona używa plików cookies. Korzystając ze strony, wyrażasz zgodę na używanie cookies zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. Więcej.

Zapomniałem hasła
Nie mam jeszcze konta
Połącz z Facebookiem Połącz z Google+ Połącz z Twitter
Esensja
dzisiaj: 25 kwietnia 2024
w Esensji w Esensjopedii

Witold Bunikiewicz
‹Żywoty diabłów polskich›

WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
TytułŻywoty diabłów polskich
Data wydanialistopad 2002
Autor
Wydawca Wydawnictwo Poznańskie
ISBN83-7177-055-3
Format102s. 170x240mm
Cena20,50
Gatunekhumor / satyra, mainstream
Zobacz w
Wyszukaj wMadBooks.pl
Wyszukaj wSelkar.pl
Wyszukaj wSkąpiec.pl
Wyszukaj / Kup

Pokaranie Mefista

Esensja.pl
Esensja.pl
Witold Bunikiewicz
Nie było więc co czekać. Diabły nierade z zakończenia sprawy rozlazły się po ziemi, aby swą złość, zapaloną przez niemieckiego czarta, wywrzeć na ludziach. Obity Mefisto, mocno kulejąc, skoczył na ulicę i jak mógł najspieszniej, zmykał ku Staremu Miastu, nurzając się w ciemnych zaułkach.

Witold Bunikiewicz

Pokaranie Mefista

Nie było więc co czekać. Diabły nierade z zakończenia sprawy rozlazły się po ziemi, aby swą złość, zapaloną przez niemieckiego czarta, wywrzeć na ludziach. Obity Mefisto, mocno kulejąc, skoczył na ulicę i jak mógł najspieszniej, zmykał ku Staremu Miastu, nurzając się w ciemnych zaułkach.

Witold Bunikiewicz
‹Żywoty diabłów polskich›

WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
TytułŻywoty diabłów polskich
Data wydanialistopad 2002
Autor
Wydawca Wydawnictwo Poznańskie
ISBN83-7177-055-3
Format102s. 170x240mm
Cena20,50
Gatunekhumor / satyra, mainstream
Zobacz w
Wyszukaj wMadBooks.pl
Wyszukaj wSelkar.pl
Wyszukaj wSkąpiec.pl
Wyszukaj / Kup
[…] Czart jednak nie prędzej puścił zdrajcę, aż mu Mefisto zaprzysiągł na wszystkie znaki piekielne, iż opuści Polskę natychmiast i nigdy już do niej nie powróci. Sam Werner odebrał przysięgę i powtórzył ją wszystkim diabłom, które stały kołem i gotowały się do walki.
Żaden człowiek nie byłby się dowiedział o tym zdarzeniu, gdyby brat Anzelm z bernardyńskiego klasztoru nie widział na własne oczy, jak diabeł osmagał diabła.
Brat Anzelm znał mowę niemiecką i tatarską, więc chociaż go strach mroczył, podsłuchał, co między sobą czarty szwargocą, i pobiegł zawiadomić przeora o dziwnym zdarzeniu.
Nie było więc co czekać. Diabły nierade z zakończenia sprawy rozlazły się po ziemi, aby swą złość, zapaloną przez niemieckiego czarta, wywrzeć na ludziach. Obity Mefisto, mocno kulejąc, skoczył na ulicę i jak mógł najspieszniej, zmykał ku Staremu Miastu, nurzając się w ciemnych zaułkach.
W jednym z domów paliło się jeszcze światło i rzucało mdłe promienie na ulicę. Czart spojrzał po sobie i cofnął się natychmiast w najciemniejszy kąt, aby go nie dostrzegło jakie znajome oko. Był bowiem obdarty jak łachmaniarz. W kubraku dziury, brak jednej nogawicy, piękne pióro na berecie złamane na dwoje, a z jedwabnej delii pozostała tylna część, przednią bowiem urwali mu kmotrowie.
Niepodobieństwem było w takim stroju pokazywać się ludziom i przyjaciołom. Na zawsze bowiem straciłby dobrą opinię.
Siadł tedy w kącie i czekał, a kiedy błysnął pierwszy brzask, zabrał się do roboty. Tu okroił, tam dodał, co trzeba było załatał i wyprostował, i nim słońce wzeszło, był gotów z robotą.
Sam się zdziwił, że poszło mu tak sprawnie, choć ubranie było nie do rzeczy: z tyłu długie, z przodu krótkie, razem wielkie błazeństwo, ale cóż miał robić, skoro nie dostawało materiału?
A gdy tak wysztafirowany zmierzał ku bramie, aby wyjść z Warszawy, jako przyrzekł, spotkał wesołą kompanię wracającą z nocnej hulatyki. Sami dobrzy znajomi!
Guten Tag, buon giorno! – krzyczeli rozbawieni bibosze, dziwiąc się, że cudzoziemiec wygląda tak kuso.
– Nie wiecie? Po raz pierwszy widzicie? – tłumaczył Mefisto. – Teraz taka moda. Żaden piękniś nie włoży na siebie innego ubrania. Po prostu nie uchodzi!
Czart mówił z taką bezczelną pewnością siebie, że mu uwierzono i uznano modę za piękną i praktyczną. Nazajutrz wprowadzono fraki w mieście.
koniec
10 lutego 2003

Komentarze

Dodaj komentarz

Imię:
Treść:
Działanie:
Wynik:

Dodaj komentarz FB

Najnowsze

Każde martwe marzenie
Robert M. Wegner

3 XI 2017

Prezentujemy fragment powieści Roberta M. Wegenra „Każde martwe marzenie”. Książka będąca piątym tomem cyklu „Opowieści z meekhańskiego pogranicza” ukaże się nakładem wydawnictwa Powergraph w pierwszej połowie 2018 roku.

więcej »

Niepełnia
Anna Kańtoch

1 X 2017

Zamieszczamy fragment powieści Anny Kańtoch „Niepełnia”. Objęta patronatem Esensji książka ukazała się nakładem wydawnictwa Powergraph.

więcej »

Różaniec – fragment 2
Rafał Kosik

10 IX 2017

Zapraszamy do lektury drugiego fragmentu powieści Rafała Kosika „Różaniec”. Objęta patronaterm Esensji książka ukazała się nakładem wydawnictwa Powergraph.

więcej »

Polecamy

Poetycki dinozaur w fantastycznym getcie

Stare wspaniałe światy:

Poetycki dinozaur w fantastycznym getcie
— Andreas „Zoltar” Boegner

Pierwsza wojna... czasowa
— Andreas „Zoltar” Boegner

Wszyscy jesteśmy „numerem jeden”
— Andreas „Zoltar” Boegner

Krótka druga wiosna „romansu naukowego”
— Andreas „Zoltar” Boegner

Jak przewidziałem drugą wojnę światową
— Andreas „Zoltar” Boegner

Cyborg, czyli mózg w maszynie
— Andreas „Zoltar” Boegner

Narodziny superbohatera
— Andreas „Zoltar” Boegner

Pierwsza historia przyszłości
— Andreas „Zoltar” Boegner

Zobacz też

Z tego cyklu

Dorosłyś?
— Jan Brzechwa

Na łańcuszku
— Janusz Dunin

Wybitnie krótkoodcinkowo
— Ludwik Jerzy Kern

Fioretti – opowieści z duszą

CK Sałatka
— Robert Makłowicz

Koloratka
— Kajetan Zaremba

Copyright © 2000- – Esensja. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Jakiekolwiek wykorzystanie materiałów tylko za wyraźną zgodą redakcji magazynu „Esensja”.