Dołącz do nas na Facebooku

x

Nasza strona używa plików cookies. Korzystając ze strony, wyrażasz zgodę na używanie cookies zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. Więcej.

Zapomniałem hasła
Nie mam jeszcze konta
Połącz z Facebookiem Połącz z Google+ Połącz z Twitter
Esensja
dzisiaj: 23 kwietnia 2024
w Esensji w Esensjopedii

Ewa Białołęcka
‹Czas złych baśni›

WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
TytułCzas złych baśni
Autor
CyklKroniki Drugiego Kręgu
Gatunekfantastyka
Zobacz w
Wyszukaj wMadBooks.pl
Wyszukaj wSelkar.pl
Wyszukaj wSkąpiec.pl

Czas złych baśni

Esensja.pl
Esensja.pl
Ewa Białołęcka
« 1 2

Ewa Białołęcka

Czas złych baśni

– Tych okrętów nie było jakoś strasznie wiele – ciągnął Koniec. – Kroniki wspominają czasem o piętnastu, czasem o dwudziestu, ale nigdy nie było mowy o setkach, tym bardziej o tysiącach. Jedna? Po dwie kobiety dla kapitana i jego zastępcy? Prosty rachunek: około trzydziestu, może czterdziestu na dwa tysiące chłopa. Malutko. No i teoria, że raptem te wszystkie kobiety zaczęły rodzić magiczne dzieci, nie trzyma się kupy. Gdyby tak było, magia zaczęłaby się już za oceanem.
– Uważasz, że magowie nie przybyli z Zachodnich Kontynentów, ale rodzili się już tutaj, na Smoczym Archipelagu? – odezwał się bystrze jeden z magów, sądząc z symboli na tunice – Iskra.
– O tym właśnie mówię. A skoro własnych kobiet żeglarze mieli na psi pazur, na pewno brali sobie wyspiarki, czy to na żony, czy to na kochanki. Skutek był jeden: gwałtowny wybuch magicznych talentów, wystarczający, żeby wywrócić wyspy do góry dnem, stworzyć smoki i zapoczątkować inwazję na kontynent. Wszystko w ciągu zaledwie dwóch pokoleń. Jesteśmy mieszańcami. A magia wcale nie przypłynęła pod purpurowymi żaglami, ona już tu była. Na wyspach, w księstwach na kontynencie, a teraz jest w Northlandzie. Cicha, uśpiona i tylko czeka na przebudzenie.
– Kojarzyliśmy talent z konkretnymi cechami… – powiedział Grzywa w zadumie.
– Czarne włosy, czarne oczy, wysoki wzrost… – odezwał się Myszka cicho, lecz wyraźnie. – A przecież ja wcale nie mam czarnych oczu. Koniec nie jest wysoki, Promień też jest wzrostu ledwie średniego, a Nocny Śpiewak to w ogóle jest prawie rudy! Srebrzanka według waszej teorii powinna być wzorcową matką, nawet oczy ma skośne, a Różyczka jest najzwyklejszym dzieckiem, choć miała maga za ojca. Nikt z nas nie wygląda dokładnie tak, jak ludzie z fresków zachowanych na Jaszczurze.
– Krew wojowników była jedynie katalizatorem… – dopowiedział Grzywa. – Niech to zaraza, podejrzewałem, że jest w tym jakiś hak, kiedy pokazaliście mi małego. Nie czarne włosy, jasne! Jasne oczy, jasne włosy!! Bogini, to takie proste…
– Przypadkiem odkryliśmy w Ogorancie dziewczynkę z niemalże pełnym talentem – podjął Koniec, dając znak Kamykowi i nad stołem zawisł iluzyjny wizerunek Messil. – Nie ma mowy, żeby miała wśród przodków jakichś „wojowników i magów”. Zaczęliśmy sprawdzać inne dzieci – wiele wysokich potencjałów, choć nie wykorzystywanych świadomie, śladowo lub wcale. To samo wśród dorosłych. Również w samym Kodau. Nawet kuzyn obecnego tu pana Arn-Kallana byłby… no, może ćwierćmagiem.
Nikt nie zwrócił uwagi na to, że Myszka zbladł i przygryzł wargę, wbijając wzrok w blat.
– Proste rozwiązanie, które mieliśmy zawsze tuż przed nosem…
– Za blisko przed nosem. Trzeba odsunąć księgę od twarzy, żeby rozpoznać znaki pisma. Spojrzeć z odpowiedniej perspektywy.
– Sprowadzenie kobiet z Północy nie powinno stanowić problemu…
– To oczywiste, że w takiej sytuacji ochrona Northlandu leży w naszym najlepszym interesie…
– Więc ten maluch to dziecko z mieszanej pary, maga i kobiety z Północy? – w końcu padło to pytanie, na które czekali goście, przygotowując się w duchu na zdradzenie drugiej połowy ponurych wieści.
– Nie – zaprzeczył Koniec, a ton jego głosu sprawił, że słuchaczom przebiegł po skórze niemiły dreszcz. – To dziecko Northlandki i najeźdźcy. Inna wersja bajki o Bogu Ognistej Góry, o wiele bardziej złowieszcza, bo Kamian nie była niczyją żoną, tylko niewolnicą. A nawet gorzej: była po prostu mięsem.
Beznamiętna relacja młodego Mówcy płynęła w kompletnej ciszy. W powietrzu pojawiały się kolejne wizerunki, stwarzanie przez Kamyka. Milcząca i coraz bardziej wstrząśnięta Rada słuchała o centaurze, o dziwnych jeńcach, obozach więziennych budowanych przez najeźdźców, wielkich latających pęcherzach, plujących z góry ogniem i groźnych samopałach. A przede wszystkim o straszliwych przypuszczeniach i rokowaniach, co się stanie, jeśli cesarstwo Lengorchii zlekceważy wydarzenia w sąsiednim królestwie i pozwoli podejść wrogom pod naturalną granicę, jaką stanowiło pasmo Gór Zwierciadlanych.
– Teraz jeszcze mamy przewagę. Za pięć, dziesięć lat, kiedy tamci zbiorą siły i zechcą iść dalej na południe, już jej nie będziemy mieli. – Koniec popatrzył na koszyk z niemowlakiem, który zaczął się kręcić przez sen. – Będą mieli lepszą broń, fanatycznych żołnierzy i magów, zdolnych góry przerabiać na niziny. O ile w ogóle przeżyjemy, będziemy yid – nieludźmi.
koniec
« 1 2
19 marca 2010

Komentarze

« 1 2 3
16 VIII 2016   01:55:28

Pani E.B jak te piwo EB się popsuła .

04 XI 2016   11:35:03

Czy to kiedyś zostanie wydane?

03 X 2017   00:19:06

Rewelacyjna zapowiedź, aż chce się zaraz czytać dalej, i... No właśnie. I tyle.
A wygląda, że ta książka już istnieje, albo bardzo niewiele brakowało jej do ukończenia, gdy autorka ją porzuciła. Jeśli rzeczywiście nie mogła się sprężyć, to może np. należało dać ją dokończyć komuś innemu? A jeśli i to nie - przynajmniej nie zwodzić czytelników, tylko wprost zawiadomić, że "prace zostały wstrzymane", niech sobie nie robią nadziei. To lekceważenie czytelnika jest równie przykre, co świadomość, że tak dobrze rozpoczęta opowieść po prostu się zmarnuje.

20 I 2019   17:13:09

Wygląda ciekawie - ale to tylko fragment wyrwany jak ze środka powieści. Kiedy szanowna Autorko całość. W końcu czekamy na finał cyklu już 16 lat. To chyba wystarczy na dokończenie cyklu i zamknięcie wszystkich wątków. Prawda?

27 I 2020   03:15:53

Od lat czekam na ciąg dalszy.... I mam nadzieję doczekać, chociaż nie jestem młodzieżą, a raczej bardzo, bardzo starą młodzieżą... tą z gatunku: babciu, ile macie lat? Niemożliwe! Ludzie tak długo nie żyją!!! Pani Ewo! Chcę dożyć zakończenia tej historii!!!

11 I 2021   12:18:57

...wciąż czekam...

19 I 2021   12:14:56

Ciekawe czy się kiedyś doczekamy
Jedna z pierwszych przeczytanych książek (tkacz iluzji)

« 1 2 3

Dodaj komentarz

Imię:
Treść:
Działanie:
Wynik:

Dodaj komentarz FB

Najnowsze

Każde martwe marzenie
Robert M. Wegner

3 XI 2017

Prezentujemy fragment powieści Roberta M. Wegenra „Każde martwe marzenie”. Książka będąca piątym tomem cyklu „Opowieści z meekhańskiego pogranicza” ukaże się nakładem wydawnictwa Powergraph w pierwszej połowie 2018 roku.

więcej »

Niepełnia
Anna Kańtoch

1 X 2017

Zamieszczamy fragment powieści Anny Kańtoch „Niepełnia”. Objęta patronatem Esensji książka ukazała się nakładem wydawnictwa Powergraph.

więcej »

Różaniec – fragment 2
Rafał Kosik

10 IX 2017

Zapraszamy do lektury drugiego fragmentu powieści Rafała Kosika „Różaniec”. Objęta patronaterm Esensji książka ukazała się nakładem wydawnictwa Powergraph.

więcej »

Polecamy

Poetycki dinozaur w fantastycznym getcie

Stare wspaniałe światy:

Poetycki dinozaur w fantastycznym getcie
— Andreas „Zoltar” Boegner

Pierwsza wojna... czasowa
— Andreas „Zoltar” Boegner

Wszyscy jesteśmy „numerem jeden”
— Andreas „Zoltar” Boegner

Krótka druga wiosna „romansu naukowego”
— Andreas „Zoltar” Boegner

Jak przewidziałem drugą wojnę światową
— Andreas „Zoltar” Boegner

Cyborg, czyli mózg w maszynie
— Andreas „Zoltar” Boegner

Narodziny superbohatera
— Andreas „Zoltar” Boegner

Pierwsza historia przyszłości
— Andreas „Zoltar” Boegner

Zobacz też

Tegoż twórcy

Meandry
— Beatrycze Nowicka

Rozterki magicznej dzieciarni
— Beatrycze Nowicka

Lengorchia na lato
— Beatrycze Nowicka

Błękitna szarfa
— Magdalena Kubasiewicz

Coś lekkiego
— Magdalena Kubasiewicz

Esensja czyta: III kwartał 2008
— Michał Foerster, Jakub Gałka, Anna Kańtoch, Michał Kubalski, Daniel Markiewicz, Paweł Sasko, Konrad Wągrowski, Marcin T. P. Łuczyński

Wiedźma z laptopem
— Agnieszka Szady

Smok, rock i cmok-cmok
— Agnieszka Szady

Księga urwisów
— Agnieszka Szady

Smok i jego chłopiec
— Agnieszka Szady

Copyright © 2000- – Esensja. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Jakiekolwiek wykorzystanie materiałów tylko za wyraźną zgodą redakcji magazynu „Esensja”.