W maju jak zwykle cierpimy na klęskę urodzaju spowodowaną przez atak na czytelników szykowany na Międzynarodowe Targi Książki w Warszawie. Oto co wybraliśmy z zalewu propozycji wydawców.
W maju jak zwykle cierpimy na klęskę urodzaju spowodowaną przez atak na czytelników szykowany na Międzynarodowe Targi Książki w Warszawie. Oto co wybraliśmy z zalewu propozycji wydawców.
W naszym cyklicznym zestawieniu przedstawiamy najciekawsze książkowe premiery nadchodzącego miesiąca. Oczywiście część wyczekiwanych przez nas książek może się później okazać wcale nie tak wspaniała (z czystym sumieniem polecać możemy tylko wznowienia), ale na pewno każda z nich warta jest zainteresowania. Choćby po to, żeby przekonać się, w jakiej formie jest znany pisarz, jak autor poradził sobie z ciekawym/trudnym tematem albo czy książka zasługuje na nadany jej rozgłos.
Niestety, nie możemy zagwarantować terminowości wydawania prezentowanych pozycji. Dokładamy wszelkich starań, aby nasze „polecanki” pokrywały się z najświeższymi zapowiedziami, ale te lubią się zmieniać (czytaj: opóźniać) z dnia na dzień. Jeśli więc narobiliście sobie smaku, miesiąc mija, a Wasz księgarz wciąż powtarza „Jeszcze nie ma!”, to listy z pogróżkami prosimy kierować do poszczególnych wydawnictw.
Zapraszamy też do zapoznania się z majowymi zapowiedziami w Kulturowskazie.
Kolejna książka popularnej u nas pisarki, znanej między innymi z książek „P.S. Kocham cię” i „Love, Rosie”. Życie Jasmine wypełnione jest pracą i opieką nad siostrą, która ma zespół Downa. Któregoś dnia słucha audycji radiowej, w której prezenter nie zareagował na przykre komentarze pod adresem osób z tym schorzeniem. Jasmine nie zdaje sobie sprawy, że… to właśnie początek wielkich zmian w jej życiu. Powieści Cecelii Ahern mają wielkie pokłady ciepła i mądrości – liczymy, że tak będzie i tym razem!
Gillian Anderson, którą cały świat pamięta przede wszystkim jako do bólu racjonalną agentkę FBI Danę Scully, napisała powieść science fiction. Pomagał jej tzw. autor bestsellerów Jeff Rovin. Książka opowiada o światowej sławy psycholożce dziecięcej, której doświadczenie staje pod znakiem zapytania, gdy napotyka na swej drodze dziewczynę o wyjątkowych zaburzeniach. Nie spodziewamy się po tej książce literackiego odlotu, ale niesiona nazwiskiem autorki pewnie i tak sprzeda się lepiej niż dobrze
Niemiecki głos w kwestii romskiej, tak ważnej w wielu krajach Europy. Autor spędził z Cyganami wiele czasu, mógł ich poznać i dowiedzieć się, jak wygląda świat z ich strony. To rzadkość, bo na ogół obcym trudno jest zbliżyć się do romskich społeczności. Lektura książki przyniesie z pewnością wiele refleksji na temat uprzedzeń i stereotypów. Być może lepiej też zrozumiemy zjawisko wykluczenia i zastanowimy się nad sensem politycznej poprawności.
Jaume Cabré ma już u nas wielu zwolenników, za sprawą „Wyznaję” i „Głosów Pamano”. Teraz dostajemy przekład książki z 1991 roku, która została wyróżniona m.in. nagrodą czytelników katalońskiego tygodnika „El Temps”. Autor zabiera nas do Barcelony końca XVIII wieku. W pokoju hotelowym zostaje znaleziona zamordowana kobieta, co da początek łańcuchowi kolejnych wydarzeń. Jednak, jak możemy się spodziewać u tego pisarza, to nie wątek kryminalny będzie najważniejszy, ale bogate tło historyczne i kulturowe oraz głębokie refleksje na temat sztuki i natury człowieka.
Z jednej strony trudno o bardziej popkulturowy motyw literacki niż detektyw – zarówno policyjny jak i prywatny. Z drugiej – trudno zaliczyć do literatury popularnej ksiązkę Tadeusza Cegielskiego powstałą w oparciu o wykłady autora na Wydziale Historycznym Uniwersytetu Warszawskiego. Mamy jednak nadzieję że czytających nas miłośników powieści detektywistyczych nie odstraszy najeżenie tekstu przypisami i i naukowe podejście do tematu.
Autobiografia Johna Cleese’a, jednego z Monty Pythonów, dyrektora Hotelu Zacisze, odtwórcy wielu pamiętnych ról komediowych. Czy naprawdę trzeba coś jeszcze dodawać?
Absurdalny humor brytyjskiej grupy komików nigdy się chyba nie zestarzeje, o czym może świadczyć to, jak wielką popularnością cieszyła się niedawna reaktywacja grupy. Nie zestarzeją się też ich kapitalne skecze, nawet jeśli większość Brytyjczyków zna je prawie że na pamięć. Wygląda więc na to, że książka „Wszystkiego, co ważne…” została napisana przez podobnych fanatyków… przepraszam, wielbicieli i, co chyba ważniejsze, powinna trafić w ręce innch wielbicieli Monthy Pythona.
Trzecia wydana po polsku i trzecia niezwykle udana powieść kanadyjskiego autora, który, przynajmniej literacko, lubuje się w krajobrazach Nowej Funlandii oraz historiach społeczności (a także jednostek) odosobnionych, pozostawionych samymi sobie, nierzadko w sytuacjach granicznych. Tym razem prześledzimy losy Mosesa Sweetlanda, jedynego rybaka, który decyduje się nie brać udziału w rządowym programie przesiedlenia z malutkiej wyspy, nieprzypadkowo również nazywającej się „Sweetland"…
Czym zajmuje się słynny Sherlock Holmes na emeryturze? Oczywiście rozwiązywaniem zagadek. Czy będzie to coś na miarę oryginalnych spraw tego detektywa? O tym warto się przekonać. Co prawda
ekranizacja powieści nie zdobyła wzbudziła zbyt wiele entuzjazmu w oczach naszej recenzentki, ale sami wiecie, jak jest z ekranizacjami.
Powieści nieanglojezyczne jakby ostatnio rzadziej są widoczne w naszych księgarniach, i choćby dlatego ta książka zasługuje na uwagę. Ale nie tylko dlatego. W „Lektorze z pociągu 6:27” wszystko kręci się wokół książek, co zagorzali czytelnicy z pewnością docenią. Lektura może zmienić życie człowieka i wpłynąć na jego losy – sprawdźmy, czy autor nas o tym przekona!
Wydawca zapowiada, że ta książka zawiera w sobie elementy political fiction, thrillera, romansu i gorzkiej groteski. Ten komentarz autora na temat wolności słowa i zmediatyzowanego świata zapowiada się nader interesująco. Bohater powieści, przeciętny i nikomu nieznany facet w średnim wieku nagle otrzymuje propozycję napisania bestsellerowej książki, na podstawie obserwacji życia redakcji jednej z gazet. Wszystko wskazuje na to, że Umberto Eco (na co dzień poważny uczony zajmujący się m.in. procesami komunikacji) na swój sposób demaskuje zjawiska tabloidyzacji mediów, wszechobecnego infotainmentu i komercji. Wnioski dla nas mogą być gorzkie.
Chcielibyście spędzić tydzień w Korei Północnej? Kto by nie chciał! Christian Eisert wybrał się w taką podróż i przemierzył ten absolutnie wyjątkowy kraj wzdłuż i wszerz – pod przybraną na tę okazję tożsamością i czujnym okiem tajnych służb. Po lekturze jego relacji nie będzie już mieli wątpliwości – to jedyne w swoim rodzaju miejsce, w którym ilość absurdów na metr kwadratowy powierzchni przekracza wszelkie dopuszczane normy.
Szwajcarski pisarz, trochę u nas dzisiaj nieco zapomniany, nadal zasługuje na uwagę. Jego „Stiller” czy „Homo faber” należą do klasyki XX-wiecznej literatury europejskiej. Równie ciekawe są „Dzienniki” autora. Jego pierwsze zapiski zostały wydane jeszcze podczas II wojny światowej. Dalsze tomy przynoszą portret powojennych lat w Europie – i spodziewamy się intelektualnej uczty, jak zawsze w przypadku klasyków i wielkich nazwisk literatury.
Notatki psychiatry więziennego, który przez kilka miesięcy rozmawiał z więźniami i świadkami oskarżenia w procesie norymberskim. W książce znalazły się zapisy rozmów m.in. z Hermannem Göringiem, Rudolfem Hessem, Hansem Frankiem i Joachimem von Ribbentropem. Wyłaniające się z lektury portrety ludzi dobrze wykształconych, rozmiłowanych w sztuce, zakochanych w swoich rodzinach, skłaniają do pytań o to, w jaki sposób rodzi się w człowieku gotowość do popełnienia zbrodni.
Grisham to dzisiaj najbardziej rozpoznawalna marka w kategorii prawniczych thrillerów. Zachęcać do lektury zapewne nikogo nie trzeba, można tylko po cichu zadać sobie pytanie: w jakiej formie jest Grisham? Stawiamy na to, że będzie dobrze, jak zwykle, choć oczywiście głowy nie dajemy…
Drugi tom głośnej powieści Karla Ove Knausgårda. Pierwszy zapowiadaliśmy następującymi słowami: „Z jakichś powodów książka ta stała się w Norwegii ogromnym hitem wydawniczym. Przez wydawców opisywana określeniami tak górnolotnymi, że mamy uzasadnione prawo obawiać się, czy im sprosta. Do tego ponoć Knausgård wywołał swą autobiografią niemały skandal w ojczyźnie, co nie przeszkodziło mu sprzedać prawa do debiutu w kilkunastu krajach.”
Część druga przygód słynnego lenia i oszusta Ainara Skalda oraz jego nieszczególnie dobranej drużyny (jeśli tak można określić przypadkową zbieraninę, która tylko cudem jakimś nie skoczyła sobie do gardeł). Jako że pod koniec tomu poprzedniego radosna gromadka popadła w dość poważne tarapaty, dobrze, że na kontynuację nie trzeba było długo czekać.
Okładka "Kronik" faktycznie przepiękna.