Dołącz do nas na Facebooku

x

Nasza strona używa plików cookies. Korzystając ze strony, wyrażasz zgodę na używanie cookies zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. Więcej.

Zapomniałem hasła
Nie mam jeszcze konta
Połącz z Facebookiem Połącz z Google+ Połącz z Twitter
Esensja
dzisiaj: 25 kwietnia 2024
w Esensji w Esensjopedii

Friedrich Georg Jünger
‹Perfekcja techniki›

EKSTRAKT:90%
WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
TytułPerfekcja techniki
Tytuł oryginalnyDie Perfektion der Technik
Data wydania2 marca 2016
Autor
PrzekładWojciech Kunicki
Wydawca Fundacja Augusta hr. Cieszkowskiego
ISBN978-83-62609-71-0
Format236s. 135×205mm
Cena35,—
Gatuneknon‑fiction
WWW
Zobacz w
Wyszukaj wMadBooks.pl
Wyszukaj wSelkar.pl
Wyszukaj wSkąpiec.pl
Wyszukaj / Kup

O niedoskonałościach perfekcji

Esensja.pl
Esensja.pl
To rzadkie: kilkudziesięcioletni esej o technologii – prędzej opis niż zapowiedź – który nadal robi wrażenie. „Perfekcja techniki”, zadana czytelnikom przez młodszego z braci Jüngerów, wrażenie na mnie robi — dziwiąc zarazem, że polska odsłona pojawiła się dopiero w tym roku. Choć z drugiej strony: może XXI wiek, jakkolwiek nie świadczyłoby to o nim najkorzystniej, doskonale współbrzmi z sednem książki? Z refleksją, że postęp i dobro mogą trochę od siebie odbiegać.

Mieszko B. Wandowicz

O niedoskonałościach perfekcji

To rzadkie: kilkudziesięcioletni esej o technologii – prędzej opis niż zapowiedź – który nadal robi wrażenie. „Perfekcja techniki”, zadana czytelnikom przez młodszego z braci Jüngerów, wrażenie na mnie robi — dziwiąc zarazem, że polska odsłona pojawiła się dopiero w tym roku. Choć z drugiej strony: może XXI wiek, jakkolwiek nie świadczyłoby to o nim najkorzystniej, doskonale współbrzmi z sednem książki? Z refleksją, że postęp i dobro mogą trochę od siebie odbiegać.

Friedrich Georg Jünger
‹Perfekcja techniki›

EKSTRAKT:90%
WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
TytułPerfekcja techniki
Tytuł oryginalnyDie Perfektion der Technik
Data wydania2 marca 2016
Autor
PrzekładWojciech Kunicki
Wydawca Fundacja Augusta hr. Cieszkowskiego
ISBN978-83-62609-71-0
Format236s. 135×205mm
Cena35,—
Gatuneknon‑fiction
WWW
Zobacz w
Wyszukaj wMadBooks.pl
Wyszukaj wSelkar.pl
Wyszukaj wSkąpiec.pl
Wyszukaj / Kup
46 rozdziałów, każdy bez tytułu; niespełna – jeśli pominąć załącznik i przedmowę – 190 stron. Nie jest to najpewniej informacja ważna, być może jednak, aby uczcić umiłowanie przez braci szczegółów, należy jej jedno zdanie poświęcić. O ile przy tym Ernst i Friedrich Georg Jüngerowie zdają się równie staranni – podobnie jak, czyniąc owym niemieckim pisarzom zadość, staranne są tłumaczenia Wojciecha Kunickiego – o tyle ten drugi posługuje się bodaj słowem jeszcze od brata subtelniej, z lekkością zachowującą precyzję. Niewykluczone, że to dlatego, iż był poetą; niewykluczone też, że tak naprawdę tej różnicy stylistycznej nie ma, a poczucie, że jest, wzięło się z nadinterpretacji, do której losy autorów potrafią skłonić. Niezależnie wszelako, jakiemu podejrzeniu przyznać rację, rozważania Jüngera młodszego mają w sobie drogocenną właściwość, która bywając zobowiązaniem myślicieli, często – zwłaszcza współcześnie – towarzyszyć im nie chce: „Perfekcja techniki” sprawia, poza wszystkim, przyjemność czysto literacką.
Tytułowa „perfekcja” może trochę mylić, to jednak nie tyle niedokładność, ile – przeciwnie – skutek pieczołowitego przypatrywania się znaczeniu słowa. Ten wyraz: jego łacińskie źródło, wskazuje przede wszystkim na „pełnię”, która umie przecież pozostawać daleko od ideału. Friedrich Georg Jünger zwraca raczej uwagę, że nasza rzeczywistość – najpewniej zresztą najbardziej jego własna: niemiecka, bo pierwsza, nieupubliczniona wersja eseju zaistniała w roku 1939 – że owa rzeczywistość została przez technikę zawładnięta, przekształcając ludzi w poddanych maszynom i przydając jakąś nadrzędność ich, tych maszyn, rozwojowi; jak gdyby coraz większa zależność od sprzętu i wynalazków sama w sobie była dobrem.
Utkwiona w motoryzacji natarczywość — coraz bardziej obłędna, a już wtedy dostrzegana przez Jüngera; zależność od narzędzi, które wykraczają poza ludzkie możliwości; stopniowe odstępowanie od przyrodzonego sposobu istnienia. Wreszcie: automatyzacja nas samych, którzy – wbrew temu, kim i czym jesteśmy – niechby nieświadomie, czujemy się zmuszeni podążać śladami maszynerii. Minuta po minucie: perfekcyjnie, a więc zaprojektowani całościowo; bez tego, co Cyceron nazywał twórczym próżnowaniem. Tak aby życie jawiło się raczej odtwarzaniem szablonu niźli tańcem. Zda się: droga do uspołecznienia; trudno wszak nie zbratać się ze skrawkami tworu, którego innym skrawkiem samemu się jest. Może jednak – bodaj wolno to w „Perfekcji…” wyczytać – skoro pozostajemy w tym razie konstruowani przez zewnętrzne, to nawet jeśli coś darujemy, to ani nie siebie, ani nie od siebie; a jeśli coś gdzieś trafia, to nigdy: dla kogoś? Może technika i technologia służą nade wszystko technologii i technice; starając się – jeżeli użyć określenia, które proponuje Jünger – zrabować jak najwięcej i jak najprędzej? Oczywiście – dopowiedział pisarz, znów spoglądając na czasy, których wtedy jeszcze nie było – co prawda na tyle oddaliliśmy się od przyrody, że nasze organizmy przestają uszlachetniać się „przy okazji”, lecz przecież medycyna też już nie łączy się z codziennością, a każdą drobinę ciała podobna – w perfekcyjnie wyliczonym momencie – dostosować do czy to zarobkowego, czy to estetycznego urzędu. Wszak w takim między innymi celu nową formę przybiera struktura oświaty, rozumność zastępując miriadami funkcjonalnych wiadomości.
Nie jest „Perfekcja techniki” przejawem tęsknoty — najpewniej wbrew niektórym czytelnikom, ale też ku pocieszeniu innych. Brak tu marzenia o powrocie do rousseau’owskiej w duchu dzikości. Esej Jüngera trafniej byłoby nazwać ścisłą, wycyzelowaną analizą ścieżek, jakie współczesność obrała, a którymi podążać da się na różne sposoby; analizą tyleż pełną dbałości o rytm, ile zimną, a tylko niekiedy podkreślaną emocjami. I teraz, skoro kończę pisać swą notatkę, aby – w duchu postępu – ​technicy z magazynu „Esensja” umieścili ją w sieci, goniony przez upływy czasu: tak tutejszy, redakcyjny, jak i sporo innych, myślę: to książka więcej niźli mądra. To książka z kolejnymi tąpnięciami wskazówek coraz mądrzejsza; jakby Friedrich Georg Jünger opisał trybiki, które wówczas jeszcze nie zaistniawszy, dziś potrafią się zdawać nieodzowne.
koniec
1 sierpnia 2016

Komentarze

Dodaj komentarz

Imię:
Treść:
Działanie:
Wynik:

Dodaj komentarz FB

Najnowsze

Okładka <i>Amazing Stories Quarterly</i> z wiosny 1929 r. to portret jednego z Małogłowych.<br/>© wikipedia

Stare wspaniałe światy: Poetycki dinozaur w fantastycznym getcie
Andreas „Zoltar” Boegner

11 IV 2024

Czy „Nowy wspaniały świat” Aldousa Huxleya, powieść, której tytuł wykorzystałem dla stworzenia nazwy niniejszego cyklu, oraz ikoniczna „1984” George’a Orwella bazują po części na pomysłach z „After 12.000 Years”, jednej z pierwszych amerykańskich antyutopii?

więcej »

Fantastyczne Zaodrze, czyli co nowego w niemieckiej science fiction? (24)
Andreas „Zoltar” Boegner

7 IV 2024

Kontynuując omawianie książek SF roku 2021, przedstawiam tym razem thriller wyróżniony najważniejszą nagrodą niemieckojęzycznego fandomu. Dla kontrastu przeciwstawiam mu wydawnictwo jednego z mniej doświadczonych autorów, którego pierwsza powieść pojawiła się na rynku przed zaledwie dwu laty.

więcej »

Fantastyczne Zaodrze, czyli co nowego w niemieckiej science fiction? (23)
Andreas „Zoltar” Boegner

14 III 2024

Science fiction bliskiego zasięgu to popularna odmiana gatunku, łącząca zazwyczaj fantastykę z elementami powieści sensacyjnej lub kryminalnej. W poniższych przykładach chodzi o walkę ze skutkami zmian klimatycznych oraz o demontaż demokracji poprzez manipulacje opinią publiczną – w Niemczech to ostatnio gorąco dyskutowane tematy.

więcej »

Polecamy

Poetycki dinozaur w fantastycznym getcie

Stare wspaniałe światy:

Poetycki dinozaur w fantastycznym getcie
— Andreas „Zoltar” Boegner

Pierwsza wojna... czasowa
— Andreas „Zoltar” Boegner

Wszyscy jesteśmy „numerem jeden”
— Andreas „Zoltar” Boegner

Krótka druga wiosna „romansu naukowego”
— Andreas „Zoltar” Boegner

Jak przewidziałem drugą wojnę światową
— Andreas „Zoltar” Boegner

Cyborg, czyli mózg w maszynie
— Andreas „Zoltar” Boegner

Narodziny superbohatera
— Andreas „Zoltar” Boegner

Pierwsza historia przyszłości
— Andreas „Zoltar” Boegner

Zobacz też

Copyright © 2000- – Esensja. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Jakiekolwiek wykorzystanie materiałów tylko za wyraźną zgodą redakcji magazynu „Esensja”.