WASZ EKSTRAKT: | |
---|---|
Zaloguj, aby ocenić | |
Tytuł | Nieznany kraj |
Data wydania | 31 marca 2018 |
Autor | Zofia Kossak |
Wydawca | PAX |
ISBN | 978-83-211-2019-5 |
Format | 332s. 145×205mm |
Cena | 31,50 |
Gatunek | historyczna |
Zobacz w | Kulturowskazie |
Wyszukaj w | MadBooks.pl |
Wyszukaj w | Selkar.pl |
Wyszukaj w | Skąpiec.pl |
Przeczytaj to jeszcze raz: A Śląsk wciąż nieznany…„Nieznany kraj”, dzieło Zofii Kossak – której 130 rocznica urodzin przypada właśnie dzisiaj – wydane jeszcze przed II wojną światową, bardzo niewiele straciło na aktualności. To wciąż bardzo przyjemna lektura, przybliżająca Polakom z innych regionów specyfikę duszy Ślązaka.
Wojciech GołąbowskiPrzeczytaj to jeszcze raz: A Śląsk wciąż nieznany…„Nieznany kraj”, dzieło Zofii Kossak – której 130 rocznica urodzin przypada właśnie dzisiaj – wydane jeszcze przed II wojną światową, bardzo niewiele straciło na aktualności. To wciąż bardzo przyjemna lektura, przybliżająca Polakom z innych regionów specyfikę duszy Ślązaka. Zofia Kossak |
WASZ EKSTRAKT: | |
---|---|
Zaloguj, aby ocenić | |
Tytuł | Nieznany kraj |
Data wydania | 31 marca 2018 |
Autor | Zofia Kossak |
Wydawca | PAX |
ISBN | 978-83-211-2019-5 |
Format | 332s. 145×205mm |
Cena | 31,50 |
Gatunek | historyczna |
Zobacz w | Kulturowskazie |
Wyszukaj w | MadBooks.pl |
Wyszukaj w | Selkar.pl |
Wyszukaj w | Skąpiec.pl |
„W przystojnym oddaleniu i karnej postawie tłoczyło się wokół rycerstwo. Baronowie i grafy, rycerze burgundzcy, frankońscy i normandzcy. W głębi, na drewnianej ławie, siedzieli: łagodny, nieśmiały, wysuszony modlitwą i postem biskup Aeida oraz kanonik merseburski Herman, przysłany przez swego biskupa Thietmara, dla zapisywania przebiegu wyprawy. Wywiązując się sumiennie z polecenia, kanonik wciągał każde zdarzenie do wielkiej księgi, wspartej o grzbiet zgiętego przed nim pachołka.
Zowią go lwem porykującym, żmiją jadowitą, a snadno można by mienić szatanem, gdyby nie to, że imienia czarta lepiej nie wspominać… — mruczał (na temat Chrobrego – przyp. WG) biskup-latopis półgłosem, powtarzając sobie powoli słowa i zgłoski, w miarę jak je wypisywał skrzypiącym gęsim piórem.”
„Miejsce wojsk zajęły tłumy wieśniaczego ludu. Nadpłynęły nieprzebraną falą, przesłoniły, odsunęły zjeżone proporcami szeregi jazdy; zalały ciasnym, zbitym mnóstwem cmentarz i wzgórze kościelne. Oczekujące, odświętne, szczęsne, niespokojne — rozgorzałymi oczyma wyglądały niecierpliwie jego wyjścia; parły w uniesieniu z podniesionymi w górę dłońmi, odpychając na bok żołnierzy i konie, nie bacząc na nic jak w godzinę cudu.
[…]
Lecz wparte weń tysiące oczu nie straciły wyrazu oczekiwania. Natężone, uparte, obiegły lica królewskie z napięciem chciwym, bolesnym.
Król odczuł ten nastrój, a nie wiedząc, co rzec dalej, obejrzał się pytająco na ojca Bellmana.
Zakonnik zrozumiał pytanie.
— Ci ludzie — objaśnił — żywią słuszną, a jak sądzimy wszyscy, niepłonną nadzieję, że w zamian za pomoc zażądasz, Miłościwy Panie, od cesarza Leopolda zwrócenia Śląska Rzeczypospolitej, i czekają, byś ich o tym upewnił…”
„— Przemów do nich choć słowo, Miłościwy Panie! — błagał nieśmiało ojciec Bellman.
Król uśmiechnął się gorzko, przegorzko, wsunął głowę w ramiona, zdawać się mogło, że zmalał.
— Hej, ojcze! przemówiłbym, jak mi Bóg miły, jeno że w Polsce królewskie słowo mniej znaczy niż wiatr.”
Kobiet o wiek nie wypada pytać, ale autor recenzji w ramach rozeznania powinien zauważyć owe braki i przynajmniej o nich wspomnieć, albo podać, gdzie można znaleźć podobne opracowanie nt. Dolnego Śląska.
np. Zygmunt Świechowski- „Wrocław jego dzieje i kultura.” Warszawa: Arkady, 1978
Pokornie przyznaję, że dopiero zacząłem poznawać przebogatą twórczość historyczną Zofii Kossak, więc nie wykluczam, że i o Dolnym Śląsku coś pisała. Wiem, że spod jej ręki wyszło coś podobnego o historii Polski - "Bursztyny".
A historię (zwłaszcza) Dolnego Śląska opisano niedawno w grubej pozycji "Historia Śląska" (której autorami są pracownicy Uniwersytetu Wrocławskiego). Co prawda bardziej naukowo niż prozatorsko, więc czyta się zupełnie inaczej...
Czy „Nowy wspaniały świat” Aldousa Huxleya, powieść, której tytuł wykorzystałem dla stworzenia nazwy niniejszego cyklu, oraz ikoniczna „1984” George’a Orwella bazują po części na pomysłach z „After 12.000 Years”, jednej z pierwszych amerykańskich antyutopii?
więcej »Kontynuując omawianie książek SF roku 2021, przedstawiam tym razem thriller wyróżniony najważniejszą nagrodą niemieckojęzycznego fandomu. Dla kontrastu przeciwstawiam mu wydawnictwo jednego z mniej doświadczonych autorów, którego pierwsza powieść pojawiła się na rynku przed zaledwie dwu laty.
więcej »Science fiction bliskiego zasięgu to popularna odmiana gatunku, łącząca zazwyczaj fantastykę z elementami powieści sensacyjnej lub kryminalnej. W poniższych przykładach chodzi o walkę ze skutkami zmian klimatycznych oraz o demontaż demokracji poprzez manipulacje opinią publiczną – w Niemczech to ostatnio gorąco dyskutowane tematy.
więcej »Poetycki dinozaur w fantastycznym getcie
— Andreas „Zoltar” Boegner
Pierwsza wojna... czasowa
— Andreas „Zoltar” Boegner
Wszyscy jesteśmy „numerem jeden”
— Andreas „Zoltar” Boegner
Krótka druga wiosna „romansu naukowego”
— Andreas „Zoltar” Boegner
Jak przewidziałem drugą wojnę światową
— Andreas „Zoltar” Boegner
Cyborg, czyli mózg w maszynie
— Andreas „Zoltar” Boegner
Narodziny superbohatera
— Andreas „Zoltar” Boegner
Pierwsza historia przyszłości
— Andreas „Zoltar” Boegner
Sylwetka autora: Zofia Kossak-Szatkowska primo voto Szczucka
— Wojciech Gołąbowski
Kto zamordował Kallego?
— Sebastian Chosiński
Czcij bliźniego swego!
— Sebastian Chosiński
Tak nieprawdopodobne, że aż przerażające
— Sebastian Chosiński
Zetrzeć uśmiech z twarzy niegodziwca
— Sebastian Chosiński
Biali i czarni – bohaterowie i kanalie
— Sebastian Chosiński
Wallander kontra komunistyczni fundamentaliści
— Sebastian Chosiński
Gliniarz po i w trakcie przejść
— Sebastian Chosiński
Eddie, Gino i Tony
— Sebastian Chosiński
Gliniarz na rowerze
— Sebastian Chosiński
Pozornie bez związku, niemal bez trupa
— Wojciech Gołąbowski
Mała Esensja: Na własne życzenie
— Wojciech Gołąbowski
Mała Esensja: Przez szacunek dla zwierząt
— Wojciech Gołąbowski
Mała Esensja: U Was też żyją kanapony?
— Wojciech Gołąbowski
Emigracyjne golenie owiec
— Agnieszka Szady
Zbierając okruchy przeszłości
— Wojciech Gołąbowski
Mała Esensja: Nadmorskie zagadki sprzed pół wieku
— Wojciech Gołąbowski
Gdy szukasz własnej drogi
— Wojciech Gołąbowski
Tylko praca dyplomowa, niestety
— Wojciech Gołąbowski
O pożytkach ze zdrowych zębów oraz powrót do Liszkowa
— Wojciech Gołąbowski
Krótko o komiksach: NieZjawiskowy spadek formy
— Wojciech Gołąbowski
Miejsca, które warto odwiedzić: Kiedy para - buch!
— Wojciech Gołąbowski
Miejsca, które warto odwiedzić: Ochorowiczówka ma młodsze rodzeństwo!
— Wojciech Gołąbowski
Ten okrutny XX wiek: Jak Stany Zjednoczone usiłowały zachować neutralność
— Wojciech Gołąbowski
Kadr, który…: Głowa astronauty czy ufoludka?
— Wojciech Gołąbowski
A dyć to syćko o gorolach, a kaj hanysy z Breslau? Na Dolnym Śląsku germanizacja przebiegła na tyle skutecznie, że w trakcie powstań śląskich, i później, w III Rzeszy był traktowany jako jedno z miast Heimat, podobnie jak na Pomorzu Szczecin i Kołobrzeg.