Październik oznacza Targi Ksiażki w Krakowie i możliwość przebierania w zapowiedziach. Oto co wybraliśmy z tej obfitości.
Październik oznacza Targi Ksiażki w Krakowie i możliwość przebierania w zapowiedziach. Oto co wybraliśmy z tej obfitości.
W naszym cyklicznym zestawieniu przedstawiamy najciekawsze książkowe premiery nadchodzącego miesiąca. Oczywiście część wyczekiwanych przez nas książek może się później okazać wcale nie tak wspaniała (z czystym sumieniem polecać możemy tylko wznowienia), ale na pewno każda z nich warta jest zainteresowania. Choćby po to, żeby przekonać się, w jakiej formie jest znany pisarz, jak autor poradził sobie z ciekawym/trudnym tematem albo czy książka zasługuje na nadany jej rozgłos.
Niestety, nie możemy zagwarantować terminowości wydawania prezentowanych pozycji. Dokładamy wszelkich starań, aby nasze „polecanki” pokrywały się z najświeższymi zapowiedziami, ale te lubią się zmieniać (czytaj: opóźniać) z dnia na dzień. Jeśli więc narobiliście sobie smaku, miesiąc mija, a Wasz księgarz wciąż powtarza „Jeszcze nie ma!”, to listy z pogróżkami prosimy kierować do poszczególnych wydawnictw.
Nazwisko Jerzego Bralczyka kojarzy nam się z felietonami o języku. Tym razem zaprasza nas do lektury tekstów o zwierzętach, ale wciąż z podtekstem językowym. Zapowiada sie interesująco.
Być może Jonathan Carroll ma czasy swojej największej popularności za sobą, ale jego wierni czytelnicy i tak będą chcieli sprawdzić, jak czyta się jego najnowszą książkę. My też sięgniemy – z ciekawości.
Rewelacyjne poprzednie książki tego autora: „Zero”, „Helisa” czy „Blackout” sprawiają, że nie możemy się doczekać „Chciwości”. Autor bierze na literacki warsztat globalne problemy naszych czasów, a akcje jego książek rozgrywają się „kiedyś w przyszłości”. Czy na pewno tak bardzo w przyszłości?
Na pytanie o to, co kieruje naszym życiem i decyzjami, „Przebudzeni” prezentuje jednoznaczną, choć dość zaskakującą, odpowiedź – są to hormony. Warto sięgnąć po tę książkę, by przekonać się, jak wyglądała historia odkrywania roli hormonów w naszym życiu.
Satyryk, felietonista, ale też artysta malarz Jacek Fedorowicz regularnie publikuje książki, w których demaskuje absurdy, draństwa i paradoksy. Nie tylko te z czasów słusznie minionych, ale też z tych, w których żyjemy – a może nawet tych przyszłych, w których przyjdzie nam żyć? Jedno jest pewne: inspiracji do rozważań z pewnością nie brakuje.
Autor przed laty wsławił się jedną z najsławniejszych nietrafionych diagnoz: że oto w 1989 roku nastąpił „koniec historii” (czyli ostateczne zwycięstwo liberalnej demokracji). Tym razem intelektualista analizuje kategorię tożsamości, jako najważniejszą dla uprawiania polityki i pozyskiwania zwolenników. Pokazuje pewne mechanizmy, których zrozumienie umożliwia nam odpowiedź na pytanie, dlaczego polityka wygląda dzisiaj tak, a nie inaczej?
Jacek Galiński nadzwyczaj udanie debiutował niedawno książką „Kółko się pani urwało”. Mamy dalszy ciąg tej historii, której główną bohaterką jest Zofia Wilkońska, nieustraszona pogromczyni wszelkiej maści przestępców i gangsterów. Pani Zofia jest przebojowa, asertywna i… nie bójmy się tego powiedzieć, na ogół irytująca. W dodatku o, zgrozo – mówi to, co myśli! Zapowiada się świetna czytelnicza zabawa.
Haska i Stachowicz mają już na swoim koncie kilka książek o dwudziestoleciu międzywojennym. „Jasnowidze i detektywi” pozwalają nam spojrzeć na tamte lata z jeszcze innej perspektywy – związku między zagadkami kryminalnymi i kontaktami z zaświatami.
Annette Hess była do tej pory scenarzystką, niniejsza książka to jej literacki debiut. W tej powieści wracamy do czasów drugiej wojny światowej i niemieckich rozliczeń po jej zakończeniu. Problemy winy, odpowiedzialności i stosunek do przeszłości – te rzeczy nigdy nie zostają zapomniane, przedawnione czy zatarte. Jeszcze przed publikacją w Niemczech prawa do wydania tej książki zostały sprzedane do 15 krajów.
Jak pisał przed laty Gałczyński, „szarlatanów nikt nie kocha”. Ale czytając tylko kilka zamieszczonych na okładce tej książki przykładów trudno się temu braku miłości dziwić. Z pewnością „Szarlatani” to pozycja dla czytelników, których wizja ludzi noszących na szyi łasicze jądra nie brzydzi.
Pierwszy raz mamy szansę zapoznać się ze słynnym cyklem o nastoletniej detektywce Nancy Drew od jego początku (do tej pory ukazały się dwie ksiażki wyrwane ze środka serii). Pozostaje pytanie czy powieści pisane prawie dziewięćdziesiąt lat temu znajdą współczesnych czytelników.
Wraca Bożek – tym razem z nieco okrojonym zestawem towarzyszy udaje się na wakacje do ciotki Ody. Co oznacza między innymi spotkanie Tzadkiela z Bazylem… Już się cieszymy :-).
Chyba każdy, kto choć trochę interesuje się sztuką zna obraz
Dziewczynka z chryzantemami. Namalowała go Olga Boznańska, która jest bohaterką biografii zapowiadanej pięknym cytatem autorstrwa Zofii Stryjeńskiej:
Malowała powoli, z przejęciem, a portrety robiła wprost latami. Model się zestarzał, wyłysiał, ożenił, okocił, schudł […] musiał pozować, chciał czy nie chciał, chyba że umarł. Jeśli ten cytat nie zachęcił was do lektury książki to my chyba też nie damy rady.
Zapewne mało kto wie, że znana dzięki swoim powieściom fantasy i sf Le Guin pisywała również wiersze. „Dotąd dobrze” to ostatni, napisany krótko przed śmiercią, tom poezji autorki.