Dołącz do nas na Facebooku

x

Nasza strona używa plików cookies. Korzystając ze strony, wyrażasz zgodę na używanie cookies zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. Więcej.

Zapomniałem hasła
Nie mam jeszcze konta
Połącz z Facebookiem Połącz z Google+ Połącz z Twitter
Esensja
dzisiaj: 23 kwietnia 2024
w Esensji w Esensjopedii

Czingiz Ajtmatow
‹Moja dziewczyna›

EKSTRAKT:90%
WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
TytułMoja dziewczyna
Tytuł oryginalnyТополёк мой в красной косынке
Data wydania1962
Autor
PrzekładKrystyna Latoniowa
Wydawca Czytelnik
Format134s. 110×185mm
Gatunekobyczajowa
Zobacz w
Wyszukaj wMadBooks.pl
Wyszukaj wSelkar.pl
Wyszukaj wSkąpiec.pl

Perły ze skazą: Spowiedź szofera

Esensja.pl
Esensja.pl
By pięknie opowiadać o (także nieszczęśliwej) miłości, nie trzeba tworzyć wymyślnych i nierealistycznych fabuł. Często wystarczy po prostu przyjrzeć się codziennemu życiu, które – ma tego świadomość każdy doświadczony prozaik i filmowiec – pisze najlepsze scenariusze. Wiedział o tym również Czingiz Ajtmatow, który we wzruszającej „Mojej dziewczynie” przedstawił historię, jaka wydarzyła się naprawdę.

Sebastian Chosiński

Perły ze skazą: Spowiedź szofera

By pięknie opowiadać o (także nieszczęśliwej) miłości, nie trzeba tworzyć wymyślnych i nierealistycznych fabuł. Często wystarczy po prostu przyjrzeć się codziennemu życiu, które – ma tego świadomość każdy doświadczony prozaik i filmowiec – pisze najlepsze scenariusze. Wiedział o tym również Czingiz Ajtmatow, który we wzruszającej „Mojej dziewczynie” przedstawił historię, jaka wydarzyła się naprawdę.

Czingiz Ajtmatow
‹Moja dziewczyna›

EKSTRAKT:90%
WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
TytułMoja dziewczyna
Tytuł oryginalnyТополёк мой в красной косынке
Data wydania1962
Autor
PrzekładKrystyna Latoniowa
Wydawca Czytelnik
Format134s. 110×185mm
Gatunekobyczajowa
Zobacz w
Wyszukaj wMadBooks.pl
Wyszukaj wSelkar.pl
Wyszukaj wSkąpiec.pl
To było jedno z mniej popularnych w Polsce Ludowej dzieł kirgiskiego pisarza Czingiza Ajtmatowa (1928-2008), ale za to cieszyło się wielką estymą w krajach turkijskich, o czym świadczą nie tylko jego liczne wydania, ale nade wszystko ekranizacje filmowe, powstające nieprzerwanie od momentu publikacji książki w 1961 roku. Ajtmatow był już wówczas twórcą rozpoznawalnym nie tylko w dawnym Związku Radzieckim, ale także w Europie; miał przecież na koncie „Twarzą w twarz” (1957) i „Dżamilę” (1958). Zwłaszcza ta druga nowela przyniosła mu rozgłos na niemal całym świecie. A niebawem do tego zestawienia dołączą jeszcze omawiana dzisiaj „Moja dziewczyna” oraz „Pierwszy nauczyciel” (1962). Co ciekawe, po każdy z tych tekstów szybko sięgali także filmowcy, co oczywiście nie pozostawało bez wpływu na rozpoznawalność autora.
Ajtmatow pisał przeważnie po kirgisku; czasami jednak zdarzało się, że z jakiegoś powodu wybierał rosyjski. Tak stało się właśnie w przypadku „Mojej dziewczyny”, której oryginał powstał w języku Puszkina i nosił piękny poetycki tytuł „Topólko moja w czerwonej chusteczce” („Тополёк мой в красной косынке”). W tłumaczeniu na kirgiski, którego podjął się sam twórca, ta poetyckość zniknęła; podobnie zresztą jak w polskiej translacji. Pierwotnie powieść tę opublikował ukazujący się w Moskwie (od 1939 roku) miesięcznik literacki „Дружба народов”. W wersji książkowej tekst pojawił się natomiast dwa lata później w zbiorze „Opowieści gór i stepów”, za który zresztą Ajtmatow został uhonorowany zaszczytną Nagrodą Leninowską.
Konstrukcja fabuły jest bardzo podobna do innych powstałych w tym samym czasie dzieł Kirgiza. Pisarz wciela się w rolę dziennikarza-narratora, któremu przychodzi poznać historię życia głównego bohatera – w tym przypadku jest nim zawodowy kierowca Iljas Ałybajew. Los styka obu ludzi w dramatycznym dla tego drugiego momencie. Tyle że wtedy widzą się bardzo krótko, w dosłownym tego słowa znaczeniu – przelotnie. Żurnalista, który zostaje nagle wezwany przez przełożonych do Frunze (dzisiejszego Biszkeku), nie zdąża na pociąg; chce więc dostać się do najbliższego dużego miasta Rybaki (obecnie Bałykczy) autostopem, by stamtąd złapać okazję dalej. Na stacji benzynowej prosi o podwózkę kierowcę ciężarówki, który z bólem serca (nieukrywanym) odmawia mu, czego dziennikarz nie potrafi zrozumieć. Jakiś czas później spotykają się ponownie, tyle że w zupełnie innych okolicznościach – jadą razem w tym samym przedziale pociągu.
Czeka ich daleka droga, bo aż do położonego w Pamirze Osza. Iljas, rozpoznawszy mężczyznę, postanawia wyjaśnić mu swoje wcześniejsze nieprzyjazne zachowanie – i zaczyna snuć swoją pełną dramatyzmu opowieść o nieszczęśliwej miłości, która swój początek ma krótko po zakończeniu Wielkiej Wojny Ojczyźnianej. Wychowanemu w domu dziecka Ałybajewowi udaje się ukończyć dziesięciolatkę; później odbywa służbę wojskową, w czasie której zdobywa niezwykle przydatny fach – zostaje kierowcą. Wróciwszy w rodzinne strony, znajduje pracę w bazie transportowej w, leżącym na starym szlaku handlowym do chińskiego Kaszgaru, obwodowym Narynie. Zatrudnieni tam kierowcy wciąż zresztą wożą towary – przez Pamir i Tien-szan – do Państwa Środka, tyle że teraz zamiast konnych powozów korzystają z ciężarówek. To ciężka i wymagająca dużych umiejętności praca, ale za to pozwalająca na godziwe, jak na powojenne radzieckie warunki, życie.
Czasami jednak, gdy wymaga tego sytuacja, pracownicy bazy kierowani są do mniej odpowiedzialnych zajęć – na przykład muszą pomagać miejscowym kołchozom. Z czego nie są zadowoleni, ponieważ ich samochody nie nadają się na fatalnej jakości niewyasfaltowane wiejskie drogi. Iljasa nie dziwi więc fakt, że pewnego dnia jego ciężarówka grzęźnie w mule. Jak się okazuje, to wydarzenie zmienia jego życie. Dzięki nieplanowanemu przestojowi w drodze poznaje bowiem piękną Asjel. Dziewczyna robi na nim tak wielkie wrażenie (zresztą ze wzajemnością), że nie zraża go nawet fakt, iż jej rodzice są w trakcie kontraktowania dla niej małżeństwa. Uczucie, które między nimi wybucha (sic!), jest tak silne, że postanawiają żyć razem – na przekór wielowiekowej tradycji i rodzinie. Zamieszkują w małym domku na stacji przeładunkowej niedaleko Narynu, niebawem na świat przychodzi ich syn. I wtedy wydarza się coś, co – w znaczeniu symbolicznym – przetrąca kręgosłup Iljasowi.
Ałybajew jest doskonałym kierowcą; pewnej nocy, chcąc pomóc drogomistrzowi Bajtemirowi, który odpowiada za drożność szlaków wiodących przez Tien-szan, postępuje wbrew przepisom. Szczęście i pech jednocześnie sprawiają, że rzecz niezwykle trudna i ryzykowna kończy się powodzeniem. Skąd zatem ten „pech”? Dokonawszy niemal niemożliwego, Iljas czuje się coraz pewniej i wkrótce podejmuje kolejne, jeszcze trudniejsze wyzwanie. I tym razem przegrywa, stając się pośmiewiskiem kolegów. To staje się dla niego początkiem równi pochyłej. Nie mogąc pogodzić się z nową sytuacją, Ałybajew popada w alkoholizm i zaniedbuje rodzinę do tego stopnia, że gdy pewnego dnia wraca do domu, zastaje puste pokoje. Nie ma ani Asjel, ani malutkiego Samata. Znikają bez śladu. Tak się przynajmniej w tej chwili wydaje. Lecz ta opowieść ma jeszcze swój ciąg dalszy.
Poznajemy go dzięki mającej miejsce w pociągu „spowiedzi” Ałybajewa, ale też – w formie specyficznego aneksu do jego historii – za sprawą późniejszej relacji drogomistrza Bajtemira Kułowa, co pozwala spojrzeć na dzieje nieszczęśliwej miłości Asjel i Iljasa z nieco innej perspektywy. Jak we wspomnianych powyżej swoich wcześniejszych nowelach, to jest „Twarzą w twarz” i „Dżamili”, Ajtmatow opiera fabułę na rzeczywistych wydarzeniach, jakie rozegrały się na kirgiskiej prowincji, ale robi to w taki sposób, że czyni z nich opowieść uniwersalną i ponadczasową. Tak jak uniwersalne i ponadczasowe są miłość i przyjaźń. Przy okazji pisarz zderza ze sobą racje moralne i stawia pytania, na które nie ma prostych odpowiedzi.
Bo czy można budować własne szczęście na krzywdzie innych, zwłaszcza jeśli samemu nie jest się w tej skomplikowanej sytuacji życiowej bez winy? Bez dodanej na zakończenie historii Bajtemira „Moja dziewczyna” nie miałaby jednak aż takiej siły rażenia. To jego opowieść podnosi dzieło Ajtmatowa na jeszcze wyższy poziom, przydaje mu realizmu i dramatyzmu, a jednocześnie uczy pokory i odpowiedzialności, jak również każe zastanawiać się nad – ewentualnymi – własnymi wyborami, które mogłyby wpłynąć na los innych. Książka doczekała się ekranizacji jeszcze w tym samym roku („Przełęcz”, reżyseria Aleksiej Sacharow), dekadę później sięgnęła po nią Irina Popławska („Ja – Tian-szen”), a przed czterema laty Sarwar Karimow. Po drodze były jeszcze balet (1966), operetka (1969) i dramat muzyczny (1979), ale także… dwie filmowe adaptacje zrealizowane w Turcji – kinowa i serialowa. Ta pierwsza, zatytułowana „Czerwona chusteczka” (1977) autorstwa Atıfa Yılmaza, stała się jednym z najpopularniejszych obrazów tureckich w XX wieku.
koniec
19 lutego 2022

Komentarze

Dodaj komentarz

Imię:
Treść:
Działanie:
Wynik:

Dodaj komentarz FB

Najnowsze

Okładka <i>Amazing Stories Quarterly</i> z wiosny 1929 r. to portret jednego z Małogłowych.<br/>© wikipedia

Stare wspaniałe światy: Poetycki dinozaur w fantastycznym getcie
Andreas „Zoltar” Boegner

11 IV 2024

Czy „Nowy wspaniały świat” Aldousa Huxleya, powieść, której tytuł wykorzystałem dla stworzenia nazwy niniejszego cyklu, oraz ikoniczna „1984” George’a Orwella bazują po części na pomysłach z „After 12.000 Years”, jednej z pierwszych amerykańskich antyutopii?

więcej »

Fantastyczne Zaodrze, czyli co nowego w niemieckiej science fiction? (24)
Andreas „Zoltar” Boegner

7 IV 2024

Kontynuując omawianie książek SF roku 2021, przedstawiam tym razem thriller wyróżniony najważniejszą nagrodą niemieckojęzycznego fandomu. Dla kontrastu przeciwstawiam mu wydawnictwo jednego z mniej doświadczonych autorów, którego pierwsza powieść pojawiła się na rynku przed zaledwie dwu laty.

więcej »

Fantastyczne Zaodrze, czyli co nowego w niemieckiej science fiction? (23)
Andreas „Zoltar” Boegner

14 III 2024

Science fiction bliskiego zasięgu to popularna odmiana gatunku, łącząca zazwyczaj fantastykę z elementami powieści sensacyjnej lub kryminalnej. W poniższych przykładach chodzi o walkę ze skutkami zmian klimatycznych oraz o demontaż demokracji poprzez manipulacje opinią publiczną – w Niemczech to ostatnio gorąco dyskutowane tematy.

więcej »

Polecamy

Poetycki dinozaur w fantastycznym getcie

Stare wspaniałe światy:

Poetycki dinozaur w fantastycznym getcie
— Andreas „Zoltar” Boegner

Pierwsza wojna... czasowa
— Andreas „Zoltar” Boegner

Wszyscy jesteśmy „numerem jeden”
— Andreas „Zoltar” Boegner

Krótka druga wiosna „romansu naukowego”
— Andreas „Zoltar” Boegner

Jak przewidziałem drugą wojnę światową
— Andreas „Zoltar” Boegner

Cyborg, czyli mózg w maszynie
— Andreas „Zoltar” Boegner

Narodziny superbohatera
— Andreas „Zoltar” Boegner

Pierwsza historia przyszłości
— Andreas „Zoltar” Boegner

Zobacz też

Z tego cyklu

Świat do góry nogami
— Sebastian Chosiński

Za nieswoje winy
— Sebastian Chosiński

Sąd – sądem, ale sprawiedliwość…
— Sebastian Chosiński

„Najpiękniejsza historia miłosna świata”
— Sebastian Chosiński

Tyle wiemy o sobie…
— Sebastian Chosiński

Z balu maturalnego na front
— Sebastian Chosiński

Droga przez mękę
— Sebastian Chosiński

A wybawieniem jest śmierć…
— Sebastian Chosiński

Copyright © 2000- – Esensja. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Jakiekolwiek wykorzystanie materiałów tylko za wyraźną zgodą redakcji magazynu „Esensja”.