Dołącz do nas na Facebooku

x

Nasza strona używa plików cookies. Korzystając ze strony, wyrażasz zgodę na używanie cookies zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. Więcej.

Zapomniałem hasła
Nie mam jeszcze konta
Połącz z Facebookiem Połącz z Google+ Połącz z Twitter
Esensja
dzisiaj: 24 kwietnia 2024
w Esensji w Esensjopedii

Zygmunt Bauman, David Lyon
‹Płynna inwigilacja. Rozmowy›

EKSTRAKT:50%
WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
TytułPłynna inwigilacja. Rozmowy
Tytuł oryginalnyLiquid Surveillance: A Conversation
Data wydania18 września 2013
Autorzy
PrzekładTomasz Kunz
Wydawca Wydawnictwo Literackie
ISBN978-83-08-05209-9
Format240s. 123×197mm
Cena34,90
Gatuneknon‑fiction
WWW
Zobacz w
Wyszukaj wMadBooks.pl
Wyszukaj wSelkar.pl
Wyszukaj wSkąpiec.pl
Wyszukaj / Kup

Płynna powtarzalność
[Zygmunt Bauman, David Lyon „Płynna inwigilacja. Rozmowy” - recenzja]

Esensja.pl
Esensja.pl
Kiedy dwóch świetnych socjologów zabiera się do pisania książki, jednym z bardziej oczywistych czytelniczych oczekiwań jest odkrywczość lub przynajmniej pewna świeżość poglądów. I obie te rzeczy dostalibyśmy w „Płynnej inwigilacji”, gdyby została ona wydana kilka lat temu.

Daniel Markiewicz

Płynna powtarzalność
[Zygmunt Bauman, David Lyon „Płynna inwigilacja. Rozmowy” - recenzja]

Kiedy dwóch świetnych socjologów zabiera się do pisania książki, jednym z bardziej oczywistych czytelniczych oczekiwań jest odkrywczość lub przynajmniej pewna świeżość poglądów. I obie te rzeczy dostalibyśmy w „Płynnej inwigilacji”, gdyby została ona wydana kilka lat temu.

Zygmunt Bauman, David Lyon
‹Płynna inwigilacja. Rozmowy›

EKSTRAKT:50%
WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
TytułPłynna inwigilacja. Rozmowy
Tytuł oryginalnyLiquid Surveillance: A Conversation
Data wydania18 września 2013
Autorzy
PrzekładTomasz Kunz
Wydawca Wydawnictwo Literackie
ISBN978-83-08-05209-9
Format240s. 123×197mm
Cena34,90
Gatuneknon‑fiction
WWW
Zobacz w
Wyszukaj wMadBooks.pl
Wyszukaj wSelkar.pl
Wyszukaj wSkąpiec.pl
Wyszukaj / Kup
O tym, że żyjemy dziś w świecie zakrojonej na niespotykanie dotąd szeroką skalę inwigilacji przekonywać nikogo dziś nie trzeba. Śledzi nas już nie tylko tzw. państwo, ale też mnóstwo podmiotów ekonomicznych (choćby sklepy internetowe). Co więcej, sami również zaczęliśmy śledzić się na potęgę oraz na śledzenie siebie pozwalać innych, wręcz: zachęcać ich do tego. Czym innym bowiem są internetowe profile, tworzone listy zakupów, filmów, książek czy muzycznych odkryć, jakie chętnie udostępniamy innym. W przypadku polskiej wersji jednego z serwisów społecznościowych jest to już nawet nazwane wprost – „follow”, czyli śledzić kogoś.
Taką właśnie rzeczywistość opisują Bauman z Lyonem. Szczególnie mocno odwołują się do idei panoptikonu, jaka nadal jest w opisywaniu świata użyteczna, choć pod pewnymi obwarowaniami. Dziś, zdaniem obu socjologów, nadzorca nie jest konieczny, jego miejsce zastąpiły maszyny. Zaś sam panoptikon doczekał się swojej zminiaturyzowanej i przenośnej wersji, którą większość z nas nosi przy sobie (chodzi oczywiście o telefony komórkowe). W ten sposób, mówią naukowcy, zamieniliśmy panoptyczny koszmar o życiu bez chwili samotności w dającą nadzieję obietnicę pt. „nigdy nie będziesz sam”. Mamy więc do czynienia z kolejnym rodzajem „ucieczki od wolności”, samonarzucania ograniczeń, w tym wypadku w postaci poczucia, że jesteśmy obserwowani. Do tej problematyki uczeni włączają też zagadnienia z pogranicza marketingu i ekonomii, opisując nowego rodzaju społeczeństwo konsumentów, którzy sami są towarami, co jest cechą włączającą ich w obręb tegoż społeczeństwa. I wygląda na to, że recepty na taki stan rzeczy póki co nie znaleziono, bo ruchy oburzonych – zdaniem Baumana – „bywają naprawdę skuteczne w roli ekip zajmujących się wyburzaniem, lecz ich umiejętności projektowania i budowania nie znalazły jeszcze potwierdzenia”.
To wszystko oczywiście racja, ale potencjalnemu czytelnikowi „Płynnej inwigilacji” proponuję mały test, a mianowicie uważną lekturę poprzedniego akapitu i odpowiedzenie sobie na pytanie, w jakim stopniu zawarte w nim tezy są dla niego nowe. Podejrzewam, że dla nawet średnio tylko zainteresowanego podobną tematyką odbiorcy większość z nich (jeśli nie wszystkie) zdążyła się już obić nie tylko o uszy, ale i stać się motywem paru(nastu) artykułów prasowych, audycji radiowych czy telewizyjnych. Nie ukrywają też tego samo autorzy, obficie korzystając z cudzych myśli, przywołując opracowania, rozprawy czy tytuły pojedynczych książek.
Zygmunt Bauman (Lyon częściej pełni funkcję pytającego i pozostaje na marginesie) jest oczywiście cenionym naukowcem, niewątpliwie ma sporo do powiedzenia na temat współczesności, odnoszę jednak wrażenie, że od jakiegoś czasu kolejne tytuły w jego dorobku odznaczają się bardzo niskim stopniem odkrywczości, nie wnosząc do dyskursu niczego, z czym nie zapoznalibyśmy się już wcześniej. Tak było z wydaną 4 lata temu „Sztuką życia”, tak o innym tytule z cyklu rozmów pisał u nas niedawno Paweł Micnas. Czytelnikom stający przed zakupowym wyborem polecam więc wyżej wymieniony test oraz zastanowienie się, jak dużo o inwigilacji i konsumpcjonizmie zdążyli już przeczytać choćby w prasie codziennej, która podobną tematyką zajmuje się stosunkowo szeroko. Oczywiście rzadziej trafiają się tam myśli aktualizowane o poglądy Michela Foucaulta czy Pierre′a Bourdieu, ale też przywoływanie dawniejszych myśli nie jest wymogiem koniecznym do podstawowego zrozumienia tej części współczesności, o jakiej mówią Bauman z Lyonem. Wszystko to sprawia, że niniejsze wydawnictwo adresowane jest przede wszystkim do dwóch grup odbiorców: zupełnie niezainteresowanych do tej pory tematem, a chcących poznać mechanizmy rządzące współczesnością oraz zainteresowanych, ale dość pobieżnie, szukających nieco obszerniejszego opracowania niż gazetowe. Cała reszta może z czystym sumieniem rozważania tej dwójki socjologów pominąć – rozsądniej oszczędzić czas na rzeczy bardziej przełomowe.
koniec
16 listopada 2013

Komentarze

16 XI 2013   18:13:31

Nie Michel Foucalt, tylko Michel FoucaUlt. Nie Paul Bourdieu, tylko PIERRE Bourdieu.

16 XI 2013   18:17:18

niech się Daniel douczy, a później bierze się za recenzowanie. Wstyd!

16 XI 2013   22:17:04

Ha! Ha! Poprawili ;)

16 XI 2013   23:06:29

Nie chcę od razu rzucać mocnych słów typu "wstyd", bo pomyłki się zdarzają. Ale fakt, że redakcja powinna podchodzić mniej nonszalancko do takich rzeczy i sprawdzać je.

Dodaj komentarz

Imię:
Treść:
Działanie:
Wynik:

Dodaj komentarz FB

Najnowsze

Szereg niebezpieczeństw i nieprzewidywalnych zdarzeń
Joanna Kapica-Curzytek

21 IV 2024

„Pingwiny cesarskie” jest ciekawym zapisem realizowania naukowej pasji oraz refleksją na temat piękna i różnorodności życia na naszej planecie.

więcej »

PRL w kryminale: Biały Kapitan ze Śródmieścia
Sebastian Chosiński

19 IV 2024

Oficer MO Szczęsny, co sugeruje już zresztą samo nazwisko, to prawdziwe dziecko szczęścia. Po śledztwie opisanym w swej debiutanckiej „powieści milicyjnej” Anna Kłodzińska postanowiła uhonorować go awansem na kapitana i przenosinami do Komendy Miejskiej. Tym samym powinien się też zmienić format prowadzonych przez niego spraw. I rzeczywiście! W „Złotej bransolecie” na jego drodze staje wyjątkowo podstępny bandyta.

więcej »

Mała Esensja: Trudne początki naszej państwowości
Marcin Mroziuk

18 IV 2024

W dziesięciu opowiadań tworzących „Piastowskie orły” autorzy nie tylko przybliżają kluczowe momenty z panowania pierwszej polskiej dynastii władców, lecz również ukazują realia codziennego życia w tamtej epoce. Co ważne, czynią to w atrakcyjny dla młodych czytelników sposób.

więcej »

Polecamy

Poetycki dinozaur w fantastycznym getcie

Stare wspaniałe światy:

Poetycki dinozaur w fantastycznym getcie
— Andreas „Zoltar” Boegner

Pierwsza wojna... czasowa
— Andreas „Zoltar” Boegner

Wszyscy jesteśmy „numerem jeden”
— Andreas „Zoltar” Boegner

Krótka druga wiosna „romansu naukowego”
— Andreas „Zoltar” Boegner

Jak przewidziałem drugą wojnę światową
— Andreas „Zoltar” Boegner

Cyborg, czyli mózg w maszynie
— Andreas „Zoltar” Boegner

Narodziny superbohatera
— Andreas „Zoltar” Boegner

Pierwsza historia przyszłości
— Andreas „Zoltar” Boegner

Zobacz też

Tegoż twórcy

By było jak dawniej
— Joanna Kapica-Curzytek

Esensja czyta: Wrzesień 2013
— Miłosz Cybowski, Jacek Jaciubek, Alicja Kuciel, Paweł Micnas, Beatrycze Nowicka

Esensja czyta: Kwiecień 2013
— Miłosz Cybowski, Anna Kańtoch, Joanna Kapica-Curzytek, Alicja Kuciel, Paweł Micnas, Marcin Mroziuk, Beatrycze Nowicka, Agnieszka Szady

O świecie w pułapce nowoczesności
— Joanna Kapica-Curzytek

Porozmawiajmy o życiu
— Daniel Markiewicz

Tegoż autora

Zapomną o nas
— Daniel Markiewicz

Mistrzostwo formy
— Daniel Markiewicz

Walc nasz (zbyt) powszedni
— Daniel Markiewicz

Odmienne stany moralności
— Daniel Markiewicz

Czytając (dobre) science fiction
— Daniel Markiewicz

Całodobowe szczęście
— Daniel Markiewicz

Nieustające wakacje
— Daniel Markiewicz

Trudna miłość
— Daniel Markiewicz

Szeptanie traumy
— Daniel Markiewicz

Magiczna apokalipsa
— Daniel Markiewicz

Copyright © 2000- – Esensja. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Jakiekolwiek wykorzystanie materiałów tylko za wyraźną zgodą redakcji magazynu „Esensja”.