Dołącz do nas na Facebooku

x

Nasza strona używa plików cookies. Korzystając ze strony, wyrażasz zgodę na używanie cookies zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. Więcej.

Zapomniałem hasła
Nie mam jeszcze konta
Połącz z Facebookiem Połącz z Google+ Połącz z Twitter
Esensja
dzisiaj: 25 kwietnia 2024
w Esensji w Esensjopedii

Maria Rydlowa
‹Moje Bronowice mój Kraków›

EKSTRAKT:80%
WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
TytułMoje Bronowice mój Kraków
Data wydania4 listopada 2013
Autor
Wydawca Wydawnictwo Literackie
ISBN978-83-08-05237-2
Format216s. 145×205mm; oprawa twarda
Cena39,90
Gatunekbiograficzna / wywiad / wspomnienia, non‑fiction
WWW
Zobacz w
Wyszukaj wMadBooks.pl
Wyszukaj wSelkar.pl
Wyszukaj wSkąpiec.pl
Wyszukaj / Kup

Rydlówka, wojna i ludzki los
[Maria Rydlowa „Moje Bronowice mój Kraków” - recenzja]

Esensja.pl
Esensja.pl
Obchodząca w tym roku dziewięćdziesiątą rocznicę urodzin autorka książki jest opiekunką Muzeum Młodej Polski w podkrakowskich Bronowicach Małych. To tam, w Rydlówce miało miejsce najsłynniejsze wesele w literaturze polskiej, uwiecznione w dramacie Stanisława Wyspiańskiego. Maria Rydlowa snuje fascynujące wspomnienia ze swojego życia, w którego tle znalazło się „Wesele” i druga wojna światowa.

Joanna Kapica-Curzytek

Rydlówka, wojna i ludzki los
[Maria Rydlowa „Moje Bronowice mój Kraków” - recenzja]

Obchodząca w tym roku dziewięćdziesiątą rocznicę urodzin autorka książki jest opiekunką Muzeum Młodej Polski w podkrakowskich Bronowicach Małych. To tam, w Rydlówce miało miejsce najsłynniejsze wesele w literaturze polskiej, uwiecznione w dramacie Stanisława Wyspiańskiego. Maria Rydlowa snuje fascynujące wspomnienia ze swojego życia, w którego tle znalazło się „Wesele” i druga wojna światowa.

Maria Rydlowa
‹Moje Bronowice mój Kraków›

EKSTRAKT:80%
WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
TytułMoje Bronowice mój Kraków
Data wydania4 listopada 2013
Autor
Wydawca Wydawnictwo Literackie
ISBN978-83-08-05237-2
Format216s. 145×205mm; oprawa twarda
Cena39,90
Gatunekbiograficzna / wywiad / wspomnienia, non‑fiction
WWW
Zobacz w
Wyszukaj wMadBooks.pl
Wyszukaj wSelkar.pl
Wyszukaj wSkąpiec.pl
Wyszukaj / Kup
Prywatna „mała ojczyzna” Marii Rydlowej jest pełna uroku, przede wszystkim ze względu na niepowtarzalną atmosferę tego miejsca. „Bronowanie mali to >ludek< bardzo ciekawy”, jak ujmuje to autorka. Utrwaliła na kartach swoich wspomnień wiele osób ze swojego bronowickiego kręgu przyjaciół i znajomych, a przede wszystkim tych, którzy należeli do jej rodziny.
„Gdy zaczynam pisać o moich rodzinnych Bronowicach Małych, widzę Bronowice nie dzisiejsze, nie wczorajsze, ale raczej przedwczorajsze”, snuje opowieść Maria Rydlowa. A my, zafascynowani, przenosimy się w to „przedwczoraj”, poznając rodzinne korzenie pani Marii. Autorka dużo i barwnie pisze o swoich rodzicach i rodzeństwie. Szczególne miejsce w sercu autorki zajmuje babcia Katarzyna, pogodna i życzliwa. Opisy tradycyjnego wiejskiego świata sprzed niemal stu lat budzą wiele emocji i są pełne ciekawych szczegółów związanych z obrzędami i zwyczajami. Większość elementów tej kultury – a warto zauważyć, że była to przeważnie kultura niepiśmienności i słowa mówionego – odeszła już w przeszłość. Maria Rydlowa podkreśla też znaczenie silnych międzypokoleniowych więzi i poczucia przynależności do swojej wspólnoty. Wzruszające są wspomnienia autorki z lat szkolnych oraz jej pełne humoru i zadumy opowieści o nauczycielach i koleżankach ze szkolnej ławy.
Maria Rydlowa należy do tego pokolenia, któremu wybuch wojny zabrał poczucie bezpieczeństwa i beztroskę młodości. Początek okupacji był tym bardziej bolesny, że panowała wówczas powszechna wiara, że „nie oddamy ani guzika” i wszystko błyskawicznie się zakończy. Każdy kolejny rok przynosił tylko rozczarowanie i odbierał nadzieję. Ale bronowiczanie aktywnie włączali się w walkę z wrogiem. Maria Rydlowa wstąpiła do Armii Krajowej. Nie brak w jej wspomnieniach opisów wojennych epizodów, które rozgrywały się w Bronowicach Małych i w Krakowie. Na szczególną uwagę zasługują unikalne portrety jej znajomych i krewnych, którzy zginęli podczas wojny.
Maria Rydlowa poprzez małżeństwo weszła do niezwykłej rodziny. Jej mężem był (nieżyjący już) wnuk Lucjana i Hanny Rydlów, Państwa Młodych, których głośne w Krakowie zaślubiny w 1900 roku stały się kanwą słynnego dramatu Stanisława Wyspiańskiego, obecnego na ich weselu. Znajdziemy w książce wiele ciekawych wspomnień o członkach rodziny Rydlów. Osobne rozdziały zostały poświęcone Annie Rydlównej (siostrze Lucjana, utrwalonej w „Weselu” jako Haneczka) i Pepie (Józefie) Singer, która była pierwowzorem postaci Racheli. Pepa przez całą okupację mieszkała w Krakowie, wychodziła do miasta nie zakładając opaski z gwiazdą Dawida, a choć wszyscy ją znali z widzenia, nikt jej nie wydał. Zmarła dziesięć lat po wojnie.
Warto dodać, że Maria Rydlowa jest historykiem literatury i wybitną znawczynią twórczości Stanisława Wyspiańskiego. Wiele lat pracowała jako redaktorka Wydawnictwa Literackiego, o czym też możemy przeczytać we wspomnieniach. Daje się zauważyć dystans autorki do powojennych komunistycznych realiów, choć o tym okresie życia autorki jest tu stosunkowo niewiele informacji.
Na uwagę zasługują zamieszczone w książce zdjęcia. Jak pisze w posłowiu Jan Rydel, syn autorki, liczba zachowanych fotografii go zaskoczyła, choć przecież jest członkiem rodziny. Zdjęcia te na równi z tekstem wspomnień współtworzą „Moje Bronowice, mój Kraków”. Czytając barwnie napisane opowieści autorki, mamy nieraz wrażenie, że spoglądamy na fotografie osób, które znamy.
Wspomnienia Marii Rydlowej wywierają ogromne wrażenie. Ich autorka dzieli się z nami bogactwem swoich życiowych doświadczeń. Teraz, po przeczytaniu tej książki, nie pozostaje nam nic innego, jak tylko odwiedzić Rydlówkę – i na własne oczy zobaczyć to niezwykłe miejsce, które ma za sobą tak imponującą historię. A może nawet sięgnąć po „Wesele”?
koniec
6 lutego 2014

Komentarze

06 II 2014   22:37:56

"w podkrakowskich Bronowicach Małych"
AutorRecenzentUrsynowie?), czy może podpoznańskiej Wildzie? A może podwrocławskich Krzykach?

06 II 2014   22:39:21

Pardon, chciałem wyrazić:
Recenzent mieszka w podwarszawskim Targówku, podwarszawskim Ursynowie, czy może podpoznańskiej Wildzie? Albo podwrocławskich Krzykach?

Dodaj komentarz

Imię:
Treść:
Działanie:
Wynik:

Dodaj komentarz FB

Najnowsze

Szereg niebezpieczeństw i nieprzewidywalnych zdarzeń
Joanna Kapica-Curzytek

21 IV 2024

„Pingwiny cesarskie” jest ciekawym zapisem realizowania naukowej pasji oraz refleksją na temat piękna i różnorodności życia na naszej planecie.

więcej »

PRL w kryminale: Biały Kapitan ze Śródmieścia
Sebastian Chosiński

19 IV 2024

Oficer MO Szczęsny, co sugeruje już zresztą samo nazwisko, to prawdziwe dziecko szczęścia. Po śledztwie opisanym w swej debiutanckiej „powieści milicyjnej” Anna Kłodzińska postanowiła uhonorować go awansem na kapitana i przenosinami do Komendy Miejskiej. Tym samym powinien się też zmienić format prowadzonych przez niego spraw. I rzeczywiście! W „Złotej bransolecie” na jego drodze staje wyjątkowo podstępny bandyta.

więcej »

Mała Esensja: Trudne początki naszej państwowości
Marcin Mroziuk

18 IV 2024

W dziesięciu opowiadań tworzących „Piastowskie orły” autorzy nie tylko przybliżają kluczowe momenty z panowania pierwszej polskiej dynastii władców, lecz również ukazują realia codziennego życia w tamtej epoce. Co ważne, czynią to w atrakcyjny dla młodych czytelników sposób.

więcej »

Polecamy

Poetycki dinozaur w fantastycznym getcie

Stare wspaniałe światy:

Poetycki dinozaur w fantastycznym getcie
— Andreas „Zoltar” Boegner

Pierwsza wojna... czasowa
— Andreas „Zoltar” Boegner

Wszyscy jesteśmy „numerem jeden”
— Andreas „Zoltar” Boegner

Krótka druga wiosna „romansu naukowego”
— Andreas „Zoltar” Boegner

Jak przewidziałem drugą wojnę światową
— Andreas „Zoltar” Boegner

Cyborg, czyli mózg w maszynie
— Andreas „Zoltar” Boegner

Narodziny superbohatera
— Andreas „Zoltar” Boegner

Pierwsza historia przyszłości
— Andreas „Zoltar” Boegner

Zobacz też

Tegoż autora

Szereg niebezpieczeństw i nieprzewidywalnych zdarzeń
— Joanna Kapica-Curzytek

Superwizja
— Joanna Kapica-Curzytek

Destrukcyjne układy
— Joanna Kapica-Curzytek

Jeszcze jeden dzień bliżej naszego zwycięstwa
— Joanna Kapica-Curzytek

Wspierać rozwój
— Joanna Kapica-Curzytek

Jak w operze
— Joanna Kapica-Curzytek

Nie wierzyć w nieprawdę
— Joanna Kapica-Curzytek

Smuga cienia
— Joanna Kapica-Curzytek

Bieg codziennego, zwykłego życia
— Joanna Kapica-Curzytek

Oblicza strachu
— Joanna Kapica-Curzytek

Copyright © 2000- – Esensja. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Jakiekolwiek wykorzystanie materiałów tylko za wyraźną zgodą redakcji magazynu „Esensja”.