Dołącz do nas na Facebooku

x

Nasza strona używa plików cookies. Korzystając ze strony, wyrażasz zgodę na używanie cookies zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. Więcej.

Zapomniałem hasła
Nie mam jeszcze konta
Połącz z Facebookiem Połącz z Google+ Połącz z Twitter
Esensja
dzisiaj: 20 kwietnia 2024
w Esensji w Esensjopedii

William Boyd
‹Solo›

EKSTRAKT:80%
WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
TytułSolo
Tytuł oryginalnySolo
Data wydania6 listopada 2013
Autor
PrzekładAgnieszka Sobolewska
Wydawca W.A.B.
CyklJames Bond
ISBN978-83-7881-494-8
Format344s. 125×200mm; oprawa twarda
Cena44,90
Gatunekkryminał / sensacja / thriller
Zobacz w
Wyszukaj wMadBooks.pl
Wyszukaj wSelkar.pl
Wyszukaj wSkąpiec.pl
Wyszukaj / Kup

Afroamerykańska przygoda
[William Boyd „Solo” - recenzja]

Esensja.pl
Esensja.pl
Jamesów Bondów było już wielu, ale William Boyd w swojej najnowszej powieści wraca do źródeł. W oparciu o oryginalne kalendarium ułożone przez samego Fleminga znajduje słynnemu Agentowi Jej Królewskiej Mości misję w wymyślonym afrykańskim państewku gdzieś pod koniec lat 60. Nawet jeśli 007 nie ratuje świata, to po raz kolejny okazuje się właściwym człowiekiem na właściwym miejscu.

Miłosz Cybowski

Afroamerykańska przygoda
[William Boyd „Solo” - recenzja]

Jamesów Bondów było już wielu, ale William Boyd w swojej najnowszej powieści wraca do źródeł. W oparciu o oryginalne kalendarium ułożone przez samego Fleminga znajduje słynnemu Agentowi Jej Królewskiej Mości misję w wymyślonym afrykańskim państewku gdzieś pod koniec lat 60. Nawet jeśli 007 nie ratuje świata, to po raz kolejny okazuje się właściwym człowiekiem na właściwym miejscu.

William Boyd
‹Solo›

EKSTRAKT:80%
WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
TytułSolo
Tytuł oryginalnySolo
Data wydania6 listopada 2013
Autor
PrzekładAgnieszka Sobolewska
Wydawca W.A.B.
CyklJames Bond
ISBN978-83-7881-494-8
Format344s. 125×200mm; oprawa twarda
Cena44,90
Gatunekkryminał / sensacja / thriller
Zobacz w
Wyszukaj wMadBooks.pl
Wyszukaj wSelkar.pl
Wyszukaj wSkąpiec.pl
Wyszukaj / Kup
Choć tytuł i opis książki wyraźnie sugerują, że Agent 007 będzie działał na własną rękę, to początek powieści Boyda wcale nie zapowiada takiego rozwoju wydarzeń. Bond zostaje wysłany przez M do Afryki na „niewielką” misję, której celem jest zakończenie wojny w rozdartym wojną domową państewku. Mamy więc pewną porcję egzotyki i niezbędny dodatek pięknej kobiety. Na Bondowską wyprawę solo przyjdzie nam jednak trochę poczekać. Nie oznacza to wcale, że początkowa wyprawa jest czymś nudnym. Boyd bardzo zręcznie prowadzi narrację: w jednym rozdziale 007 jeździ po Londynie i szykuje się na wyprawę, w drugim jest już w Afryce i szuka swojego kontaktu. Dostajemy to, co najważniejsze, ale to „najważniejsze” wcale nie sprowadza się do wątków związanych z jego pracą. W końcu sam początek opowieści to nie jakieś tam dokończenie poprzedniej misji, ale pobudka w hotelu po jednoosobowej imprezie urodzinowej.
Boyd dba o to, by historia szpiegowska nie przesłoniła nam prawdy o Agencie Jej Królewskiej Mości i jego ludzkim obliczu. Mimo czterdziestki na karku Bond nadal ugania się za ładnymi kobietami i popełnia błędy w ocenie niektórych ludzi. Co nie zmienia faktu, że nadal przedstawiony jest jako twardziel nie do zdarcia, a dwie rany postrzałowe zagoją się wystarczająco szybko, by mógł rychło wyruszyć w poszukiwaniu zemsty i sprawiedliwości.
Jeśli można mieć jakieś wątpliwości co do akcji podejmowanych przez Bonda, to z pewnością trochę dziwią jego motywacje, bo nie dominuje wśród nich sama zemsta. Nie, Bond staje się rycerzem w lśniącej zbroi, który nie może pozwolić na to, by niewyjaśnione sprawy z Afryki pozostały niedomknięte. Jako że zajęcie się nimi wymaga wyprawy do Ameryki, 007 nie będzie się ani przez chwilę wahał i wyruszy „solo”, by zdobyć niezbędne odpowiedzi. Szastając pieniędzmi na prawo i lewo, szpiegując na własną rękę (nie zawsze legalnie), James Bond odkryje, że Waszyngton potrafi być równie zdradliwym i niebezpiecznym miejscem jak głębia afrykańskiej dżungli.
„Solo” zawiera wszystko, czego po opowieści o agencie 007 można oczekiwać: piękne kobiety (aż dwie!), wyrazistych antagonistów, dobrze zbalansowane wątki szpiegowskie połączone z elementami akcji (których nie ma jednak zbyt wiele), dobrze prowadzoną fabułę, garść scen obyczajowych i ludzką twarz Jamesa Bonda. Jest jeszcze trzymający w napięciu styl, bo choć akcja płynie niekiedy powoli i niespiesznie, to jednak wciąż mamy wrażenie, że zaraz królik wyskoczy z kapelusza i wydarzy się coś istotnego. Nawet jeśli zbyt wielu zwrotów akcji nie doświadczymy, to jest ich wystarczająco dużo, by zapętlić niektóre wątki i utrudnić życie bohaterowi.
Można powiedzieć, że Boyd wykonał iście rzemieślniczą pracę: wystarczył tylko pomysł, kilka twistów fabularnych i opisanie ich, podczas gdy główny bohater i tło dla jego przygód zostały już dawno opracowane przez Fleminga. Ale nawet jeśli potraktujemy „Solo” jako dzieło w pewnym stopniu odtwórcze, to nie sposób odmówić mu sporej dozy indywidualnego podejścia. Mamy bowiem do czynienia z książką, która nie tylko zasługuje na miano dobrego czytadła, ale potrafi wciągnąć i zaintrygować. Ale w pamięci przygody Bonda nie pozostają na długo.
koniec
23 lutego 2014

Komentarze

Dodaj komentarz

Imię:
Treść:
Działanie:
Wynik:

Dodaj komentarz FB

Najnowsze

PRL w kryminale: Biały Kapitan ze Śródmieścia
Sebastian Chosiński

19 IV 2024

Oficer MO Szczęsny, co sugeruje już zresztą samo nazwisko, to prawdziwe dziecko szczęścia. Po śledztwie opisanym w swej debiutanckiej „powieści milicyjnej” Anna Kłodzińska postanowiła uhonorować go awansem na kapitana i przenosinami do Komendy Miejskiej. Tym samym powinien się też zmienić format prowadzonych przez niego spraw. I rzeczywiście! W „Złotej bransolecie” na jego drodze staje wyjątkowo podstępny bandyta.

więcej »

Mała Esensja: Trudne początki naszej państwowości
Marcin Mroziuk

18 IV 2024

W dziesięciu opowiadań tworzących „Piastowskie orły” autorzy nie tylko przybliżają kluczowe momenty z panowania pierwszej polskiej dynastii władców, lecz również ukazują realia codziennego życia w tamtej epoce. Co ważne, czynią to w atrakcyjny dla młodych czytelników sposób.

więcej »

Superwizja
Joanna Kapica-Curzytek

15 IV 2024

Zamieszkały w Berlinie brytyjski reportażysta podróżuje po niemieckim wybrzeżu. Jego znakomite „Duchy Bałtyku” są zapisem odkrywania, skrawek po skrawku, esencji niemieckiej duszy.

więcej »

Polecamy

Poetycki dinozaur w fantastycznym getcie

Stare wspaniałe światy:

Poetycki dinozaur w fantastycznym getcie
— Andreas „Zoltar” Boegner

Pierwsza wojna... czasowa
— Andreas „Zoltar” Boegner

Wszyscy jesteśmy „numerem jeden”
— Andreas „Zoltar” Boegner

Krótka druga wiosna „romansu naukowego”
— Andreas „Zoltar” Boegner

Jak przewidziałem drugą wojnę światową
— Andreas „Zoltar” Boegner

Cyborg, czyli mózg w maszynie
— Andreas „Zoltar” Boegner

Narodziny superbohatera
— Andreas „Zoltar” Boegner

Pierwsza historia przyszłości
— Andreas „Zoltar” Boegner

Zobacz też

Tegoż twórcy

Cudzego nie znacie: Romans historiozoficzno-erotyczny
— Miłosz Cybowski

Tegoż autora

Przygody z literaturą
— Miłosz Cybowski

Dylematy samoświadomości
— Miłosz Cybowski

Tysiąc lat później
— Miłosz Cybowski

Europa da się lubić
— Miłosz Cybowski

Zimnowojenne kompleksy i wojskowa utopia
— Miłosz Cybowski

Powrót na „Discovery”
— Miłosz Cybowski

Odyseja kosmiczna 2001: Pisarz i Reżyser
— Miłosz Cybowski

Mniej, ale więcej
— Miłosz Cybowski

Jak drzewiej o erpegach rozprawiano
— Miłosz Cybowski

Wojenna matematyka
— Miłosz Cybowski

Copyright © 2000- – Esensja. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Jakiekolwiek wykorzystanie materiałów tylko za wyraźną zgodą redakcji magazynu „Esensja”.