Dołącz do nas na Facebooku

x

Nasza strona używa plików cookies. Korzystając ze strony, wyrażasz zgodę na używanie cookies zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. Więcej.

Zapomniałem hasła
Nie mam jeszcze konta
Połącz z Facebookiem Połącz z Google+ Połącz z Twitter
Esensja
dzisiaj: 19 kwietnia 2024
w Esensji w Esensjopedii

Stefan Grabiński
‹Zwidy wieczorne›

EKSTRAKT:70%
WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
TytułZwidy wieczorne
Data wydania24 marca 2014
Autor
Wydawca BookRage
ISBN978-83-64416-45-3
FormatePub, Mobipocket, PDF
Gatunekgroza / horror
Zobacz czytniki w
Skąpiec.pl
Zobacz w
Wyszukaj wMadBooks.pl
Wyszukaj wSelkar.pl
Wyszukaj wSkąpiec.pl
Wyszukaj wAmazon.co.uk
Wyszukaj / Kup

Jak zwykle to co zwykle
[Stefan Grabiński „Zwidy wieczorne” - recenzja]

Esensja.pl
Esensja.pl
„Zwidy wieczorne” to kolejny zbiór, w którym dostajemy zróżnicowane pod względem jakości i tematyki historie autorstwa Stefana Grabińskiego. Mimo kilku dość kiepskich tekstów całość prezentuje całkiem przyzwoity poziom.

Miłosz Cybowski

Jak zwykle to co zwykle
[Stefan Grabiński „Zwidy wieczorne” - recenzja]

„Zwidy wieczorne” to kolejny zbiór, w którym dostajemy zróżnicowane pod względem jakości i tematyki historie autorstwa Stefana Grabińskiego. Mimo kilku dość kiepskich tekstów całość prezentuje całkiem przyzwoity poziom.

Stefan Grabiński
‹Zwidy wieczorne›

EKSTRAKT:70%
WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
TytułZwidy wieczorne
Data wydania24 marca 2014
Autor
Wydawca BookRage
ISBN978-83-64416-45-3
FormatePub, Mobipocket, PDF
Gatunekgroza / horror
Zobacz czytniki w
Skąpiec.pl
Zobacz w
Wyszukaj wMadBooks.pl
Wyszukaj wSelkar.pl
Wyszukaj wSkąpiec.pl
Wyszukaj wAmazon.co.uk
Wyszukaj / Kup
Dopiero w opowiadaniach zebranych w „Zwidach wieczornych” Grabiński w pełni prezentuje się od tej mroczniejszej strony. Po lekturze wielu jego wcześniejszych opowiadań (opublikowanych w „Ogrojcu baśni”, „Na wzgórzu róż”, „Demonie ruchu”, „W pomrokach wiary”) i powieści („Cień Bafometa” i „Wyspa Itongo”) trudno mi było do końca zrozumieć porównywanie jego twórczości do dzieł Lovecrafta czy Poego. Styl Grabińskiego, jak również poruszana przez niego tematyka, zdawała się nie mieć zbyt wielu punktów stycznych z tymi twórcami – autor opowiadań kolejowych podążał swoją własną ścieżką. Jak się jednak okazało, to co najciekawsze zostało mi na sam koniec.
Oczywiście moje chwalenie „Zwidów” nie oznacza, że wszystkie zawarte w nim teksty są bardzo dobre. Znajdziemy tu kilka dość słabych historii („Ironia”, pełen kaszubskiej gwary „Przypławek Jana Mrocha” czy dość nijaki w swojej obyczajowości „Sympatyk Proń”), które zupełnie nie pasują do całej reszty. W nieco inny sposób od reszty odbiegają „Wizyta” i „Porumbica”, gdzie Grabiński po raz pierwszy w tak bezpośredni sposób opisuje nam swoje własne doświadczenia. Oczywiście w porównaniu z wymyślanymi przez niego historiami prezentują się one dość blado, ale nadal należy je uznać za całkiem udane opowiadania obyczajowe.
Ale przejdźmy do tego, co najważniejsze, czyli do niepokojących historii grozy, których tu nie w „Zwidach wieczornych” nie brakuje. Na szczególną uwagę, szczególnie przez wzgląd na swoje podobieństwo do twórczości Poego, zasługuje kilka początkowych opowiadań. „Opowieść o grabarzu”, w której po raz kolejny (po „Sadzie umarłych”) Grabiński koncentruje swoją fabułę wokół lokalnego cmentarza, okazuje się dość mroczną, choć krótką i pozbawioną jakiegoś głębszego wydźwięku historią. Szczęśliwie ten początek później przeradza się w nieco bardziej przemyślane koncepty przedstawione między innymi w „Czarnej Wólce” (tu widać trochę ech erotycznych opowiadań ze zbioru „Czad. Cykl płci i miłości”) czy „Parkanie”.
Ów mrok nie jest jednak wszechobecny i bardzo łatwo Grabiński przechodzi między kolejnymi opowiadaniami do bardziej rozpoznawalnych w jego twórczości wątków ezoterycznych związanych z losem i wpływem ludzi na miejsca i rzeczy. Tak jest na przykład w „Nietykalnym”, który zaczyna się podobnie do „Cienia Bafometa”, ale prowadzi zupełnie gdzie indziej (i trochę szkoda, że donikąd). Podobnie rzecz się ma w „Tajemnicy hrabiny Maspery” i „Świadku Maternie”.
Jednak wiele z tych opowiadań zostawia po sobie silne wrażenie powtarzalności, które szczególnie jest widoczne w tych podszytych ezoterycznymi wątkami. Widać, że bardzo one Grabińskiego fascynowały, że poświęcił im wiele swojej uwagi, ale nie zawsze przekuwanie ich na zróżnicowane historie kończyło się sukcesem. Efekt jest taki, że „Zwidy wieczorne” są zbiorem, którego poszczególne części najlepiej określić mianem poprawnych.
koniec
2 maja 2014

Komentarze

Dodaj komentarz

Imię:
Treść:
Działanie:
Wynik:

Dodaj komentarz FB

Najnowsze

PRL w kryminale: Biały Kapitan ze Śródmieścia
Sebastian Chosiński

19 IV 2024

Oficer MO Szczęsny, co sugeruje już zresztą samo nazwisko, to prawdziwe dziecko szczęścia. Po śledztwie opisanym w swej debiutanckiej „powieści milicyjnej” Anna Kłodzińska postanowiła uhonorować go awansem na kapitana i przenosinami do Komendy Miejskiej. Tym samym powinien się też zmienić format prowadzonych przez niego spraw. I rzeczywiście! W „Złotej bransolecie” na jego drodze staje wyjątkowo podstępny bandyta.

więcej »

Mała Esensja: Trudne początki naszej państwowości
Marcin Mroziuk

18 IV 2024

W dziesięciu opowiadań tworzących „Piastowskie orły” autorzy nie tylko przybliżają kluczowe momenty z panowania pierwszej polskiej dynastii władców, lecz również ukazują realia codziennego życia w tamtej epoce. Co ważne, czynią to w atrakcyjny dla młodych czytelników sposób.

więcej »

Superwizja
Joanna Kapica-Curzytek

15 IV 2024

Zamieszkały w Berlinie brytyjski reportażysta podróżuje po niemieckim wybrzeżu. Jego znakomite „Duchy Bałtyku” są zapisem odkrywania, skrawek po skrawku, esencji niemieckiej duszy.

więcej »

Polecamy

Poetycki dinozaur w fantastycznym getcie

Stare wspaniałe światy:

Poetycki dinozaur w fantastycznym getcie
— Andreas „Zoltar” Boegner

Pierwsza wojna... czasowa
— Andreas „Zoltar” Boegner

Wszyscy jesteśmy „numerem jeden”
— Andreas „Zoltar” Boegner

Krótka druga wiosna „romansu naukowego”
— Andreas „Zoltar” Boegner

Jak przewidziałem drugą wojnę światową
— Andreas „Zoltar” Boegner

Cyborg, czyli mózg w maszynie
— Andreas „Zoltar” Boegner

Narodziny superbohatera
— Andreas „Zoltar” Boegner

Pierwsza historia przyszłości
— Andreas „Zoltar” Boegner

Zobacz też

Tegoż twórcy

Nie tylko dla piromanów
— Miłosz Cybowski

Esensja czyta: Maj 2014
— Miłosz Cybowski, Jacek Jaciubek, Marcin Mroziuk, Konrad Wągrowski

Esensja czyta: Kwiecień 2014
— Miłosz Cybowski, Beatrycze Nowicka, Joanna Słupek, Agnieszka Szady

Duchy i zapomniane wyspy
— Miłosz Cybowski

Miał pociąg do pociągów
— Miłosz Cybowski

Powieści i opowiastki
— Miłosz Cybowski

Esensja czyta: Luty 2014
— Miłosz Cybowski, Jacek Jaciubek, Joanna Kapica-Curzytek, Konrad Wągrowski

Diabeł jest pozytywistą
— Mieszko B. Wandowicz

Tegoż autora

Przygody z literaturą
— Miłosz Cybowski

Dylematy samoświadomości
— Miłosz Cybowski

Tysiąc lat później
— Miłosz Cybowski

Europa da się lubić
— Miłosz Cybowski

Zimnowojenne kompleksy i wojskowa utopia
— Miłosz Cybowski

Powrót na „Discovery”
— Miłosz Cybowski

Odyseja kosmiczna 2001: Pisarz i Reżyser
— Miłosz Cybowski

Mniej, ale więcej
— Miłosz Cybowski

Jak drzewiej o erpegach rozprawiano
— Miłosz Cybowski

Wojenna matematyka
— Miłosz Cybowski

Copyright © 2000- – Esensja. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Jakiekolwiek wykorzystanie materiałów tylko za wyraźną zgodą redakcji magazynu „Esensja”.