Powieści Jane Austen już od dwustu lat cieszą się niesłabnącą popularnością. Są niezrównaną panoramą ówczesnej obyczajowości, nie bez szczypty satyry i ironii. Kim była ich utalentowana autorka, córka prowincjonalnego anglikańskiego proboszcza? Oprócz odpowiedzi na to pytanie w książce Anny Przedpełskiej-Trzeciakowskiej znajdziemy także krytyczną analizę jej twórczości oraz zarys tła ówczesnej epoki – wszystko nakreślone znakomitym piórem.
Wyrzeźbione w małej płytce z kości słoniowej
[Anna Przedpełska-Trzeciakowska „Jane Austen i jej racjonalne romanse” - recenzja]
Powieści Jane Austen już od dwustu lat cieszą się niesłabnącą popularnością. Są niezrównaną panoramą ówczesnej obyczajowości, nie bez szczypty satyry i ironii. Kim była ich utalentowana autorka, córka prowincjonalnego anglikańskiego proboszcza? Oprócz odpowiedzi na to pytanie w książce Anny Przedpełskiej-Trzeciakowskiej znajdziemy także krytyczną analizę jej twórczości oraz zarys tła ówczesnej epoki – wszystko nakreślone znakomitym piórem.
Anna Przedpełska-Trzeciakowska
‹Jane Austen i jej racjonalne romanse›
Takiej książki o Jane Austen nie mógł napisać nikt inny. Anna Przedpełska-Trzeciakowska jest znawczynią twórczości brytyjskiej pisarki oraz tłumaczką jej pięciu powieści. Nie dziwi zatem mocno osobisty ton eseizującej monografii, w której autorka dzieli się z nami nie tylko swoją wiedzą, ale i emocjami, towarzyszącymi jej od wielu lat podczas zgłębiania fenomenu Jane Austen. Jako tłumaczka, doskonale zna postać i bogaty kontekst twórczości brytyjskiej pisarki, przez co zawarte tu przemyślenia są nad wyraz interesujące. A jeśli dodamy do tego znakomity warsztat pisarski i wysoką kulturę słowa – nie trzeba nic więcej, aby przekonać się, że „Jane Austen i jej racjonalne romanse” to lektura pierwszorzędna.
Przede wszystkim jest to biografia, ale nie tylko, do czego wrócimy później. O Jane Austen pisano i pisze się nadal bardzo wiele, ma swoich miłośników, krytyków i znawców jej twórczości. Szkoda, że po tej jednej z najwybitniejszych brytyjskich pisarek pozostało stosunkowo mało źródeł – najczęściej listów i relacji najbliższych, ale zostały one – zgodnie z ówczesną obyczajowością – mocno okrojone i ocenzurowane przez rodzinę po śmierci pisarki. Wielu rzeczy możemy zatem tylko się domyślać. Pewne jest jedno: życie Jane Austen nie obfitowało w spektakularne wydarzenia, było typową egzystencją córki średnio zamożnego anglikańskiego pastora na prowincji. Najpierw – mającej nadzieję na zamążpójście (i odciążenie ojca od obowiązku utrzymania), później – już pewnej, że za mąż nie wyjdzie. I to brzemienna w skutki decyzja przyczyniła się do tego, że do dziś możemy cieszyć się sześcioma powieściami Austen (oraz kilkoma niedokończonymi dziełami), nie wspominając także o ich ekranizacjach i adaptacjach, które mają swoje stałe miejsce w kanonie brytyjskiej kultury popularnej.
Bardzo żywy i bogaty w ciekawe szczegóły jest portret Austen na tle jej licznej rodziny. Była lojalną siostrą i ukochaną ciotką swoich siostrzeńców i siostrzenic, z którymi utrzymywała kontakty listowne i traktowała jak równych partnerów w rozmowie, mimo różnicy wieku. Przedpełska-Trzeciakowska zwraca uwagę na wiele epizodów z życia pisarki, które później możemy znaleźć w powieściach, co sprawia, że czytamy je jeszcze bardziej uważnie i świadomie – mając wrażenie, że poznaliśmy Jane Austen o wiele lepiej.
Autorka monografii analizuje także twórczość brytyjskiej pisarki z punktu widzenia krytyka literackiego, wskazując na niezwykłą urodę poszczególnych scen, przenikliwość w kreśleniu postaci, talent do znakomitych, zwięzłych dialogów budujących postacie. Najbardziej fascynuje Annę Przedpełską-Trzeciakowską to, że po dwustu latach od momentu ich powstania, z książek Jane Austen możemy się tak wiele dowiedzieć o kondycji ludzkiej. I to chyba jest największą tajemnicą tak wielkiego – może nawet rosnącego – powodzenia jej twórczości. Były one popularne i chętnie czytane już od ich pierwszego wydania, zatem autorka „Rozważnej i romantycznej” doświadczyła jako pisarka sukcesu (także finansowego), choć rozgłosu sobie nie życzyła.
Imponujące jest także szeroko zarysowane tło twórczości Jane Austen. Choć może mylić pozorna stabilizacja angielskiej prowincji, nie były to w żadnej mierze łatwe i spokojne czasy. Choroba umysłowa brytyjskiego władcy niosła ze sobą rozprzężenie i wewnętrzne zawirowania polityczne, wkrótce także przyszedł rok 1812, przełomowy dla układu sił w Europie, gdzie Wielka Brytania odgrywała rolę pierwszoplanową. Ponadto, lata życia pisarki przypadały na epokę, w której kończyła się dominacja oświecenia, Wieku Rozumu. Z dala pobrzmiewały już zapowiedzi romantyzmu, co w powieściopisarstwie rozwinęło się w pełni za kilkadziesiąt lat – i znajdzie swoją kontynuację chociażby w twórczości sióstr Brontë. Anna Przedpełska-Trzeciakowska znakomicie obrazuje to przejście między dwiema wielkimi epokami i stopniową zmianę kulturowych akcentów. Wskazuje, ze znajduje to swoje odbicie także w twórczości Jane Austen: jakże inne w klimacie i nastroju od „Rozważnej i romantycznej” jest późniejsze „Mansfield Park” choć przecież nie ma w tych powieściach zbyt wielu wyraźnych odniesień do realiów społeczno-politycznych.
„Jane Austen i jej racjonalne romanse” sprawia, że na nowo odkrywamy, jak kunsztownie napisane są powieści tej autorki. Były one przyrównywane przez nią samą do „rzeźbienia figurek w małej płytce z kości słoniowej”. Dzięki tej monografii, napisanej potoczyście i przystępnie, możemy się nad nimi pochylić i tyle z nich wyczytać. Ileż widać tu szczegółów, ruchu, dramatu i uśmiechu. Ile mają w sobie także siły – o czym świadczy chociażby to, że w najtrudniejszych dla swojego kraju chwilach premier Winston Churchill zabierał ze sobą do schronu w bombardowanym Londynie „Dumę i uprzedzenie”. Po lekturze „Jane Austen i jej racjonalnych romansów” przekonujemy się, ilu rzeczy jeszcze nie wiedzieliśmy o niej – i jak wiele o nas samych mogą nam powiedzieć jej powieści.