Dołącz do nas na Facebooku

x

Nasza strona używa plików cookies. Korzystając ze strony, wyrażasz zgodę na używanie cookies zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. Więcej.

Zapomniałem hasła
Nie mam jeszcze konta
Połącz z Facebookiem Połącz z Google+ Połącz z Twitter
Esensja
dzisiaj: 5 czerwca 2023
w Esensji w Esensjopedii

Stephen King
‹Znalezione nie kradzione›

EKSTRAKT:40%
WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
TytułZnalezione nie kradzione
Tytuł oryginalnyFinders Keepers
Data wydania10 czerwca 2015
Autor
PrzekładRafał Lisowski
Wydawca Albatros
CyklBill Hodges
ISBN978-83-7885-599-6
Format480s.
Gatunekkryminał / sensacja / thriller
WWW
Zobacz w
Wyszukaj wMadBooks.pl
Wyszukaj wSelkar.pl
Wyszukaj wSkąpiec.pl
Wyszukaj / Kup

Historia niesie pisarza
[Stephen King „Znalezione nie kradzione” - recenzja]

Esensja.pl
Esensja.pl
„Znalezione nie kradzione” to kontynuacja i drugi tom trylogii zapoczątkowanej przez zeszłorocznego „Pana Mercedesa” i jednocześnie King w swoim najbanalniejszym wydaniu.

Tomasz Kujawski

Historia niesie pisarza
[Stephen King „Znalezione nie kradzione” - recenzja]

„Znalezione nie kradzione” to kontynuacja i drugi tom trylogii zapoczątkowanej przez zeszłorocznego „Pana Mercedesa” i jednocześnie King w swoim najbanalniejszym wydaniu.

Stephen King
‹Znalezione nie kradzione›

EKSTRAKT:40%
WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
TytułZnalezione nie kradzione
Tytuł oryginalnyFinders Keepers
Data wydania10 czerwca 2015
Autor
PrzekładRafał Lisowski
Wydawca Albatros
CyklBill Hodges
ISBN978-83-7885-599-6
Format480s.
Gatunekkryminał / sensacja / thriller
WWW
Zobacz w
Wyszukaj wMadBooks.pl
Wyszukaj wSelkar.pl
Wyszukaj wSkąpiec.pl
Wyszukaj / Kup
Morris Bellamy kradnie pieniądze i niepublikowane rękopisy wybitnego amerykańskiego pisarza, ukrywa niedaleko swojego domu, a sam trafia do więzienia. Wiele lat później do domu wprowadza się nowa rodzina (ojciec został poszkodowany w zamachu dokonanym przez Pana Mercedesa), do której należy nastoletni Pete Saubers. Pete odnajduje zrabowane przedmioty i próbuje sprzedać bezcenne rękopisy w momencie, gdy Bellamy wychodzi na zwolnieniu warunkowym i usiłuje je odzyskać. Wtedy, coś koło strony dwusetnej, na scenę wchodzi główny bohater całej trylogii – emerytowany detektyw Bill Hodges, ale zajmuje się rzeczami bez żadnego znaczenia dla czytelnika i toku opowieści, by dołączyć do intrygi kolejne sto stron dalej, gdy bliżej już do końca książki niż jej początku.
„Znalezione nie kradzione” to prosta historia rozdmuchana do rozmiarów powieści. Bez żadnych zwrotów akcji, splątania fabuły i, prócz samej końcówki, bez emocji. Opowiedziane są krótkie wątki trzech głównych postaci od punktu A do punktu B, bez żadnych kryminalnych zagadek, sensacyjnego napięcia czy jakiejkolwiek klimatycznej atmosfery. King zabrał się za gatunek, w którym się nie sprawdza, zarówno „Pan Mercedes”, jak i „Znalezione nie kradzione” przypominają powieści pisarza-amatora, który naczytał się mistrzów gatunku i wymyślił sobie, że też potrafi.
Obie części spowite są smrodkiem nieprawdopodobieństwa. Sytuacje, w których postacie muszą poruszyć się w akcji do przodu, często realizowane są przez podjęcie jakiejś irracjonalnej decyzji lub naciągane skojarzenie faktów. Bohaterowie cudownie odgadują myśli innych lub przypadkiem wpadają na te same pomysły. Autor zmusza czytelników do napięcia mięśni wyobraźni i zawieszenia niewiary zbyt często i w zbyt błahych sytuacjach. Całe szczęście w „Znalezione nie kradzione” King popuścił sobie w udawaniu, że zna się na współczesnej technologii i kluczowe elementy w powieści nie są już oparte tak mocno jak w „Panu Mercedesie” na zgrzytających scenach z udziałem komputerów.
Sprawnie, jak zwykle, jest to napisane, ale nie radzi sobie King z wymyślaniem skomplikowanych fabuł i kropka. Jest genialnym opowiadaczem, twórcą niezapomnianych postaci, kopalnią świetnych pomysłów na punkt wyjścia. Ale potem historia niesie pisarza, a nie pisarz historię. W sensacji z takiego podejścia nic nie będzie.
Iskierkę nadziei zasiał King w epilogu, w ostatnim zdaniu, w ostatnim słowie, delikatnie sugerując, że być może wieńcząca trylogię powieść „End of Watch” będzie miała w sobie elementy nadprzyrodzone. I jest to, jak na ironię, najbardziej zaskakujący i pozytywny moment całej książki. „Znalezione nie kradzione” można ze spokojnym sercem polecić tylko tym, których nie zraziła słabizna „Pana Mercedesa”.
koniec
26 czerwca 2015

Komentarze

Dodaj komentarz

Imię:
Treść:
Działanie:
Wynik:

Dodaj komentarz FB

Najnowsze

Gwałt niech się gwałtem odciska!
Sebastian Chosiński

5 VI 2023

Po rozstaniu z Eberhardem Mockiem Markowi Krajewskiemu pozostał, przynajmniej jak na razie, już tylko jeden bohater – komisarz (względnie kapitan, w zależności od roli, jaką w danym momencie pełni) Edward Popielski. Po dwóch misjach, w których rywalizował z agentami Abwehry, w „Pasożycie” przychodzi mu ponownie nacisnąć na odcisk Sowietom. Ceną w tej walce jest życie szpiegujących przeciwko „czerwonym” agentów „Dwójki”.

więcej »

PRL w kryminale: Szpital grozy
Sebastian Chosiński

2 VI 2023

Błędy lekarskie są przykrą codziennością. Zwłaszcza w pracy chirurga, która jest szczególnie odpowiedzialna i stresogenna. Czasami pacjent umiera na stole operacyjnym, niekiedy już po zabiegu. Takie właśnie wydarzenie jest punktem wyjścia „Szklanki czystej wody” – kolejnej „powieści milicyjnej” Jerzego Edigeya, w której jedną z głównych ról odgrywa major Janusz Kaczanowski, oficer Komendy Stołecznej MO.

więcej »

Krótko o książkach: Fasada
Joanna Kapica-Curzytek

1 VI 2023

„Tajemnice Fleat House” to powieść kryminalna, pełna nieoczekiwanych zwrotów akcji i tajemnic. Te największe dotyczą przeszłości i zawikłanych ludzkich losów.

więcej »

Polecamy

Krótka druga wiosna „romansu naukowego”

Stare wspaniałe światy:

Krótka druga wiosna „romansu naukowego”
— Andreas „Zoltar” Boegner

Jak przewidziałem drugą wojnę światową
— Andreas „Zoltar” Boegner

Cyborg, czyli mózg w maszynie
— Andreas „Zoltar” Boegner

Narodziny superbohatera
— Andreas „Zoltar” Boegner

Pierwsza historia przyszłości
— Andreas „Zoltar” Boegner

Zobacz też

Tegoż twórcy

Krótko o książkach: Upływ czasu
— Joanna Kapica-Curzytek

Wybawca lekki jak piórko
— Dominika Cirocka

Sir Roland pod Mroczną Wieżą stanął
— Katarzyna Piekarz

Pudełko nie czarno-białe
— Dominika Cirocka

Esensja czyta: Lipiec 2017
— Dominika Cirocka, Miłosz Cybowski, Jarosław Loretz, Beatrycze Nowicka, Katarzyna Piekarz, Agnieszka ‘Achika’ Szady

Esensja czyta: Czerwiec 2017
— Miłosz Cybowski, Dawid Kantor, Anna Kańtoch, Joanna Kapica-Curzytek, Jarosław Loretz, Marcin Mroziuk

Esensja czyta: Maj 2017
— Miłosz Cybowski, Dawid Kantor, Joanna Kapica-Curzytek, Magdalena Kubasiewicz, Jarosław Loretz, Marcin Mroziuk, Katarzyna Piekarz

Esensja czyta: Styczeń 2017
— Miłosz Cybowski, Dawid Kantor, Anna Kańtoch, Joanna Kapica-Curzytek, Beatrycze Nowicka, Marcin Osuch, Konrad Wągrowski

Tym razem bez koszmarów
— Dominika Cirocka

Esensja czyta: Luty 2015
— Miłosz Cybowski, Jacek Jaciubek, Jarosław Loretz, Marcin Mroziuk, Joanna Słupek, Konrad Wągrowski

Tegoż autora

Inwazja głupot
— Tomasz Kujawski

Gdzie jest pomysł?
— Tomasz Kujawski

Śmierć na lodach Arktyki
— Tomasz Kujawski

Michael Nyman o wojnie w strugach deszczu
— Tomasz Kujawski

O Kingu nijako i biograficznie
— Tomasz Kujawski

Co by było, gdyby…
— Tomasz Kujawski

Byliśmy wieczni
— Tomasz Kujawski

Miasto zbrodni
— Tomasz Kujawski

Zawsze można spróbować od nowa
— Tomasz Kujawski

Opowiadanko
— Tomasz Kujawski

Copyright © 2000- – Esensja. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Jakiekolwiek wykorzystanie materiałów tylko za wyraźną zgodą redakcji magazynu „Esensja”.