Dołącz do nas na Facebooku

x

Nasza strona używa plików cookies. Korzystając ze strony, wyrażasz zgodę na używanie cookies zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. Więcej.

Zapomniałem hasła
Nie mam jeszcze konta
Połącz z Facebookiem Połącz z Google+ Połącz z Twitter
Esensja
dzisiaj: 19 kwietnia 2024
w Esensji w Esensjopedii

Charles Bukowski
‹Kłopoty to męska specjalność›

EKSTRAKT:70%
WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
TytułKłopoty to męska specjalność
Tytuł oryginalnyHot Water Music
Data wydania16 października 2014
Autor
PrzekładMarek Fedyszak
Wydawca Noir sur Blanc
SeriaBukowski
ISBN978-83-7392-490-1
Format240s. 145×235mm
WWW
Zobacz w
Wyszukaj wMadBooks.pl
Wyszukaj wSelkar.pl
Wyszukaj wSkąpiec.pl
Wyszukaj / Kup

Męskie spojrzenie na świat
[Charles Bukowski „Kłopoty to męska specjalność” - recenzja]

Esensja.pl
Esensja.pl
Kto czytał choćby dwa lub trzy opowiadania Charlesa Bukowskiego, ten wie już doskonale, czego się po nim spodziewać. Następnych pięćdziesiąt czy sto tekstów nie przyniesie większych zaskoczeń w doborze tematów i sposobie ich ilustrowania.

Jacek Jaciubek

Męskie spojrzenie na świat
[Charles Bukowski „Kłopoty to męska specjalność” - recenzja]

Kto czytał choćby dwa lub trzy opowiadania Charlesa Bukowskiego, ten wie już doskonale, czego się po nim spodziewać. Następnych pięćdziesiąt czy sto tekstów nie przyniesie większych zaskoczeń w doborze tematów i sposobie ich ilustrowania.

Charles Bukowski
‹Kłopoty to męska specjalność›

EKSTRAKT:70%
WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
TytułKłopoty to męska specjalność
Tytuł oryginalnyHot Water Music
Data wydania16 października 2014
Autor
PrzekładMarek Fedyszak
Wydawca Noir sur Blanc
SeriaBukowski
ISBN978-83-7392-490-1
Format240s. 145×235mm
WWW
Zobacz w
Wyszukaj wMadBooks.pl
Wyszukaj wSelkar.pl
Wyszukaj wSkąpiec.pl
Wyszukaj / Kup
Bukowski bezczelnie korzysta z wciąż tych samych schematów, potrafi nawet wielokrotnie zaczynać tekst w dokładnie ten sam sposób (proszę policzyć, ile opowiadań zaczyna się od sceny, w której bohater leży w łóżku i nagle dzwoni telefon lub też bohater wchodzi do baru). Pod tym względem jest to zbiór jeszcze mniej różnorodny niż wznowiona niedawno „Naj­pięk­niej­sza dziewczyna w mieście”. Podobna jest również tematyka, a kto czytał jakikolwiek tekst autora, wie, że w tej materii Bukowski trzymał się twardo raz obranej linii. W wypadku niniejszego zbioru mamy do czynienia z jednym podstawowym zagadnieniem podanym w wielu wariacjach – to ogólnie rzecz ujmując stosunki damsko-męskie, a może, by być jeszcze bardziej konkretnym, stosunek mężczyzn do kobiet. Bo prawda jest taka, że autor ukazuje przede wszystkim męski sposób myślenia o świecie.
Jest swoistą ironią losu, że Bukowski miał najwyraźniej podobne zdanie o mężczyznach, co radykalne feministki. Uważał ich za śpiących do południa obiboków, spędzających godziny na torach wyścigów konnych, nieustannie będących w stanie upojenia alkoholowego (lub innego) i wciąż, nieustannie, bez żadnej niemal przerwy, kopulujących lub o kopulacji fantazjujących. Zresztą nie lepsza była jego opinia o kobietach, bo nawet jeśli niewiasty opierały się tanim chwytom napotkanych łajdaków, to albo dlatego, że były wariatkami, albo wolały się onanizować, albo ich upór był tylko słomiany i wszystko i tak kończyło się w sypialni. Ale jak mogłoby być inaczej w świecie, w którym „ (…) miłość jest tylko efektem przypadkowego spotkania. Większość ludzi wyolbrzymia jej znaczenie”. I dalej: „Jak możesz twierdzić, że kochasz jednego człowieka, skoro na świecie jest dziesięć tysięcy ludzi, których kochałabyś bardziej, gdybyś ich kiedyś poznała? Ale nigdy ich nie poznasz”. Co nam zatem pozostaje, jeśli o miłości możemy jedynie marzyć? Domyślni czytelnicy na pewno już wiedzą.
Niektóre teksty to małe majstersztyki, które wspaniale obrazują pewne sytuacje z życia wzięte. Bukowski pisze twardo, dobitnie i wyjątkowo ascetycznie, ale też z wyjątkowym, autoironicznym zacięciem, a przy tym ma jeszcze niezwykły dar obserwacji, dzięki czemu jego proza jest boleśnie autentyczna. Owa autentyczność jest jednocześnie przyczyną odrzucania twórczości pisarza przez wielu czytelników, także dziś, bo przyznać trzeba, że literatura nie rozpieszcza nas tekstami tak soczystymi, brutalnymi, kontrowersyjnymi, a jednocześnie prawdziwymi do bólu. Wolimy pewnie wierzyć, że wampiry mogą kochać ludzi, miłość po grób to reguła, nie wyjątek, a mężczyźni to szlachetni rycerze walczący o wdzięki niewinnych białogłów jak o ojczyznę, ale chyba więcej prawdy jest w prozie Bukowskiego. U niego nie ma lukrowanych obrazków, a świat to ponure miejsce do życia. Dookoła bród, smród i ubóstwo, ulice i podrzędne speluny zasiedlane przez istoty kalekie. Może się ten obraz wydawać przejaskrawiony, ale dla Bukowskiego i jego środowiska prawdopodobnie to właśnie była prawda, tak wyglądała codzienność. Od wschodu do zachodu słońca, od jednej flaszki do drugiej, od jednej kochanki do następnej. „Moją jedyną ambicją jest nie być niczym. Mam wrażenie, że to najrozsądniejsze”, pisze o sobie autor w jednym z tekstów i można to uznać za swoiste credo jego życia i twórczości artystycznej. Jeśli czytaliście już Bukowskiego i chcecie więcej, „Kłopoty…” przyniosą wam satysfakcję, ale jeśli odbiliście się jak od ściany od innych tekstów pisarza, nie psujcie sobie nastroju sięganiem po niniejszy zbiór.
koniec
19 października 2015

Komentarze

Dodaj komentarz

Imię:
Treść:
Działanie:
Wynik:

Dodaj komentarz FB

Najnowsze

PRL w kryminale: Biały Kapitan ze Śródmieścia
Sebastian Chosiński

19 IV 2024

Oficer MO Szczęsny, co sugeruje już zresztą samo nazwisko, to prawdziwe dziecko szczęścia. Po śledztwie opisanym w swej debiutanckiej „powieści milicyjnej” Anna Kłodzińska postanowiła uhonorować go awansem na kapitana i przenosinami do Komendy Miejskiej. Tym samym powinien się też zmienić format prowadzonych przez niego spraw. I rzeczywiście! W „Złotej bransolecie” na jego drodze staje wyjątkowo podstępny bandyta.

więcej »

Mała Esensja: Trudne początki naszej państwowości
Marcin Mroziuk

18 IV 2024

W dziesięciu opowiadań tworzących „Piastowskie orły” autorzy nie tylko przybliżają kluczowe momenty z panowania pierwszej polskiej dynastii władców, lecz również ukazują realia codziennego życia w tamtej epoce. Co ważne, czynią to w atrakcyjny dla młodych czytelników sposób.

więcej »

Superwizja
Joanna Kapica-Curzytek

15 IV 2024

Zamieszkały w Berlinie brytyjski reportażysta podróżuje po niemieckim wybrzeżu. Jego znakomite „Duchy Bałtyku” są zapisem odkrywania, skrawek po skrawku, esencji niemieckiej duszy.

więcej »

Polecamy

Poetycki dinozaur w fantastycznym getcie

Stare wspaniałe światy:

Poetycki dinozaur w fantastycznym getcie
— Andreas „Zoltar” Boegner

Pierwsza wojna... czasowa
— Andreas „Zoltar” Boegner

Wszyscy jesteśmy „numerem jeden”
— Andreas „Zoltar” Boegner

Krótka druga wiosna „romansu naukowego”
— Andreas „Zoltar” Boegner

Jak przewidziałem drugą wojnę światową
— Andreas „Zoltar” Boegner

Cyborg, czyli mózg w maszynie
— Andreas „Zoltar” Boegner

Narodziny superbohatera
— Andreas „Zoltar” Boegner

Pierwsza historia przyszłości
— Andreas „Zoltar” Boegner

Zobacz też

Tegoż twórcy

Pieszczochy Starego Drania
— Katarzyna Piekarz

Jak tworzono potwora
— Jacek Jaciubek

Chinaski, jesteś wylany!
— Jacek Jaciubek

Esensja czyta: Maj 2015
— Miłosz Cybowski, Jacek Jaciubek, Marcin Mroziuk, Beatrycze Nowicka, Joanna Słupek, Agnieszka ‘Achika’ Szady

Najbrzydszy pisarz w mieście
— Jacek Jaciubek

Duch Czerwonego Wróbla
— Jacek Jaciubek

Tegoż autora

Nieprawdopodobne, a jednak prawdziwe
— Jacek Jaciubek

Zabójczy ziemniak
— Jacek Jaciubek

Szpiega wynajmę
— Jacek Jaciubek

Suchość w ustach
— Jacek Jaciubek

Wszystkie odcienie szarości
— Jacek Jaciubek

Królestwo za kafelek
— Jacek Jaciubek

Historia wiary znaczona krwią
— Jacek Jaciubek

Człowiek-puzzle
— Jacek Jaciubek

Poprzez góry, poprzez lasy
— Jacek Jaciubek

Misja na Marsa
— Jacek Jaciubek

Copyright © 2000- – Esensja. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Jakiekolwiek wykorzystanie materiałów tylko za wyraźną zgodą redakcji magazynu „Esensja”.