Dołącz do nas na Facebooku

x

Nasza strona używa plików cookies. Korzystając ze strony, wyrażasz zgodę na używanie cookies zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. Więcej.

Zapomniałem hasła
Nie mam jeszcze konta
Połącz z Facebookiem Połącz z Google+ Połącz z Twitter
Esensja
dzisiaj: 23 kwietnia 2024
w Esensji w Esensjopedii

Marsha Mehran
‹Sobotnia szkoła piękności›

EKSTRAKT:70%
WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
TytułSobotnia szkoła piękności
Tytuł oryginalnyThe Margaret Thatcher School of Beauty
Data wydania3 czerwca 2015
Autor
PrzekładJolanta Kozak
Wydawca W.A.B.
SeriaZ miotłą
ISBN978-83-280-1581-4
Format320s. 123×194mm
Cena39,99
Gatunekobyczajowa
Zobacz w
Wyszukaj wMadBooks.pl
Wyszukaj wSelkar.pl
Wyszukaj wSkąpiec.pl
Wyszukaj / Kup

Dostrzec urodę świata
[Marsha Mehran „Sobotnia szkoła piękności” - recenzja]

Esensja.pl
Esensja.pl
„Sobotnia szkoła piękności” to ostatnia powieść przedwcześnie zmarłej pisarki irańskiej mieszkającej poza granicami kraju. Tworzą ją opowieści emigrantów, pełne dramatycznych wydarzeń, ale też niepozbawione orientalnego uroku i odniesień do przebogatej kultury perskiej.

Joanna Kapica-Curzytek

Dostrzec urodę świata
[Marsha Mehran „Sobotnia szkoła piękności” - recenzja]

„Sobotnia szkoła piękności” to ostatnia powieść przedwcześnie zmarłej pisarki irańskiej mieszkającej poza granicami kraju. Tworzą ją opowieści emigrantów, pełne dramatycznych wydarzeń, ale też niepozbawione orientalnego uroku i odniesień do przebogatej kultury perskiej.

Marsha Mehran
‹Sobotnia szkoła piękności›

EKSTRAKT:70%
WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
TytułSobotnia szkoła piękności
Tytuł oryginalnyThe Margaret Thatcher School of Beauty
Data wydania3 czerwca 2015
Autor
PrzekładJolanta Kozak
Wydawca W.A.B.
SeriaZ miotłą
ISBN978-83-280-1581-4
Format320s. 123×194mm
Cena39,99
Gatunekobyczajowa
Zobacz w
Wyszukaj wMadBooks.pl
Wyszukaj wSelkar.pl
Wyszukaj wSkąpiec.pl
Wyszukaj / Kup
Wszyscy są uchodźcami z Iranu i mieszkają w Buenos Aires, w willi o nazwie Anna Karenina. Ten dom, w którym mieści się także salon piękności, jest miejscem spotkań i rozmów rodaków zmuszonych do wyjazdu z kraju po rewolucji islamskiej w 1979 roku. Każdy z nich ma swoją opowieść o tamtejszym życiu i ucieczce. Łączy ich to, że chcieli pozostać sobą i zachować godność w chaosie coraz mniej zrozumiałych wydarzeń.
Sąsiedzi spotykają się, by wspólnie recytować perską poezję i w ten sposób znaleźć się choć trochę bliżej rodzinnych stron, do których teraz nie sposób wrócić. Wspólne sesje recytacji poezji to tradycja obecna w irańskiej kulturze już od starożytności. Poeci zawsze byli w tym kraju szanowani, gdyż mieli swój wkład w podtrzymywanie żywej kultury i języka wobec wielu zagrożeń z zewnątrz, szczególnie inwazji arabskiej. Podczas niespiesznych rozmów rozkwita piękno poezji, zasadzające się na jej wieloznaczności. „Irańska poezja przekracza różnice kulturowe, religijne i polityczne, działa na Irańczyków jak czynnik jednoczący”, czytamy w powieści.
W „Sobotniej szkole piękności” urok i koloryt perskiej poezji jawi się przed nami w całej pełni. Znajdziemy tutaj refleksyjne fragmenty najsławniejszych poetów: Hafiza, Chajjama, Sadiego czy Ferdousiego. Są odniesienia do XX-wiecznej poetki Forugh Farrochzad. Cytaty z ich twórczości, nad którymi dyskutują bohaterowie, to dla czytelnika niezwykłe spotkania z pięknem, miłością i metafizyczną prawdą. Pobrzmiewają tutaj echa mistyki i rytuały sufizmu, dążącego do poznania tajemnicy oraz zagłębienia się w istotę stworzenia i samego siebie.
Choć na pozór wszystko to brzmi skomplikowanie, powieść nie jest trudna w odbiorze. Bohaterowie „Sobotniej szkoły piękności” – a ściślej: w przeważającej części bohaterki – dzielą się między sobą nie tylko poezją, ale także swoim życiem. Ich losy są bardzo różne. Pochodzą z różnych środowisk. Przeżywają zakazane uczucia i trudne relacje z mężczyznami, z członkami rodziny. Bardzo umiejętnie rozłożona jest akcja pomiędzy to, co dzieje się współcześnie i w przeszłości – jeszcze w Iranie.
Jedyną mniej udaną stroną książki jest to, ze choć w oryginalnym tytule („The Margaret Thatcher School of Beauty”) zawiera się aluzja do prowadzonej przez brytyjską premier wojnę z Argentyną o Falklandy – w tekście na ten temat prawie nic nie ma. Również realia Argentyny lat 80. XX wieku są przedstawione nader szkicowo. Akcja „Sobotniej szkoły piękności” mogłaby toczyć się właściwie wszędzie, gdyby nie krótka wzmianka o matkach z Plaza de Mayo (co tydzień demonstrujących po zniknięciu ich dzieci podczas wojskowej dyktatury w Argentynie). Marsha Mehran stawia tutaj znak równości pomiędzy wydarzeniami w Iranie i Argentynie, co pogłębia ich tragiczny wydźwięk.
Książka została oparta na motywach autobiograficznych. Przeczytamy o tym w posłowiu ojca pisarki, który nadał ostateczny kształt „Sobotniej szkole piękności” już po śmierci córki. Marsha Mehran wychowała się już poza Iranem, między innymi właśnie w Argentynie oraz w USA – i jako dziecko przysłuchiwała się opowieściom i plotkom, wymienianym przez członków irańskiej diaspory. Z czasem studiowała intensywnie perską poezję, poszukując za jej pośrednictwem swojego miejsca w świecie – także, jak tutaj widzimy, w świecie literatury.
W rezultacie powstało piękne i niebanalne połączenie wspomnień z dzieciństwa z esencją literatury perskiej. Przeszłość spotyka się tu ze współczesnością, orientalna poezja – z zachodnią filozofią, a chaos historii przenika do prywatnego życia postaci. „Sobotnia szkoła piękności” to powieść wielowymiarowa, refleksyjna, przekonująca o niesłabnącej sile poezji, pozwalającej dostrzec – mimo wszystko – urodę świata.
koniec
23 grudnia 2015

Komentarze

Dodaj komentarz

Imię:
Treść:
Działanie:
Wynik:

Dodaj komentarz FB

Najnowsze

Szereg niebezpieczeństw i nieprzewidywalnych zdarzeń
Joanna Kapica-Curzytek

21 IV 2024

„Pingwiny cesarskie” jest ciekawym zapisem realizowania naukowej pasji oraz refleksją na temat piękna i różnorodności życia na naszej planecie.

więcej »

PRL w kryminale: Biały Kapitan ze Śródmieścia
Sebastian Chosiński

19 IV 2024

Oficer MO Szczęsny, co sugeruje już zresztą samo nazwisko, to prawdziwe dziecko szczęścia. Po śledztwie opisanym w swej debiutanckiej „powieści milicyjnej” Anna Kłodzińska postanowiła uhonorować go awansem na kapitana i przenosinami do Komendy Miejskiej. Tym samym powinien się też zmienić format prowadzonych przez niego spraw. I rzeczywiście! W „Złotej bransolecie” na jego drodze staje wyjątkowo podstępny bandyta.

więcej »

Mała Esensja: Trudne początki naszej państwowości
Marcin Mroziuk

18 IV 2024

W dziesięciu opowiadań tworzących „Piastowskie orły” autorzy nie tylko przybliżają kluczowe momenty z panowania pierwszej polskiej dynastii władców, lecz również ukazują realia codziennego życia w tamtej epoce. Co ważne, czynią to w atrakcyjny dla młodych czytelników sposób.

więcej »

Polecamy

Poetycki dinozaur w fantastycznym getcie

Stare wspaniałe światy:

Poetycki dinozaur w fantastycznym getcie
— Andreas „Zoltar” Boegner

Pierwsza wojna... czasowa
— Andreas „Zoltar” Boegner

Wszyscy jesteśmy „numerem jeden”
— Andreas „Zoltar” Boegner

Krótka druga wiosna „romansu naukowego”
— Andreas „Zoltar” Boegner

Jak przewidziałem drugą wojnę światową
— Andreas „Zoltar” Boegner

Cyborg, czyli mózg w maszynie
— Andreas „Zoltar” Boegner

Narodziny superbohatera
— Andreas „Zoltar” Boegner

Pierwsza historia przyszłości
— Andreas „Zoltar” Boegner

Zobacz też

Tegoż twórcy

Znów w Ballinacroagh
— Joanna Kapica-Curzytek

Powieść kulinarna – dobra na wszystko
— Joanna Kapica-Curzytek

Tegoż autora

Szereg niebezpieczeństw i nieprzewidywalnych zdarzeń
— Joanna Kapica-Curzytek

Superwizja
— Joanna Kapica-Curzytek

Destrukcyjne układy
— Joanna Kapica-Curzytek

Jeszcze jeden dzień bliżej naszego zwycięstwa
— Joanna Kapica-Curzytek

Wspierać rozwój
— Joanna Kapica-Curzytek

Jak w operze
— Joanna Kapica-Curzytek

Nie wierzyć w nieprawdę
— Joanna Kapica-Curzytek

Smuga cienia
— Joanna Kapica-Curzytek

Bieg codziennego, zwykłego życia
— Joanna Kapica-Curzytek

Oblicza strachu
— Joanna Kapica-Curzytek

Copyright © 2000- – Esensja. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Jakiekolwiek wykorzystanie materiałów tylko za wyraźną zgodą redakcji magazynu „Esensja”.