Dołącz do nas na Facebooku

x

Nasza strona używa plików cookies. Korzystając ze strony, wyrażasz zgodę na używanie cookies zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. Więcej.

Zapomniałem hasła
Nie mam jeszcze konta
Połącz z Facebookiem Połącz z Google+ Połącz z Twitter
Esensja
dzisiaj: 23 kwietnia 2024
w Esensji w Esensjopedii
Wyszukaj wMadBooks.pl
WASZ EKSTRAKT:
70,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
Wyszukaj / Kup

Esensja czyta: Maj 2016
[ - recenzja]

Esensja.pl
Esensja.pl
« 1 2
Wyszukaj wMadBooks.pl
WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
Wyszukaj / Kup
Joanna Kapica-Curzytek [90%]
Michał Rusinek przez szesnaście lat był sekretarzem Wisławy Szymborskiej, laureatki literackiej nagrody Nobla. „Nic zwyczajnego” to jego emocjonalny (ale nie sentymentalny), osobisty zapis historii tych lat, wypełnionych wytężoną pracą. Trzeba było zająć się odpowiadaniem na listy, planowaniem podróży, organizowaniem wystąpień noblistki, a przede wszystkim – separowaniem jej od nacierającego świata po „tragedii sztokholmskiej”, jak sama mówiła. Ale praca sekretarza wiązała się także jeszcze z czymś więcej: uczestniczeniem w codziennym życiu Wisławy Szymborskiej, ułatwianiem poetce radzenia sobie – nomen omen – z prozą życia, a pod koniec – towarzyszeniem jej w chorobie. Książka przedstawia też wiele wybitnych postaci z krakowskiego środowiska literackiego. Są zabawne i na długo zapadające w pamięć anegdoty, bezcenne historie związane z wierszami oraz głębokie i trafne refleksje natury filologicznej o fenomenie języka i dzieła literackiego. Wisława Szymborska była jedyna w swoim rodzaju, ale też tylko ktoś taki jak Michał Rusinek mógł napisać „Nic zwyczajnego”. Obdarzony podobnym absurdalno-abstrakcyjnym poczuciem humoru, cieszył się jej zaufaniem, ale bez spoufalania się, świetnie ją rozumiał. To w książce jest doskonale widoczne. Dzięki temu „Nic zwyczajnego” to coś o wiele więcej niż tylko wspomnienia, są także jakże udaną próbą uchwycenia fenomenu Wisławy Szymborskiej jako poetki, człowieka i – czego najbardziej sobie nie życzyła – celebrytki.
Wyszukaj wMadBooks.pl
WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
Wyszukaj / Kup
Jarosław Loretz [60%]
Nie aż tak częsty w dzisiejszej epoce przypadek książki opartej na komputerowej grze, nie skierowanej w aż tak oczywisty sposób do młodocianego czytelnika. Wciąż jednak jest to literatura niejako drugiego sortu – pospiesznie pisana (i wydawana), z uproszczonym tłem i szkicową psychologią postaci.
Mimo że „Crysis: Eskalacja” powstała głównie dla graczy i stanowi przede wszystkim łącznik drugiej odsłony gry z trzecią, dopowiadający różne detale fabuły i wyraźniej przedstawiający występujące tam postaci, autor nie zapomniał o osobach, które na co dzień stronią od komputerowych rozrywek. W efekcie książka bez problemu broni się jako samodzielny byt – ma rozpoznawalnych bohaterów, w miarę satysfakcjonująco pogłębione tło i coś, co od biedy można wziąć za intrygę. Od biedy – bo nie jest to faktycznie powieść, a raczej zbiór opowiadań, generalnie skaczących w czasie i przestrzeni, ale trzymających się kilku podstawowych wątków lub osób. Przypomina to ciąg kolorowych kamyków nanizanych na fabularny sznurek, którym z jednej strony jest postępująca korporyzacja świata i związane z tym społeczne tarcia (większość armii – wliczając w to marynarkę brytyjską i amerykańskich marines – stała się własnością jednej firmy, a żołnierze dostali dożywotnie kontrakty), z drugiej zaś wybudzenie uśpionych od milionów lat gdzieś głęboko pod ziemią obcych form życia zwanych Cepidami, które to formy zaczynają szykować się do kolonizacji naszego globu. Wybucha krwawa walka, w wyniku której zniszczeniu ulega kilka ogromnych miast, w tym Nowy Jork, opanowany przez zabójczego wirusa.
Tak jak napisałem na początku – nie jest to literatura wysokich lotów, ale czyta się ją szybko i – chwilami – z rzeczywistym zainteresowaniem (wizja wstrząsanego różnymi starciami świata, powoli pogrążającego się w chaosie i wtórnym niewolnictwie).
Wyszukaj wMadBooks.pl
WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
Wyszukaj / Kup
Marcin Mroziuk [70%]
Jeżeli ktoś postanowi dać drugą szansę cyklowi Martina Widmarka, to raczej nie będzie żałować swojej decyzji. Dzieci lubiące niesamowite historie tym razem z prawdziwym zainteresowaniem będą obserwować przebieg pierwszej samodzielnej misji Nelly Rapp jako upiornej agentki. Tytułowa bohaterka musi bowiem sprawdzić, czy pewien bezlitosny windykator nie jest w rzeczywistości frankensteiniakiem, czyli stworem, któremu brakuje połączenia między sercem a mózgiem. Odrobinka grozy wprawdzie się pojawia, ale tak naprawdę opowieść ta chociaż niewątpliwe potrafi zaciekawić, to nie jest straszna, ale za to całkiem zabawna. Rozwój wydarzeń także okazuje się dość zaskakujący, a w szczególności trzeba docenić oryginalność wybranej przez Nelly Rapp metody unieszkodliwienia potwora i niezwykle pozytywne przesłanie całej historii. W efekcie młodzi czytelnicy mogą liczyć na rzeczywiście atrakcyjną lekturę, ale – przynajmniej póki co – cykl ten nie dorównuje poziomem „Biuru Detektywistycznemu Lassego i Mai”.
Wyszukaj wMadBooks.pl
WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
Wyszukaj / Kup
Marcin Mroziuk [60%]
Pierwszy tom cyklu o Nelly Rapp jest niestety zaledwie średnio udany. Nie chodzi nawet o to, że nie każdemu przypadnie do gustu sam pomysł Martina Widmarka, aby kilkulatkom serwować historie o wampirach, upiorach czy innych potworach. To akurat nie jest żadnym problemem, gdyż poziom strachu, jaki budzi ta opowieść, jest rzeczywiście dostosowany do wrażliwości maluchów. Szkopuł tkwi w tym, że – dość paradoksalnie – fabuła tego tomu jest zbyt przewidywalna, gdyż w zasadzie znajdziemy tutaj zaledwie jakby wstęp do dalszych przygód tytułowej bohaterki. Przede wszystkim mankamentem jest to, że nawet młody czytelnik jest w stanie szybko się domyślić, co się wydarzy w tajemniczym pomieszczeniu na strychu w domu wujka Hannibala. To przecież oczywiste, że Nelly Rapp na pewno dostanie się do Upiornej Akademii, skoro to właśnie o przygodach tej dziewczynki ma opowiadać cały ten cykl! Z kolei próba, którą musi przejść bohaterka w celu dostania się do tej niezwykłej szkoły również nie jest specjalnie emocjonująca. Pozostaje nam więc mieć nadzieję, że w kolejnych częściach serii znajdziemy znacznie ciekawsze historie.
Wyszukaj wMadBooks.pl
WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
Wyszukaj / Kup
Jarosław Loretz [50%]
Pocieszna książeczka, w sumie słusznie wyciągnięta z mroków niepamięci, choć szkoda, że dopiero w 2013 roku. Jej fabuła jest nader skromniutka. Ot, warszawiak żyjący w 1993 roku, mający już na karku 159 lat, niespodziewanie zakochuje się w pięknej paryżance, w rzeczywistości pochodzącej z Brazylii bogatej prawnuczce Adolfa Dygasińskiego. Udaje mu się zapożyczyć na podróż do Francji, ale ma do pokonania znacznie poważniejszą przeszkodę – matrymonialne zakusy siedmiokrotnej wdowy, z którą 137 lat temu miał przelotny romans.
Jednak to nie fabuła – notabene rozczarowująco bezsensownie zamknięta – przynosi tu najwięcej satysfakcji. Najciekawsze są realia Warszawy roku 1993, wymyślone przez autora piszącego równo wiek wcześniej, gdy jeszcze nie było samochodów ani samolotów. W mieście nie ma już koni, wszędzie kursują elektryczne omnibusy, na chmurach widnieją rzeźbione reflektorami ogłoszenia, zaś na dnie rzeki – uregulowanej w końcu, jak podkreśla sam autor – funkcjonują ekskluzywne kluby i restauracje, obsługiwane przez… automatyczne kelnerskie syreny. Zabrakło jednak Zagórskiemu wyobraźni o tyle, że Warszawa liczy ledwie dwa miliony mieszkańców (i to w sytuacji, gdy ci, których stać na Vitalinę, swobodnie żyją powyżej stu lat), a jej mieszkańcy wciąż posługują się rublami, co by wskazywało na to, że Polski jak nie było, tak nie ma.
Całości smaczku dodaje raz zgrabny, innym razem przaśny humor oraz rozliczne odniesienia do współczesnych autorowi przebojów literackich. Trzeba jednak brać poprawkę na to, że „W XX wieku” już w założeniach było niezobowiązującą chałturką i dziś może zadowolić raczej niezbyt szerokie grono czytelników – przeważnie tych mających sentyment do dawnych dziejów oraz tych, którzy ciekawi są tego, jak ludzie XIX wieku widzieli świat przyszłości.
koniec
« 1 2
1 czerwca 2016

Komentarze

Dodaj komentarz

Imię:
Treść:
Działanie:
Wynik:

Dodaj komentarz FB

Najnowsze

Szereg niebezpieczeństw i nieprzewidywalnych zdarzeń
Joanna Kapica-Curzytek

21 IV 2024

„Pingwiny cesarskie” jest ciekawym zapisem realizowania naukowej pasji oraz refleksją na temat piękna i różnorodności życia na naszej planecie.

więcej »

PRL w kryminale: Biały Kapitan ze Śródmieścia
Sebastian Chosiński

19 IV 2024

Oficer MO Szczęsny, co sugeruje już zresztą samo nazwisko, to prawdziwe dziecko szczęścia. Po śledztwie opisanym w swej debiutanckiej „powieści milicyjnej” Anna Kłodzińska postanowiła uhonorować go awansem na kapitana i przenosinami do Komendy Miejskiej. Tym samym powinien się też zmienić format prowadzonych przez niego spraw. I rzeczywiście! W „Złotej bransolecie” na jego drodze staje wyjątkowo podstępny bandyta.

więcej »

Mała Esensja: Trudne początki naszej państwowości
Marcin Mroziuk

18 IV 2024

W dziesięciu opowiadań tworzących „Piastowskie orły” autorzy nie tylko przybliżają kluczowe momenty z panowania pierwszej polskiej dynastii władców, lecz również ukazują realia codziennego życia w tamtej epoce. Co ważne, czynią to w atrakcyjny dla młodych czytelników sposób.

więcej »

Polecamy

Poetycki dinozaur w fantastycznym getcie

Stare wspaniałe światy:

Poetycki dinozaur w fantastycznym getcie
— Andreas „Zoltar” Boegner

Pierwsza wojna... czasowa
— Andreas „Zoltar” Boegner

Wszyscy jesteśmy „numerem jeden”
— Andreas „Zoltar” Boegner

Krótka druga wiosna „romansu naukowego”
— Andreas „Zoltar” Boegner

Jak przewidziałem drugą wojnę światową
— Andreas „Zoltar” Boegner

Cyborg, czyli mózg w maszynie
— Andreas „Zoltar” Boegner

Narodziny superbohatera
— Andreas „Zoltar” Boegner

Pierwsza historia przyszłości
— Andreas „Zoltar” Boegner

Zobacz też

Inne recenzje

Nie igraj z ogniem
— Anna Nieznaj

Prawda jest ziarnem piasku
— Dawid Kantor

Suchość w ustach
— Jacek Jaciubek

Z tego cyklu

Luty 2018
— Dawid Kantor, Joanna Kapica-Curzytek, Marcin Mroziuk, Beatrycze Nowicka, Marcin Osuch, Katarzyna Piekarz, Konrad Wągrowski

Styczeń 2018
— Dawid Kantor, Joanna Kapica-Curzytek, Jarosław Loretz, Beatrycze Nowicka, Konrad Wągrowski

Grudzień 2017
— Dominika Cirocka, Joanna Kapica-Curzytek, Konrad Wągrowski

Listopad 2017
— Miłosz Cybowski, Marcin Mroziuk, Beatrycze Nowicka, Joanna Słupek, Agnieszka ‘Achika’ Szady, Konrad Wągrowski

Październik 2017
— Miłosz Cybowski, Dawid Kantor, Joanna Kapica-Curzytek, Beatrycze Nowicka, Konrad Wągrowski

Wrzesień 2017
— Dominika Cirocka, Dawid Kantor, Anna Kańtoch, Joanna Kapica-Curzytek, Marcin Mroziuk, Beatrycze Nowicka

Sierpień 2017
— Dominika Cirocka, Miłosz Cybowski, Marcin Mroziuk, Beatrycze Nowicka, Marcin Osuch, Joanna Słupek, Agnieszka ‘Achika’ Szady

Lipiec 2017
— Dominika Cirocka, Miłosz Cybowski, Jarosław Loretz, Beatrycze Nowicka, Katarzyna Piekarz, Agnieszka ‘Achika’ Szady

Czerwiec 2017
— Miłosz Cybowski, Dawid Kantor, Anna Kańtoch, Joanna Kapica-Curzytek, Jarosław Loretz, Marcin Mroziuk

Maj 2017
— Miłosz Cybowski, Dawid Kantor, Joanna Kapica-Curzytek, Magdalena Kubasiewicz, Jarosław Loretz, Marcin Mroziuk, Katarzyna Piekarz

Copyright © 2000- – Esensja. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Jakiekolwiek wykorzystanie materiałów tylko za wyraźną zgodą redakcji magazynu „Esensja”.