Dołącz do nas na Facebooku

x

Nasza strona używa plików cookies. Korzystając ze strony, wyrażasz zgodę na używanie cookies zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. Więcej.

Zapomniałem hasła
Nie mam jeszcze konta
Połącz z Facebookiem Połącz z Google+ Połącz z Twitter
Esensja
dzisiaj: 25 kwietnia 2024
w Esensji w Esensjopedii

Maureen F. McHugh
‹Po apokalipsie›

EKSTRAKT:60%
WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
TytułPo apokalipsie
Tytuł oryginalnyAfter the Apocalypse
Data wydania21 stycznia 2014
Autor
PrzekładRadosław Madejski
Wydawca Replika
ISBN978-83-7674-115-4
Format220s. 130×209mm
Cena29,90
Gatunekfantastyka
WWW
Zobacz w
Wyszukaj wMadBooks.pl
Wyszukaj wSelkar.pl
Wyszukaj wSkąpiec.pl
Wyszukaj / Kup

Mimo wszystko przeżyć
[Maureen F. McHugh „Po apokalipsie” - recenzja]

Esensja.pl
Esensja.pl
„Po apokalipsie” Maureen F. McHugh nie do końca dotyczy apokalipsy jako takiej, serwując raczej rozmaite warianty niezbyt morderczych cywilizacyjnych zapaści, ale sposób, w jaki autorka potraktowała tematykę, jest odświeżająco nietuzinkowy i zarazem lekki, dzięki czemu lektura książki jest szybka i przyjemna.

Jarosław Loretz

Mimo wszystko przeżyć
[Maureen F. McHugh „Po apokalipsie” - recenzja]

„Po apokalipsie” Maureen F. McHugh nie do końca dotyczy apokalipsy jako takiej, serwując raczej rozmaite warianty niezbyt morderczych cywilizacyjnych zapaści, ale sposób, w jaki autorka potraktowała tematykę, jest odświeżająco nietuzinkowy i zarazem lekki, dzięki czemu lektura książki jest szybka i przyjemna.

Maureen F. McHugh
‹Po apokalipsie›

EKSTRAKT:60%
WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
TytułPo apokalipsie
Tytuł oryginalnyAfter the Apocalypse
Data wydania21 stycznia 2014
Autor
PrzekładRadosław Madejski
Wydawca Replika
ISBN978-83-7674-115-4
Format220s. 130×209mm
Cena29,90
Gatunekfantastyka
WWW
Zobacz w
Wyszukaj wMadBooks.pl
Wyszukaj wSelkar.pl
Wyszukaj wSkąpiec.pl
Wyszukaj / Kup
Nie aż tak częsty gość na naszym rynku wydawniczym, czyli autorski zbiór opowiadań sf. Próżno jednak szukać tu wielkich wynalazków, panoramy dziejów przyszłości czy kosmicznych starć. Historie są bliższe obecnej epoce i jeśli już wychodzą w przyszłość, to o rok, dwa czy pięć lat, koncentrując się na poczynaniach zupełnie przeciętnych ludzi w obliczu różnych kataklizmów, niszczących więzi społeczne i wymuszających dostosowanie się do drastycznie zmienionych warunków egzystencji.
Opowiadania zaserwowane przez McHugh są o tyle ciekawe i oryginalne, że absolutnie nie wnikają w przyczyny plag, wojen czy gospodarczych zapaści. Dowiadujemy się o nich mimochodem, niejako z drugiej ręki – w takiej formie, w jakiej zostałyby zrozumiane i zapamiętane przez ludzi oglądających telewizję czy czytających prasę jedynie sporadycznie, czerpiących swoją wiedzę głównie z sąsiedzkich pogaduszek i przypadkowo zasłyszanych w autobusie czy na ulicy rozmów. Dzięki temu zgromadzone w książce teksty są bliskie czytelnikowi i pozwalają na łatwe „wejście” w opowiadaną historię. To takie życiowe, przyziemne perypetie osób zaplątanych w dziejową zawieruchę, niepewnych jutra, nieświadomych genezy klęski, usiłujących jednak mimo wszystko przetrwać.
Niestety, większość opowiadań – może poza tytułowym, zostawionym na sam koniec (eksodus w kierunku Kanady, wymuszony gospodarczą zapaścią USA i wkroczeniem do kraju meksykańskich gangów) – trapią różne bolączki, nie pozwalające uznać zbioru za ze wszech miar udany i godzien polecenia.
Otwierający książkę „Naturalista” (poczynania skazańca wygnanego do obszaru zajmowanego przez zombie), będący w istocie tysięczną wariacją na temat plagi żywych trupów, irytuje wyjątkowo antypatycznym bohaterem i ciachniętym byle jak finałem, nie potrafiącym wykorzystać potencjału pomysłu. „Specjalna ekonomia” (w przetrzebionych ptasią grypą Chinach wraca niewolnictwo) i „Efekt działania siły odśrodkowej” (kłopoty z kobietą cierpiącą na chorobę szalonych krów) trącą myszką, poruszając tematy głośnych swego czasu, ale w globalnym rozrachunku dość nieszkodliwych chorób, przy czym drugi z tekstów dodatkowo grzęźnie w nieciekawych obyczajowych i psychologicznych dywagacjach, nie prowadzących do żadnej konkretnej konkluzji. Ten sam problem dotyka zresztą tekstu „Zagubiony chłopiec: Dziennikarz w terenie”, gdzie za całą fantastykę robi wybuch atomowy w Bostonie (reszta to reporterskie dywagacje na temat chłopaka mającego kłopoty z pamięcią). Trochę lepiej radzą sobie „Bezużyteczne rzeczy” (USA po krachu gospodarczym) i „Miesiąc miodowy”, z tym że ten ostatni broni się jedynie jako opowiadanie obyczajowe, bo za fantastykę robi tam udział bohaterki w testowaniu leku. Gorzej, że oba teksty sprawiają wrażenie uciętych w połowie, jakby autorka przestała pisać po osiągnięciu zamierzonej ilości znaków. Kompletnie natomiast rozczarowują „Królestwo ślepców” i „Wyprawa do Francji”, dalekie od obiecywanej na okładce prozy katastroficznej. Pierwszy rozwlekle i w sposób drętwy mówi o budzeniu się inteligencji w programie komputerowym (z którego to faktu absolutnie nic nie wynika), drugi zaś jest błahą prozą poetycką.
Jednak nawet jeśli opowiadania McHugh rozczarowują w kwestii pomysłu czy sposobu poprowadzenia narracji, to potrafią świetnie odmalować psychologię portretowanych osób i wiarygodnie oddać realia, dzięki czemu lektura jest szybka i w sumie przyjemna.
koniec
25 czerwca 2017

Komentarze

Dodaj komentarz

Imię:
Treść:
Działanie:
Wynik:

Dodaj komentarz FB

Najnowsze

Studium utraty
Joanna Kapica-Curzytek

25 IV 2024

Powieść czeskiej pisarki „Lata ciszy” to psychologiczny osobisty dramat i zarazem przejmujący portret okresu komunizmu w Czechosłowacji.

więcej »

Szereg niebezpieczeństw i nieprzewidywalnych zdarzeń
Joanna Kapica-Curzytek

21 IV 2024

„Pingwiny cesarskie” jest ciekawym zapisem realizowania naukowej pasji oraz refleksją na temat piękna i różnorodności życia na naszej planecie.

więcej »

PRL w kryminale: Biały Kapitan ze Śródmieścia
Sebastian Chosiński

19 IV 2024

Oficer MO Szczęsny, co sugeruje już zresztą samo nazwisko, to prawdziwe dziecko szczęścia. Po śledztwie opisanym w swej debiutanckiej „powieści milicyjnej” Anna Kłodzińska postanowiła uhonorować go awansem na kapitana i przenosinami do Komendy Miejskiej. Tym samym powinien się też zmienić format prowadzonych przez niego spraw. I rzeczywiście! W „Złotej bransolecie” na jego drodze staje wyjątkowo podstępny bandyta.

więcej »

Polecamy

Poetycki dinozaur w fantastycznym getcie

Stare wspaniałe światy:

Poetycki dinozaur w fantastycznym getcie
— Andreas „Zoltar” Boegner

Pierwsza wojna... czasowa
— Andreas „Zoltar” Boegner

Wszyscy jesteśmy „numerem jeden”
— Andreas „Zoltar” Boegner

Krótka druga wiosna „romansu naukowego”
— Andreas „Zoltar” Boegner

Jak przewidziałem drugą wojnę światową
— Andreas „Zoltar” Boegner

Cyborg, czyli mózg w maszynie
— Andreas „Zoltar” Boegner

Narodziny superbohatera
— Andreas „Zoltar” Boegner

Pierwsza historia przyszłości
— Andreas „Zoltar” Boegner

Zobacz też

Inne recenzje

Klaser ze znaczkami końca
— Paweł Micnas

Tegoż autora

Kości, mnóstwo kości
— Jarosław Loretz

Gąszcz marketingu
— Jarosław Loretz

Majówka seniorów
— Jarosław Loretz

Gadzie wariacje
— Jarosław Loretz

Weź pigułkę. Weź pigułkę
— Jarosław Loretz

Warszawski hormon niepłodności
— Jarosław Loretz

Niedożywiony szkielet
— Jarosław Loretz

Puchatek: Żenada i wstyd
— Jarosław Loretz

Klasyka na pół gwizdka
— Jarosław Loretz

Książki, wszędzie książki, rzekł wół do wieśniaka
— Jarosław Loretz

Copyright © 2000- – Esensja. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Jakiekolwiek wykorzystanie materiałów tylko za wyraźną zgodą redakcji magazynu „Esensja”.