Dołącz do nas na Facebooku

x

Nasza strona używa plików cookies. Korzystając ze strony, wyrażasz zgodę na używanie cookies zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. Więcej.

Zapomniałem hasła
Nie mam jeszcze konta
Połącz z Facebookiem Połącz z Google+ Połącz z Twitter
Esensja
dzisiaj: 19 kwietnia 2024
w Esensji w Esensjopedii

Alejandro Palomas
‹O matko!›

EKSTRAKT:80%
WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
TytułO matko!
Tytuł oryginalnyUna madre
Data wydania26 kwietnia 2017
Autor
PrzekładKatarzyna Górska
Wydawca W.A.B.
ISBN978-83-280-4350-3
Format304s. 123×194mm
Cena39,99
Gatunekobyczajowa
Zobacz w
Wyszukaj wMadBooks.pl
Wyszukaj wSelkar.pl
Wyszukaj wSkąpiec.pl
Wyszukaj / Kup

Karuzela
[Alejandro Palomas „O matko!” - recenzja]

Esensja.pl
Esensja.pl
W „O matko!” znajdziemy podszyty groteską portret niełatwych rodzinnych relacji połączony z głęboką psychologiczną wiwisekcją. Efekt jest znakomity: proza Palomasa jest wyrazista i niesztampowa.

Joanna Kapica-Curzytek

Karuzela
[Alejandro Palomas „O matko!” - recenzja]

W „O matko!” znajdziemy podszyty groteską portret niełatwych rodzinnych relacji połączony z głęboką psychologiczną wiwisekcją. Efekt jest znakomity: proza Palomasa jest wyrazista i niesztampowa.

Alejandro Palomas
‹O matko!›

EKSTRAKT:80%
WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
TytułO matko!
Tytuł oryginalnyUna madre
Data wydania26 kwietnia 2017
Autor
PrzekładKatarzyna Górska
Wydawca W.A.B.
ISBN978-83-280-4350-3
Format304s. 123×194mm
Cena39,99
Gatunekobyczajowa
Zobacz w
Wyszukaj wMadBooks.pl
Wyszukaj wSelkar.pl
Wyszukaj wSkąpiec.pl
Wyszukaj / Kup
„Koniec roku jest datą, która staje naszej rodzinie w gardle”, wyznaje Fernando, narrator powieści. Sylwestrowy wieczór to dla niego i jego dwóch sióstr co roku prawdziwe wyzwanie. Dlatego, że w rodzinie jest jeszcze mamuśka. Nietrudno się domyślić, że to ona pociąga za wszystkie sznurki, krępując swobodę życia swoim dorosłym dzieciom.
To nie wszystko. Starsza pani sama wymaga czujnego oka. Parę lat temu zostawił ją mąż. Z początku wydawało się, że – przyzwyczajona do życia pod dyktando męża – załamie się i nie da sobie rady w pojedynkę, ale Amelia błyskawicznie odkryła plusy swojej sytuacji. „Niezależność mamy”, pisze Fernando, „stała się karuzelą nieprzemyślanych zakupów, napraw, nagłych wypadków, łatania dziur, spłacania długów, zwracania niepotrzebnych sprzętów, unieważniania biletów lotniczych w najdalsze zakątki świata i załatwiania tysiąca innych spraw. I przygód.”
Postać Amelii to prawdziwe mistrzostwo. Wywołuje w nas ambiwalentne uczucia: czy ekscentryczna seniorka rodziny to zwykła nieobliczalna wariatka, której brak piątej klepki czy też starsza bezradna osoba, zasługująca na współczucie. A może jest też tak, że to dzieci odmawiają jej prawa do samorealizacji? Jej portret wymyka się spod jednoznacznej oceny.
Dla wielu z nas tak nakreślony obraz rodzinnego życia brzmi z pewnością znajomo. Dzieci zatruwają życie rodzicom, a rodzice – dzieciom. Ale proszę się nie obawiać: Alejandro Palomas tak oryginalnie i niezwykle kreatywnie prowadzi narrację, że nie może być mowy o jakiejkolwiek myśli spod znaku „już to kiedyś czytaliśmy”. Jego proza jest zabarwiona leciutką groteską, nutą gorzkawego chwilami humoru, co pozwala autorowi zagłębić się w psychikę bohaterów i wydobyć z nich to, co skrywane, bolesne i wypierane.
Członkami rodziny są jeszcze obie siostry Fernanda: Silvia i Emma. Też mają problemy, z którymi próbują się uporać. Historię ich życia poznajemy stopniowo, tu znów daje o sobie znać świetny warsztat pisarski autora: reminiscencje i retrospekcje w unikalny sposób przenikają się z opisem tego, co dzieje się teraz (wszyscy za moment usiądą przy stole w sylwestrowy wieczór). I jest jeszcze wujek Eduardo, brat Amelii. To też oryginał, jakich mało. Przekonajcie się sami.
Można było tylko dopracować lepiej poboczne wątki, aby nie powielały utartych stereotypów: rumuńscy Cyganie są tu oczywiście złodziejami, a imigrantka z Dominikany – prostytutką. Poza tym nie ma tu innych kulturowych odniesień, co oznacza, że rodzina taka jak ta mogłaby mieszkać w każdym mieście, nie tylko w Barcelonie.
„O matko!” to także przepojony delikatnością zapis bilansu strat. Tak się składa, że każda z postaci przeżywa jakieś odejście, tęskni do kogoś z przeszłości, ma poczucie niesprawiedliwości losu. I tutaj Alejandro Palomas okazuje się niezwykle wrażliwym pisarzem. Dociera do najgłębszych pokładów smutku i bólu, nie epatując przy tym ckliwością czy kiczem. Stawia na sportretowanie dynamicznych i stale się zmieniających rodzinnych więzi. Raz ktoś z kimś jest bliżej, innym razem są tarcia i nieufność, ktoś się na kogoś obraża. Innym razem trzeba komuś pomóc, być z nim, wspólnie pomilczeć…
Gdybym miała jednym zdaniem podsumować powieść „O matko!”, sparodiowałabym słynne zdanie Lwa Tołstoja: „Każda zwariowana rodzina jest zwariowana na swój sposób”. Tyle że między tymi różnymi odcieniami wariactwa kryje się całe morze tkliwości i miłości.
koniec
14 września 2017

Komentarze

Dodaj komentarz

Imię:
Treść:
Działanie:
Wynik:

Dodaj komentarz FB

Najnowsze

Mała Esensja: Trudne początki naszej państwowości
Marcin Mroziuk

18 IV 2024

W dziesięciu opowiadań tworzących „Piastowskie orły” autorzy nie tylko przybliżają kluczowe momenty z panowania pierwszej polskiej dynastii władców, lecz również ukazują realia codziennego życia w tamtej epoce. Co ważne, czynią to w atrakcyjny dla młodych czytelników sposób.

więcej »

Superwizja
Joanna Kapica-Curzytek

15 IV 2024

Zamieszkały w Berlinie brytyjski reportażysta podróżuje po niemieckim wybrzeżu. Jego znakomite „Duchy Bałtyku” są zapisem odkrywania, skrawek po skrawku, esencji niemieckiej duszy.

więcej »

PRL w kryminale: W kamienicy na Złotej
Sebastian Chosiński

12 IV 2024

W 1957 roku, na fali październikowej „odwilży”, swój powieściowy debiut opublikowała – dotychczas zajmująca się głównie dziennikarstwem – Anna Kłodzińska (w tym momencie miała już czterdzieści dwa lata). Wtedy nikt jeszcze nie mógł przewidywać, że za sprawą książki „Śledztwo prowadzi porucznik Szczęsny” na literacką scenę wkroczy jedna z najbardziej znanych postaci peerelowskiej literatury kryminalnej.

więcej »

Polecamy

Poetycki dinozaur w fantastycznym getcie

Stare wspaniałe światy:

Poetycki dinozaur w fantastycznym getcie
— Andreas „Zoltar” Boegner

Pierwsza wojna... czasowa
— Andreas „Zoltar” Boegner

Wszyscy jesteśmy „numerem jeden”
— Andreas „Zoltar” Boegner

Krótka druga wiosna „romansu naukowego”
— Andreas „Zoltar” Boegner

Jak przewidziałem drugą wojnę światową
— Andreas „Zoltar” Boegner

Cyborg, czyli mózg w maszynie
— Andreas „Zoltar” Boegner

Narodziny superbohatera
— Andreas „Zoltar” Boegner

Pierwsza historia przyszłości
— Andreas „Zoltar” Boegner

Zobacz też

Tegoż autora

Superwizja
— Joanna Kapica-Curzytek

Destrukcyjne układy
— Joanna Kapica-Curzytek

Jeszcze jeden dzień bliżej naszego zwycięstwa
— Joanna Kapica-Curzytek

Wspierać rozwój
— Joanna Kapica-Curzytek

Jak w operze
— Joanna Kapica-Curzytek

Nie wierzyć w nieprawdę
— Joanna Kapica-Curzytek

Smuga cienia
— Joanna Kapica-Curzytek

Bieg codziennego, zwykłego życia
— Joanna Kapica-Curzytek

Oblicza strachu
— Joanna Kapica-Curzytek

Smutki i radości
— Joanna Kapica-Curzytek

Copyright © 2000- – Esensja. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Jakiekolwiek wykorzystanie materiałów tylko za wyraźną zgodą redakcji magazynu „Esensja”.