Dołącz do nas na Facebooku

x

Nasza strona używa plików cookies. Korzystając ze strony, wyrażasz zgodę na używanie cookies zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. Więcej.

Zapomniałem hasła
Nie mam jeszcze konta
Połącz z Facebookiem Połącz z Google+ Połącz z Twitter
Esensja
dzisiaj: 19 kwietnia 2024
w Esensji w Esensjopedii

Ksenia Basztowa, Wiktoria Iwanowa
‹Ciężko być najmłodszym›

EKSTRAKT:60%
WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
TytułCiężko być najmłodszym
Tytuł oryginalnyТяжело быть младшим…
Data wydania4 października 2017
Autorzy
Wydawca Papierowy Księżyc
CyklKsiążę Ciemności
ISBN978-83-65568-35-9
Format500s. 145×205mm
Cena42,90
Gatunekfantastyka
Zobacz w
Wyszukaj wMadBooks.pl
Wyszukaj wSelkar.pl
Wyszukaj wSkąpiec.pl
Wyszukaj / Kup

Ciemny książę i drużyna bohaterów
[Ksenia Basztowa, Wiktoria Iwanowa „Ciężko być najmłodszym” - recenzja]

Esensja.pl
Esensja.pl
„Ciężko być najmłodszym” to książka, którą trzeba czytać z przymrużeniem oka. Bywa nielogiczna, niektóre rozwiązania wołają o pomstę do nieba, a większość wydarzeń łatwo da się przewidzieć. Wielbiciele lektur bardziej ambitnych, szukający skomplikowanych intryg i nagłych zwrotów akcji, powinni trzymać się od niej z daleka. Ci, którzy chcą po prostu zabawnej, sympatycznej powieści, w której autorzy bawią się najbardziej znanymi schematami fantasy, raczej nie będą narzekać.

Magdalena Kubasiewicz

Ciemny książę i drużyna bohaterów
[Ksenia Basztowa, Wiktoria Iwanowa „Ciężko być najmłodszym” - recenzja]

„Ciężko być najmłodszym” to książka, którą trzeba czytać z przymrużeniem oka. Bywa nielogiczna, niektóre rozwiązania wołają o pomstę do nieba, a większość wydarzeń łatwo da się przewidzieć. Wielbiciele lektur bardziej ambitnych, szukający skomplikowanych intryg i nagłych zwrotów akcji, powinni trzymać się od niej z daleka. Ci, którzy chcą po prostu zabawnej, sympatycznej powieści, w której autorzy bawią się najbardziej znanymi schematami fantasy, raczej nie będą narzekać.

Ksenia Basztowa, Wiktoria Iwanowa
‹Ciężko być najmłodszym›

EKSTRAKT:60%
WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
TytułCiężko być najmłodszym
Tytuł oryginalnyТяжело быть младшим…
Data wydania4 października 2017
Autorzy
Wydawca Papierowy Księżyc
CyklKsiążę Ciemności
ISBN978-83-65568-35-9
Format500s. 145×205mm
Cena42,90
Gatunekfantastyka
Zobacz w
Wyszukaj wMadBooks.pl
Wyszukaj wSelkar.pl
Wyszukaj wSkąpiec.pl
Wyszukaj / Kup
Diran – najmłodsze dziecko Władcy Ciemności – uznaje, że pora się usamodzielnić. A ponieważ nie może opuścić zamku sam, do towarzystwa zabiera sobie drużynę Jasnych uwięzionych w lochach. Drużynę najbardziej typową z możliwych: w jej skład wchodzą wojownik, jego żona wojowniczka, kapłanka, krasnolud, elfka i złodziejaszek. Cała grupka dąży, rzecz jasna, do obalenia Władcy. W tym celu muszą dostarczyć do pewnej świątyni cenny artefakt. Diran, który wie, że artefakt Ciemnych nie przyda się do obalania jego ojca, beztrosko zgadza się im pomóc – byleby wyrwać się z domu. Cała kompania wyrusza więc w podróż, podczas której przeżywają wiele przygód.
Podczas lektury najlepiej wyłączyć myślenie. Jeśli bowiem spróbujemy zastanawiać się, jaki sens mają kolejne wydarzenia, dojdziemy do smutnego wniosku, że tego sensu po prostu nie ma. Na przykład kilkuosobowa drużyna, która chce obalać Władcę Ciemności, mająca do dyspozycji magię, miecze, łuki i nadnaturalną siłę, co rusz popada w niewolę. Przez większą część książki główny bohater nic, tylko musi ratować swoich towarzyszy, którzy dali się pojmać – a to łowcom niewolników, a to goblinom, a to sekcie czcicieli chaosu, a to znów łowcom niewolników. Ewentualnie wleźli do jakiegoś grobowca pełnego potworów. Momentami wydaje się, że nasza dzielna kompania nie potrafi nie tylko walczyć, ale też i myśleć – a przecież nie są przedstawieni karykaturalnie i autorki wyposażyły bohaterów w różne (w teorii) przydatne umiejętności. Bohaterowie nie powinni więc wciąż zachowywać się jak zagubione dzieci we mgle. Za nic nie mogłam też zrozumieć, czemu oni w ogóle tak bardzo chcą Władcę Ciemności obalać, skoro ani na ich kraj nie nastaje, ani nie dręczy swojego – wręcz przeciwnie. W zarządzanych przez niego krainach panuje równouprawnienie, miasta same czekają, żeby oddać mu hołd lenny, niewolnictwo jest surowo zakazane, a gdy Jasnych zaatakowały hordy orków, to Władca Ciemności uratował wszystkim tyłki. Ale jest Władcą Ciemności, więc jest zły. Koniecznie trzeba go zabić. Gdyby jeszcze postacie zostały przedstawione jako idioci, dałoby się to zrozumieć, tymczasem to tak nie wygląda. W dodatku o ile przynajmniej jedna miała przykre przejścia z Ciemnymi, o tyle inną, jeśli dobrze rozumiem, to armie Ciemnych wybawiły od niewoli… Równie przesadzone są także ogromne możliwości, jakimi dysponuje Diran: moc chłopaka zdaje się niemal nie mieć granic. Och, no dobrze, poza jedną, za którą czeka potencjalnie szaleństwo. Nieraz też rozwiązanie sytuacji spada dosłownie z nieba. Ot na przykład czystym przypadkiem w ich ręce dostaje się pergamin, który wyjaśnia, w jaki sposób uratować życie Władcy w określonym wypadku. (Nie będzie chyba spojlerem, jeśli zdradzę, że oczywiście później trzeba go ratować właśnie w takim wypadku?)
O dziwo, mimo tych wszystkich niedoskonałości, książkę czytało mi się bardzo miło. Gdy już przywykłam do lekko specyficznego stylu i przestałam doszukiwać się logiki, bawiłam się przy lekturze całkiem nieźle. Powieść wciągnęła mnie do tego stopnia, że przeczytałam ją w jedną noc. Jest bardzo lekka, zabawna, a wszystkie schematy zostały użyte z premedytacją (i czasem są wręcz wprost wyśmiewane, bohater nieustannie na przykład prycha na stereotypową drużynę Jasnych albo na nadmiernie długie tytuły rodziny królewskiej). Chociaż część sześcioosobowej grupy bohaterów poznajemy raczej słabo (ustawicznie na przykład zapominałam, że należy do niej krasnolud) tak Dirana i całą jego mroczną rodzinkę bardzo łatwo polubić. Niektóre pomysły to małe perełki, są też fragmenty, przy których uśmiech sam ciśnie się na usta, chociaż do stylu musiałam przywyknąć (być może taka, a nie inna narracja wynikała z faktu, że wydarzenia obserwujemy oczami nastolatka), to niektóre przemyślenia Dirana szybko zaczęły mi się podobać. Lekkość, humor i główny bohater ratują „Ciężko być najmłodszym” – dzięki nim to, co mogłoby przypominać zapis marnej sesji RPG, podczas której Mistrz Gry zrzuca na postacie wszelkie możliwe katastrofy, a sami gracze nie zastanawiają się nad posunięciami, staje się przyjemną lekturą. Godną polecenia tym, którzy oczekują chwili prostej rozrywki.
koniec
8 listopada 2017

Komentarze

20 XII 2017   00:14:42

Rany, zachęcona okładką przez chwilę odczuwałam pokusę, żeby kupić tę książkę - dobrze, że się nie zdecydowałam, bo chyba szlag by mnie trafił...

05 IV 2018   12:05:14

Do książki należy podejść z przymrużeniem oka. Czyta się wówczas lekko i przyjemnie. Największy ból odczuwa się dopiero gdy po zakończeniu lektury tej książki chciałoby się sięgnąć po jej kontynuację. Pomimo upływu ponad 10-ciu lat od napisania 2-go tomu oraz 8 lat od napisania 3-go tomu tej serii - książki te nie zostały przetłumaczone na język polski! Na szczęście można znaleźć te książki w wersji oryginalnej dostępne online w sieci i to całkiem legalnie. Jeżeli ktoś zna lub pamięta język rosyjski to bardzo serdecznie polecam tę opcję. Zwłaszcza, że "Wujek Google" ma taki przycisk w przeglądarce: "przetłumacz stronę". Tłumaczenie jest zadawalające.

05 IV 2018   13:30:11

Hmm, ale skoro teraz PK zaczął wydawać, to może będzie puszczał w rozsądnych odstępach czasu. Sam akurat na tę kontynuację nie czekam ze szczególnym utęsknieniem. Choć bohater sympatyczny, to i może poczytam, co dalej (nie, żebym miała jakieś wątpliwości, co do tego, że dzielna drużyna pokona wszelkie przeciwności tudzież udaremni mroczne intrygi, a wszelkiej maści zakochani pod koniec się pohajtają...)

Dodaj komentarz

Imię:
Treść:
Działanie:
Wynik:

Dodaj komentarz FB

Najnowsze

PRL w kryminale: Biały Kapitan ze Śródmieścia
Sebastian Chosiński

19 IV 2024

Oficer MO Szczęsny, co sugeruje już zresztą samo nazwisko, to prawdziwe dziecko szczęścia. Po śledztwie opisanym w swej debiutanckiej „powieści milicyjnej” Anna Kłodzińska postanowiła uhonorować go awansem na kapitana i przenosinami do Komendy Miejskiej. Tym samym powinien się też zmienić format prowadzonych przez niego spraw. I rzeczywiście! W „Złotej bransolecie” na jego drodze staje wyjątkowo podstępny bandyta.

więcej »

Mała Esensja: Trudne początki naszej państwowości
Marcin Mroziuk

18 IV 2024

W dziesięciu opowiadań tworzących „Piastowskie orły” autorzy nie tylko przybliżają kluczowe momenty z panowania pierwszej polskiej dynastii władców, lecz również ukazują realia codziennego życia w tamtej epoce. Co ważne, czynią to w atrakcyjny dla młodych czytelników sposób.

więcej »

Superwizja
Joanna Kapica-Curzytek

15 IV 2024

Zamieszkały w Berlinie brytyjski reportażysta podróżuje po niemieckim wybrzeżu. Jego znakomite „Duchy Bałtyku” są zapisem odkrywania, skrawek po skrawku, esencji niemieckiej duszy.

więcej »

Polecamy

Poetycki dinozaur w fantastycznym getcie

Stare wspaniałe światy:

Poetycki dinozaur w fantastycznym getcie
— Andreas „Zoltar” Boegner

Pierwsza wojna... czasowa
— Andreas „Zoltar” Boegner

Wszyscy jesteśmy „numerem jeden”
— Andreas „Zoltar” Boegner

Krótka druga wiosna „romansu naukowego”
— Andreas „Zoltar” Boegner

Jak przewidziałem drugą wojnę światową
— Andreas „Zoltar” Boegner

Cyborg, czyli mózg w maszynie
— Andreas „Zoltar” Boegner

Narodziny superbohatera
— Andreas „Zoltar” Boegner

Pierwsza historia przyszłości
— Andreas „Zoltar” Boegner

Zobacz też

Inne recenzje

Ciemni coś ci jaśni
— Beatrycze Nowicka

Tegoż autora

Nie ma łatwych dróg
— Magdalena Kubasiewicz

Mistrzowie czarnego sportu
— Magdalena Kubasiewicz

Królewny i karliczka
— Magdalena Kubasiewicz

A na trakcie śpiewa bard
— Magdalena Kubasiewicz

Krucze opowieści
— Magdalena Kubasiewicz

Witaj w ciemnym mieście Grimm
— Magdalena Kubasiewicz

Krąg zemsty ma swój koniec
— Magdalena Kubasiewicz

Trupy i pani Przecinek
— Magdalena Kubasiewicz

Czarownica wraca
— Magdalena Kubasiewicz

Są światy inne niż ten
— Magdalena Kubasiewicz

Copyright © 2000- – Esensja. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Jakiekolwiek wykorzystanie materiałów tylko za wyraźną zgodą redakcji magazynu „Esensja”.