Dołącz do nas na Facebooku

x

Nasza strona używa plików cookies. Korzystając ze strony, wyrażasz zgodę na używanie cookies zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. Więcej.

Zapomniałem hasła
Nie mam jeszcze konta
Połącz z Facebookiem Połącz z Google+ Połącz z Twitter
Esensja
dzisiaj: 23 kwietnia 2024
w Esensji w Esensjopedii

Patricia A. McKillip
‹Harfista na wietrze›

EKSTRAKT:60%
WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
TytułHarfista na wietrze
Tytuł oryginalnyHarphist in the Wind
Data wydaniaczerwiec 2000
Autor
PrzekładJacek Manicki
Wydawca MAG
CyklMistrz zagadek z Hed
ISBN83-87968-45-5
Format207s. 115×185mm
Cena25,—
Gatunekfantastyka
Zobacz w
Wyszukaj wMadBooks.pl
Wyszukaj wSelkar.pl
Wyszukaj wSkąpiec.pl
Wyszukaj / Kup

Wszystko się objaśniło
[Patricia A. McKillip „Harfista na wietrze” - recenzja]

Esensja.pl
Esensja.pl
Łatwiej wymieniać wady, niż zalety, więc nie ma się co zrażać powyższą recenzję. Warto przeczytać tą powieść i zaspokoić domagającą się ciągu dalszego ciekawość. Nie jest to zła książka, choć z wszystkich tomów cyklu ten wydaje mi się najsłabszy.

Eryk Remiezowicz

Wszystko się objaśniło
[Patricia A. McKillip „Harfista na wietrze” - recenzja]

Łatwiej wymieniać wady, niż zalety, więc nie ma się co zrażać powyższą recenzję. Warto przeczytać tą powieść i zaspokoić domagającą się ciągu dalszego ciekawość. Nie jest to zła książka, choć z wszystkich tomów cyklu ten wydaje mi się najsłabszy.

Patricia A. McKillip
‹Harfista na wietrze›

EKSTRAKT:60%
WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
TytułHarfista na wietrze
Tytuł oryginalnyHarphist in the Wind
Data wydaniaczerwiec 2000
Autor
PrzekładJacek Manicki
Wydawca MAG
CyklMistrz zagadek z Hed
ISBN83-87968-45-5
Format207s. 115×185mm
Cena25,—
Gatunekfantastyka
Zobacz w
Wyszukaj wMadBooks.pl
Wyszukaj wSelkar.pl
Wyszukaj wSkąpiec.pl
Wyszukaj / Kup
Kiedy rozpoczynałem lekturę tej książki, nurtowała mnie jedna myśl - czy autorka da radę powiązać wszystkie wątki wysnute w poprzednich dwu tomach? Czy cała ta sieć zagadek i śladów prowadzi rzeczywiście do jakiegoś logicznego rozwiązania? Czy na każde rodzące się podczas czytania pytanie, znajdzie się odpowiedź?
Na wszystkie powyższe pytania jest jedna odpowiedź - tak. Pomimo, że nazbierało się tego trochę - od zagadki tożsamości Najwyższego i Panów Ziemi, aż do kwestii przeznaczenia Morgona, to wszystko zostało raz na zawsze związane i zamknięte. Co więcej, wszystko, czego potrzebowaliśmy do rozwiązania trapiących księcia Hed problemów stało nam od samego początku przed oczyma.
To tyle jeśli o zalety logiczno-fabularne. Jeśli zaś chodzi o przyjemność płynącą z lektury... Na pewno bardzo podoba mi się sposób, w jaki autorka przedstawia rodzinne i przyjacielskie więzi. Ciągłe przekomarzanie Raederle z Morgonem i nieustanne rodzinne kłótnie są efektem głębokich i szczerych uczuć, jakie wiążą ze sobą bohaterów. Prawdziwość przysłowia: "Kto się lubi, ten się czubi" pokazana jest tu szczególnie wyraziście.
Niestety na tym kończą się zalety stylu, w jakim napisano "Harfistę na wietrze". Książka jest jednocześnie zbyt rozwlekła i zbyt skondensowana. Autorka nie stroni od nadto przydługich opisów wnętrza Morgona i jego przeżyć, a jednocześnie ważne dla akcji wydarzenia skraca i kompensuje na kilku stronach, przelatując po nich pobieżnie.
Drugi mój zarzut to nadmierna zwiewność i nastrojowość. Jest taka granica między rzeczywistością a magią, której lepiej nie przekraczać, bo czytelnik może się bardzo łatwo zgubić pośród czarodziejskich gór, mgieł, bagien i wichrów. Ja niestety zabłądziłem gdzieś w okolicach góry Erlenstar, i nieprędko zdołałem wrócić, bo książka jest po prostu nieco zbyt odrealniona, jak na moje potrzeby. Przypuszczam jednak, że czytacze o zacięciu poetycko-nastrojowym uznają powyższy opis za zachętę.
A najgorsze jest to, że gdzieś wsiąkła cała przebojowość i zadziorność Raederle. Twarda i rozsądna księżniczka zachowuje się jak rozkapryszony bachor. Owszem niesie ona w sobie dylematy swojego pochodzenia, i mogę w pełni zrozumieć, że pewne działania wywołają w niej wstręt, ale jej grymasy są męczące.
Łatwiej wymieniać wady, niż zalety, więc nie ma się co zrażać powyższą recenzję. Warto przeczytać tą powieść i zaspokoić domagającą się ciągu dalszego ciekawość. Nie jest to zła książka, choć z wszystkich tomów cyklu ten wydaje mi się najsłabszy.
koniec
1 grudnia 2000

Komentarze

Dodaj komentarz

Imię:
Treść:
Działanie:
Wynik:

Dodaj komentarz FB

Najnowsze

Szereg niebezpieczeństw i nieprzewidywalnych zdarzeń
Joanna Kapica-Curzytek

21 IV 2024

„Pingwiny cesarskie” jest ciekawym zapisem realizowania naukowej pasji oraz refleksją na temat piękna i różnorodności życia na naszej planecie.

więcej »

PRL w kryminale: Biały Kapitan ze Śródmieścia
Sebastian Chosiński

19 IV 2024

Oficer MO Szczęsny, co sugeruje już zresztą samo nazwisko, to prawdziwe dziecko szczęścia. Po śledztwie opisanym w swej debiutanckiej „powieści milicyjnej” Anna Kłodzińska postanowiła uhonorować go awansem na kapitana i przenosinami do Komendy Miejskiej. Tym samym powinien się też zmienić format prowadzonych przez niego spraw. I rzeczywiście! W „Złotej bransolecie” na jego drodze staje wyjątkowo podstępny bandyta.

więcej »

Mała Esensja: Trudne początki naszej państwowości
Marcin Mroziuk

18 IV 2024

W dziesięciu opowiadań tworzących „Piastowskie orły” autorzy nie tylko przybliżają kluczowe momenty z panowania pierwszej polskiej dynastii władców, lecz również ukazują realia codziennego życia w tamtej epoce. Co ważne, czynią to w atrakcyjny dla młodych czytelników sposób.

więcej »

Polecamy

Poetycki dinozaur w fantastycznym getcie

Stare wspaniałe światy:

Poetycki dinozaur w fantastycznym getcie
— Andreas „Zoltar” Boegner

Pierwsza wojna... czasowa
— Andreas „Zoltar” Boegner

Wszyscy jesteśmy „numerem jeden”
— Andreas „Zoltar” Boegner

Krótka druga wiosna „romansu naukowego”
— Andreas „Zoltar” Boegner

Jak przewidziałem drugą wojnę światową
— Andreas „Zoltar” Boegner

Cyborg, czyli mózg w maszynie
— Andreas „Zoltar” Boegner

Narodziny superbohatera
— Andreas „Zoltar” Boegner

Pierwsza historia przyszłości
— Andreas „Zoltar” Boegner

Zobacz też

Tegoż autora

Najstarsza magia
— Eryk Remiezowicz

Kronika śmierci niezauważonej
— Eryk Remiezowicz

Zamknąć Królikarnię!
— Eryk Remiezowicz

Książka, która nie dotarła do nieba
— Eryk Remiezowicz

Historia żywa
— Eryk Remiezowicz

Na siłę
— Eryk Remiezowicz

Wpadnij do wikingów
— Eryk Remiezowicz

Gdzie korekta to skarb
— Eryk Remiezowicz

Anielski kryminał
— Eryk Remiezowicz

I po co ten pośpiech?
— Eryk Remiezowicz

Copyright © 2000- – Esensja. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Jakiekolwiek wykorzystanie materiałów tylko za wyraźną zgodą redakcji magazynu „Esensja”.