Dołącz do nas na Facebooku

x

Nasza strona używa plików cookies. Korzystając ze strony, wyrażasz zgodę na używanie cookies zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. Więcej.

Zapomniałem hasła
Nie mam jeszcze konta
Połącz z Facebookiem Połącz z Google+ Połącz z Twitter
Esensja
dzisiaj: 16 kwietnia 2024
w Esensji w Esensjopedii

Maria Apoleika
‹Psie sucharki›

WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
TytułPsie sucharki
Data wydania13 listopada 2019
Autor
Wydawca Znak
ISBN978-83-240-5949-2
Format320s. 160×200mm
Cena39,99
Gatunekhumor / satyra
Zobacz w
Wyszukaj wMadBooks.pl
Wyszukaj wSelkar.pl
Wyszukaj wSkąpiec.pl
Wyszukaj / Kup

Jak pies z człowiekiem
[Maria Apoleika „Psie sucharki” - recenzja]

Esensja.pl
Esensja.pl
Życie z czworonogiem pod jednym dachem może być nie lada radością oraz wyzwaniem. Maria Apoleika od dawna dokumentuje oba te przypadki w krótkich komiksach wyjętych z psioczłowieczej codzienności, a do tego niedawno nakładem Wydawnictwo Znak ukazała się jej książka – „Psie Sucharki”.

Agata Włodarczyk

Jak pies z człowiekiem
[Maria Apoleika „Psie sucharki” - recenzja]

Życie z czworonogiem pod jednym dachem może być nie lada radością oraz wyzwaniem. Maria Apoleika od dawna dokumentuje oba te przypadki w krótkich komiksach wyjętych z psioczłowieczej codzienności, a do tego niedawno nakładem Wydawnictwo Znak ukazała się jej książka – „Psie Sucharki”.

Maria Apoleika
‹Psie sucharki›

WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
TytułPsie sucharki
Data wydania13 listopada 2019
Autor
Wydawca Znak
ISBN978-83-240-5949-2
Format320s. 160×200mm
Cena39,99
Gatunekhumor / satyra
Zobacz w
Wyszukaj wMadBooks.pl
Wyszukaj wSelkar.pl
Wyszukaj wSkąpiec.pl
Wyszukaj / Kup
Przede wszystkim należy zaznaczyć fakt, że nie mamy do czynienia z albumem zbierającym dotychczasowe prace autorki – owszem, znajdziemy ich w tym zgrabnym tomiku kilka, stanowią jednak raczej ilustrację dla treści niż jej cel. Papierowe „Psie sucharki” to przewodnik po tym, jak współmieszkać z zaproszonym do naszego życia psim przyjacielem: od jedzenia, przez spacery, po choroby. To także porady dotyczące rozumienia naszych nowych członków rodziny, w tym niezwykle wyraźnie wyartykułowane zalecenie, że nie można dać się żebrakom przekonać, że wcale nie dostały pięć minut temu obiadu. Krótko mówiąc: Apoleika stworzyła książkę-poradnik o tym, jak mieszkać z psem pod jednym dachem i nie mieć wyrzutów sumienia, że się na jego punkcie zwariowało.
Nieco w błąd, z kolei, wprowadza podtytuł: „Wszystko, co powiedziałby twój pies, gdyby umiał mówić”. To nie jest książka pisana z perspektywy czworonogów, im „głos” oddają jedynie zamieszczone szczodrze komiksowe ilustracje. Nie umniejsza to istotności zawartych w niej informacji ani nie odbiera humoru – pod tym względem Apoleice zdecydowanie należy tylko przyklasnąć. Kolejne rozdziały są urocze i naprawdę trudno się przy ich lekturze nie uśmiechnąć. A już na pewno trudno zachować powagę, oglądając ilustracje: nieco absurdalne, jednakże doskonale zrozumiałe dla tych, co wiedzą co nieco o życiu z psem.
Autorka „Psich sucharków” nie pisze o „kupowaniu” czy „adoptowaniu” – zamiast tego konsekwentnie używa określenia „zaproszenie do siebie”. Taka forma może nas, przyzwyczajonych do tego językowego schematu, zaskoczyć, warto się jednak nad nią chwilę zastanowić. Wymazuje to relację zależności na linii właściciel-posiadane zwierzę, kreując zamiast tego relacje oparte na oddaniu, miłości, zaufaniu oraz odpowiedzialności. Pies staje się dzięki temu członkiem rodziny a nie rzeczą, nawet jeśli z punktu widzenia prawa wciąż takim pozostaje. To nie jedyne językowe zabawy Apoleiki, która z wielką radością tworzy nowe wyrazy i bawi się słowami. Razem sprawia to, że cała książka staje się bardziej „puchata”, a jej lektura to przyjemność.
Inną zaletą „Psich sucharków” jest rzetelność – zawarte w tej książeczce informacje są wynikiem z jednej strony doświadczeń, z drugiej poszukiwań wiedzy o tym, w jaki sposób zapewnić psu oraz innym członkom „stada” bezpieczeństwo, zdrowie i zadowolenie. Kiedy Reks albo Burek jest członkiem rodziny, wymaga od nas w końcu takiej samej opieki oraz uwagi jak każdy inny domownik.
„Psie sucharki” mogą posłużyć za dobry przewodnik dla tych, którzy chcieliby powiększyć swoją rodzinę o czworonoga. Dla dzielących codzienność z psem większość zawartych w nim porad może wydać się jednak nieco zbyt oczywista – nie zmieni to jednak faktu, że czasem niektóre lekcje warto sobie powtórzyć. „Psie sucharki” są tak niesamowicie ciepłą i przyjemną lekturą, że naprawdę nie należy sobie odmawiać jej przeczytania.
Plusy:
  • rzetelna wiedza dotycząca mieszkania i współpracy z psem
  • delikatny i prawdziwie zabawny humor językowy
  • wspaniałe, humorystyczne ilustracje
Minusy:
  • dla mających wiedzę dotyczącą psów może okazać się wtórna
koniec
23 września 2020

Komentarze

Dodaj komentarz

Imię:
Treść:
Działanie:
Wynik:

Dodaj komentarz FB

Najnowsze

Superwizja
Joanna Kapica-Curzytek

15 IV 2024

Zamieszkały w Berlinie brytyjski reportażysta podróżuje po niemieckim wybrzeżu. Jego znakomite „Duchy Bałtyku” są zapisem odkrywania, skrawek po skrawku, esencji niemieckiej duszy.

więcej »

PRL w kryminale: W kamienicy na Złotej
Sebastian Chosiński

12 IV 2024

W 1957 roku, na fali październikowej „odwilży”, swój powieściowy debiut opublikowała – dotychczas zajmująca się głównie dziennikarstwem – Anna Kłodzińska (w tym momencie miała już czterdzieści dwa lata). Wtedy nikt jeszcze nie mógł przewidywać, że za sprawą książki „Śledztwo prowadzi porucznik Szczęsny” na literacką scenę wkroczy jedna z najbardziej znanych postaci peerelowskiej literatury kryminalnej.

więcej »

Destrukcyjne układy
Joanna Kapica-Curzytek

11 IV 2024

W czeskiej powieści kryminalnej „Pięć martwych psów” najważniejsze są zwierzęta, i to nie tylko te tytułowe. Zespół śledczych z Ołomuńca musi poradzić sobie z trudnym zadaniem.

więcej »

Polecamy

Poetycki dinozaur w fantastycznym getcie

Stare wspaniałe światy:

Poetycki dinozaur w fantastycznym getcie
— Andreas „Zoltar” Boegner

Pierwsza wojna... czasowa
— Andreas „Zoltar” Boegner

Wszyscy jesteśmy „numerem jeden”
— Andreas „Zoltar” Boegner

Krótka druga wiosna „romansu naukowego”
— Andreas „Zoltar” Boegner

Jak przewidziałem drugą wojnę światową
— Andreas „Zoltar” Boegner

Cyborg, czyli mózg w maszynie
— Andreas „Zoltar” Boegner

Narodziny superbohatera
— Andreas „Zoltar” Boegner

Pierwsza historia przyszłości
— Andreas „Zoltar” Boegner

Zobacz też

Tegoż autora

Najjaśniejsza gwiazda na naukowym niebie starożytności
— Agata Włodarczyk

O znikaniu i trochę innej żałobie
— Agata Włodarczyk

Ucieczka z klatki
— Agata Włodarczyk

Nowe drogi sióstr
— Agata Włodarczyk

Niezły wstęp do wiedzy o seksualności człowieka
— Agata Włodarczyk

Czy to koniec Spider-mana?
— Agata Włodarczyk

Brzydkie kaczątko piłki nożnej?
— Agata Włodarczyk

Harmonia natury, harmonia siły
— Agata Włodarczyk

Wynalazki z przyszłości
— Agata Włodarczyk

Trochę inna kraina czarów
— Agata Włodarczyk

Copyright © 2000- – Esensja. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Jakiekolwiek wykorzystanie materiałów tylko za wyraźną zgodą redakcji magazynu „Esensja”.