Dołącz do nas na Facebooku

x

Nasza strona używa plików cookies. Korzystając ze strony, wyrażasz zgodę na używanie cookies zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. Więcej.

Zapomniałem hasła
Nie mam jeszcze konta
Połącz z Facebookiem Połącz z Google+ Połącz z Twitter
Esensja
dzisiaj: 24 kwietnia 2024
w Esensji w Esensjopedii

Georges Simenon
‹Gniew Maigreta›

EKSTRAKT:80%
WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
TytułGniew Maigreta
Tytuł oryginalnyLa colère de Maigret
Data wydania27 kwietnia 2021
Autor
PrzekładWłodzimierz Grabowski
Wydawca C&T
CyklKomisarz Maigret
SeriaZ układanką
ISBN978-83-747-0405-2
Format120s.
Cena21,—
Gatunekkryminał / sensacja / thriller
Zobacz w
Wyszukaj wMadBooks.pl
Wyszukaj wSelkar.pl
Wyszukaj wSkąpiec.pl
Wyszukaj / Kup

Dlaczego giną uczciwi ludzie?
[Georges Simenon „Gniew Maigreta” - recenzja]

Esensja.pl
Esensja.pl
Gdy zostaje zamordowany właściciel nocnych klubów na Montmartrze, może się wydawać, że to jakieś gangsterskie porachunki. Tyle że ofiara, Émile Boulay, nie był człowiekiem, który utrzymywał kontakty z półświatkiem. Zawsze starał się postępować uczciwie – zarówno w życiu, jak i interesach. Dlaczego więc spotkała go taka tragedia? Na to pytanie Georges Simenon odpowiada w powieści „Gniew Maigreta”.

Sebastian Chosiński

Dlaczego giną uczciwi ludzie?
[Georges Simenon „Gniew Maigreta” - recenzja]

Gdy zostaje zamordowany właściciel nocnych klubów na Montmartrze, może się wydawać, że to jakieś gangsterskie porachunki. Tyle że ofiara, Émile Boulay, nie był człowiekiem, który utrzymywał kontakty z półświatkiem. Zawsze starał się postępować uczciwie – zarówno w życiu, jak i interesach. Dlaczego więc spotkała go taka tragedia? Na to pytanie Georges Simenon odpowiada w powieści „Gniew Maigreta”.

Georges Simenon
‹Gniew Maigreta›

EKSTRAKT:80%
WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
TytułGniew Maigreta
Tytuł oryginalnyLa colère de Maigret
Data wydania27 kwietnia 2021
Autor
PrzekładWłodzimierz Grabowski
Wydawca C&T
CyklKomisarz Maigret
SeriaZ układanką
ISBN978-83-747-0405-2
Format120s.
Cena21,—
Gatunekkryminał / sensacja / thriller
Zobacz w
Wyszukaj wMadBooks.pl
Wyszukaj wSelkar.pl
Wyszukaj wSkąpiec.pl
Wyszukaj / Kup
1962 rok był dla Georges’a Simenona niezwykle pracowity. Można by zresztą zadać pytanie, który taki nie był? Mieszkając w tym czasie w szwajcarskim Noland (w kantonie Vaud), Belg publikował kilka książek w ciągu roku. Ten konkretny zaczął od napisania powieści „Maigret i sobotni klient” (luty), czyli kolejnej odsłony serii o najsłynniejszym francuskim policjancie rezydującym przy Nabrzeżu Złotników (to jest w siedzibie Paryskiej Prefektury Policji); trzy miesiące później powstał „Maigret i kloszard”, a w czerwcu – „Gniew Maigreta”. Niezłe tempo, prawda? Zwłaszcza, że w przypadku Simenona ilość – z bardzo nielicznymi wyjątkami – przechodziła w jakość.
Pisanie „Gniewu…” rozpoczął 13 czerwca, a zakończył po zaledwie sześciu dniach. By wielbiciele prozy Belga mogli cieszyć się tą powieścią, musiał jednak minąć dobry rok. Najpierw, co było niemalże tradycją, ukazała się ona w odcinkach – pomiędzy 28 czerwca a 22 lipca 1963 roku – w paryskim dzienniku „Le Figaro”, a jesienią trafiła do księgarń w wersji książkowej za sprawą wydawnictwa Presses de la Cité. Było to sześćdziesiąte pierwsze dzieło, którego bohaterem był komisarz Maigret. Dzisiaj nie zalicza się wprawdzie do żelaznego kanonu serii, ale bez wątpienia zasługuje na uwagę. Simenonowi rzadko przecież zdarzały się wpadki i „Gniew…” na pewno nią nie jest. To – wzorem wielu wcześniejszych i późniejszych powieści – doskonały kryminał psychologiczny, w którym to, co najistotniejsze, rozgrywa się w umysłach zbrodniarza i tropiącego go policjanta.
Jest już prawie połowa czerwca, sezon urlopowy nie zaczął się jeszcze na dobre, ale w Paryżu już panuje wakacyjna atmosfera. Można odnieść wrażenie, że nawet przestępcy postanowili nieco odpocząć. Maigret nudzi się w swoim biurze przy quai des Orfèvres do tego stopnia, że bierze nawet pod uwagę ewentualność wcześniejszego niż zwykle wyjścia do domu. Po drodze, wbrew radom swego lekarza, zachodzi jednak do lokalu, by napić się czegoś mocniejszego. Zastaje tam inspektora Lucasa, który, choć nie jest sam, a może raczej właśnie dlatego, zaprasza go do stolika. Siedzi z nim Włoch Antonio Farano, który jest szwagrem właściciela trzech nocnych kabaretów na Montmartrze (i jednego w innej dzielnicy) Émile’a Boulaya. Co w tym niezwykłego? Ano to, że poprzedniej nocy Boulay zniknął. Po pracy nie wrócił do domu, co mu się nigdy wcześniej nie zdarzało.
Niepokój Antonia spowodowany jest głównie tym, że miesiąc wcześniej na Montmartrze zastrzelono korsykańskiego mafiosa Mazottiego, który próbował zmusić do płacenia haraczy właścicieli nocnych klubów, w tym również jego szwagra. Émile nie tylko odmówił, ale nawet ściągnął z Hawru, gdzie kiedyś mieszkał, kilku dokerów, którzy pokiereszowali, jak się okazało, mniej od nich odpornych na argumenty pięści „chłopaków z ferajny”. Być może ktoś uznał, że to Boulay przyczynił się do sprzątnięcia Mazottiego i teraz postanowił zemścić się?… Maigret początkowo uznaje to za wewnętrzne porachunki ludzi od nielegalnych interesów, ale gdy dowiaduje się więcej o Émile’u, cała sprawa zaczyna go intrygować do tego stopnia, że wszczyna dochodzenie. Dlaczego? Ponieważ, co w tej branży jest nadzwyczaj nietypowe, wszyscy, którzy znali – i nieważne czy lubili, czy też nie – Boulaya, podkreślali, że to uczciwy i rodzinny człowiek.
Tacy przecież nie prowadzą nocnych klubów. Takich nie porywają i nie mordują mafiosi. Sprawa staje się jeszcze bardziej zagmatwana, gdy dwa dni po zniknięciu Émile’a w bocznej uliczce przylegającej do cmentarza Père-Lachaise zostaje odnalezione jego ciało w stanie silnego rozkładu, a sekcja zwłok wykazuje, że został uduszony. Maigret jest w kropce. Nic tu bowiem do siebie nie pasuje. Ale z drugiej strony komisarz wie, że nawet najbardziej perfidny zbrodniarz popełnia błędy, które mogą doprowadzić do jego zdemaskowania. Trzeba jedynie chwycić koniec nitki i podążyć za nią do kłębka. Wydawałoby się, że to nic prostszego, lecz tym razem śledztwo zdaje się stać w miejscu. Komisarz nie byłby jednak sobą, gdyby z pomocą swoich inspektorów nie rozebrał całej sprawy na czynniki pierwsze i nie przyjrzał się każdej części mechanizmu oddzielnie. Któraś z nich na pewno nie będzie pasować do reszty.
Georges Simenon był mistrzem literackiej precyzji. Każda z jego historii detektywistycznych to świetnie skonstruowana fabuła, w której równie istotną rolę co technika kryminalistyczna odgrywa psychologia. Nie mogąc wprost dowieść popełnienia zbrodni, Maigret osacza podejrzanego, doprowadza go do emocjonalnej huśtawki, której efektem jest najczęściej załamanie kończące się bądź zdobyciem niepodważalnych dowodów, bądź przyznaniem się do winy. W przypadku sprawy Boulaya zajmuje to znacznie więcej czasu niż zazwyczaj, stąd właśnie ten tytułowy gniew komisarza. Nie ma bowiem dla ambitnego policjanta nic gorszego, niż wiedzieć, kto zabił, ale nie móc go za to oddać w ręce sprawiedliwości. Czy z takim właśnie zakończeniem będziemy mieć do czynienia tutaj – najlepiej przekonajcie się sami!
„Gniew Maigreta” to, o czym mowa była już wcześniej, mniej znana powieść o słynnym komisarzu. Pewnie dlatego doczekała się zaledwie trzech telewizyjnych ekranizacji – holenderskiej (w 1968 roku), japońskiej (1978) i francuskiej (1983) – w których w postać paryskiego policjanta wcielali się odpowiednio: Jan Teulings, Kinya Aikawa oraz najbardziej znany z tej trójki aktorskiej Jean Richard.
koniec
7 lipca 2021

Komentarze

Dodaj komentarz

Imię:
Treść:
Działanie:
Wynik:

Dodaj komentarz FB

Najnowsze

Szereg niebezpieczeństw i nieprzewidywalnych zdarzeń
Joanna Kapica-Curzytek

21 IV 2024

„Pingwiny cesarskie” jest ciekawym zapisem realizowania naukowej pasji oraz refleksją na temat piękna i różnorodności życia na naszej planecie.

więcej »

PRL w kryminale: Biały Kapitan ze Śródmieścia
Sebastian Chosiński

19 IV 2024

Oficer MO Szczęsny, co sugeruje już zresztą samo nazwisko, to prawdziwe dziecko szczęścia. Po śledztwie opisanym w swej debiutanckiej „powieści milicyjnej” Anna Kłodzińska postanowiła uhonorować go awansem na kapitana i przenosinami do Komendy Miejskiej. Tym samym powinien się też zmienić format prowadzonych przez niego spraw. I rzeczywiście! W „Złotej bransolecie” na jego drodze staje wyjątkowo podstępny bandyta.

więcej »

Mała Esensja: Trudne początki naszej państwowości
Marcin Mroziuk

18 IV 2024

W dziesięciu opowiadań tworzących „Piastowskie orły” autorzy nie tylko przybliżają kluczowe momenty z panowania pierwszej polskiej dynastii władców, lecz również ukazują realia codziennego życia w tamtej epoce. Co ważne, czynią to w atrakcyjny dla młodych czytelników sposób.

więcej »

Polecamy

Poetycki dinozaur w fantastycznym getcie

Stare wspaniałe światy:

Poetycki dinozaur w fantastycznym getcie
— Andreas „Zoltar” Boegner

Pierwsza wojna... czasowa
— Andreas „Zoltar” Boegner

Wszyscy jesteśmy „numerem jeden”
— Andreas „Zoltar” Boegner

Krótka druga wiosna „romansu naukowego”
— Andreas „Zoltar” Boegner

Jak przewidziałem drugą wojnę światową
— Andreas „Zoltar” Boegner

Cyborg, czyli mózg w maszynie
— Andreas „Zoltar” Boegner

Narodziny superbohatera
— Andreas „Zoltar” Boegner

Pierwsza historia przyszłości
— Andreas „Zoltar” Boegner

Zobacz też

Tegoż autora

Płynąć na chmurach
— Sebastian Chosiński

Ptaki wśród chmur
— Sebastian Chosiński

„Czemu mi smutno i czemu najsmutniej…”
— Sebastian Chosiński

Pieśni wędrujące, przydrożne i roztańczone
— Sebastian Chosiński

W kosmosie też znają jazz i hip hop
— Sebastian Chosiński

Od Bacha do Hindemitha
— Sebastian Chosiński

Z widokiem na Manhattan
— Sebastian Chosiński

Duńczyk, który gra po amerykańsku
— Sebastian Chosiński

Awangardowa siła kobiet
— Sebastian Chosiński

Czekając na…
— Sebastian Chosiński

Copyright © 2000- – Esensja. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Jakiekolwiek wykorzystanie materiałów tylko za wyraźną zgodą redakcji magazynu „Esensja”.