Dołącz do nas na Facebooku

x

Nasza strona używa plików cookies. Korzystając ze strony, wyrażasz zgodę na używanie cookies zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. Więcej.

Zapomniałem hasła
Nie mam jeszcze konta
Połącz z Facebookiem Połącz z Google+ Połącz z Twitter
Esensja
dzisiaj: 25 kwietnia 2024
w Esensji w Esensjopedii

Rebecca Wragg Sykes
‹Krewniacy›

EKSTRAKT:70%
WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
TytułKrewniacy
Tytuł oryginalnyNeanderthal Life, Love, Death and Art
Data wydania22 lipca 2021
Autor
PrzekładAdam Tuz
Wydawca Prószyński i S-ka
SeriaNa ścieżkach nauki
ISBN978-83-8234-191-1
Format528s. 142×202mm
Cena59,99
Gatuneknon‑fiction, podręcznik / popularnonaukowa
WWW
Zobacz w
Wyszukaj wMadBooks.pl
Wyszukaj wSelkar.pl
Wyszukaj wSkąpiec.pl
Wyszukaj / Kup

Wszyscy jesteśmy neandertalczykami (w jakichś dwóch procentach)
[Rebecca Wragg Sykes „Krewniacy” - recenzja]

Esensja.pl
Esensja.pl
Do popularyzacji nauki niezbędne są dwie rzeczy: dogłębna znajomość tematu oraz umiejętność przystępnego pisania o nim. O ile tego pierwszego Rebecce Wragg Sykes nie sposób odmówić, to już w drugiej kwestii „Krewniacy” pozostawiają nieco do życzenia.

Miłosz Cybowski

Wszyscy jesteśmy neandertalczykami (w jakichś dwóch procentach)
[Rebecca Wragg Sykes „Krewniacy” - recenzja]

Do popularyzacji nauki niezbędne są dwie rzeczy: dogłębna znajomość tematu oraz umiejętność przystępnego pisania o nim. O ile tego pierwszego Rebecce Wragg Sykes nie sposób odmówić, to już w drugiej kwestii „Krewniacy” pozostawiają nieco do życzenia.

Rebecca Wragg Sykes
‹Krewniacy›

EKSTRAKT:70%
WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
TytułKrewniacy
Tytuł oryginalnyNeanderthal Life, Love, Death and Art
Data wydania22 lipca 2021
Autor
PrzekładAdam Tuz
Wydawca Prószyński i S-ka
SeriaNa ścieżkach nauki
ISBN978-83-8234-191-1
Format528s. 142×202mm
Cena59,99
Gatuneknon‑fiction, podręcznik / popularnonaukowa
WWW
Zobacz w
Wyszukaj wMadBooks.pl
Wyszukaj wSelkar.pl
Wyszukaj wSkąpiec.pl
Wyszukaj / Kup
Podtytuł książki mówi nam praktycznie wszystko o tym, czego powinniśmy się spodziewać: „Życie, miłość, śmierć i sztuka neandertalczyków”. Autorka rzeczywiście przygląda się wszystkim tym elementom, wyciągając bardzo intrygujące wnioski z archeologicznych odkryć i wskazują na analogie do znanych nam zachowań Homo sapiens i naczelnych.
Przy lekturze zwracają uwagę zarówno kwestie, o których autorka wspomina wprost (złożoność procesów kształtowania kamienia, różnorodne środowiska, w których żyli neandertalczycy czy wreszcie zmienność klimatu na przestrzeni tysiącleci), jak również te, których możemy się łatwo domyślać (chociażby ogrom pracy archeologicznej stojący za podawanymi w książce faktami). Czyni to z „Krewniaków” pozycję niezwykle bogatą i dającą do myślenia, szczególnie że Wragg Sykes przekonująco rozwiewa liczne mity narosłe wokół neandertalczyków. Wbrew powszechnemu przekonaniu nie byli oni wcale głupi (a z pewnością nie głupsi niż przeciętni Homo sapiens, z którymi na pewnym etapie przyszło im dzielić zamieszkiwane tereny), zaś patrząc na ich dokonania w dziedzinie obróbki kamienia, wyprawiania skór czy polowania na zwierzęta nie sposób uznać ich za w jakikolwiek sposób mniej przystosowanych do przetrwania niż inne gatunki. Analizy porównawcze, których dokonano w ostatnich latach dowiodły, że „mimo różnic technologicznych nie wygląda na to, że neandertalscy myśliwi radzili sobie mniej skutecznie” od Homo sapiens.
W poszukiwaniu odpowiedzi na temat codziennego życia neandertalczyków autorka sięga do licznych porównań. Te ostatnie odnoszą się albo do zachowań Homo sapiens (prehistorycznych, historycznych albo… współczesnych – w końcu do dziś istnieją kultury koczowników, których zwyczaje i praktyki rzucają wiele światła na życie naszych odległych przodków), albo do naczelnych, głównie szympansów. Z pewnością tego rodzaju spekulacje są o wiele mniej precyzyjnie niż dane archeologiczne, ale sprawdzają się tam, gdzie informacje pochodzące z wykopalisk pozostają niekompletne. Nie mówiąc już o tym, że niektórych spraw nigdy nie uda nam się rozstrzygnąć, pozostaje więc snucie domysłów i wysuwanie hipotez.
Nie sposób nie dostrzec irytacji autorki związanej z drugorzędnym traktowaniem odkryć archeologicznych związanych z neandertalczykami w porównaniu do tych dotyczących Homo sapiens. Również interpretacje potrafią się od siebie znacząco różnić – zawsze na niekorzyść tych pierwszych. Ma to oczywiście bezpośredni związek z przekonaniem o tym, że pod wieloma względami neandertalczycy byli gorsi od naszych bezpośrednich przodków i stanowili gałąź ewolucyjną, która wymarła, dowodząc swojego mniejszego przystosowania do zmiennych warunków środowiskowych. Wragg Sykes rozwiewa także i ten mit, zwracając uwagę na to, że około 2% naszego genomu pochodzi właśnie od tych rzekomo „gorszych” i wymarłych hominidów. Czy tego chcemy, czy nie, jesteśmy spokrewnieni z neandertalczykami.
Osobny rozdział poświęcony został śmierci – jest on o tyle ciekawy, że właśnie szczątki stanowią do dziś najważniejszy materiał archeologiczny w badaniach nad naszymi odległymi krewniakami. Jednym z elementów, które wpłynęły na złą sławę neandertalczyków, było przekonanie (sięgające odkryć z końca XIX wieku) o rozpowszechnionym wśród nich kanibalizmie. Autorka stwierdza wprost, że „skąpe są bezpośrednie dowody, iż neandertalczycy naprawdę zjadali przetworzone ciała swoich zmarłych”. Nawet jeśli nie urządzali im pochówków ani nie zakładali cmentarzy, nie musi to być jeszcze równoznaczne z brakiem szacunku ani traktowaniem ciał jako łatwych źródeł pożywienia. Można by oczekiwać, że doświadczeni myśliwi wiedzący, które części upolowanych zwierząt miały największą wartość kaloryczną (gdy nie mieli czasu na oprawienie całej zdobyczy, koncentrowali się właśnie na tych najbardziej pożywnych fragmentach), tak samo praktycznie podejdą do ciał swoich bliskich. Tymczasem dowody archeologiczne wskazują, że było zupełnie inaczej. Kanibalizm nie ma nawet większego sensu z praktycznego punktu widzenia: „dla wszystkich gatunków żyjących w małych grupach i populacjach o niskiej gęstości regularne zjadanie się nawzajem to droga do wyginięcia. Nie jest to nawet ekonomiczne, gdyż ciała homininów w porównaniu ze zwierzętami… są zaskakująco ubogie w składniki odżywcze”. Jak było w rzeczywistości nie dowiemy się chyba nigdy, ale autorka prezentuje cały szereg interesujących hipotez, które tłumaczyłyby te praktyki.
Jak wspomniałem na wstępie, choć poszczególne rozdziały bardzo szczegółowo analizują koleje życia neandertalczyków, ich umiejętności, praktyki i obyczaje, to „Krewniacy” potrafią być książką wyjątkowo męczącą jak na pozycję popularnonaukową. Widać to szczególnie na samym początku, kiedy Wragg Sykes wprowadza czytelnika w niuanse odkryć archeologicznych i analizy bardzo niewielkich fragmentów kości czy kamieni. To właśnie na ich podstawie dokonuje się przełomowych odkryć, ale dla kogoś, kto z archeologią nie ma zbyt wiele wspólnego, poznawanie tajników obróbki kamienia może być dość nużące. Rzecz ma się o wiele lepiej w kolejnych rozdziałach – mniej wypełnionych szczegółami z wykopalisk i dzięki temu o wiele bardziej przystępnych w lekturze.
Naukowe analizy psują także „artystyczne” wprowadzenia do poszczególnych rozdziałów, w których autorka oddaje się tworzeniu pozostawiających wiele do życzenia opisów codzienności „bohaterów” swojej książki. Nie wnoszą one zupełnie nic do naszej wiedzy i można je sobie zupełnie darować.
W ogólnym rozrachunku „Krewniacy” nie są książką złą i spełniają swoją rolę jako w miarę przystępne i dość rozbudowane wprowadzenie w prehistoryczny świat neandertalczyków. Nadmiar naukowego żargonu daje się niekiedy we znaki, podobnie jak fabularyzowane wstawki na początku każdego rozdziału. Ale z kolejnymi stronami Wragg Sykes coraz bardziej się rozkręca, do tego stopnia, że ostatnie kilkadziesiąt stron stanowi bardzo solidną i wciągającą analizę tego, dlaczego to my, Homo sapiens, a nie właśnie neandertalczycy, staliśmy się dominującym gatunkiem.
koniec
18 października 2021

Komentarze

19 X 2021   01:37:48

Ja nie mogę tego przeczytać przez fatalne tłumaczenie i redakcję. Tłumacz tak to udziwnił, że bardziej już się nie dało - wymyślał nawet naukawe (bo przecież nie naukowe) neologizmy, które w polskich pracach naukowych nie występują, że dam przykład: "artefakty lityczne" - tak ten oszołom nazywa narzędzia kamienne. Wrzucenie w google zwrotu "artefakty lityczne" daje... sześć wyników, z czego dwa z recenzji "Krewniaków". Czyli zwrot praktycznie nie występuje w polszczyźnie, to jakaś debilna kalka z angielskiego.

To chyba ostatni tom z tej serii, jaki kupiłem, tego się nie daje czytać. Prószyński powinien to oddać do ponownego przetłumaczenia i na swój koszt wymienić egzemplarze nabywcom.

19 X 2021   08:56:32

A mnie zastanawia jakieś takie emocjonalne podejście do neandertalczyków. Chociażby u Harariego - taka kalka homo sapiens i neandertalczyk vs. biali i inne rasy. Tak jakby homo sapiens miał teraz posypywać głowę popiołem za zniknięcie neandertalczyków z powierzchni Ziemi.

19 X 2021   16:28:10

Może to kwestia tematyki: mimo wszystko w tej serii więcej jest książek o fizyce i kosmologii niż archeologii.

Ugluk, tak sądzisz? W książce wyginięcie neandertalczyków zostało pokazane raczej jako coś, w czym Homo sapiens miał raczej pośredni wpływ.

19 X 2021   18:47:52

@ Ugluk
To dopiero byłby numer biorąc pod uwagę, że większość (prawdopodobnie nie wszyscy) Neandertalczyków miała białą skórę i często rude włosy, a pierwsi homo w Europie charakteryzowali się brązową/ciemną karnacją. Więc chociażby z tego powodu to, o czym piszesz jest mało realne - wszak wiadomo, że za całe zło w historii świata odpowiadają źli, biali mężczyźni.

Dodaj komentarz

Imię:
Treść:
Działanie:
Wynik:

Dodaj komentarz FB

Najnowsze

Szereg niebezpieczeństw i nieprzewidywalnych zdarzeń
Joanna Kapica-Curzytek

21 IV 2024

„Pingwiny cesarskie” jest ciekawym zapisem realizowania naukowej pasji oraz refleksją na temat piękna i różnorodności życia na naszej planecie.

więcej »

PRL w kryminale: Biały Kapitan ze Śródmieścia
Sebastian Chosiński

19 IV 2024

Oficer MO Szczęsny, co sugeruje już zresztą samo nazwisko, to prawdziwe dziecko szczęścia. Po śledztwie opisanym w swej debiutanckiej „powieści milicyjnej” Anna Kłodzińska postanowiła uhonorować go awansem na kapitana i przenosinami do Komendy Miejskiej. Tym samym powinien się też zmienić format prowadzonych przez niego spraw. I rzeczywiście! W „Złotej bransolecie” na jego drodze staje wyjątkowo podstępny bandyta.

więcej »

Mała Esensja: Trudne początki naszej państwowości
Marcin Mroziuk

18 IV 2024

W dziesięciu opowiadań tworzących „Piastowskie orły” autorzy nie tylko przybliżają kluczowe momenty z panowania pierwszej polskiej dynastii władców, lecz również ukazują realia codziennego życia w tamtej epoce. Co ważne, czynią to w atrakcyjny dla młodych czytelników sposób.

więcej »

Polecamy

Poetycki dinozaur w fantastycznym getcie

Stare wspaniałe światy:

Poetycki dinozaur w fantastycznym getcie
— Andreas „Zoltar” Boegner

Pierwsza wojna... czasowa
— Andreas „Zoltar” Boegner

Wszyscy jesteśmy „numerem jeden”
— Andreas „Zoltar” Boegner

Krótka druga wiosna „romansu naukowego”
— Andreas „Zoltar” Boegner

Jak przewidziałem drugą wojnę światową
— Andreas „Zoltar” Boegner

Cyborg, czyli mózg w maszynie
— Andreas „Zoltar” Boegner

Narodziny superbohatera
— Andreas „Zoltar” Boegner

Pierwsza historia przyszłości
— Andreas „Zoltar” Boegner

Zobacz też

Tegoż autora

Przygody z literaturą
— Miłosz Cybowski

Dylematy samoświadomości
— Miłosz Cybowski

Tysiąc lat później
— Miłosz Cybowski

Europa da się lubić
— Miłosz Cybowski

Zimnowojenne kompleksy i wojskowa utopia
— Miłosz Cybowski

Powrót na „Discovery”
— Miłosz Cybowski

Odyseja kosmiczna 2001: Pisarz i Reżyser
— Miłosz Cybowski

Mniej, ale więcej
— Miłosz Cybowski

Jak drzewiej o erpegach rozprawiano
— Miłosz Cybowski

Wojenna matematyka
— Miłosz Cybowski

Copyright © 2000- – Esensja. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Jakiekolwiek wykorzystanie materiałów tylko za wyraźną zgodą redakcji magazynu „Esensja”.